e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

nkba napisał(a):

dwaburekoty napisał(a):

Moje dziecko nie chce zasnąć w łóżeczku, ale z chęcią śpi na dywanie. Jestem zmuszona leżakować razem z nią, a potem ją przenieść...  Może ktoś podsunie jaki może być tego powód ;(

Podejrzewam, że na dywanie leżysz obok niej, a w łóżeczku nie A maleństwo chce z Tobą

Agnes napisał(a):

szukam osób które jeszcze nie dostały bransoletki z syossczy takie są?

cb656 napisał(a):

Żywe kultury bakterii, jakich pełno w takich tworach, tworzą kolonię i to właśnie koloniści mają odśpiewać Będzie to także bezpośredni dowód na to, że życie we wszelkich możliwych przejawach we wszechświecie jest nie do pokonania

asie90 napisał(a):

Frama napisał(a):

bruce napisał(a):

Szukam logicznego sposobu czytania ze zrozumieniem, bo najwidoczniej mam z tym poważny problem , przeglądając bazę z promocyjnymi - zwycięzca po otwarciu wieczka (jak niegdyś jakiejś nakrętki - "Muuu!") mam usłyszeć: "Rice, Rice", a potem na dodatek jeszcze bardzo poufałe: "Baby"? :https://www.e-kon...by.html#.WclEdIVOIdU

A wszystko to zaśpiewa uroczy misiek   https://www.youtu.../watch?v=KHVIo9zaP2s

a czy ktoś wie w jaki sposób deser do szczęśliwców śpiewa? chodzi mi o sam mechanizm tego zjawiska

bruce napisał(a):

Szukam logicznego sposobu czytania ze zrozumieniem, bo najwidoczniej mam z tym poważny problem , przeglądając bazę z promocyjnymi - zwycięzca po otwarciu wieczka (jak niegdyś jakiejś nakrętki - "Muuu!") ma usłyszeć: "Rice, Rice", a potem na dodatek jeszcze bardzo poufałe: "Baby"? :https://www.e-kon...by.html#.WclEdIVOIdU

dzasmina napisał(a):

na szczęście już za kilka dni piątek

dzasmina napisał(a):

dolly nie idźmy w tym kierunku, bo zepsujemy sobie nastrój na cały tydzień żeby powiało optymizmem, to dodam - 7? szczęściara

dzasmina napisał(a):

dolly napisał(a):

albo jesieni 

jesień i poniedziałek - brrr paskudne połączenie

dzasmina napisał(a):

cb656 napisał(a):

Taaa...  To taki żarcik miał być, bo wpis pojawił się wieczorem. Jak widać - żarcik mi się totalnie nie udał, nie wypaliło zrozumienie intencji wpisu z drugiej strony

chyba przylgnęła do Ciebie łatka czepialskiego i niemal każdy Twój wpis jest tak odbierany nie martw się, żart był dobry to wszystko wina poniedziałku - wino musi poczekać i trzeba wcześnie wstać.-------------------------------------------------

cieszę się, że są jeszcze ludzie, których największym problemem są problemy innych

akaska napisał(a):

kermit napisał(a):

akaska napisał(a):

Dziś pierwszy dzień bez deszczu, a mi nie udało się wyciągnąć męża na spacer. Samej z dzieciakami w niedzielę głupio się plątać po bulwarach. I tak smutno jak widzisz całe roześmiane rodziny.

Czemu głupio? Olej go, zróbcie sobie z dzieciakami super spacer, też możecie być roześmiani, a mąż niech żałuje.

Może i racja, ale dzieci w sumie tylko w niedzielę ojca widzą. W tygodniu pracuje do późna i tylko buziaki na dobranoc. Ech, zrobiłam sobie długą kąpiel i trochę złość uszła. Rozczarowanie - nie.