e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

dwaburekoty napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

joan napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

Joan, a no to mi daje ten tysiączek,że po 5 latach w miarę regularnego oszczędzania mam odłożone około 60 tysięcy złotych.Być może to zbyt wysoka cena za mieszkanie wciąż z rodzicami i częściową utratę wolności i prywatności.

Niekoniecznie "zbyt wysoka cena", ale czy masz jakiś plan? Oszczędzasz na coś konkretnego? Czy po prostu jakoś tak bez przemyślenia te dni mijają? Bo jednak życie ma się tylko jedno

No tak, w perspektywie kolejnych 5 lat mam zamiar uskładać kolejne ponad 60 tysięcy, to już będzie jakieś 120. Może rodzice się zlitują i dołożą drugie tyle, a jak nie to może wezmę kredyt albo w konkursach wygram resztę kasy i tak myślę,że we Wrocławiu za 250 tysięcy, to jakieś 2 pokoje kupię.Taki jest mój plan pięcioletni.Wtedy będę miała 38 lat, to może przed 40-tką nie jest jeszcze za późno, aby tupnąć nóżką i zacząć wszystko od początku

 
Pewnie znajdziesz tu tysiąc złotych rad, ale tych nigdy nie za wiele . Pamiętaj, tylko że istnieje coś takiego jak inflacja i że za te 5 lat Twoje 60 tysięcy x2 może być warte tyle co dzisiaj 10 tysięcy (ot przykład drastyczny zza naszej wschodniej granicy, gdzie w ciągu 2 lat hrywna straciła na wartości 3krotnie, a ceny silnie powiązane z dolarem zaczęły rosnąć), a wtedy to nie starczy Ci nawet na kawalerkę pod Wrocławiem. Zainwestuj mądrze te pieniądze (mam nadzieję, że to zrobiłaś), w jakieś akcje lub fundusze, lokaty się średnio kalkulują obecnie, a konta oszczędnościowe przy 60 tysiącach pozwolą Ci odłożyć zaledwie na kilka zdrapek miesięcznie. Pamiętaj też, że pożyczki znajomym to żadna inwestycja, chyba że na lichwiarski procent (mam nadzieję, że koleżanka oddała Ci te 10 kafli z grudnia). Trust me I'm an economist (co prawda specjalizujący się w handlu zagranicznym produktami spożywczymi i w dodatku na urlopie macierzyńskim  ), ale zawsze

joan napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

Joan, a no to mi daje ten tysiączek,że po 5 latach w miarę regularnego oszczędzania mam odłożone około 60 tysięcy złotych.Być może to zbyt wysoka cena za mieszkanie wciąż z rodzicami i częściową utratę wolności i prywatności.

Niekoniecznie "zbyt wysoka cena", ale czy masz jakiś plan? Oszczędzasz na coś konkretnego? Czy po prostu jakoś tak bez przemyślenia te dni mijają? Bo jednak życie ma się tylko jedno

joan napisał(a):

cudaczek121 - kto nie konkursuje, ten ma życie drogie Ileż to razy idzie konkursowicz na zakupy, a obok niego przemykają po sklepie klienci, co w koszyku mają produkty marek Pur, Wawel, Regina, Coca-Cola, Eveline. A powinni w tym czasie nabyć: Fairy, Milka, Velvet, Pepsi, Nivea i to nie w jednym markecie, a w czterech Ty też po mugolsku zakupy zrobiłaś

Wolność kosztuje, ale lepiej odżałować tego tysiaczka i mieszkać samodzielnie - moim zdaniem, oczywiście
A tak szczerze: co Ty z tym tysiaczkiem robisz? I co może dać Ci ów tysiaczek, czego nie dałyby Ci konkursy?

cb656 napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

ja naprawdę nie potrafię sobie wyobrazić jak dajmy na to 4- osobowa rodzina jest w stanie przeżyć z 1 pensji 2500 zł Nic tylko zęby w ścianę.

To teraz wyobraź sobie bezrobotnego z przynajmniej pięcioletnim stażem, który ma dochody* na rękę w wysokości 831,10 zł przez pierwsze trzy miesiące, a później już tylko 652,60 zł i to wcale nie tak długo, bo (zależnie od wieku) albo max 6, albo 12 miesięcy.
A za mieszkanie płacić trzeba, jeść też. Zęby w ścianę powiadasz? To już chyba lepiej w krtań. Najlepiej własną.
Co Ty wiesz o ubóstwie...

*) zasiłek dla bezrobotnych

cb656 napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

nie mamy w rodzinie szczęścia do odkurzaczy - czy to Zelmer czy to Hoover Tellows, żywotność u nas w domu maksymalnie 5 lat. Może ktoś z Was poleci jakiś dobry odkurzacz? 

Niech zgadnę: te popsute miały regulację obrotów? To najczęstsze uszkodzenia odkurzaczy. Konstrukcja silnika (nawet szczotkowego) jest jak budowa cepa - póki nie rozsypie się, to działa. Łozyska kosztują grosze, wymiana do godziny. Gorzej z elektroniką, jak ktoś nie ma pojęcia czym to się je. Ja w swoim po uszkodzeniu regulacji obrotów nawet nie bawiłem się w wymianę triaka tylko od razu brutalnie ominąłem cały ten moduł, łącząc silnik tylko przez wyłącznik. Piętnasty rok leci i tylko worki wymieniam regularnie
Tak więc, jeśli polecać - BEZ REGULACJI obrotów. Najprostszy, najtańszy. Najlepiej jednak krajowy A co, popierajmy swojego szeryfa

nanajka81 napisał(a):

koniczynka123 napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

magalan83 napisał(a):

norweska20 napisał(a):

Wkurza mnie rodzinne pralko -psusie ...najpierw pralka zepsuła się siostrze -tą udało się uratować(przy stosunkowo nie dużych kosztach naprawy ) ....nie minęły 2 tygodnie padła moja 7letnia  Hotpoint Ariston -tak zachwalana przez pana w MediaMarkt ...dzisiaj wziął ja pan do naprawy i koszty wstępnie oszacował na min.300zł-programator jest zalewany i w ogóle ma jutro dać znać czy  jest on dostępny ...i chyba sobie daruje naprawę - tylko cholernie mi jej szkoda , bo to był prezent od mamy na kupione wówczas mieszkanie

Co za zbieg okoliczności! Moja tez się dziś popsuła, dosłownie ten sam model! Po 9 latach użytkowania. Wyskoczył błąd H-01, potem H-20. Mąż wyłącza z gniazdka na godzinę i włącza się  natomiast po praniu znowu nie działa... i tak przez dwa prania ...
u nas podobno jakiś moduł zepsuty... mechanik ma zrobić z dwóch pralek jedną ale jeśli sie nie uda to nowy moduł kosztuje 600

Polecam Wam, dziewczyny, pralkę Bosch.
Wkurza mnie,że w panelu Zymetria brakuje mi 2 punktów do odbioru jako nagrody bonu do empiku za 25 zł. W ogóle jakaś kaszana w tym roku- nic nie wygrywam poza bonami do empiku i biletami do kina,wrr.

A ja Boscha odradzam- teściowej zepsuła się po miesiącu użytkowania , już ją 5 x naprawiali i nie chcą wymienić na nową. Teraz robią badziewia nie to co kiedyś

ja mam logixx Bosha 8kg i od 8 lat dziala cudnie. Oby jak najdluzej!

magalan83 napisał(a):

norweska20 napisał(a):

Wkurza mnie rodzinne pralko -psusie ...najpierw pralka zepsuła się siostrze -tą udało się uratować(przy stosunkowo nie dużych kosztach naprawy ) ....nie minęły 2 tygodnie padła moja 7letnia  Hotpoint Ariston -tak zachwalana przez pana w MediaMarkt ...dzisiaj wziął ja pan do naprawy i koszty wstępnie oszacował na min.300zł-programator jest zalewany i w ogóle ma jutro dać znać czy  jest on dostępny ...i chyba sobie daruje naprawę - tylko cholernie mi jej szkoda , bo to był prezent od mamy na kupione wówczas mieszkanie

Co za zbieg okoliczności! Moja tez się dziś popsuła, dosłownie ten sam model! Po 9 latach użytkowania. Wyskoczył błąd H-01, potem H-20. Mąż wyłącza z gniazdka na godzinę i włącza się  natomiast po praniu znowu nie działa... i tak przez dwa prania ...
u nas podobno jakiś moduł zepsuty... mechanik ma zrobić z dwóch pralek jedną ale jeśli sie nie uda to nowy moduł kosztuje 600

silvia8 napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

andziulka21 napisał(a):

Jejku tak drogo?
Mój szwagier prywatnie wygrywał 2 zęby ze znieczuleniem do tego 2 leczył kanałowo i plombował ze znieczuleniem i wyszło go ok 500zł za kilka wizyt....

wyrywał, andziulka, WYRYWAŁ

andziulka21 napisał(a):

Jejku tak drogo?
Mój szwagier prywatnie wygrywał 2 zęby ze znieczuleniem do tego 2 leczył kanałowo i plombował ze znieczuleniem i wyszło go ok 500zł za kilka wizyt....

cudaczek121 napisał(a):

mczarna napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

joasiajulia napisał(a):

Z tego żalu W czym nie gram to porażka Tak zle jeszcze nie było....

Mam tak samo jak Ty, porażka jakaś.Teraz tylko nie wiem, czy grać dalej i czekać na "lepsze jutro", czy też totalnie odpuścić granie.Choć właściwie jak zapytana przez znajomych, co tam ostatnio wygrałam, odpowiadam,że tylko bilety do kina, to oni mi mówią,że też chcieliby chociaż bilety wygrywać

U mnie komin z Laysów tak traktują i przyprawniki z Kamisa...Haloooooo wygrane,co się z Wami dzieje? Gdzie te konkursy,gdzie te wygrane?

mczarna napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

joasiajulia napisał(a):

Z tego żalu W czym nie gram to porażka Tak zle jeszcze nie było....

Mam tak samo jak Ty, porażka jakaś.Teraz tylko nie wiem, czy grać dalej i czekać na "lepsze jutro", czy też totalnie odpuścić granie.Choć właściwie jak zapytana przez znajomych, co tam ostatnio wygrałam, odpowiadam,że tylko bilety do kina, to oni mi mówią,że też chcieliby chociaż bilety wygrywać

U mnie komin z Laysów tak traktują i przyprawniki z Kamisa...Haloooooo wygrane,co się z Wami dzieje? Gdzie te konkursy,gdzie te wygrane?

joasiajulia napisał(a):

Z tego żalu W czym nie gram to porażka Tak zle jeszcze nie było....

zezowaty_kot napisał(a):

Edytka, fryzjerka będzie we Wrocławiu, ustalaj szybko ślub i wesele  tylko pamiętaj skacz ze szczęścia jak do niej wejdziesz, bo bez niej by tego ślubu nie było

nkba napisał(a):

Czy ktoś kojarzy  221030990? Pewnie jakiś syf ale wolę zapytać...

scrabble napisał(a):

violka88 napisał(a):

norweska20 napisał(a):

lena5_1985 napisał(a):

edzia21 napisał(a):

belca napisał(a): Serdecznie gratuluję naszej forumowiczce wygrania Pandity Bandity w konkursie Colgate biedronka!!! I'm SO PROUD!!!!

Ja również gratuluję 
...i szerokości moja droga koleżanko!

Dołączam się do gratulacji!!!   A wiadomo kto?

powiało tajemnicą dla wtajemniczonych...więc nie wiem komu ale gratuluje kreatywnego pomysłu na wygraną

moje gratki dla laureatki 

Kto by pomyślał, biały a lepszy niż złota sztabka 
Gratuluję kochana, przepowiedziane w Sylwka i spełnione