e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

Jest już nowa loteria Tiger, a czy z tej poprzedniej , gdzie można było wygrać campera już przelewy były, bo ja jeszcze czekam  na 100 zł, nie wiem , czy się niecierpliwić, a regulamin ,, znikł". Wyświetl w wątku >>

Kod został dodany do bazarku -> http://www.e-konkursy.info/bazarek Wyświetl w wątku >>

Wpiszę się - może coś zadziała, bo pusto i głucho z nagrodami, a mam wrażenie, że im bardziej się staram, tym mniej wygrywam. Wyświetl w wątku >>

assal napisał(a):

FBbeata7: W profesjonalnych konkursach nic takiego nie ma, bo jedno dobre zdjęcie zgarnia nagrody w iluś tam konkursach fotograficznych. Agencjom/sponsorom też nie przeszkadza, że te same pomysły, tyle że z innymi produktami, idą na kilka(naście) konkursów, więc po co się produkować niepotrzebnie   Firmy chcą to, co modne na instagramie w sezonie 
To ogranicza mocno kreatywność, bo wystarczy wiedzieć, jakie są teraz trendy i schematem robić kolejne zdjęcia  
Kilka agencji daje w regulaminie punkt, że zdjęcie nie może być takie same lub w dużym stopniu podobne do innego, jakie gdzieś już był wysyłane. Może z czasem to się zmieni, ale to daleka droga. Na razie reguły gry są jakie są, a kreatywności w konkursach i opisowych, i fotograficznych, naprawdę niewiele.

Chodziło mi o konkursy dla fotografów profesjonalistów.W konkursach fotograficznych  z produktami, które trzeba kupić, raczej nie liczy się fotografia , tylko fikuśność, pomysłowość  ujęcia. Wyświetl w wątku >>

domika napisał(a):

superloser napisał(a):

nanajka81 napisał(a):

kerocna napisał(a):

mia napisał(a):

damianwroc napisał(a):

Pojawiły się wyniki do konkursu Konkurs "Prosecco Na Piknik" 18+


Wyniki dostępne tutaj: https://proseccon...ik.pl/galeria-zdjec/

Gwoli ciekawości:
Czy tylko mnie się bardziej podobają prace z II miejsca od tych z I ?

A dla jasności - nie brałam udziału.

Mnie też, zwłaszcza te bez tych wszystkich instalacji naokoło

i niech mi ktoś napisze że takie konkursy są dla każdego! Nieprawda! trzeba być kreatywnym i umieć robić piękne zdjęcia oraz poświęcić trochę czasu na ustawienie tego wszystkiego i znalezienie odpowiedniego miejsca. profeska a nie amatorszczyzna...

Ale jak juz ustawisz to kilka konkursow z jednego ustawienia zalatwisz 
Alkohol, pasta do zebow itd - kreatywnosc ma jednak ograniczenia 

Niestety większość nagrodzonych zdjęć nagrodzona w innych konkursach... tylko z innym produktem
Oczywiście nie jest to zabronione, ale skoro skuteczne i się sprawdza .. to powielane

Zdjęcie pana Daniela w kasku  to już w Meridolu widziałam.100 zł wygrał. Może tu  być  regulamin złamany, bo ci od wina nie siedzą na e- konkursach i nie przeglądają zwycięskich prac z innych konkursów. W profesjonalnych konkursach fotograficznych raczej zastrzegają,że prac już nagrodzonych w innych konkursach nie chcą. Z ciekawości przeczytałam regulamin z wina, nie ma tam żadnej klauzuli, więc nie został złamany. Pewnie tym ujęciem pan Daniel ,,obleci" jeszcze wiele innych konkursów- najważniejsze,że agencjom się podoba. Można pomysł powielić- ustawić kadr podobnie  jak pan Daniel- to będzie nasze  autorskie zdjęcie, jeśli sami je cykniemy, oczywiście inspirowane,ale nie plagiat w żadnym razie,bo plagiat to kopiuj -wklej; szanse na wygraną są.  Wyświetl w wątku >>

Gerber mnie ewidentnie nie lubi.Amino też. Wyświetl w wątku >>

Coś z wygranymi mi nie po drodze , Gerber omija mnie szerokim łukiem, Amino wciąż : niestety nie wygrałeś,, Winiary - na jakieś 6  zgłoszeń- nic. A najbardziej bawi mnie : drogi konsumencie dziś nie wygrałeś z ,,Odkryj nowy zapach wygranej" . Miło jest być drogim konsumentem proszku E. Wyświetl w wątku >>

ktosiek1 napisał(a):

magdalena-chili napisał(a):

. A kosze zawsze przyprawiają mnie o szybsze bicie serca, myślę że nawet takie przebieranie paragonów

Do tej pory w wiadomościach informowali o wysadzaniu bankomatów. A za chwilę będą informacje o tajemniczych zniknięciach workow z paragonami spod sklepów.  sama mam takie zakusy  i jak wychodzę z biedronki, to ten kosz mijam z gonitwą myśli. A połączyć to z bieganiem - plan idealny. Tylko wtedy bierzesz wor na plecy i lecisz ala Sw. Mikolaj  

Mnie zastanawia sytuacja prawna  śmieci. Czytałam o freeganach i wiem, że np. z koszy wolno stojących można brać wyrzucone  jedzenie , zaś z koszy zamkniętych, gdzieś za jakąś wiatą, gdzie właściciel nie chce , by tam grzebać - już nie. Dziwne to. I kto właściwie jest właścicielem takich paragonów lub jedzenia na śmietniku- sklep, firma odbierająca odpady, czy może nikt?  Wzięcie ze śmietnika chyba nie jest kradzieżą, no chyba,że śmietnik lub kontener zamknięty na trzy spusty i trzeba się tam włamać. Myślę,że dopóki paragony są w koszu na terenie sklepu, to są własnością sklepu- więc takie zabieranie może być chyba podciągnięte pod kradzież, ale jak traktować  przypadkowy, zabłąkany paragon w koszyku? Ja taki sprawdzam i jak nie ma nic konkursowego wyrzucam do kubła, mam jeszcze poczucie,że przecież zrobiłam coś dobrego- w  wózku jest czysto. Wyświetl w wątku >>

ktosiek1 napisał(a):

magdalena-chili napisał(a):

ktosiek1 napisał(a):

Różnie bywa. Mi rzadko zdarza się, aby jakiś znaleźny paragon był konkursowy, ale czasem się zdarza, więc warto podnieść takowy. A kosze zawsze przyprawiają mnie o szybsze bicie serca, myślę że nawet takie przebieranie paragonów to byłby niezły dreszczyk emocji 
Kiedyś jak była loteria paragonowa w Kaufland wysłałam męża do tego sklepu i przy okazji zakupów miał nazbierać paragonów. Zebrał chyba aż 3 (wtedy aby zgłosić się do loterii trzeba było zrobić zakupy za bodajże 50 zł), w tym jeden leżał na ziemi przybrudzony już przy wyjściu. Ciężko wtedy było trafić nawet nagrody dzienne (tygodniowe?) - 50 i 100 zł, bo zgłoszeń pewnie multum. A ten znaleźny paragon z podłogi wygrał nagrodę miesięczną - 5 tys. zł 

Wow. Szacunek. Dobitny przykład na to, że pieniądze na ulicy leżą....
u mnie ciężko o jakikolwiek zabłąkany paragon, a konkursowy to juz że świecą szukac.  

To było już ponad 3 lata temu i od tamtej pory nic takiego mi się nie przydarzyło, ale dlatego od tamtej pory nigdy nie przejdę obojętnie obok zbłąkanego paragonu  

Dziś na zbłąkany w koszyku  osiedlowego sklepiku  paragon E wygrałam zestaw chemii za 50 zł. Też nie przechodzę obojętnie- bo wierzę, że to nawet może być główna nagroda. Szkoda, by taki porzucony  paragon się zmarnował. Nieprawdaż? Ale w Selgrosie, gdy  intensywniej przyglądałam się paragonowi w koszyku, pan ochroniarz zapytał, czy czegoś nie zgubiłam, więc szybko się zmyłam. Kiedyś zdarzyło mi się poprosić gościa, co kupował przede mną produkt konkursowy o paragon- dał mi ,ale niestety nie okazał się on wygrany, innym razem pewien  gościu powiedział,że nie da mi paragonu, no cóż da albo nie, jego prawo. Wyświetl w wątku >>

joan napisał(a):

FBbeata7 napisał(a):

Loteria Oreo, wpisuję różne kombinacje  z patyka , z O,  z 0 i nic nie chce wejść- wyświetla się komunikat,że kod już zgłoszony lub nieprawidłowy. Jak można tak niemądrze wymyślać te kody, że nie wiadomo, co jest nadrukowane. A może specjalnie tak robią, by zniechęcić ludzi do zgłaszania. Napisałam do organizatorów, ciekawe , co odpowiedza.

Spróbuj wpisać Q -> kojarzę z forum, że w którejś loterii z kodami chodziło właśnie o tę literę.

Tak , jedno z 0 nie było 0 ,tylko Q. Kurcze, chyba lupę trzeba mieć , by w to grać. Bo to naprawdę nijak nie wygląda jak Q. Wyświetl w wątku >>

Loteria Oreo, wpisuję różne kombinacje  z patyka , z O,  z 0 i nic nie chce wejść- wyświetla się komunikat,że kod już zgłoszony lub nieprawidłowy. Jak można tak niemądrze wymyślać te kody, że nie wiadomo, co jest nadrukowane. A może specjalnie tak robią, by zniechęcić ludzi do zgłaszania. Napisałam do organizatorów, ciekawe , co odpowiedza. Wyświetl w wątku >>

mamimamu napisał(a):

a mnie wkurzył czerwiec! Pisania multum (może jakość przełoży się to wygrane w lipcu  )! Patrząc na miesięczne zestawienie, to niby nagród było najwięcej (ilościowo) , ale za to jakich (jakościowo)   I - żeby nie było - unikam grania o drobnicę, ale droga do głównej niestety tą drobnicą usłana!

Zawsze można drobnicę na jakimś osiedlowym pchlim targu za symboliczną złotówkę opchnąć. Albo na facebooku na jakiejś grupie sprzedażowej- ludzie do domu przychodzą, towar biorą i nic wysyłać nie trzeba. Tak upłynniłam  wielki leżak z Żywca, który piwnicę mi zagracał, co prawda za pół ceny, ale dobre i to. Facetowi się przyda na taras , a mi nie zagraca przestrzeni, bo miałam go na wieś wysłać, ale tam leżaków sporo, a ten wyjątkowo wielki, do małego auta się nie mieścił. Ostatnio zarobiłam na takim osiedlowym pchlim targu 40 zł- no majątek to nie jest, ale za 2 godziny stania- nie jest źle. Wyświetl w wątku >>

anaesth napisał(a):

Łączę się z Wami w bólu, mam z mieszkania widok na Lidla po drugiej stronie ulicy i często widzę, jak przed zamknięciem sklepu pracownicy wywalają do kontenera wielki wór paragonów Już mi moja konkursowa bratnia dusza podpowiadała "zakradnij się w nocy, tam na pewno nie ma kamer, nikt nic nie zauważy!", ale jeszcze nie zwariowałam Martusiu, jakbyśmy poszły razem, to byłoby raźniej

Wbrew pozorom łatwiej kupić produkt niż z tony paragonów wysortować te konkursowe. Jak ktoś lubi bawić się w Kopciuszka to można- ach, gdyby jeszcze wtedy trafić główną, to byłoby bajeczne. Agencje już celowo utrudniają życie takim ,, zbieraczom", bo to albo trzeba kupić dwa produkty, albo za określoną kwotę, albo w określonym sklepie. Łatwiej byłoby nawiązać współpracę z jakąś miłą ekspedientką, tak myślę, w  zwykłym sklepie, bo ludzie często zostawiają paragony na ladzie. Od razu byłyby wysortowane i niepomięte. Ale mnóstwo wprowadzonych, np. do loterii paragonów, też niekoniecznie gwarantuje szczęście, więc uważam ,że lepiej grać uczciwie, jak ma się wygrać, to jednym zgłoszeniem się wygra. Choć widzę,że starzy wyjadacze działają- w loterii Staropolanki pojawił się w głównych imć Michael P. z W.-pewnie to ten kombinator z loterii w Arkadach, co paragonów miał na pęczki, bo albo je zbierał albo od kogoś dostawał. Ciągle go losowali, a rzecz znamienna jeszcze się ukrywał, gdy wylosowano mniejszą nagrodę, by potem nagle objawić się przy tej wartościowszej( obecność na losowaniu była obowiązkowa)- kupa śmiechu i nauczka,że kombinatorów nie brakuje. Taka choćby loteria Żywca-nie żądają paragonów, a na mniejsze wygrane nawet kapsla. Toż to loteria dla kombinatorów, nawet otrzymałam poradę jak wprowadzić więcej kapsli dziennie niż 5, na to samo nazwisko, niestety nie skorzystam, bo Żywca w tym roku unikam. Grałam w poprzednich latach z marnym skutkiem , w tym roku też parę kapsli i zero wygranych, szkoda czasu.  Wyświetl w wątku >>

maryjka napisał(a):

dzień dobry! ile dziennie zajmuje Wam granie w konkursach? ja dopiero zaczynam grać i wydaje mi się, że wymyślenie jednego tekstu zajmuje mi całe popołudnie

Nad dobrym tekstem to i kilka dni można myśleć. Mnie się zwykle nie chce, więc wysyłam , co mi w duszy gra i niestety za dużo wygranych nie mam , dlatego wolę loterie, bo albo sie trafi , albo nie i nie ma się pretensji o zmarnowany czas na wymyślanie oraz  cyzelowanie promocyjnego hasła lub odpowiedzi.Poza tym często trzeba brać pod uwagę ograniczenia regulaminu np. 160 , 300 znaków itp. Irytuje mnie jak muszę tekst dopasowywać pod ilość znaków.Zawsze mi paru znaków zabraknie, by napisać, to co chciałabym. Wyświetl w wątku >>

rozczochrana-bobrzyca napisał(a):

łzy, że nie wygrałam robota kuchennego otrę w torbę termiczną 

Ja  nawet torby, ale  już jedną mam z poprzednich konkursów. Wyświetl w wątku >>

Tyle wklepanych paragonów i nic, masakra jakaś. albo totalny pech. Zastanawiam się, jak to niektórzy robią,że jakoś zawsze coś wygrywają. Niefart straszny mnie prześladuje. Kropka. Wyświetl w wątku >>

donia7 napisał(a):

Gram 10 lat w konkursach i życie nauczyło mnie, aby się zbyt nie chwalić  niestety...

Ludzie niestety są zazdrośni, zamiast się cieszyć, że ktoś znajomy wygrał, najczęściej słychać różne docinki. Dlatego tak za bardzo dużymi wygranymi nie ma się co chwalić. Po co innym ta wiedza? Lepiej nie napędzać sobie konkurencji. Jako że nie wygrywam dużych nagród, nie mam problemu- a jakąś wygraną stówką zawsze chętnie się pochwalę. Wyświetl w wątku >>

superloser napisał(a):

ikropka napisał(a):

Żywiec Zdrój. Kupiłam zgrzewkę wody na konkurs i ... nie można zarejestrować paragonu. Paragon z tym numerem został już zarejestrowany

Data i nip nie wystarczaja 
Smolarowi ciezko wychodzi dorzucenie numeru kasy fiskalnej   

Ostatnio miałam tak z lodami Oreo, kod z patyka wyskakiwał jak nieprawidłowy lub zarejestrowany. Do tego nie wiadomo, czy w kodzie jest O czy 0. Próbowałam różnych wersji- ciągle ten sam komunikat.  Wkurzyłam się , połamałam patyk i wyrzuciłam do kubła, więcej tych przebrzydle słodkich lodów nie kupię. Wyświetl w wątku >>

Klepię i klepię te paragony, a wygranych brak. Wątku spraw, by szczęście dodało mnie do ulubionych , sypnęło nagrodami, ale nie koniecznie  z Tymbarka workami. Główna jakaś mi się marzy, niech los sprawi,że to się zdarzy. Wyświetl w wątku >>

angelika91 napisał(a):

Macie jakieś porady dotyczące wygrywania?
gram od 2 lat w praktycznie każdym konkursie i zawsze albo nic albo najgorsze nagrody.
jak obserwuje wątek z wygranymi to przeważnie te same osoby wygrywają rowery, konsole i inne cenne nagrody. Jak wy to robicie?
moze za mało inwestuje w konkursy, albo coś 

Żeby wygrać - trzeba grać. W loteriach- zwykle większa ilość zgłoszeń przekłada sie na jakąś wygraną, tylko teraz te ,, nagrody pocieszenia" bardzo marne dają. Najlepiej, sądzę , wejść w układ z kimś ze sklepu spożywczego- ludzie często nie odbierają paragonów- więc taka osoba może ,, odłożyć" wybrane paragony. Można konkursowe paragony znaleźć w koszykach supermarketowych, można grać na krewnych i znajomych królika - gdy nie wymagają zakupu, tylko danych .Można brać udział w niszowych konkursach, gdzie nagród jest dużo, ale mało atrakcyjne. Albo niszowych dlatego,że trzeba kupić drogi produkt, albo produkt mało popularny. Wtedy , myślę, jest mniej zgłoszeń i większe szanse. Dużo konkursów jest na facebooku- tam można grać bez kosztów, bo zwykle tylko trzeba napisać tekst lub wkleić zdjęcie. Wyświetl w wątku >>