e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

monisss napisał(a):

luko922 napisał(a):

A ja z kolei się boję, że moje punkty, które ciułałem teraz będę sobie mógł o kant d... rozbić  

Tez tak czuje  .

mmika26 napisał(a):

marta_1234 napisał(a):

Mam nadzieję, ze piszę w odpowiednim wątku...
Do wszystkich osób z Indianinem w częściach!
Dostałam odpowiedź na maila, a w którym opisałam to co się stało.
Oto moim zdaniem najbardziej interesujący nas fragment: 
Niestety nie jesteśmy w stanie zrekompensować Pani tej straty dostarczając taką samą nagrodę, ponieważ jej ilość była określona i przekazana nam przez sponsora  - firmę Stegu.
Mamy nadzieję, że zechce Pani w ramach przeprosin przyjąć płytę CD oraz praktyczny gadżet.

Ja już nawet wpadłam na taką teorię, że może już pouszkadzane nam powysyłali...
dziś powrócił kurier i spisał protokół, ale wydaje mi się, że to nie na wiele się zda

Niebieska_Laguna napisał(a):

Poszłam odebrać bony do Auchanu i nie było mnie na liście... Musiałam interweniować w agencji i okazało się, że wysłali błędną listę. Co prawda Pani już zadzwoniła z przeprosinami i zaproszeniem po odbiór... ale zastanawiam się czy jestem już spalona w tej agencji

cudaczek121 napisał(a):

marta_1234 napisał(a):

Rozumiem Walentynki Walentynkami i mnóstwo konkursów w związku z tym. Im ich więcej tym więcej szans na wygranie, a nagrody czasem nawet niezłe, w tym telefony...  Jednak gdy nie ma się tej drugiej połówki to wszystko na nic. Np. Zrób zdjęcie z ukochaną osoba i oznacz je tak i tak.  Albo zdjęcie kreacji walentynkowej.  Taki konkurs wtedy odpada, sama i to w dresie po domu.
Uff , wreszcie to z siebie wyrzuciłam...

Łączę się z Tobą w bólu, mam co roku ten sam "problem".
Wkurzyła mnie właśnie moja mama.Od piątku siedzę sama w domu, bo rodzice wyjechali pod czeską granicę do znajomych- jakieś 2,5 godziny drogi od nas.Przed chwilą dzwoni do mnie moja mama z pretensjami w głosie, czemu ja przez 2 dni nie raczę zadzwonić do rodziców,co u nich słychać Tak, tak, wiem,być może wyjdę na wredną córkę,ale uważam,że oni nie po to wyjechali z domu do znajomych odpocząć,abym ja wisiała z nimi non stop na telefonie Nawet gdyby im się coś stało, nie daj Boże jakiś wypadek, to ja nie mam nawet prawa jazdy/samochodu,aby po nich pojechać.Gdyby coś się stało, to zadzwoniłabym do swojej siostry po wsparcie.Ludu złoty, mam rocznikowo już 33 lata i naprawdę nie potrzebuję,aby rodzice trzymali mnie za rączkę.Sama potrafię sobie organizować czas wolny

paula9891 napisał(a):

marta_1234 napisał(a):

paula9891 napisał(a):

marta_1234 napisał(a):

Rozumiem Walentynki Walentynkami i mnóstwo konkursów w związku z tym. Im ich więcej tym więcej szans na wygranie, a nagrody czasem nawet niezłe, w tym telefony...  Jednak gdy nie ma się tej drugiej połówki to wszystko na nic. Np. Zrób zdjęcie z ukochaną osoba i oznacz je tak i tak.  Albo zdjęcie kreacji walentynkowej.  Taki konkurs wtedy odpada, sama i to w dresie po domu.
Uff , wreszcie to z siebie wyrzuciłam...

Nie martw się, zawsze możesz sobie zrobić zdjęcie z "ukochanym" zwierzęciem, albo wpaść na inny fajny pomysł, który zostanie doceniony, a nawet lepiej, bo całkiem możliwe, że zrobisz coś bardziej kreatywnego, niż selfie z chłopakiem.

Ja za to nie zrobię żadnego zdjęcia, bo wyglądam okropnie i leżę chora. Faceta mam, ale co z tego jak walentynki spędzę w łóżku hehe. I bez brudnych myśli

A co zrobię zdjęcie kreacji w dresie. Część ich już jest i je widzialam. Sukienki i to az  do znudzenia. A nagroda cenna i nie tania szczerze mówiąc.

Ale dlaczego w dresie? Przecież nie musisz się stroić dla faceta, tylko możesz dla siebie, a potem wyjść np. z innymi samotnymi koleżankami na piwo. Nie poddawaj się! Trzymam kciuki

paula9891 napisał(a):

marta_1234 napisał(a):

Rozumiem Walentynki Walentynkami i mnóstwo konkursów w związku z tym. Im ich więcej tym więcej szans na wygranie, a nagrody czasem nawet niezłe, w tym telefony...  Jednak gdy nie ma się tej drugiej połówki to wszystko na nic. Np. Zrób zdjęcie z ukochaną osoba i oznacz je tak i tak.  Albo zdjęcie kreacji walentynkowej.  Taki konkurs wtedy odpada, sama i to w dresie po domu.
Uff , wreszcie to z siebie wyrzuciłam...

Nie martw się, zawsze możesz sobie zrobić zdjęcie z "ukochanym" zwierzęciem, albo wpaść na inny fajny pomysł, który zostanie doceniony, a nawet lepiej, bo całkiem możliwe, że zrobisz coś bardziej kreatywnego, niż selfie z chłopakiem.

Ja za to nie zrobię żadnego zdjęcia, bo wyglądam okropnie i leżę chora. Faceta mam, ale co z tego jak walentynki spędzę w łóżku hehe. I bez brudnych myśli