e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

ewachem napisał(a):

agusia147 napisał(a):

katrin22 napisał(a):

agusia, pierwsze słyszę o takich kinach, może jestem zacofana...

Na laktację najlepsze częste karmienie, ale to tylko teoria, w praktyce może zabraknąć chwilowo pokarmu. Ja ze swojego doświadczenia polecam piwo Karmi- nie chodzi o nazwę, tylko o skład

hmm...co tam jeszcze...
Mi pomagała butla modyfikowanego w czasie suszy, ale tylko kilka razy wtedy dopajałam.
Pij duuuużo wody niegazowanej, nie stresuj się, bo stres też niekorzystnie wpływa na laktację.

Łatwo powiedzieć nie stresuj się Gorzej z realizacją. A jak długo trwała u ciebie susza? Bo obroty mej mleczarni ostatnio makabrycznie spadły niemal o połowę. Czy laktator również pobudza laktację? I czy herbatki Hipp czy Herbapolu tzw. laktacyjne coś dają? W takim razie jutro wyruszam po karmi.

Na mnie nie dzialaly herbatki, bralam tez takie male kuleczki homeopatyczne (nie pamietam nazwy)-bez efektu. Nie stresowanie sie nie pomoglo, czeste przystawianie nie pomoglo, mnostwo wizyt w poradni laktacyjnej: karmienie z kieliszka, przez specjalna rureczke - nie pomoglo, maly domagal sie jedzenia...a laktator - moi zdaniem jest dobry ale na nadmiar pokarmu do odciagania a nie na pobudzanie laktacji. To moje wlasne obserwacje. U mnie laktator byl poczatkiem konca kartmienia.

katrin22 napisał(a):

agusia, pierwsze słyszę o takich kinach, może jestem zacofana...

Na laktację najlepsze częste karmienie, ale to tylko teoria, w praktyce może zabraknąć chwilowo pokarmu. Ja ze swojego doświadczenia polecam piwo Karmi- nie chodzi o nazwę, tylko o skład

hmm...co tam jeszcze...
Mi pomagała butla modyfikowanego w czasie suszy, ale tylko kilka razy wtedy dopajałam.
Pij duuuużo wody niegazowanej, nie stresuj się, bo stres też niekorzystnie wpływa na laktację.

katrin22 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Czy któraś z was była w kinie z niemowlakiem? Czy w ogóle wpuszczają na seanse z tak małymi dziećmi?

Nie byłam i nie myślałam nigdy nad tym. Mój lubi spokój, kino by go stresowało,a poza tym takie trzymanie dziecka to męczące, a i może się rozpłakać.

benasia napisał(a):

katrin22 napisał(a):

http://wiadomosci...sc.html?ticaid=1e427

straszny grubasek i to niezdrowe by takie wielkie dziecko się urodziło bo później maluch może mieć problemy z zdrowiem

grazia1981 napisał(a):

allice napisał(a):

Witam po Świętach

Przez parę dni nie czytałam forum i teraz nadrabiam zaległości.


Ja dzisiaj upewniłam się, że czuję już ruchy dziecka. Przez parę dni coś tam czułam ale nie byłam pewna czy to właśnie maleństwo. Dzisiaj dostałam trochę konkretniej i już mam pewność

gratulacje wspaniałe przeżycia,ja też mam to szczęście czuć

emilka1705 napisał(a):

agusia powiem jedno...współczuje...i jestem najszczęśliwsza na świecie że mieszkamy sami, a teściowa wie że jak coś nie tak zrobi czy powie to dłuższy czas się nie zobaczymy

beniaminowa napisał(a):

U nas na szczęście się obyło bez leków. Ale gdyby się dłużej tak męczył to szukałabym czegoś co by mu pomogło... A i dziś odkryłam że boli go brzuszek jak zjem jakiekolwiek surowe warzywo

dianek napisał(a):

też się nad rumiankiem zastanawialiśmy
chyba się jutro kupi, bo młody w ogóle jakiś nerwowy, a rumianek uspokaja

rachel napisał(a):

grazia1981 napisał(a):

Dziewczyny,ile piłyście glukozy,50,czy 75 g?
Mi ginka nic nie powiedziała i zrobiłam badanie na 50 g i nie wiem,wynik wyszedł niby dobrze.Mam nadzieję,że nie będę musiała powtarzać

Ja piłam 75 gram, krew miałam pobieraną dwa razy na czczo i po upływie dwóch godzin, ale czytałam na forach, że niektórym pobierano krew trzy razy. Ale jak wynik wyszedł dobrze i nie dochodził do górnej granicy do pewnie nie będzie trzeba powtarzać