e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

kaki76 napisał(a):

A mnie dziś wszystko wkurza , zamówienie z merlina tydzień czasu nie ma, dziwna lalka monster coś tam miała być wysłana za pobraniem nie ma, kurtka dla małego to samo , choinki na święta nie ma, sztucznej ja nie chcę , a żywej mężuś nie chce .Wkurzył mnie i powiedziałam , że ubiore palmę , a sztucznej z piwnicy nie przyniosę

calliope napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

bc14 napisał(a):

A z innej beczki do kiedy w sklepach bedzie ta gazetka moje smaki, co był konkurs? ma ktoś przeciek

Moja mama kupowała w Biedronce tą gazetkę 2 dni temu, także powinna już być,o ile nie wykupili ludzie.Czy mógłby mi ktoś podać www regulaminu tego konka,bo na stronie Biedronki nie widzę Nie wiem,czy na ten konk wystarczy mieć wypełniony kupon z gazetki czy dowód jej zakupu także w razie ewentualnej wygranej

http://www.mojesm...klepow-biedronka.pdf

bc14 napisał(a):

A z innej beczki do kiedy w sklepach bedzie ta gazetka moje smaki, co był konkurs? ma ktoś przeciek

tereniagno napisał(a):

mariolakal napisał(a):

Wkurza mnie to, że zawiodłam się na niektórych domniemanych przyjaciołach... Ogłosiłam na NK zamiar sprzedaży TV z Cyfrowego Polsatu, a Oni zamiast mi ewentualnie pogratulować, pisali teksty w sensie: znowu wygrałaś > Dlaczego nie ja ? Nadmieniam, że wszystkim moim najbliższym wysyłam zawsze info o każdym konku, ale Oni twierdzą, że wygrać się nie da...
PS. To moja pierwsza cenna wygrana w tym roku, gdyż jedynie boniki do kaufa udawało mi się zgarnąć /zresztą dla rodzinki, a nie tylko dla siebie/... Zawsze się cieszę z wygranych moich znajomych, z forum tym bardziej...
A jednak zawiść ludzka nie ma granic...

Kij im w oko !

asia670 napisał(a):

keiti78zg napisał(a):

a mnie wkurza ze zwlekałam z wizyta u lekarza, wziełam na własna reke agumentin z domowych zapasów zaczeło pomagać,chodziłam do pracy bo nie chciałam opuszczać, ale dzis mi sie lek skonczył,a nie chciałam przerwyac kuracji szczegolnie ze jeszcze nie hallo, na wstepie dostałam zje... od Pani dr za samodzielnie przyjety antybiotyk bo rozny jest na ucho srodkowe i a inny na zewnetrzne, no ale szczesciem trafiłam zapalenie ucha srodkowego lewego i własciwy lek, + prawego ze cos tam jest wybrzuszone i rozowe i jeszcze cos taz trabka eustachiusza- słysze troche dziwnie, z racji powtorzenia choroby w ciagu 4 msc skierowanie do laryngologa na cito i L4 na 2 dni, powiedziałam ze mogłam sobie niezły stan zapalny wychodowac jeszcze.Czy Wy tez czujecie sie nizrecznie wzgledem pracodawcy jak macie isc na L4?

kiedyś tak,dzisiaj Kochana ani trochę
on też od czasu do czasu choruje

kalisto1986 napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

Wybieram się za kilka dni do koleżanki,która ma 9 miesięczną córeczkę i chciałabym kupić małej jakiś prezent-najlepiej jakąś zabawkę w granicach 50 zł.Mógłby mi ktoś coś polecić Tylko że ja nie mam konta na allegro,więc zabawka musiałaby być z jakiegoś Smyka albo takiego podobnego sklepu dla dzieci

Kasia w smyku są mega drogie zabawki, już lepiej w realu, tesco itp
Wszystko zależy co ma, ale np wśród znajomych dzieci góruje taki młotek http://allegro.pl...hit-i2817284409.html
i to nie tylko chłopcy go lubią
klocki są też fajne
http://allegro.pl...cki-i2847933714.html

albo jakieś sensoryczne kulki lub kwadraty

kalisto1986 napisał(a):

benasia napisał(a):

u nas też katar i czasami pokasłuje choć rzadko -osluchowo czysty bo dziś byliśmy u dr, ale ma brać syropek na wirusy wstrętne bo to przez nie

Teraz chyba wszędzie panuje jakiś wirus Ja też zasmarkana, Dominik to samo - normalnie nadrabiam w tej ciąży wszystkie czasy bez chorób

kalisto1986 napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

joan napisał(a):

Może Anatol?

Antoni to bardzo ładne imię

i bardzo popularne

joan napisał(a):

Może Anatol?

deva napisał(a):

anava napisał(a):

luko922 napisał(a):

Zawiodłem się na Prince Polo, tyyyle kodów wysłałem i nic
No cóż, trzeba mieć szczęście w loteriach

oj i u mnie w PrincePolo, Alpen i 3bit pełna porażka

u mnie tez prince i alpen 0
w trampki nie grałam

titinunu napisał(a):

kosmetyki cześć II 185 punktów

merkana napisał(a):

A ja już sama nie wiem co myśleć. Każdy powrót na weekend do domu to dla mnie pewna dawka nerwów. Może niesłusznie mnie to drażni, mam wrażenie, że moja przyszła teściowa traktuje mnie bardziej jak córkę, niż moja własna mama...
Każdy weekend wygląda tak samo. Mama idzie do pracy, ojciec z niej powraca i kładzie się przed tv. Wchodzi w butach do domu, dłubie słonecznik w pokoju, wszędzie go pełno. Zostawia brudne naczynia, rzuca ubrania na podłogę. Moja siostra, choć już stara krowa, bo 16 lat ma, robi dokładnie to samo. A ja przyjeżdżam i muszę to wszystko ogarniać, bo nie mogę wysiedzieć w takim chaosie. Mama już nie reaguje, twierdzi, że nie ma sensu z nimi walczyć, bo już się nie zmienią. Ale ja mam obowiązek przyjeżdzać w każdą sobotę i sprzątać.
Nie wiem, może tylko wydaje mi się, że coś jest nie tak, ale mama w ogóle nie pomaga mi finansowo. Na każdym kroku podkreśla, że gówniara ze mnie, ale nie dorzuca mi nawet 100zł do rachunków. Inne koleżanki siedzą na utrzymaniu rodziców, którzy opłacają im i mieszkanie, i utrzymanie, a ja utrzymuję się sama (z czego jestem dumna), nie otrzymując przy tym nawet najmniejszej pomocy. Gdyby nie stypendium (dostaję 500zł miesięcznie) i pieniądze, które zarobiłam w Holandii, nie wiem co bym zrobiła. Chyba musiałabym rzucić studia Owszem, mieszkam z facetem, ale mamy wspólny budżet. Ja opłacam rachunki, abonamenty i bilety miesięczne, on płaci za paliwo, szkołę i miesięczne utrzymanie, zakupy, nieprzewidziane wydatki. Oczywiście mama sądzi, że to zupełnie wystarcza, nie pomyśli nawet, że mama narzeczonego w każdą niedzielę daje nam taką wałówkę, że gdyby nie ona, to naprawdę nie wystarczyłoby nam na cały miesiąc. Od mojej mamy dostajemy tylko ziemniaki, jajka, czy kilka słoików.
Ale najgorsze jest to, że jeszcze potrafi mi powiedzieć Nie ma jedzenia rarytasów. Sos i ryż, a nie smakołyki codziennie, nie dziwię się, że wam nie wystarcza. I podkreśla ciągle, jaka ona biedna (wiem, to jej sprawa, zasługuje na to, ale skoro ma ciągle na jakieś nowe ciuszki, perfumy itd. to chyba aż tak ubogo nie jest?).
Jest mi przykro, bo powrót do domu zawsze jest taki sam. Zamiast radosny, to smucę bez przerwy, bo ani się nikt nie cieszy, a jeszcze siostra potrafi powiedzieć, że mam się wynosić bo już z nimi nie mieszkam i nikt mnie tu nie potrzebuje. Gdyby nie konkursy, bony i drobne wygrane, naprawdę nie wiem jak bym to miała ciągnąć dalej. A tak często wygrywam coś dla mamy.. Dałam jej ostatnio super wypasiony blender, mnóstwo kremów na zmarszczki. Dla mnie to normalne, lubię się z nią dzielić. Tylko coraz częściej odnoszę wrażenie, że ona mi już nie pomoże, mam sobie radzić sama.

calliope napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

A w tym konku zwrot kosztów za zakupy, to tą gazetkę trzeba było kupić przed wysłaniem smsa czy kiedy

można najpierw wysłać smsa a potem dopiero kupić gazetkę

ziolko napisał(a):

katrin22 napisał(a):

A ja dalej nie wiem co chodzi z tymi listami

czego nie wiesz?
kiedyś była ankieta o badaniu pocztowym i pytanie, czy wyraża się zgodę na otrzymywaniu listów

po wyrażeniu zgody dostaje się listy, w środku jest kartka z kodem, który trzeba wpisać do ankiety pocztowej

joaska81 napisał(a):

Hejka - szukałam jakiegoś powitalnego watku. Witam wszystkich konkursomaniaków.