e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

dianek napisał(a):

okna mam takie od sufitu do podłogi - ja myję dokąd dosięgam, a górę myje mężu - ze stołka

więc dajemy rady

dianek napisał(a):

hehe, obawiam się Aguś że nie zdążę...
tempo sprzątania mam jak stu letni żółw, a mieszkanie jest w trakcie remontu... wszędzie pył, farba etc

walczę póki co z salono-kuchnią w której mieszkamy, zaraz spróbuję ogarnąć trochę sypialni...

płytki miałam jeszcze umyć w WC po gładziach ale to raczej już jutro

chyba że po tych podłogach urodzę... chociaż nie, nie mogę bo jeszcze okna czekają - ale to też jutro

Bernard mi słodko rączkę przez brzuch wypycha silny chłop - paluszki na piąstce mogę poczuć... ale taka maleńka łapka...

dianek napisał(a):

hehe

katrin - ten silikon przezroczysty jest mięciutki, za to ten niebieski smoczek wewnętrzny jest twardy i to jakby on blokuje przepływ

dobra, będziemy próbować jak przyjdzie co do czego

a póki co - wracam do sprzątania - w końcu pani doktor kazała to trzeba sprzątać

beniaminowa napisał(a):

U mnie był duży problem po karmieniu butlą. Małemu się spodobało i cyca już nie chciał Ale daliśmy radę. Okupione to było popękanymi i krwawiącymi brodawkami. Wszystko zależy od dziecka.
Mam babka z poradni laktacyjnej doradziła kupić smoczek nuka bo te z aventu nie są dobre.
Dianek powodzenia i trzymam kciuki

katrin22 napisał(a):

dianek musisz być cierpliwa, mnie wkurzali teściowie, bo przyjechali do ans od razu jak wyszliśmy ze szpitala i tak dwa dni pod rząd przyjeżdżali, teraz nie mamy wolnej niedzieli bo muszą być wrrrr
Może przynajmniej będą dobrymi dziadkami, bo teściami nie byli, teraz wielce są kochani...

grusia napisał(a):

A jaka butla karmisz i czy mlody nie pokapowal jeszcze ze butla wygodniejsza? Bo o to chcialam zapytac jakbys wlasnie butle dawala . Kolezanka pytala mnie ostatnio jaka butle dawac by dziecie nie pokapowalo co i jak - chce karmic piersia ale wlasnie podobnie jak Ty czasem musi dokarmic butla.

katrin22 napisał(a):

dianek napisał(a):

kobitki, a w butlach macie zwykłe smoczki czy te udające cyca?

pytam, bo my mamy i takie i takie - różnica jest bardzo duża jeśli chodzi o wypływ mleka - planuję karmić piersią, ale też pójdzie w ruch butla z moim mlekiem (o ile oczywiście będzie mi dane je mieć ) i się zastanawiam czy dawać butlę jak tylko pojawi się taka potrzeba, czy maksymalnie oddalać to w czasie

btw - zwariuje dzisiaj... nie dość że jeść nie mogę to jeszcze mnie teściowa wkurza... 2 dni temu dzwonili, wszystko im powiedzieliśmy jak jest żeby dali nam spokoju trochę... to nie, dzisiaj już musiała na skype zagadać i pojojczeć... wrrrrr.... szlag mnie trafi normalnie

Trudno powiedzieć czy lepiej oddalać w czasie, bo to zależy od dziecka. Wygodne jest to i to, bo śmiało możesz gdzieś pójść na 2-3h a dziecko np. mąż z butli nakarmi, ale bobo może potem nie chcieć cyca, bo jest cwane i skapnie się, że już nie musi się tak męczyć
A z drugiej strony jak za długo będziesz karmić samym cycem to znowu dziecko nie zechce butli, bo mu twardy smoczek będzie przeszkadzał.
Może być tak, że będziesz mieć głodomorka i będziesz musiała dokarmiać to wiadomo tylko z butli.
Położne ostrzegają, że dziecko pijące z butli nie potrafi potem poprawnie złapać sutka- bzdura, mój ładnie chwyta z otoczką i nigdy mnie brodawki nie bolały, nigdy nie popękały. Miałam jedynie nawał w szpitalu i bolały całe piersi, ale jak mały zaczął ssać to od razu jak ręką odjął.
Ja mam smoczki nuka (zwykłe nie sylikonowe)zaraz poszukam linka jakie używamy.

grusia napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Ja pierdzielę to mój synek to jakiś kombajn, on co 3h wypija 120-150ml mleka maminego, w nocy co 4-5h w zależności jak się obudzi...

Agusia dajesz mu swoje mleko z butli ?Pytam bo piszesz ze wypija 120-150 ml Twojego mleka a wiadomo bezposrednio z cyca ciezko zmierzyc .

rachel napisał(a):

agusia147 napisał(a):

dolly napisał(a):

eeee to ja też z ciekaowści zaglądam, co i jak

mnie siostra na koniec powiedziała:

no co Ty? jak słonica bedziesz 2 lata chodzić?

ja już telefonów nie odbierałam, bo zamiast słucham odbierałam CZEGO

w końcu przestali do mnie dzwonić..... zaczeli do męża

Haha do mnie też nie dzwonili tylko od męża... Cała rodzina dzień w dzień telefony czy już nie rodzę... Ja to odbierałam telefony z tekstem, że jeszcze nie rodzę


A ja ważę 5 kilo mniej niż przed ciążą Mam nadzieję, że jeszcze w dół waga pójdzie.

Agusia megaaa szybko, ale z tego co pamiętam to ty chyba niewiele w ogóle przytyłas?? co?? Ile zesszło Ci od porodu?? My wczoraj przekroczyliśmy magiczną 10- tkę kilogramową od momentu poczęcia do 36 tygodnia. Coś mi sie wydaje ze ciezko bedzie wracac do formy...ale widac można:)))

katrin22 napisał(a):

nniewidzialnaa napisał(a):

Mamy, które mają dzieci z października/listopada, powiedzcie proszę ile (i co) Wasze dzieci dziennie jedzą i piją?

To zależy od dnia, ale średnio w dzień Kubuś je co 2-3h. Wypija ze 4 razy mleko modyfikowane po średnio 130ml, Obiadek (zupka jarzynowa)- 200ml, soczek około 80ml, kaszka rzadka 130ml (przed snem)
W nocy pije z cycusia raz albo dwa razy i raz mleko modyfikowane.
Wczoraj zjadł o 22.00 kaszkę i spał do rana do 8.00

dolly napisał(a):

eeee to ja też z ciekaowści zaglądam, co i jak

mnie siostra na koniec powiedziała:

no co Ty? jak słonica bedziesz 2 lata chodzić?

ja już telefonów nie odbierałam, bo zamiast słucham odbierałam CZEGO

w końcu przestali do mnie dzwonić..... zaczeli do męża

leoniu napisał(a):

dianek napisał(a):

rachel ja od 3 tygodni rodzę, jak nie dłużej

dajcie mi spokój z wszelkimi terminami, wróżeniami etc.

3h prawie siedzieliśmy w szpitalu - dwie kobitki zdążyły urodzić

a u nas nuda - ładne skurcze, Bernard fika koziołki a mnie plery bolą jakbym właśnie zdjęła 10kg plecak po 2 tygodniach maszerowania....

jest bosko

i wygrałam na ekomaluchu tą wyprawkę dla mojego eko-brzdąca http://ekomaluch....azwa=Nanaf%20Organic wreeeszcie, po tylu dniach suszy

Dianek, ja już nawet w pracy sprawdzam, czy ty już...

dolly napisał(a):

gdzie Dianek??? rodzi?

acherek napisał(a):

rachel napisał(a):

Ja dzisiaj już tez po badaniach. KTG w porządku, mimo porannych skurczy na KTG nie wyszły żadne. Mała już nie jest owinięta pępowiną, waży 2400 w 36 tyg. No i najważniejsze lekarz umówił się z nami za dwa tygodnie ale jak stwierdził na 100% się nie zobaczymy- przewidział wcześniejszy poród. Oby się mylił!!!!

Starsi Ludzie mówią że porodu i wojny nie da się przewidzieć Pozdrawiam.

katrin22 napisał(a):

agusia Ty chyba dziecku drożdże dajesz
Przyznaj się

benasia napisał(a):

katrin22 napisał(a):

Nasz smok właśnie wypił na raz 160ml kaszki gęstej, beknął jak chłop po piwie i znów lulu

mój Skarb o 20 poszedł spać, a wcześniej wypił ok 130ml mleczka +30ml kleiku łyżeczką.
Budzi się raz w nocy ok 3, i pije wtedy ok 80 do 130ml mleka. potem się budzi jak mąż idzie do pracy o 7 i jak chce mu dać mleko to teraz tylko max 70ml wypija, a prawdziwe śniadanko jak trochę polula i dopiero o 9 rano 130ml wypije lekkim dytkiem

za to powiem wam że bardzo lubi sok marchwiowo-jabłkowy, sam jabłkowy mu nie służy jednak, no i marcheweczki zjadł dziś pół sloiczka

rachel napisał(a):

u nas w szkole rodzenia kobitka bardzo polecała poród w wannie. W sumie to się nad nim sama zastanawiam bo kusi mnie to ze w wannie można byc od drugiej fazy porodu az do samego końca:))
chociaz kolezanka miała gaz rozweselajacy i tez była zadowolona ale mówiła ze w 3ciej fazie porodu juz musiała sobie sama radzic....
ja panikara chetnie bym dała urodzic komus innemu z przerazenia. Ale głupota ludzka nie zna granic bo panicznie sie boje porodu naturalnego i przerazajaco nie chce cesarki....

fryteczka napisał(a):

mozna link do testowania ?

dianek napisał(a):

ja że tak powiem zawsze rzygam jak kot przy większej dawce skoncentrowanego bólu, więc na pewno na porodówce też będę ale mąż o tym wie i pewnie położnym zawczasu przekaże info, by coś przygotowały

ale marudzić nie będę, bo zawsze po takiej zwrotce na dłuższą chwilę robię się jakaś znieczulona i później łatwiej mi znieść boleści

a póki co - kwicze sobie pod nosem dalej ktoś oglądał/czytał Harrego Pottera? gdzieś na początku była scena, że napompował ciotkę Dudleya - stała się wielkim, fruwającym balonem... jak ta ciotka się czuję wyglądam z resztą chyba też

benasia napisał(a):

agusia147 napisał(a):

endzi gratulacje dla maluszka

Tak mi się przypomniało, że wymiotowałam na porodówce

ja tez jak jakis zastrzyk dostałam to wymiotowałam...