Reklama na e-Konkursy.info

Wyniki wyszukiwania

Szukano wśród postów użytkownika kalmia86

kalmia86

#6803901 Napisano: 26.08.2021 13:03:27 w Dziś nic nie wygrałem! To już było!
0 0

kalmia86

#6803513 Napisano: 25.08.2021 08:31:58 w moje dzisiejsze wygrane :)
wczoraj wieczorem udało się ustrzelić wyprawkę z myszką miki Wyświetl w wątku >>

kalmia86

#6799520 Napisano: 05.08.2021 13:57:12 w Zbieramy kasę!

kalmia86

#6799454 Napisano: 05.08.2021 09:42:14 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
Działa Wam strona z loterią DPD? Wyświetl w wątku >>
0 0

kalmia86

#6798634 Napisano: 02.08.2021 10:22:22 w Zbieramy kasę!

kalmia86

#6796429 Napisano: 21.07.2021 07:58:18 w Zbieramy kasę!

kalmia86

#6795900 Napisano: 19.07.2021 09:29:17 w Zbieramy kasę!

kalmia86

#6795186 Napisano: 15.07.2021 09:09:35 w Zbieramy kasę!

kalmia86

#6791636 Napisano: 29.06.2021 13:39:33 w Zbieramy kasę!

kalmia86

#6791635 Napisano: 29.06.2021 13:32:05 w co chcielibyście wygrać?
Grubą kasę na budowę domu... Wyświetl w wątku >>

kalmia86

#6791334 Napisano: 28.06.2021 10:56:02 w Zbieramy kasę!

kalmia86

#6786826 Napisano: 09.06.2021 07:47:29 w moje dzisiejsze wygrane :)
Voucher 500zł do Empik lub bilety do Energylandii od Kinder (mail wczoraj). Niezłe zaskoczenie emotka Wyświetl w wątku >>

kalmia86

#6784412 Napisano: 28.05.2021 09:20:30 w moje dzisiejsze wygrane :)

kalmia86

#6778012 Napisano: 28.04.2021 08:02:30 w moje dzisiejsze wygrane :)
wczoraj info o testowaniu Neutrogeny z wizaż Wyświetl w wątku >>

kalmia86

#6768636 Napisano: 08.03.2021 14:18:34 w Dziś nic nie wygrałem! To już było!
Żadnych wygranych. I na dodatek zimno wszędzie Wyświetl w wątku >>
1 mia 0

kalmia86

#6768104 Napisano: 05.03.2021 12:23:40 w Zbieramy kasę!

kalmia86

#6761797 Napisano: 29.01.2021 08:32:51 w Gratulacje! Dla wygranych!
FBagnieszka29  gratulacje!
Serce się raduje jak widzi się taką nagrodę! Wyświetl w wątku >>

kalmia86

#6760988 Napisano: 26.01.2021 10:42:48 w Wkurza mnie...
tormenta77 napisał(a):

anaesth napisał(a):

dydys napisał(a):

Z góry przepraszam, ale muszę, po prostu muszę wpisać się w tym wątku. Wkurza mnie, że załapałam to dziadostwo, które zwie się COVIDem. Wylądowałam na kwarantannie, a u mnie wygląda to tak: Jedna córka zajęcia zdalne, więc druga przebywa a nami w pokoju. Mąż cały czas do późnego wieczora praca zdalna, tysiąc telefonów. Ja w tym wszystkim, a potwornym bólem zatok muszę z córką, pierwszoklasistką przerabiać po kilka zadań z 10 książek. Nie mam zupełnie węchu, ugotowałam zupę, której nikt nie chciał zjeść  emotka  Nie wspomnę już o samych konkursowych porażkach  emotka  Nawet wymarzonej piniaty na urodziny córki wygrać nie potrafię, a zostały już 2 paragony. Muszę konkursową karierę zawiesić z powodu niemożności robienia zakupów. Zostałam w domu w toną batonów i wafli, których nawet nie spróbuję, bo i tak wszystko smakuje jak papier. Już 2 dnia mam dosyć. A najbardziej mnie wkurza, że od początku pandemii noszę maseczki, dezynfekuję dłonie, a i tak załapałam ten syf. Pracuję w sklepie i na co dzień obserwuję niefrasobliwość ludzi, którym zwracałam uwagę na brak maseczki, to ja byłam tą głupią, która wierzy w "plandemię". W pracy mam dużą możliwość obserwacji społecznych i z moich obserwacji wynika, że prędko z obecnej sytuacji nie wyjdziemy...
Dziękuję za wysłuchanie i zdrowia życzę

Mnie też szlag trafił - prawie rok siedzenia w domu, stronienie od ludzi, dezynfekowanie wszystkiego, co się da... i zachorowałam TYDZIEŃ przed wyznaczonym terminem szczepienia. Wystarczyło wpuścić do domu kogoś bezobjawowego. Mąż nie zachorował, bo był już po pierwszej dawce szczepienia. Córka nie miała objawów. To, czego się boję, to odległe powikłania, o których teraz jeszcze niewiele wiadomo. Miejmy nadzieję, że nic złego już się nie wydarzy.

Od 30 grudnia jestem ozdrowieńcem i wcale nie czuję się jak przed covid. Wciąż nie mam węchu i smaku ale najgorsze jest takie otępienie... Wszystko co kiedyś bez problemu ogarniałam teraz wcale takie bezproblemowe nie jest. W pracy musiałam poprosić o pomoc przy kolejnym projekcie bo nie ogarniałam, w domu potrafię mieć problem ze zrobieniem obiadu bo pomyliłam kolejność, lecą mi rzeczy z rąk... podobno może to potrwać nawet kilka miesięcy. No cóż mam madzieję, że aż tyle nie będzie trwało bo jest już dużo lepiej niż np 2 tyg temu.
Ja w ogóle nie miałam kaszlu itd i jakby nie poszło to u mnie w układ oddechowy tylko właśnie neurologiczny... cenzura to straszne i tyle!

Też jestem po covidzie. Razem z mężem mieliśmy test i oboje wynik pozytywny. Bez smaku i węchu. Okropnie mnie bolały zatoki. Mąż kaszlał i bolały go plecy. Izolację mieliśmy do 31.12.2020. Święta spędziliśmy wszyscy osobno. Pierwszego dnia świąt w szpitalu zmarł mój tato. Najgorsze, że nie mogliśmy być przy Nim. Chyba się z tym nigdy nie pogodzę. Nawet nie mogłam pojechać do mamy czy brata aby ich przytulić, wspólnie się wypłakać.
Mięło już dość sporo czasu od choroby ale nadal mam objawy pokowidowe: szybko się męczę, budzę się np. o 3 w nocy i już spać nie mogę. Boję się, bo nie wiem jakie spustoszenie ta choroba wyrządziła w moim organizmie, boję się o moje dzieci, które prawdopodobnie także przeszły chorobę (bezobjawowo) Wyświetl w wątku >>

kalmia86

#6760039 Napisano: 21.01.2021 11:35:00 w co chcielibyście wygrać?
czytnik ebooków mi się marzy Wyświetl w wątku >>
0 0

kalmia86