e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

koper napisał(a):

Ja ostatnio wracałam do sklepu zapłacić za kredki, które wyniosła moja córeczka pod kurtką, siedząc w wózku sklepowym. Zauważyliśmy przy wsiadaniu do samochodu
Ale i tak cieszę się, że nie było to coś co zapiszczałoby przy kasie, bo byśmy się jeszcze większego wstydu najedli.
Generalnie już jesteśmy po pogadance o tym, że za rzeczy ze sklepu trzepa płacić i wszystko co się wynosi trzeba pokazać pani w kasie...

katrin22 napisał(a):

agasiam napisał(a):

kurcze a ja się zastanawiam czy jest sens kupować dla 1,5 rocznego dziecka spacerówke. Zakładałam że 2 lata i będzie chodził a nie jeździł. Koleżanki córka ma teraz 3 lata i nie mogę sobie jej wyobrazić w spacerówce to już taka duża dziewczynka.

agusia147 super że serduszko już słychać. Masz powody do dobrego humoru.
A ja spakowałam dziś prezenty dla rodzinki. Został jeszcze do spakowania prezent 4 prezenty ale to później bo synek bardzo pomagał w pakowaniu. a to efekt http://pokazywark...9xux/#zdjecie5592932

Agnieszko warto kupić spacerówkę. My całe lato jeździliśmy w typowej spacerówce- parasolce, szybko się składa, zwinna i lekka. W sam raz na zakupy, dziecko sobie siedzi, a my możemy spokojnie grzebać na półkach sklepowych

Pięknie popakowane prezenty

A ja latam, sprzątam, normalny zawrót głowy

agasiam napisał(a):

agusia ostatnio widziałam własnie taki podwójny spacerówka i gondola. Fajnie wyglądały. Widziałam też 2-spacerówke. teraz jest fajny wybór. Maluchy mogą siedzieć przodem do siebie, w rzędzie lub obok.

koper napisał(a):

Agusia, to Ty w ciąży jesteś? Dawno tu nie zaglądałam, gratulacje ogromne Fajnie, że między dziećmi będzie taka mała różnica wieku, też tak chcieliśmy, ale nie wyszło

benasia napisał(a):

No i nie był taki drogi aż wózek Sojan kupiliśmy lepszy model i zamiast tapicerowanej rączki wybralismy skórzaną i chyba zapłaciliśmy ok 1150zł więc cena dobra a co najważniejsze Mikołaj i my zadowoleni

benasia napisał(a):

a my mamy wózek 3w1 polskiej firmy SOJAN i chwalę go sobie - koła duże pompowane, wszędzie przejedzie, gondola duża więc na zimę sprawił nam się idealnie - teraz tu po wsi jeździmy spacerówką.

kalisto1986 napisał(a):

Agusia, a ty ten bee bee miałaś od gondolki ?

Ja już w 99% jestem zdecydowana na xlandera 3w1 od początku jego chciałam, a teraz mamy możliwość odkupienia od szwagra, więc chyba nie mam co się zastanawiać. Zwłaszcza, że i kolor i wszystkie funkcję są takie jakie miały być

dianek napisał(a):

no właśnie tylko te Boschki są słabe, twardego chleba mi nie zagniecie
pozyczam mikser od mamy, ma 950W i jest taki mniej więcej ok
1200w byłby idealny

btw
poszłam dzisiaj do chirurga, myślałam, że będzie konsultacja.. w ten mnie na stół, skalpel w rękę i rach ciach w 10 min wyciął to o czym mieliśmy tylko porozmawiać jeszcze w szoku jestem
tylko 2 tyg ze szwami bo głupie miejsce (na plecach, między łopatkami )
no i czekanie na wyniki czy wszystko ok...

dianek napisał(a):

no to macie trochę nowsze sprzęty Kasiu, może po prostu ostatnio w Amice się zmieniło na plus, bo tak jak mówiłam, ta nasza nowa kuchenka - super, a mamy ją już prawie rok (tylko trochę się płyta porysowała, ale to moja wina bo ja szuram garnkami zamiast przesuwać )

Aga - a co do tego prądu - u Was aż tak często przerwy? ja niby na zadupiu mieszkam, ale braków w dostawie energii nie mieliśmy i podobno takie rzeczy nie mają miejsca (pytaliśmy kumpla, który mieszka jakieś 100m od nas już ładnych parę lat)

Kasiu, też właśnie na mikser z misa poluję - myślałam o Clatroniku bo tani... ale sama nie wiem właśnie
a Bosch ostatnio zaczął robić sprzęt w turcji i z jakością się zrobiła loteria (sąsiedzi wszystko mają w Boschu bo lubią, ale pralka im się trafiła trefna - ma pół roku i będzie 3 raz w serwisie )

chociaż usterki się chyba wszędzie zdarzają

katrin22 napisał(a):

Wiadomo, że trzeba w ciąży uważać, ale u mnie nie było wyboru jak mnie ginekolog zobaczył, zasmarkana, głucha, a jak się zakaszlałam to przestać nie mogłam, do tego gorączka.
I to był 2-3 tydzień ciąży...jeszcze mnie gin wystraszył, że gorączką 39 stopniową mogłam nieświadomie zabić zarodek...Co ja się naryczałam, ale po 2 tygodniach jak zobaczyłam serduszko to ze szczęścia skakaliśmy z mężem. Kubuś mimo sauny dał radę
Ja w tydzień po zapłodnieniu zachorowałam, ale czułam że jestem w ciąży i brałam apap na zbicie gorączki i piłam dużo wody, potrafiłam 6 szklanek wypić na raz, do tego kąpiele chłodne i tak się uchroniłam, ale mimo tego antybiotyk brałam, wybrałam lepsze zło.

dianek napisał(a):

agusia - ogólnie w ciąży im mniej leków tym lepiej

mleko z miodem i czosnkiem? tak wiem, na samą myśl zapewne już ci ślinka cieknie

malutka456 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

kalisto1986 napisał(a):

herbatka z lipy też działa cuda

Kurde lipy nie mam

Mam za to maliny takie domowe, zrobię sobie herbatkę. Gud pomysł malutka

syrop z malin z domowego ogrodka z herbata i syrop z cebuli postawil mnie na nogi co prawda przy moich wymiotach mialam problem z cebula, ale czego sie nie robi dla dziecka mloda/y wlasnie wariuje w brzuchu

lilithbb napisał(a):

Co to za spam

Agusia mnie też coś złapało a po czosnku to zgaga mnie dopadła ze hej...

Nawet na tabletkach do ssania pisze że nie wolno w ciąży - tak samo w syropach wykrztuśnych a mi flegma zalega masakra

katrin22 napisał(a):

Ja w ciąży już musiałam brać antybiotyk Duomox, ale póki jest przeziębienie to można apap na zbicie gorączki, syrop prawoślazowy, mod, malinki i wygrzewanie się

benasia napisał(a):

podobno syrop z cebuli z cytryna i miodem działa, mozesz tez potem tran brać na odpornosć.

kalisto1986 napisał(a):

herbatka z lipy też działa cuda