e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

lazy-kiwi napisał(a):

radziosny napisał(a):

...moja nieumiejętność wekowania w piekarniku. Wstawiłem 6 słoików i wyjątkowo wszystkie chwyciły przy pierwszej pasteryzacji. Jednak przy drugiej dwa się rozszczelniły! Temp. 120 stopni więc gumki powinny wytrzymać! Przemyłem spirytusem nawet słoiki. Teraz robię trzecią pasteryzację i przy tych dwóch wymieniłem nakrętki i zobaczymy.. ale już mnie to dobija. Cały gar sosu bolońskiego, człowiek się namęczy, a 1/3 pójdzie do kibla..

 A próbowałeś włączyć tylko dolną grzałkę albo termoobieg? Ewentualnie obniżyć półkę, żeby górna grzałka nie dopiekała tak bardzo wieczek. Nie gwarantuję sukcesu, ale jak masz cierpliwość i czas to można poeksperymentować  Albo duży garnek i heja po staropolsku

mampytanie napisał(a):

Jeśli robisz sos boloński, bądź każdy jeden inny sos pomidorowy, zalewaj bardzo gorącym do słoików (wręcz „bulgoczący”), zakręcaj mocno i ustawiaj do góry nogami na ścierce, a drugą ścierką nakryj. Nic nie trzeba pasteryzować, samo się zasysa w ten sposób. U mnie przy sosach zawsze do działa rewelacyjnie, a akurat sosów pomidorowych robię bardzo dużo z własnych pomidorów 

FBmariola11 napisał(a):

yreks napisał(a):

Macie już plecaki z loterii Tymbark z ostatniego etapu ?

Czekam i nie wiem czy pisać do nich .Szybciej wygrałam i jeszcze nie ma

emi napisał(a):

madllen napisał(a):

emi napisał(a):

Wkurza na maxa, że Regina nagradza KRADZIONE prace. Tylko w IV etapie wygrały 4 zdjęcie bezczelnie zerznięte z netu
Nikt tego nie sprawdza, nie widzi? , to wali po oczach na I rzut

Jak jest tak jak mówisz zgłaszaj. Mam nadzieję, że agencja zareaguje odpowiednio.  

To jest trochę dziwnie zorganizowane.
Czy sprawdzają, nie wiem, ale widzę w galerii masę zdjęć z internetu, może ok 50%
Dzisiaj opublikowali zwycięzców IV etapu, czyli osoby już ZATWIERDZONE 
Jednocześnie dzisiaj informują za V etap, zwycięzcy będą widoczni za tydzień, dzisiaj nie wiadomo kto i czym .Akurat w V etapie jest niezbyt  dużo zgłoszeń i patrząc na to co nagradzają można się tylko domyślać , że wygrała Eko natura z Panią na tle zapisanej ściany i przyklejonego do ściany ręcznika, ale to okaże się jak opublikują.

Z IV etapu przykładowo oczyszczacz wygrała "praca",która  jest bardzo powszechna, nawet dostępna jako tapeta   
https://ekokonkur...s/402_1661588371.jpg

https://www.alamy...ritory-77725366.html

Na FB jest strona Reginy , wcześniej były tam posty,ale już nie widać, dzisiaj zrobiłam wpis, był chwilę i nie ma 

nniewidzialnaa napisał(a):

Hej,
czy dostaliście już nagrody z konkursu „Czerwcowy piknik z BIC” z ITM

nanajka81 napisał(a):

edzia21 napisał(a):

zielonaszpilka napisał(a):

pusheen napisał(a):

zielonaszpilka napisał(a):

Tak, zdjęcia konkursowiczów się wyróżniają, ale nie powiedziałabym, że którekolwiek mnie zszokowało. Szokuje mnie tylko kawałek plastikowego, czerwonego manekina w ramce na ścianie na jednym ze zdjęć, ale bardziej na zasadzie: szokuje mnie, że ktokolwiek chciałby mieć coś takiego na ścianie w swoim domu  Od razu kojarzy mi się Gladys z "Przyjaciół", ale to jej nawet do pięt nie dorasta

Jak dla mnie zgłoszenia konkursowiczów są słabe, bo widziałam je już X razy. Niektórzy potrafią wpaść na jeden pomysł i powielą go w każdym zdjęciowym konkursie. Brakuje tylko Pani z narysowanym kredą rowerem.  

Oj, wielu pomysłów brakuje  Nie ma też np. koła rowerowego z loterią zostając już w klimacie rowerowym  Za to widać, że niektórzy się mocno zainspirowali zdjęciami konkurencji, które wygrały dobre nagrody jakimś pomysłem i bez żenady powielają go, często kopiując niemal 1 do 1 całą scenografię.

A GRAF, jak to GRAF...i tak nagrodzi najzwyklejsze fotki. Zobaczycie

to jacyś wybrańcy w tej galerii? Bo swojego zdjęcia tam nie znalazłam a też udział biorę.

nanajka81 napisał(a):

radziosny napisał(a):

Basniowa napisał(a):

nanajka81 napisał(a):

Może pani Agata S. ma swój mały sklepik i sama sobie wystawia paragony? Albo zbiera paragony po tych co kupili i paragon swój zostawili? Osób które zostawiają paragony jest mnóstwo. A kombinatorów nie brakuje. Ja od kilku lat przeglądam zwycięzców (o ile jest lista) loterii i naprawdę, słabo jak dużo tych samych osób w jednej loterii wygrywa różne badziewia. Nie oszukujmy się - miś Haribo czy zestaw żelków albo ciastka familijne o wartości 15 zł to nie są nagrody marzenie (no przynajmniej dla mnie) ale wiadomo, ludzie walczą o te większe. Czy warto? Czasami tak, często nie, zależy od podejścia. Ja już się nauczyłam że jak nie mam komu oddać kolejnej maskotki to lepiej o nią po prostu nie grać a jak się trafi bo wiadomo niektóre produkty po prostu się kupuje - to przy byle loterii szkolnej je oddaje. Dużo rzeczy tak oddałam. Nawet zeszłoroczny plecak z Nestle (dla dziecka z Ukrainy)  bo jeden miałam a drugi się walał po kątach. Ale naprawdę, jak kto lubi. Nie wiem jak to jest z tymi bramkami. W Lechu na set kapsli trafiłam aż raz, w Kozelu - od kilku lat próbuje głupie kufle (szwagier chce i dostarcza kapsle) i nigdy mi się nie udało a podobno ich jest duuuużo. Żywiec - się poddałam. Obecne nestle właściwie też się poddałam. Wolę konkursy w których się tworzy, pisze, wymyśla niż trafia w bramkę. 

Odechcialo mi sie dokladnie tak samo przy loterii Lavazza gdzie kawe lubie i przez kilka tygodni probowalam sie wbic w bramke. sprawdzalam listy i faktycznie Agata S. bardzo czesto sie tam pojawiala wiec moze ma na to sposob albo zwyczajnie kombinuje jako prywatny przedsiebiorca. zgodne jest to z zasadami gry jasne, nie zmienia to faktu ze sie odechciewa probowac  

Dlatego uważam, że loterie nestle są uczciwe, z tego co widzę to współpracują z różnymi organizatorami, więc szkoda, że nie są to powszechne zasady. Można tam zgłosić jeden paragon na godzinę i tak powinno być! A nawet jeden na 4 godziny. Bo jako przeciętny klient sklepów spożywczych nie mam szans z tymi co mają dojścia w handlu.

to można obejść np zgłaszając jeden paragon z komputera, a drugi z telefonu na różne osoby. (żona/mąż). Plus dla nestle za to że w końcu w regulaminie mają iż na jedną osobę max 3 nagrody ale i tak tam ciężko trafić, przynajmniej mi. Wciąż pamiętam ich konkurs z mlekiem i plecakiem gdzie ludzie zgłaszali tak długo paragon aż było trafione (i weryfikacja przechodziła poprawnie). Z drugiej strony do tej pory na olx są do kupienia te plecaki więc nie było warto o to tak się bić ale niektórym mleko uderzyło do głowy i nazbierali tych plecaków całe stosy...

Basniowa napisał(a):

nanajka81 napisał(a):

Może pani Agata S. ma swój mały sklepik i sama sobie wystawia paragony? Albo zbiera paragony po tych co kupili i paragon swój zostawili? Osób które zostawiają paragony jest mnóstwo. A kombinatorów nie brakuje. Ja od kilku lat przeglądam zwycięzców (o ile jest lista) loterii i naprawdę, słabo jak dużo tych samych osób w jednej loterii wygrywa różne badziewia. Nie oszukujmy się - miś Haribo czy zestaw żelków albo ciastka familijne o wartości 15 zł to nie są nagrody marzenie (no przynajmniej dla mnie) ale wiadomo, ludzie walczą o te większe. Czy warto? Czasami tak, często nie, zależy od podejścia. Ja już się nauczyłam że jak nie mam komu oddać kolejnej maskotki to lepiej o nią po prostu nie grać a jak się trafi bo wiadomo niektóre produkty po prostu się kupuje - to przy byle loterii szkolnej je oddaje. Dużo rzeczy tak oddałam. Nawet zeszłoroczny plecak z Nestle (dla dziecka z Ukrainy)  bo jeden miałam a drugi się walał po kątach. Ale naprawdę, jak kto lubi. Nie wiem jak to jest z tymi bramkami. W Lechu na set kapsli trafiłam aż raz, w Kozelu - od kilku lat próbuje głupie kufle (szwagier chce i dostarcza kapsle) i nigdy mi się nie udało a podobno ich jest duuuużo. Żywiec - się poddałam. Obecne nestle właściwie też się poddałam. Wolę konkursy w których się tworzy, pisze, wymyśla niż trafia w bramkę. 

Odechcialo mi sie dokladnie tak samo przy loterii Lavazza gdzie kawe lubie i przez kilka tygodni probowalam sie wbic w bramke. sprawdzalam listy i faktycznie Agata S. bardzo czesto sie tam pojawiala wiec moze ma na to sposob albo zwyczajnie kombinuje jako prywatny przedsiebiorca. zgodne jest to z zasadami gry jasne, nie zmienia to faktu ze sie odechciewa probowac  

sledzik860 napisał(a):

radziosny napisał(a):

sledzik860 napisał(a):

radziosny napisał(a):

otter napisał(a):

kupilem  produkty na Słodka loteria na 5! Carrefour, wyliczylem sobie zeby bylo jak najblizej 15 zl, po wyjsciu ze sklepu patrze na paragon a tam nabil mi sie kupon z aplikacji z rabatem na te smiejzelki przy zakupie 2 szt, teraz nie dosc ze musze to zjesc to jeszcze kupic nowe a paragon do kosza...

No właśnie ja kupiłem tych żelków na oko i na lekki zapas, ale biorąc pod uwagę te promocje, że drugie tańsze, później rabat na wszystko to sam nie wiem czy mam dobrą kwotę.. kwota w konkursie nie powinna obejmować rabatów jak dla mnie.

Regulamin nic nie traktuje o rabatach. 15 zł to 15 zł.

Niby tak, ale jak ktoś kupi tylko te żelki w carrefourze i suma końcowa na paragonie wyjdzie powiedzmy 13zł mimo, że bez rabatów wyszłoby ponad 15zł to jednak organizator może się przyczepić. 

Jeżeli będzie poniżej 15, mimo, że cena regularna dała by kwotę >15, to na pewno Organizator nie uzna.

sledzik860 napisał(a):

radziosny napisał(a):

otter napisał(a):

kupilem  produkty na Słodka loteria na 5! Carrefour, wyliczylem sobie zeby bylo jak najblizej 15 zl, po wyjsciu ze sklepu patrze na paragon a tam nabil mi sie kupon z aplikacji z rabatem na te smiejzelki przy zakupie 2 szt, teraz nie dosc ze musze to zjesc to jeszcze kupic nowe a paragon do kosza...

No właśnie ja kupiłem tych żelków na oko i na lekki zapas, ale biorąc pod uwagę te promocje, że drugie tańsze, później rabat na wszystko to sam nie wiem czy mam dobrą kwotę.. kwota w konkursie nie powinna obejmować rabatów jak dla mnie.

Regulamin nic nie traktuje o rabatach. 15 zł to 15 zł.

otter napisał(a):

kupilem  produkty na Słodka loteria na 5! Carrefour, wyliczylem sobie zeby bylo jak najblizej 15 zl, po wyjsciu ze sklepu patrze na paragon a tam nabil mi sie kupon z aplikacji z rabatem na te smiejzelki przy zakupie 2 szt, teraz nie dosc ze musze to zjesc to jeszcze kupic nowe a paragon do kosza...