e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

andii napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

Wysłać kopię paragonu, to rozumiem, że mam zrobić skan i go wydrukować? I to im wysłać?

o który konk Ci chodzi?

zezowaty_kot napisał(a):

Czytam teraz hasła i widzę, że naprawdę dużo osób bazuje na legendarnych już tekstach jednej nawiedzonej konkursowiczki. Czerwony dywan i gonią marzenia - niezmiennie będzie mi się to kojarzyło z nią. Jakby nie patrzeć, ukłon dla niej za stworzenie czegoś, co się przejeść nie może, a dodatkowo wyżywi też pasożyty

cb656 napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

Kupiłam nową drukarkę i mi chyba nie działa. Jak podłączam do komputera, to w ogóle jej nie czyta. A kiedy próbuję skopiować jakieś dokumenty, to jedynie wciąga papier do połowy i go strasznie gniecie. Nie wiem, czy ja coś robię źle, czy czy może ją reklamować? Jestem totalnym 0 w dziedzinie komputerów i nie mam pod ręką fachowca

Zainstalowałaś sterowniki (drivery) właściwe, od producenta drukarki, pasujące do systemu operacyjnego?

huda83 napisał(a):

Czy ktoś ze szczęśliwych posiadaczy pralki z Calgonu może mi podesłać dokładną nazwę modelu? Z góry dzięki!

bibeck napisał(a):

Chyba pralki z Calgonu już idą. Dziś telefon od kuriera, że ma coś na palecie 100 KG  - ale dowiem się w poniedziałek, bo jestem w pracy i nie miałem jak odebrać. Żadnego info o wysyłce nie dostałem.

violka88 napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

Czy te dane do Albedo z konkursy Jesień od kuchni w ITM trzeba odręcznie podpisywać? Bo już nie pamiętam, co mi tam babka gadała.

tak ręcznie, imię, nazwisko, adres, data urodzenie, oraz paragon
nie ma oświadczenia

bruce napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

Sprawę zgłosiłam na policję drugiego dnia i o dziwo potraktowali ją poważnie Mają zająć się monitoringiem, spisali też numery IMEI telefonu. Niestety karty sim są już nieaktywne - musiałam zrobić duplikaty, bo miałam powysyłane zgłoszenia konkursowe. I całe szczęście, bo pralka przeszłaby mi koło nosa... Panie z obsługi klienta niechętnie ze mną współpracowały, więc zdecydowałam, że zostawię to policji, ale już w tym sklepie zakupów nie zrobię. Na to, że kto telefon sam odda już nie liczę, bo pewnie zrobiłby to zaraz po odejściu od kasy, a nie zabierał go do domu i już na parkingu wyciągał karty sim. Mam nadzieję, że uda się namierzyć ową osobę i narobić jej wstydu, że kradnie. A w małym miasteczku wieści szybko się rozchodzą.

Dobrze zrobiłaś!   Przykro mi bardzo, naprawdę,  , takie zdarzenia zawsze mega mnie dołują...  Wyobrażam sobie, co teraz przeżywasz 9sam pamiętam, co ja miałam po kradzieży, która dopadła moją rodzinkę), ale miejmy jeszcze nadzieję, że winny się znajdzie, zaś kolejne super wypasione wygrane stratę choć częściowo Ci zrekompensują, czego serdecznie życzę.

mia napisał(a):

Nie brałam udziału w tym konkursie, więc zdjęcia obejrzałam bez większych emocji, ale wiecie, co mnie najbardziej wkurza?
Kiedy panie przedszkolanki wykorzystują dzieciaki z przedszkola dla swoich konkursowych idei (zdjęcie nr 4). Ciekawe, czy rodzice wyrazili na to zgodę (dzieci raczej wyboru i głosu nie miały).
I to nie pierwszy raz już takie chore (dla mnie) akcje widzę.

bruce napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

Ludzka podłość, chciwość? Nie wiem jak to nazwać. Robiłam dziś zakupy, stojąc w kolejce przeglądałam internet na telefonie, a gdy przyszło do płacenia, odłożyłam telefon na taśmę i zapomniałam o nim. Nie zdążyłam wyjść ze sklepu, kiedy się zorientowałam, że nie mam telefonu. Wróciłam się na kasę, ale po telefonie nie było już śladu. Od razu zadzwoniłam z telefonu konkursowego, ale ktoś w przeciągu pięciu minut wyciągnął z niego karty albo go wyłączył... Musiała być to osoba, która stała za mną w kolejce i za pewne mijała mnie, gdy wracałam się do kasy...

I jak to się skończyło? Faktycznie do tej pory nie odzyskałaś telefonu? Przykra sprawa, naprawdę... Serdecznie Ci współczuję, sama z rodziną (jak pewnie większość z nas) też padałam ofiarą takiego podłego złodzieja, choć akurat nie o telefon chodzi. 
Miałam kilka lat temu podobną sytuację, znalazłam przypadkiem nowiuteńki smartfon na przystanku w bardzo ruchliwym miejscu w centrum miasta, na półce przed kioskiem i tam (w tym kiosku) go przy świadkach (którzy mi tak poradzili) od razu zostawiłam; ogłosiłam, gdzie tylko można było (m. in. na FB); z tego, co mi potem powiedziano, właściciel się odnalazł. Wiem, że to zabrzmi dość dziecinnie i naiwnie, ale - może na wszelki wypadek popytaj jeszcze raz w tym sklepie, czy ktoś się nie zgłosił, zerknij na pobliskie tablice ogłoszeniowe i słupy (ja tu u siebie dookoła ciągle mam jakieś odręcznie napisane ogłoszenia np. o znalezionych kluczach od domu czy dokumentach). A co ze sklepowym monitoringiem? Przecież w końcu po coś on jest zainstalowany! Trzeba zerknąć z policją kto stał za Tobą i co robił, kiedy odchodziłaś od kasy! Trzymam kciuki - mimo upływu czasu i Twojej utraty nadziei - za powodzenie i znalezienie zguby! Takie skrajne zachowania ludzi też przechodzą zawsze moje najgorsze wyobrażenia.