e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

pioge7 napisał(a):

Niespodzianka ze Stokrotki za konkurs LECH FREE ... wiadomo co to może niby być? Rowery rozdane już chyba były dawno ???

sosna napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

madzia1-s napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

Szukam info co mi mogło dziś Avanti kurierem wysłać na mój adres domowy Oprócz 100 zł z Wakacyjnej Premii absolutnie nic u nich nie wygrałam.No chyba że postanowili mnie nagrodzić za to,że zgodziłam się bez wahania przelać im nadprogramowe 100 zł, które omyłkowo mi przelali drugi raz

A torba lays?

Nie wygrałam tam, kurier mówi,że to jakaś większa koperta, która nie mieści się do skrzynki, więc poleciłam przerzucić przez płot.Zazwyczaj dla kurierów podaję adres do pracy,ale w Avanti podałam domowy, bo taki mam przypisany do konta w banku, gdy ktoś mi robi przelew i stąd pewnie go mają .

Może Manhattan z Intermarche- KOPERTA A-4 z bonem?

monkakk napisał(a):

bruce napisał(a):

monkakk napisał(a):

bruce napisał(a):

andii napisał(a):

wczoraj słuchałam RMF u to każdy z redakcji podawał jakąś cyfrę i ułożyli z tego  PESEL ,tylko początek 900907.....podali że to jakaś data wazna  była

Tak dokonują wyboru? Serio? :

dzisiejszy początek peselu to data urodzin pierwszej damy

Nieee... aż tak by chyba nie przesadzili...

 głowę mam pełną dat - ale konkursów - nie urodzin pierwszej damy sama bym nie wiedziała,  gdyby o tym nie powiedzieli na antenie

madzia1-s napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

Szukam info co mi mogło dziś Avanti kurierem wysłać na mój adres domowy Oprócz 100 zł z Wakacyjnej Premii absolutnie nic u nich nie wygrałam.No chyba że postanowili mnie nagrodzić za to,że zgodziłam się bez wahania przelać im nadprogramowe 100 zł, które omyłkowo mi przelali drugi raz

A torba lays?

renasyrena napisał(a):

Szukam info czy ktoś-coś dostał w ostatnim czasie sms-em z 71200. Dostałam dzisiaj jakiś 'szczątkowy' sms (obcięty/fragmentaryczny) z tego numeru i odruchowo skasowałam....  Teraz zastanawiam się czy to czasami nie Almette??? Ten sam numer 71200... Jak oni informują? sms-owo? Co mniej więcej jest w treści wygranego sms-a?
Proszę o pomoc. Może być pw.

79magda napisał(a):

r_olo napisał(a):

(...) dziecko płacze z jakiegoś powodu. Jeżeli przez kilkanaście tygodni nic się nie zmienia, to coś jest bardzo nie tak. Cały czas na rękach? Po co??? Serio teraz pytam, co Wam dawało noszenie od rana do nocy płaczącego dziecka, bo naprawdę tego nie ogarniam... 

Moje na przykład płakało BO TAK. Bo miało sucho, było najedzone i przewinięte, dookoła było w miarę cicho, optymalna temperatura (czyli nie za gorąco, bo z tego powodu często płaczą dzieci nadopiekuńczych mam), nie miało temperatury, żadnych dolegliwości nie stwierdził żaden lekarz ni położna. BO TAK u dziecka oznacza mniej więcej to samo, co u kobiety, która ma PMS. Samo przychodzi, samo odchodzi.
A przytulenie, tudzież noszenie, raczej nie zaszkodzi, a pomóc zawsze może - zarówno płaczącemu dziecku, które czuje bliskość mamy jak i owej nieszczęsnej, roztrzęsionej kobiecie, która owe dziecię wydała na świat i teraz drży o każdą sekundę jego jestestwa, czując się niczym na obcej planecie nie tylko z powodu mnogości obcych zjawisk, ale i własnej nieporadności Możliwe, że po prostu lepiej znasz się na rybach, niż na kobietach i dzieciach

angie222 napisał(a):

r_olo napisał(a):

angie222 napisał(a):

Studenciaki. Myślą, że 120 zł za napisanie 40 stron pracy magisterskiej to atrakcyjna stawka. Ba, jeszcze chcieliby przypisu na każdej stronie oraz wykorzystania zebranej przez nich literatury. Po tym, jak wysłałam takiej osobie znaczny fragment i oddzwoniła z mordą od ucha do ucha, że nie ma wszędzie przypisów, postanowiłam olać jej pracę. Sama zrobi lepiej, a ja już naiwnie nie dam się złapać na kolejną biedną i zapracowaną studenciarę.

Ręce opadają... Ciekawe kiedy napisze tu biedny dealer narkotyków, którego klienci oszukują i wykorzystują... Albo złodziej telefonów, że klient strzelił focha, bo kradziony telefon był biały, a nie czarny... Świat schodzi na psy..

Człowiek chce być pomocny, odbiera telefony od desperatów, błagalne prośby o pomoc w pisaniu, a i tak wyjdzie na dilera. Tak, niedługo ukradnę wszystkie Wasze rachunki. Czy to ja szukam tych studentów, czy oni osła. 
Przesłanie postu było zupełnie  inne. Nie wziełam ani grosza za poświęcony czas. Chciałam ukazać problem cwaniakowania na studiach. Znam ludzi, którzy wszystkie projekty na studiach oddali kupione.  I to mnie swędzi i drażni - fakt, że ktoś za grosze wyrabia lepsze oceny, bo rodzic zasponsoruje.
Tyle z mojej strony. Myślcie sobie, co chcecie. Ja już do drugiej osoby ryby nie wyciągnę.

anialistopad napisał(a):

Wkurzył mnie dziś móju 10 letni syn,to kur......zero odpowiedzialności jak wróci ze szkoły to nie wiem co mu zrobię dziś. Od 2 lat ma chomika to jego ukochane zwierzątko,zawsze o niego dbał,a dziś sprzątałam mu klatkę i patrzę nie ma chomika w jego domku,zaglądam z tyłu za domek ,a chomik leży skulony,oczy zamknięte i się nie rusza.Myślałam,że zdechł ,ale go dotknełam poruszył się.Myślę sobie co z nim jest? Wziełam go na ręcę ,a on taki niemrawy,bez siły.Patrzę nie ma jedzenia biedak,wsypałam mu do miseczki to nawet nie miał siły podnieść główki.Nakarmiłam go z ręki i dopiero po jakiś 20 minutach zrobił się żywszy,teraz jest niby ok,bawi się w klatce.No kurde,aż się za nim poryczałam tak mi szkoda zwierzaka.Nie wiem co mam zrobić z tym moim czortem jaką karę mu dać? Czy zakaz gry na xboxie przez tydzień to nie za mało? Kurde jak zła jestem na niego codziennie przypominałam ,by go nakarmił i twierdził,że dawał mu jesc,fakt mogłam sprawdzić jeszcze po nim. Teraz już wiem,że dziecku nie ma co wierzyć do końca 

angie222 napisał(a):

Studenciaki. Myślą, że 120 zł za napisanie 40 stron pracy magisterskiej to atrakcyjna stawka. Ba, jeszcze chcieliby przypisu na każdej stronie oraz wykorzystania zebranej przez nich literatury. Po tym, jak wysłałam takiej osobie znaczny fragment i oddzwoniła z mordą od ucha do ucha, że nie ma wszędzie przypisów, postanowiłam olać jej pracę. Sama zrobi lepiej, a ja już naiwnie nie dam się złapać na kolejną biedną i zapracowaną studenciarę.

malinka90 napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

malinka90 napisał(a):

Wpisałam fikcyjny kod z Almette i też przeszło... Fajnie. Rozumiem, że takie zgłoszenia też biorą udział w losowaniu? Dajmy na to wylosują same takie fikcyjne kody (1 + 5 rezerw) do nagrody głównej i domek zostanie u organizatora?

No to z całego serca życzę Ci,aby na ten fikcyjny kod wpadło akurat 1000 zł

Twoje życzenia na nic. Nie wpadnie na pewno A na prawdziwy już mi nie pożyczysz dobrze? ;>

Zgłoszenie fikcyjne, a i tak dostało swój numer! Lipa! Ale jakby chcieli zablokować taką możliwość to by chyba to zrobili?

malinka90 napisał(a):

Wpisałam fikcyjny kod z Almette i też przeszło... Fajnie. Rozumiem, że takie zgłoszenia też biorą udział w losowaniu? Dajmy na to wylosują same takie fikcyjne kody (1 + 5 rezerw) do nagrody głównej i domek zostanie u organizatora?

monisss napisał(a):

W lidlu sa,a przynajmniej były. 

barcza napisał(a):

kaskaderka1 napisał(a):

barcza napisał(a):

zdolnabestia napisał(a):

delfinka101 napisał(a):

Słaby argument,że  nie wiadomo czy konkurs zakończony..

Dla mnie serio jest to ręczne wyszukiwanie każdego konkursu w bazie, żeby sprawdzić. Nie gram w ogóle w promocyjne i nie orientuję się w tym rodzaju konkursów. 
Co z osobami, które proponują tam sprzedanie nagrody osobie z własnym paragonem? Można założyć, że ma "nadprogramową" wygraną, albo nie ma paragonu. 

TO IM NAGRODA PRZEPADNIE I TYLE

Dokładnie .

widzę ,że macie straszny problem ,żeby zamknąć czego tak bronicie co zamknijcie Top i tyle a nie głupie wymówki jakie macie z tym problemy

monisss napisał(a):

rozek napisał(a):

Hej nie wiecie czy informowali już z Havana Rum "Prosto z serca Kuby"? (ostatni etap)

też nie wiem.. i główne? ciekawe

paula9891 napisał(a):

A mnie wkurza to, że wczoraj miałam urodziny i prawie nikt o nich nie pamiętał (nawet narzeczony, siostra, brat, rodzice...). Jest mi bardzo przykro z tego powodu, tym bardziej, że ja zawsze o nich pamiętam, chociaż moja pamięć też jest ulotna i często muszę się wspomagać kartkami.
Facebook im nie przypomniał, (bo nie mam tam powiadomienia) takie czasy.