e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

monika1985monik napisał(a):

dianek napisał(a):

kto ma mnie w znajomych na fejsie - jest kilka fotek Bernarda

Och chciałam zobaczyć ale nie przyjęłaś od emnie zaproszenia do grona znajomych i nie widzę zdjęć

dianek napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Rozumiem cię, jestem w podobnej sytuacji... Z tym że w grę wchodzi przeprowadzka do małego miasta pod Wrocławiem. Na samą myśl płakać mi się chce. Przywykłam do życia w dużym mieście.

mi nawet nie chodzi o to że Bielsko, bo samo miejsce zamieszkania jest mi obojętne, w Krakowie nic nas nie trzyma... tylko to mieszkanie tyle wysiłku i kasy już tu poszło... miało być na 5 lat... a teraz nie wiem

zdecydowanie potrzebuje teraz stabilizacji, a nie życia na walizkach... eh...

we wtorek jeszcze mąż ma jedną rozmowę, jest jakiś cień szansy na etat w Krakowie...

dwie noce już przeryczałam, mężu jest gotów nie brać tej roboty dla mnie, ale ja nie chce żeby jej nie brał, bo to dla niego może być życiowa szansa... a z drugiej strony nie chce żeby ją brał, bo chcę zostać tutaj...

bezsens taki, że szkoda gadać

dianek napisał(a):

mój mąż też był ubezpieczony, ale firma wykupiła podstawowy pakiet, który kosztował 20zł miesięcznie, można było sobie samemu go rozszerzyć i dopłacać z własnej kieszeni do składek, ale tego nie robiliśmy, bo nam szkoda kasy było
z tego podstawowego pakietu dostaliśmy 400zł

btw - mąż dostał ofertę pracy... w Bielsku warunki bardzo dobre, ale równoznaczne z przeprowadzką na min. 1,5 roku... a dopiero tutaj wynajmowane mieszkanko zaczęliśmy wykańczać kompletnie nie wiem co robić... a w Krakowie z pracą lipa... załamka totalna

grusia napisał(a):

Ano lepiej Tylko by wyjsc na tym najkorzystniej musialabys zajsc w ciaze powiedzmy po miesiacu od zaplacenia piewszej skladki i nie urodzic wczesniaka bo znowu karencja jest te 9 miesiecy a wiadomo ciezko sie tak wstrzelic Czym dluzej placisz skladki i nie zachodzisz w ciaze tym mniej zyskujesz.

grusia napisał(a):

Wszystko zalezy od wielkosci skladki.Jesli ubezpieczysz sie na krotko przed zajsciem i po urodzeniu z ubezpieczenia rezygnujesz to jestes kilka ladnych stowek do przodu . Zakladajac ze placisz skladke przez rok np po 56 zl to wydajesz niespelna 700 zl a dostajesz 1600 zl jak pisała rachel.

emilka1705 napisał(a):

benasia napisał(a):

a ja zadzwoniłam do urzędu czy jest pesel gdy synek był mały i pani mi go podyktowała i nic nie dostałam listem...

to tak jak ja:)

beata21 napisał(a):

beniaminowa napisał(a):

dolly napisał(a):

wit. C w kropelkach np. Cebion

Takiemu 2 miesięcznemu można?

Mozna 3-5 kropli na dobe, jeszcze masc majerankowa bedzie pomocna

beniaminowa napisał(a):

Różnica jest i to spora... Pierwszy jest alergikiem. Każda wizyta u lekarza to 100 zł + lekarstwa. Jedzenie tylko ze słoiczków, czyli za wszystko trzeba było płacić. Teraz jeszcze krzywo stawia nogę i znowu wizyty i buty korekcyjne (kolejne 100 zł). Za wszystko trzeba płacić Drugi jest jeszcze malutki, karmię piersią więc za mleko nie płacę. Ale wizyta u lekarza, USG to już jest 200 zł. Za pampersy też trzeba płacić. Jak się okaże że też jest alergikiem to koszty wzrosną. A kredyt do spłacenia jest i rata nie maleje tylko rośnie I to jest najgorsze. Patrzę na dzieci przez pryzmat tego czy mnie jeszcze stać na kolejne...

beniaminowa napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Wow nieźle Ale chyba fajnie wychowywać się z takim licznym rodzeństwem?

Fajnie Dlatego ja też chcę mieć dużą rodzinkę

beniaminowa napisał(a):

sonata napisał(a):

Beniaminowa - no wiem, trochę przewrażliwiona jestem

Gdyby tak było to strach pomyśleć jak ja byłam wychowywana (jestem siódmym dzieckiem)

dolly napisał(a):

Mleko modyfikowane nie powinno byc podawane częściej jak co 2,5- 3h
Wylewałam to co zostało nie wypite, bo namnażaja się tam bakterie i mimo informacji, że niby mozna do max. godziny podać ja wolałam nie ryzykować bólem brzuszka małego.
Wolałam dorobić gdyby było za mało.
Co do 200ml to moim zdaniem to bardzo dużo, ale może dziecko tyle potrzebuje... mama widzi, czy nie przekarmia

benasia napisał(a):

agusia twój wcina 200ml?
mój ma 5 miesięcy i wypija średnio (mówie o wodzie bo mleko do tego się dodaje) 120 -150ml.

a co do proszków to szczerze mówiąc ja tam wolę prać w proszku do białego jeśli chodzi o dziecięce choć używam i do kolorów, a o dorosłe to mi nie robi takiej różnicy -ostatnio piorę w Woolite, a także w Bryzie.

dianek napisał(a):

kobitki mam pytanko co do mleka modyfikowanego - przez jaki czas gotowa mieszanka nadaje się do jedzenia?

w sensie np. zrobiliśmy te 90ml, młody zjadł 20ml i czy za 30 min mogę mu dać tą samą butlę (podgrzaną lub przechowaną np. w termoopakowaniu) ?

wiem że ogólnie resztek się nie przechowuje, tylko czy to przechowanie to kwestia 30 min czy raczej 3h ?

dianek napisał(a):

a ja używam ecokul i nie mam problemów z alergiami, niedopieraniem etc

btw - wczoraj wieczorem poszła butla
mleka mi brakło totalnie a Berni jeszcze chciał jeść wypił całe 10ml i poszedł spać, obudził się po 4h... co za chłop

katrin22 napisał(a):

Zgadzam się z benasią, ja nie wyobrażam sobie świata bez Kubusia
Nie jest lekko, ale nikt nie mówił, że tak będzie, ale szczery uśmiech wynagradza trud
Ja po CC nie mogę się szybko decydować na drugie, bo w środku jeszcze się nie zagoiło, ale nie wykluczam, że za może rok, czy dwa lata pomyślę o drugim, może córeczka się trafi )))hih

rachel napisał(a):

grusia25 gratulacje, przeczytałam z wypiekami na twarzy i qrde nawet nie wiedziałam ze to moze tak długo trwac. Powtarzam sie ale to przrraża.
qrde dzieczyny tak czyma jedna urodziła, potem druga, nastęna i moja kolej coraz blizej...
chyba wolałabym isc na spontan i nie wiedziec kiedy mnie to czeka. A tak mój lekarz zrodził we mnie takie napięcie ze byle skurcz i istna panika...

ale jak czytam jak wasze pociechy rosną i wyrastaja z kolejnych ubranek to miło się robi na serduchu, bo przeciez jeszcze niedawno czytałam jak zmagałyscie sie z brzuszkami i ciazowymi dylematami...zapierdziela ten czas i na dzieciach to najbardziej widac...