e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

buka napisał(a):

mama2006 napisał(a):

to już jakaś plaga. W ciągu paru godzin przyszło kilka @ z DHL Parcel i DHL Parcel POland , niektóre z informacją o wystawieniu faktury a inne z fakturami  do zapłacenia, każda na sumę ponad 500 zł.Ki diabeł ?

A mnie dobija spam z butami nike co dostane za 1 zł bodajże i pseudomail od lidla bym tego dziada/babe co zaprzedała moje dane złapała i wymazała w guanie po same uszy 

cb656 napisał(a):

mama2006 napisał(a):

to już jakaś plaga. W ciągu paru godzin przyszło kilka @ z DHL Parcel i DHL Parcel POland , niektóre z informacją o wystawieniu faktury a inne z fakturami  do zapłacenia, każda na sumę ponad 500 zł. Ki diabeł?

Diaboł Spam Spalić bez czytania.

tyros27 napisał(a):

joasiunia napisał(a):

tyros27 napisał(a):

A wcześniejsze dwa etapy Vobro poinformowane(VII-VIII)?Miał ktoś info?W zakładce informują widzę,że etap zatrzymał się na 6. 

Wcześniejsze już są na stronie

A gdzie je  można zobaczyć ?Bo w zakładce laureaci wyświetlają mi się wyniki do 5 etapu.

silvia8 napisał(a):

velvet 100 zł

chochliczka napisał(a):

Dzieki dziewczyny za dobre slowo.Jestem zalamana-a od niego to slysze tylkp jaka glupia jestem itd...

ludzka_istota napisał(a):

Zabrzmi jak ponury żart prima- aprilisowy, sama w to nie mogę uwierzyć- parę minut po 20 na moich rękach zmarł mój ojczym. Zasłabł, przewrócił się, zaczęłam go reanimować, ale nie udało mi się.
Ktoś jest, a za moment już go nie ma.
Mówcie bliskim, że wam na nich zależy, bo możecie nie mieć okazji.

Przepraszam, że tu piszę, ale muszę z siebie gdzieś żal wyrzucić, bo przy mamie muszę być ostoją siły i rozsądku.

dolly napisał(a):

mama2006 napisał(a):

Jedna osoba oraz osoby z jednego gospodarstwa domowego (przez termin„gospodarstwo domowe” organizator rozumie ten sam adres zamieszkania,
korespondencyjny lub zameldowania uczestników loterii) może w ramach całej loterii
otrzymać maksymalnie dwie nagrody w loterii, tj.: tylko jedną nagrodę I-go stopnia oraz tylko
jedną nagrodę II-go stopnia z zastrzeżeniem postanowień pkt. 11.10 regulaminu. Dotyczy to
również sytuacji, w której jedna osoba, będzie zgłaszać się podając różne numery telefonów
i zakwalifikuje się do więcej aniżeli jednej nagrody I-go i/lub II-go stopnia. W takiej sytuacji
po weryfikacji danych osobowych uczestników, dany uczestnik zostanie nagrodzony tylko
jedną nagrodą I-go i/lub II-go stopnia, a kolejna nagroda I-go i/lub II-go stopnia, która by muk
przypadła zostanie przekazana uczestnikowi z listy rezerwowej laureatów.


Czy to oznacza, że tylko jedna osoba z gospodarstwa może otrzymać nagrodę ( właściwie dwie nagrody)? -chodzi o konkurs Velvet

Tak

ita1987 napisał(a):

Boniki Kaufland z budżetu - GLS 

joan napisał(a):

mama2006 napisał(a):

znajoma właścicielka sklepiku, matka dzieciom, musiała dziś stanąć za ladą sklepu zamiast spędzić czas z rodziną.Bezdzietne studentki, które dorabiały u niej w niedzielę i prosiły się o pracę musiała odprawić. Gdzie tu logika?
A swoją drogą strasznie mnie wkurza,że państwo chce decydować za obywateli, nawet w takich sprawach jak zakupy.O innych nie wspomnę.

Czy to Twoje słowa, czy kogoś cytowałaś? Bo widzę, że zaczynają żyć swoim życiem na FB

stamp2 napisał(a):

mama2006 napisał(a):

koper napisał(a):

cb656 napisał(a):

koper napisał(a):

Nie do końca rozumiem o jakiej różnicy między lekarką, policjantem, a kasjerką mówisz. Te dwa piersze zawody mogą pracować w niedzielę, bo co? Bo ich rodziny są mniej ważne, czy bo lepiej zarabiają? Gdzie dokładnie jest ta różnica?

Są zawody, gdzie wyższa konieczność decyduje o tym, kiedy trzeba wykonywać swoje obowiązki. To na przykład ratowanie życia. Stąd w zawód lekarza, strażaka i pewnie podobnych wpisana jest taka misyjność. Jeśli ktoś się na taki zawód zdecydował, to chyba był świadomy, z czym to się wiąże. No chyba, że nie był świadomy. Wyrazy współczucia.

Jak ktoś wybierał pracę w handlu, to chyba też wiedział, że sklepy są czynne w niedziele 

znajoma właścicielka sklepiku, matka dzieciom, musiała dziś stanąć za ladą sklepu zamiast spędzić czas z rodziną.Bezdzietne studentki, które dorabiały u niej w niedzielę i prosiły się o pracę musiała odprawić. Gdzie tu logika?
A swoją drogą strasznie mnie wkurza,że państwo chce decydować za obywateli, nawet w takich sprawach jak zakupy.O innych nie wspomnę.

Musiała, a kto ja zmuszał skoro jest właścicielem sklepu?

koper napisał(a):

cb656 napisał(a):

koper napisał(a):

Nie do końca rozumiem o jakiej różnicy między lekarką, policjantem, a kasjerką mówisz. Te dwa piersze zawody mogą pracować w niedzielę, bo co? Bo ich rodziny są mniej ważne, czy bo lepiej zarabiają? Gdzie dokładnie jest ta różnica?

Są zawody, gdzie wyższa konieczność decyduje o tym, kiedy trzeba wykonywać swoje obowiązki. To na przykład ratowanie życia. Stąd w zawód lekarza, strażaka i pewnie podobnych wpisana jest taka misyjność. Jeśli ktoś się na taki zawód zdecydował, to chyba był świadomy, z czym to się wiąże. No chyba, że nie był świadomy. Wyrazy współczucia.

Jak ktoś wybierał pracę w handlu, to chyba też wiedział, że sklepy są czynne w niedziele 

stamp2 napisał(a):

Davide Astori-31lat

malgol napisał(a):

Albedo dzwoni z rezerwą z Biedronki Somat-618....
zestaw