e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

krzyszu napisał(a):

karolkas napisał(a):

ten na facebooku jeszcze dziś trwa, no to jajeczko pierwsze fajne, pomyslowe, te drugie tez (bo moje )

No miałem napisać zwycięzcy fajne fotki mają a nie zwycięzca

tygrysek82bu napisał(a):

tygrysek82bu napisał(a):

ziolko napisał(a):

weronetka napisał(a):

malenka89 napisał(a):

weronetka napisał(a):

Emanuela GRATKI!!!!!!

a czego gratulujemy?

Wyjazdu do Cannes na festiwal

Gratulacje !

leilani napisał(a):

Sposób reagowania w danych sytuacjach nie ma absolutnie nic wspólnego z dorastaniem, ale po prostu z pewnym okreslonym progiem wrażliwosci układu nerwowego - niektórych mało co ruszy, a inni mają wprost odwrotnie; nie da sie tego zmienić, biologii się nie oszuka, kazdy inaczej reaguje na stresory.

bruce napisał(a):

leilani napisał(a):

bruce napisał(a):

kaki76 napisał(a):

helatko napisał(a):

mi też się odechciało wszystkiego, płaczę jakby mi ktoś z rodziny umarł.

Ja nie rozumiem waszego zachowania , wielka tragedia zgadzam się z tym. Szkoda wszystkich tych ludzi , wieczny spoczynek i Panie świeć nad ich duszami.Ale codziennie na polskich drogach giną tysiące ludzi .Żal mi rodzin i przyjaciół bo wiem co przeżywają ale mnie osobiście ta tragedia nie dotyczy.Może nie jestem wzorową obywatelką tego kraju bo jakoś nie przeżywam tego tak jak niektórzy.

to nie jest tak, że nie jesteś wzorową obywatelką kraju, po prostu przeżywasz to na swój sposób... każdy inaczej reaguje na takie wiadomości... to normalne i naturalne... każdy z nas ma do tego prawo...
ja zawsze tak reaguję, może nawet nazbyt przesadnie... by nie powiedzieć: histerycznie...
taką mam naturę...
wielu to drażni...
mieszkam w woj. śląskim, gdzie często dochodzi do katastrof i nieszczęśliwych wypadków np. w kopalniach...
poza tym: pracuję wśród wielu ludzi i tam też często zdarzają się nieszczęśliwe, śmiertelne wypadki...
ale nie jestem odporna na takie wstrząsające wiadomości... nie umiem być...
mój ból i odczucia zawsze są podobne - czy ginie jedna czy dziesiątki osób...
to zawsze jest tragedia...
zawsze w pewien sposób uważam, że mnie ona też dotyczy, bo... jestem człowiekiem...

Bardzo logicznie i rozsadnie to wyjaśniłaś zanim zdazyli sie wciąć forumowi wielce empatyczni, którzy zawsze w takiej sytuacji obrzucają innych stekiem wyzwisk za to, ze nie myślą tak jak oni

wszyscy myślimy tak samo - po swojemu...
i tak też łączymy się w bólu, tragedii...
i każdy z nas przeżywa je na swój sposób...
ja zawsze uważam, że nie warto się kłócić... zwłaszcza dziś...