e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

allice napisał(a):

ziolko napisał(a):

nie wiem już sama.. może powiedz, że dziecko ma zapewnioną opiekę, np babci albo co? a babcia przecież da radę, bo wychowała co najmniej jedno dziecko

Nie pomaga... moje dziecko będzie pod opieka dziadków (z którymi na stałe mieszkam), a dziadkowie wychowali trzech synów i z pewnościa dadzą radę bo są jeszcze w dobrej formie, wnuka lubią i chętnie się nim zajmują, a mały jest grzecznym i zdrowym dzieckiem. I tak tłumaczę ale jak ktoś jest bez dzieci i najlepiej bez męża czy żony to i tak go wybiorą.

nineczka17 napisał(a):

ziolko napisał(a):

nineczka17 napisał(a):

ziolko napisał(a):

miałam jeszcze dopisać, ale czas edycji mi się skończył..

a niby tyle mówią, że wolą zatrudnić matkę, bo ma lepiej zorganizowany czas... jeśli babsztyl miał małe dzieci chore to powinna zrozumieć, a nie wyżywać się na innych.
Zapomniał wół jak cielęciem był...

mówią co innego i robią co innego i to jest najgorsze że nikt nie ma zrozumienia że każdy miał małe dzieci i wie jak to było mój były szef też bał się cieżarnych jak ognia wiem to dopóki nie wyszła za mąz to inaczej traktował jak wyszla za mąż już się bał że się zaciąże

i jak przyjmował młode dziewczyny do pracy to wolał pannę niż mężatkę

szefowa koleżanki kazała jej podpisać jakiś papierek, gdzie było napisane, że przyjmą ją pod warunkiem, że przez 2 lata od zatrudnienia nie zajdzie w ciążę...

nieźle, co?

i co mamy robić wiadomo że tego nie wolno ale z pracą cięzko więc co tu robić pozwala sie na takie praktyki

nineczka17 napisał(a):

ziolko napisał(a):

miałam jeszcze dopisać, ale czas edycji mi się skończył..

a niby tyle mówią, że wolą zatrudnić matkę, bo ma lepiej zorganizowany czas... jeśli babsztyl miał małe dzieci chore to powinna zrozumieć, a nie wyżywać się na innych.
Zapomniał wół jak cielęciem był...

mówią co innego i robią co innego i to jest najgorsze że nikt nie ma zrozumienia że każdy miał małe dzieci i wie jak to było mój były szef też bał się cieżarnych jak ognia wiem to dopóki nie wyszła za mąz to inaczej traktował jak wyszla za mąż już się bał że się zaciąże

i jak przyjmował młode dziewczyny do pracy to wolał pannę niż mężatkę

nineczka17 napisał(a):

allice napisał(a):

Wkurza mnie dyskryminacja młodych mam przy rozmowach kwalifikacyjnych w sprawie stażu!
Co rozmowa to na samym wstępie czy ma pani dzieci?
Na ostatniej rozmowie Pani powiedziała mi prosto w czy bo wie Pani pół biedy jak dziecko jest zdrowe ale dzieci lubią chorowac, sama miałam małe dzieci i wiem
Dla mnie to już szczyt bezczelności! I to gdzie, na uniwersytecie baba mi tak powiedziała. Właściciele prywatnych firm często mówią różne nieprzyjemne rzeczy i człowiek zdążył się już przyzwyczaic ale taka instytucja...
I miej tu kobieto dzieci jak cię tak traktują, że nawet zakichanego stażu nie możesz dostac bo na rozmowie zawsze pojawi się jakaś bezdzietna osoba, która jest niezależna i dyspozycyjna.

właśnie i jak tu mieć dzieci i póżniej Państwo się dziwi że przyrost naturalny za mały jak nie ma zrozumienia i opieki dla mam zaczynając od Państwa kończąc na pracodawcy nikt o nas mamy nie dba

wiem to sama też siedzę w domu bo kto przyjmne
mame tez mnie to wkurza

basiasiwek28 napisał(a):

ziolko napisał(a):

no cóż.. w straży miejskiej nic nie załatwiłam, bo nie wiem kto smrodzi... mam się dowiedzieć i zgłosić ciekawe jak, jak ten smród jest trudny do wytrzymania i siedzę w domu

Zadzwoń do urzędu miasta lub gminy i nadmień, że straż nie zajęła się sprawą....i zamierzasz to zgłosić do mediów ....reakcja będzie natychmiastowa

basiasiwek28 napisał(a):

ziolko napisał(a):

jejku.... jak mnie ktoś wkurza... niestety nie wiem kto, ale już TRZECI dzień zatruwa powietrze, wypala gumy albo coś bardzo podobnego, bo śmierdzi niesamowicie, nawet po 22 śmieradziało i znowu zaczyna. Nawet okna nie można otworzyć, bo momentalnie smród wlatuje do mieszkania.


czy jest jakiś przepis na takie coś? gdzie to można zgłaszać????

Do Straży miejskiej ....albo do Urzędu miasta -Dział Ochrony Środowiska

agicho napisał(a):

ziolko napisał(a):

jejku.... jak mnie ktoś wkurza... niestety nie wiem kto, ale już TRZECI dzień zatruwa powietrze, wypala gumy albo coś bardzo podobnego, bo śmierdzi niesamowicie, nawet po 22 śmieradziało i znowu zaczyna. Nawet okna nie można otworzyć, bo momentalnie smród wlatuje do mieszkania.


czy jest jakiś przepis na takie coś? gdzie to można zgłaszać????

straż miejska!!!

ilonar2301 napisał(a):

ziolko napisał(a):

ilonar2301 napisał(a):

Z prywatnego dzwonią z propozycją majteczek- oferta specjalna 3 sztuki w cenie 29,90, zamiast 129,90

Coś takiego:
http://www.provea...ProveaFinal/Miriale/

Babeczka miła, ale namolna, 5 razy nie i nie docierało do niej
Zwracała się imiennie Ciekawe kto sprzedał dane

MIRIALE --->>>> OSZUSTWO

W to nie wątpię, to tak jak te maszynki
Miałaś z nimi doświadczenia jakieś?

ilonar2301 napisał(a):

Z prywatnego dzwonią z propozycją majteczek- oferta specjalna 3 sztuki w cenie 29,90, zamiast 129,90

Coś takiego:
http://www.provea...ProveaFinal/Miriale/

Babeczka miła, ale namolna, 5 razy nie i nie docierało do niej
Zwracała się imiennie Ciekawe kto sprzedał dane

grancias napisał(a):

ziolko napisał(a):

wrrr... znowu zwalanie winy na katastrofę za opóźnienia z wysyłką.. tylko nie rozumiem, wysyłka miała być realizowana od razu po 1 kwietnia, a katastrofa była 10, więc w międzyczasie powinna dotrzeć do mnie wygrana... wrrr.... NIE jestem wyrozumiała

zal.pl ... Wszystkie te firmy marketingowe mające opoznienia z powodu katastrofy sa dla mnie zalosne ;/ Jakos ja w tygodniu zaloby normalnie pracowalem, moi znajomi również normalnie pracowali w swoich zawodach. Super wymowke sobie znalazli, nie ma co ...

A wkurzyla mnie kolezanka, przez nia wczoraj nie zamowilem biletu do Londynu i co ... dzisiaj cena 200 zl wyzsza ;/

keiti78zg napisał(a):

jak to jest w konkach w razie czego jeszcze oddzwonia? jak nie odebranych miałam tyle połaczen, tel w aucie został

niunia22 napisał(a):

Przed chwilą z zastrzeżonego dzwonił Pan z ofertą maszynek spławiłam gościa