Konkursowiczki w ciąży

benasia

#6066670 Napisano: 03.09.2015 22:46:30
staszek napisał(a):

magdal14 napisał(a):

lena5_1985 napisał(a):

magdal14 napisał(a):

A ja 30.08 urodziłam Amelkę, 3850g i 58cm poród naturalny emotka

Gratulacje! Śliczne imię! emotka  Bardzo źle było? 

Panicznie bałam się porodu jak się dowiedziałam o ciąży to pomyślałam że tylko cc. W nd dostałam rano krwawienia, a że termin dawno minął (skierowanie miałam na pon gdyby nic się nie działo) i czekałam na sygnały zebrałam się w końcu do szpitala. Od razu porodówka, KTG, kroplówki, badania i czekanie na akcję porodową. Długo nic, przebijanie wód płodowych nic nie dało zresztą już miałam ich mało. Potem miałam lekkie skurcze, o 11:50 okazało się, że mam rozwarcie 10cm, a "świetna" Pani doktor kilka minut temu stwierdziła, że mam 3 cm i trzeba czekać. Dobrze, że zgłosiłam położnej że coraz częściej i dłużej mnie boli. No i w sumie w trakcie 1h miałam i silne skurcze i parcie emotka  Obeszło się bez znieczulenia i bez szycia bo nie trzeba było ciąć. I o dziwo naprawdę jest to ból, o którym się zapomina. Tak zawsze mama mi tłumaczyła emotka  A obok mnie na sali była dziewczyna po cc, strasznie to przeszła, dziecko miało wymioty, było znacznie słabsze, nie przybierało. Widocznie każdy poród jest inny emotka

A ja cc chwalę na wszystkie strony świata. I dla mnie super i dla małego emotka Ale wiadomo, dla każdego co innego emotka

Hehe ja również po pierwszej cc jestem zadowolona - miałam możliwość spróbowania porodu rodzinnego i nie wspominam miło naturalnego porodu -dobrze że zrobili mi cc. Ja się świetnie czułam i synek też. Teraz nie wiem jak to będzie przy drugim bo mając już doświadczenie po prostu człowiek się boi.
0 0

defed

#6066677 Napisano: 03.09.2015 23:03:21
ja już/jeszcze nie w ciąży, ale rodziłam 1raz naturalnie-no prawie: u mnie akcja porodowa rozpoczęła się w nocy odejściem wód płodowych i bez skurczów, pojechałam do szpitala, gdzie nad ranem po kilku godzinach podali mi oksytocynę, a po niecałych 5h urodziłam synka,
byłam nacinana i dziękuje za to, bo niekontrolowane rozerwanie mogłoby się gorzej skończyć(ja wiem, że jest wiele przeciwniczek nacinania, ale gdy u mojej znajomej, co rodziła na zachodzie i gdzie nie praktykuje się nacinania: rurka do odbytu do końca życia... to ja wolę jednak ten jeden ruch skalpelem i parę rozpuszczalnych szwów...)
0 0

lena5_1985

#6066807 Napisano: 04.09.2015 09:53:10
defed napisał(a):

ja już/jeszcze nie w ciąży, ale rodziłam 1raz naturalnie-no prawie: u mnie akcja porodowa rozpoczęła się w nocy odejściem wód płodowych i bez skurczów, pojechałam do szpitala, gdzie nad ranem po kilku godzinach podali mi oksytocynę, a po niecałych 5h urodziłam synka,
byłam nacinana i dziękuje za to, bo niekontrolowane rozerwanie mogłoby się gorzej skończyć(ja wiem, że jest wiele przeciwniczek nacinania, ale gdy u mojej znajomej, co rodziła na zachodzie i gdzie nie praktykuje się nacinania: rurka do odbytu do końca życia... to ja wolę jednak ten jeden ruch skalpelem i parę rozpuszczalnych szwów...)

Przerażasz mnie... emotka
0 0

is77

#6066993 Napisano: 04.09.2015 13:19:27
ja mam 2 tygodnie do terminu porodu i trzęsę portkami. Boję się porodu naturalnego - bo zbyt dobrze pamietam ten sprzed 13 lat. Jeszcze bardziej boję się cesarki emotka  
A tak w ogóle - chciałabym to już mieć za sobą, choć teoretycznie jeszcze nie powinnam narzekać, bo termin jeszcze dość odległy. 
0 0

defed

#6067001 Napisano: 04.09.2015 13:30:41
lena5_1985 napisał(a):

defed napisał(a):

ja już/jeszcze nie w ciąży, ale rodziłam 1raz naturalnie-no prawie: u mnie akcja porodowa rozpoczęła się w nocy odejściem wód płodowych i bez skurczów, pojechałam do szpitala, gdzie nad ranem po kilku godzinach podali mi oksytocynę, a po niecałych 5h urodziłam synka,
byłam nacinana i dziękuje za to, bo niekontrolowane rozerwanie mogłoby się gorzej skończyć(ja wiem, że jest wiele przeciwniczek nacinania, ale gdy u mojej znajomej, co rodziła na zachodzie i gdzie nie praktykuje się nacinania: rurka do odbytu do końca życia... to ja wolę jednak ten jeden ruch skalpelem i parę rozpuszczalnych szwów...)

Przerażasz mnie... emotka

Nie chciałam Cię przerazić, ja po prostu tak mam-zawsze wszystko prosto z mostu emotka  nie każda musi mieć nacięcie, podobno mozna uniknąć nacinania, poprzez częste masaże pochwy emotka  serio. No bo chodzi o jej elastyczność emotka
0 0

vickichelm

#6067003 Napisano: 04.09.2015 13:32:06
is77 napisał(a):

ja mam 2 tygodnie do terminu porodu i trzęsę portkami. Boję się porodu naturalnego - bo zbyt dobrze pamietam ten sprzed 13 lat. Jeszcze bardziej boję się cesarki emotka  
A tak w ogóle - chciałabym to już mieć za sobą, choć teoretycznie jeszcze nie powinnam narzekać, bo termin jeszcze dość odległy. 

Ja też się bałam cesarki emotka 8 sierpnia urodziłam w ten sposób synka i powiem Ci , że nie masz czego się bać emotka Nie minął miesiąc a mi praktycznie prócz synka emotka no i blizny nic nie przypomina o cesarce !
0 0

Gość: rachel

#6067009 Napisano: 04.09.2015 13:35:55
is77 napisał(a):

ja mam 2 tygodnie do terminu porodu i trzęsę portkami. Boję się porodu naturalnego - bo zbyt dobrze pamietam ten sprzed 13 lat. Jeszcze bardziej boję się cesarki emotka  
A tak w ogóle - chciałabym to już mieć za sobą, choć teoretycznie jeszcze nie powinnam narzekać, bo termin jeszcze dość odległy. 

is77 boże jak ten czas leci ja pametam ja się tu wpisałaś z info że jestes w ciązy a to juz...życze ci kochana takiego porodu jak mój...strasznie się bałam i chyba ze strachu trwał 15 min emotka a od pierwszych skurczy do wzięcia małej na ręce 35 emotka
0 0

is77

#6067011 Napisano: 04.09.2015 13:39:25
W sumie decyzja o rodzaju porodu nie zależy ode mnie. Nie mam wskazań medycznych oprócz tego, że młoda już waży 3600 więc jeśli jeszcze trochę poczekamy to będzie małym grubaskiem. W naszym szpitalu grubaski wycinają z brzucha - ale znowuż ja nie rodzę pierwszy raz i mogą mnie potraktować inaczej emotka  Tak naprawdę dopiero jak trafię do szpitala zapadnie decyzja o tym jak rodzić. Chyba ze coś się zacznie dziać z dzieckiem,ale tego nie biorę nawet pod uwagę (puk puk) emotka
0 0

is77

#6067016 Napisano: 04.09.2015 13:40:52
rachel - 15 minut to chyba rekord świata!  też mi się tak marzy emotka
0 0

defed

#6067018 Napisano: 04.09.2015 13:49:52
is77 napisał(a):

rachel - 15 minut to chyba rekord świata!  też mi się tak marzy emotka

No serio, jak pendolino emotka  a ja myślałam, ze to ja szybko urodziłam, bo mi lekarze mówili, że 4,5h jak na pierwszy poród to bardzo szybko. emotka
0 0

kreatia

#6067035 Napisano: 04.09.2015 13:57:09
is77 i u mnie pozostały 2 tygodnie emotka  ciekawe, która z nas pierwsza pozna maluszka.
to moja pierwsza ciąża, ale na razie nie czuję jakiegoś strachu przed porodem, ja ponoć wyszłam w godzinkę i tego się trzymam, że to dziedziczne emotka  (a czy jest czy nie jest w rzeczywistości to mnie nie interesuje hehe)
denerwuję się trochę tylko tym, że nie mam jeszcze łóżeczka i łóżeczkowych akcesoriów, no ale to najmniejszy problem akurat.

rachel - ooooo ja, 15 minut  emotka  pozazdrościć
0 0

katrin1

#6067043 Napisano: 04.09.2015 14:02:10
Ech, aż mi się moje porody przypomniały. To podekscytowanie-że to już!!!,  a później przytulenie takiej słodkiej kruszynki. Obu synów rodziłam naturalnie-bo tak chciałam, choć miałam wskazanie do cesarki. Byłam nacinana 2 razy ale dziś nie ma po tym śladu. Moim zdaniem poród naturalny-choć bolesny to niesamowite przeżycie, takie nierozerwalnie związane z istotą naszej kobiecości i uważam że jeśli tylko nie ma przeciwskazań każda kobieta spodziewająca się dziecka powinna spróbować rodzić naturalnie emotka
0 0

staszek

#6067122 Napisano: 04.09.2015 15:09:31
vickichelm napisał(a):

is77 napisał(a):

ja mam 2 tygodnie do terminu porodu i trzęsę portkami. Boję się porodu naturalnego - bo zbyt dobrze pamietam ten sprzed 13 lat. Jeszcze bardziej boję się cesarki emotka  
A tak w ogóle - chciałabym to już mieć za sobą, choć teoretycznie jeszcze nie powinnam narzekać, bo termin jeszcze dość odległy. 

Ja też się bałam cesarki emotka 8 sierpnia urodziłam w ten sposób synka i powiem Ci , że nie masz czego się bać emotka Nie minął miesiąc a mi praktycznie prócz synka emotka no i blizny nic nie przypomina o cesarce !

O to to! Nie ma się czego bać, 40 min. i po wszystkim, łącznie z szyciem emotka a ból po cesarce, taki mocny, trwa czasami tyle co cały poród naturalny emotka a i potem wszystko masz w nienaruszonym stanie.
0 0

is77

#6067155 Napisano: 04.09.2015 15:50:23
eniki, daj znać jak urodzisz emotka  ja też na pewno poinformuję emotka  
Może urodzimy tego samego dnia? emotka
0 0

dolly

#6067503 Napisano: 04.09.2015 23:01:12
Mnie jakby dopłacali to na CC bym sie sama z siebie nie zgodziła. To jest operacja, a nie otwieram klapke, wyjmuję i zamykam.
Widzialam laske, ktora wziela CC na żądanie. Po porodzie poszla sie wymyla, wypucowala, ja juz skonczyla to popatrzyla na dzidziusia, na nas i zapytala. A te pieluche to sie jakos zmienia??? emotka
0 0

magdal14

#6067524 Napisano: 04.09.2015 23:57:14
Życzę Wam takiego porodu jak ja teraz miałam, nie cierpiałam długo w sumie 1h ze wszystkim, bez nacięcia a dziecko duże. Wszyscy się dziwili jak po porodzie na drugi dzień siedziałam po turecku bo tak mi się lepiej karmiło i wgl. A jak przypomnę sobie mój paniczny strach przed tym wielkim dniem emotka  Jak się już jest na porodówce, robią Ci badania jest Ci wszystko jedno, byle z dzidziusiem było dobrze. Najważniejsze gdy personel jest kompetentny. U mnie jedyny minus to P. lekarka, która przy próbie przebicia wód płodowych kilkakrotnie zraniła główkę mojego dziecka (zauważyłam na drugi dzień) na szczęście rany były tylko powierzchowne. A na sali kobieta była w drugiej ciąży (pierwszy poród naturalny) po cc, strasznie to znosiła. Po dzieciątku też widać, że było z cc. Ulewało, miało wymioty, nie potrafiło się dobrze napić i w ogóle słabsze.
0 0

benasia

#6067544 Napisano: 05.09.2015 00:22:40
Poród porodowi nie równy, tak samo dzieci - niektóre po cc są silniejsze a inne słabsze, tak samo po sn więc nie ma co generalizować,że to lub to lepsze bo dla każdego coś innego jest dobrego   emotka
0 0

dolly

#6067559 Napisano: 05.09.2015 02:27:01
Eeeee na jakie podstawie twierdzisz, ze silniejsze po cc ??? Bo tylko dlugosc porodu mi tu do glowy przychodzi, ale to w zasadzie nie sprawia, ze dziecko jest silniejsze, tylko mniej zmęczone narodzinami...
0 0

benasia

#6067608 Napisano: 05.09.2015 12:24:33
akurat wyrocznią dolly nie jesteś i skoro nie miałaś cc to nie możesz wiedzieć jak jest po cc i jakie są dzieci. Nie widzę żadnych dowodów na to,że dziecko nie urodzone naturalne miałoby być słabsze. Mój wcale nie wymiotował po urodzeniu, nie ulewał, dużo pił mleka, był silny i bardzo szybko trzymał główkę. 
0 0

staszek

#6067680 Napisano: 05.09.2015 16:31:14
dolly napisał(a):

Mnie jakby dopłacali to na CC bym sie sama z siebie nie zgodziła. To jest operacja, a nie otwieram klapke, wyjmuję i zamykam.
Widzialam laske, ktora wziela CC na żądanie. Po porodzie poszla sie wymyla, wypucowala, ja juz skonczyla to popatrzyla na dzidziusia, na nas i zapytala. A te pieluche to sie jakos zmienia??? emotka

A co ma cc do zmieniania pieluchy? emotka ja bym się z kolei nie zgodziła na naturalny, więc z sn i cc jest jak z prawdą, każdy ma swoją emotka
0 0