e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

znów podobny konkurs do tego co był i jest jeszcze nie rozstrzygnięty? Wyświetl w wątku >>

no poza tym poza kolorem wózka trzeba brać inne aspekty i tu ten akurat wózek spełnia moje oczekiwania - jest solidny, posłuży nam i w zimie i potem. Poza tym gondola w środku jest biała jak wszedzie a zostawiać dziecka na słońcu latem nie mam zamiaru w wózku więc się nie martwię o kolor
zresztą każdemu co innego się podoba, ale cieszę się że są i podobne gusty do moich co mnie upewniło w wyborze.

A co do imienia to wybraliśmy wspólnie a że akurat Mikołaj jeśli miałby być synek było mówione od dawna to i tak zostanie
Jedynie kwestia czy dać dziecku drugie imie... ja mam 2 imiona w dowodzie a mąż 1, no i wybierając drugie musi pasować do pierwszego i do nazwiska więc na razie zostaje sam Mikołaj Wyświetl w wątku >>

nie wiem czy wyblaknie czy nie, ale równie dobrze inne kolorki też moga wyblaknąć więc w sumie i tak się nie wie - z tego co wiem wózek jest dobry, nie ma skarg na niego, polskiej produkcji, już sobie pojeździłam i spełnia moje oczekiwania, no i ma dużą i głęboką gondolę na zimę
a spacerówka w nim też fajna i przestronna - u nas nie ma na wsi chodników więc i koła są ważne jakie ma Wyświetl w wątku >>

szukam kogoś kto wygra mi WEDLA w zamian za... pw dogadamy się Wyświetl w wątku >>

agasiam napisał(a):

benasia napisał(a):

dzięki kotek11 chyba się zapiszę

a teraz tylko jeszcze pytanko czy sądzicie że fioletowy wózek będzie pasował do chłopca? mi osobiście wydaje się że jest uniwersalny, i można potem wykorzystać przy drugim dziecku gdy np będzie dziewczynka
bo pomarańczowy też ładny ale obawiam się że latem owady do jaskrawego będą leciały...
podaję linka:
http://www.sojan....ny-p-58.html?cPath=5

benasia fajny ten wózek, fiolet w takim odcieniu chyba może być. chyba że w realu to taki fioletowo-różowy ale nie wydaje mi się.

dzięki agasiam - kolorek nie jest wpadający w róż tylko raczej taki lekki fiolet -a'la wrzos
a ma być dla chłopca i nie jest ani taki zabójczo rażący tylko delikatny.
Niebieskiego typowo nie chcieliśmy, zielonych mnóstwo się widzi na ulicach i nawet w rodzinie mają, a czerwony to też jakoś nie widział się nam dla synka. Ładny też był pomarańcz ale taki ostry kolor mógłby owady latem przyciągać... Dlatego tak myślimy o tym fioleciku lekkim.

a co do glukozy to nie martw się - będzie dobrze. My też się wybieramy do poradni bo miałam 131 po 2 h i jak będziesz miala skierowanie to przyjma cie w ciagu 2 tyg - mnie tak pani zapisala na przyszla sobotę -zobaczymy jak będzie Wyświetl w wątku >>

szklanki z Warki Wyświetl w wątku >>

dzięki kotek11 chyba się zapiszę

a teraz tylko jeszcze pytanko czy sądzicie że fioletowy wózek będzie pasował do chłopca? mi osobiście wydaje się że jest uniwersalny, i można potem wykorzystać przy drugim dziecku gdy np będzie dziewczynka
bo pomarańczowy też ładny ale obawiam się że latem owady do jaskrawego będą leciały...
podaję linka:
http://www.sojan....ny-p-58.html?cPath=5 Wyświetl w wątku >>

hm... no właśnie jak się ma doświadczenie to chyba szkoła rodzenia niepotrzebna, ale jak się nie rodziło to trudno powiedzieć wiec dlatego się zastanawiam... u nas kosztuje 250zł 5 spotkań w tym są wykłady i ćwiczenia, zwiedzanie szpitala a na koniec dostaje się karnet miesięczny na siłownie aby po porodzie wrócić do formy
chyba dosyć ciekawa oferta zważywszy że prowadzi to położna z szpitala w którym chcę rodzić i inne osoby Wyświetl w wątku >>

no z jednej strony być może miała i rację, ale z drugiej to wydaje mi się że wiele można się nauczyć - nie tyle chodzi o obsługę dziecka co o sam poród, sposoby radzenia sobie z bólem, kiedy jechać do szpitala, jak oddychać, no i wszystko co związane z porodem rodzinnym a plusem jest to gdy prowadzi położna z szpitala w którym sie chce rodzić... Wyświetl w wątku >>

hej dziewczyny czy myślałyście może nad chodzeniem do szkoły rodzenia? orientowałyście się ile u was kosztuje i ile trwa? Wyświetl w wątku >>

gratulacje Fryteczka
Wyświetl w wątku >>

Hej jak będzie coś wiadomo w sprawie Rowerkow z polo lub bonow kaufland to dajcie znać Wyświetl w wątku >>

katrin22 napisał(a):

Ja piłam w letniej wodzie glukozę, i dostałam kilka łyków chłodnej wody

ja miałam nie dość że ciepłą wodę to jeszcze bez cytryny, a popić wodą normalną pani nie pozwoliła... Wyświetl w wątku >>

czy na konkurs biedronki wysyłaliście swoje prace w dużych kopertach czy składaliście je i w małych? bo nie chciałabym jeśli ma to iść do skrytki pocztowej czy gdzieś żeby przez to że w dużej kopercie nie przyjęli... Wyświetl w wątku >>

katrin22 napisał(a):

Ja poprosiłam o pieniądze i o ewentualne winko. Jeśli chodzi o pieniądze to wiadomo, że ktoś da albo nie da, albo da tyle na ile go stać. Nie chciałam po prostu dostać 5 żelazek i kilka kompletów pościeli

my jak braliśmy ślub to chcieliśmy również koperty zamiast prezentów -zresztą wszyscy nasi goście mówili że lepiej jak dadzą pieniązki (kazdy dał tyle ile uważał za stosowne), a gdy rozwoziliśmy zaproszenia prosiliśmy aby zamiast kwiatów ciętych przynieśli albo maskotki (miały być dla naszych przyszłych dzieci -teraz to już się niedługo przydadzą ) albo kwiaty w doniczce - i goście chętnie na to przystali -dostaliśmy pluszaki, storczyki w doniczkach, jakąś palmę, jakieś inne miłe drobnostki ale cięte kwiaty też były choć juz na szczęście nie tak dużo.
Nasz ślub był najlepszym dniem w naszym życiu - teraz czekamy na drugi moment narodzenie naszego synka - i wszyscy baaardzooo mile wspominali ten dzień Wyświetl w wątku >>

butelka, magnesy i tarka Wyświetl w wątku >>

przepraszam ale post mi się nie zmieścił dokończam co pisałam:
więc 6 września idę do nowego lekarza, a L4 mam od starego do 20 września, tylko nie wiem czy ok 30 tyg ciązy wszędzie są wizyty co 2 tyg... Wyświetl w wątku >>

no to teraz chyba będą mi się śnić do 3 września wyniki cukru we krwi - zdrzemnęłam się na chwilkę i już mi się śniły - super

a co do pyz - to akurat wczoraj miałam imieniny i robiłam mała imprezkę m.in. z obiadem dla teściów na którym były pyzy, a potem ciasto itp.

A czemu nie zmieniłam wcześniej lekarza? Bo słyszałam że ten jest bardzo dobry pod względem medycznym, co prawda niby jak się coś go pytało to odpowiadał pod nosem - ale rzeczywistość przerosła to co słyszałam - lekarz powinien być miły, uprzejmy, powinien porozmawiać z pacjentką, odpowiadać na jej pytania, zacytuję z pewnego artykułu: Kolejne wizyty są lekarzowi potrzebne, by mógł się upewnić, że wszystko dobrze przebiega. A tego nie można robić w pośpiechu. Trzeba spokojnie porozmawiać, dowiedzieć się, co się działo od ostatniego kontaktu, jakie mama ma dolegliwości, zbadać ją, gdy jest to potrzebne, i zlecić niezbędne badania, a ten mój zupełne przeciwieństwo - zdecydowałam się po prywatnej wizycie na usg 3d/4d dopiero wtedy zobaczyłam że lekarz naprawdę może taki być i że nie my jesteśmy dla niego (u tego mojego starego można się było czuć jak nikt bądź powietrze) ale że to on jest po to by nam dodawać otuchy, tłumaczyć, pokazywac itp.
Tym bardziej chcę iść do tego nowego który robił mi to usg że pracuje w szpitalu w którym chcę rodzić, i przyjmuje na NFZ na wizytach, ma same dobre opinie -szkoda że wcześniej o nim nie słyszałam
tylko cięzko się było do niego dostać i w sumie nie chciała mnie pani zarejestrować bo ma bardzo dużo pacjentek jak dzwoniłam na samiutkim poczatku sierpnia ale jak powiedziałam że po wizycie u niego prywatnie na usg baaaardzooo mi zależy i chcę się przepisać do niego i chodzić na NFZ to zapisała mnie na 6 września.

Czy od któregoś miesiąca ciązy jest określone jak często się chodzi na wizyty? bo do starego chodziłam co 2 tyg, a do tego idę 6 września a L4 Wyświetl w wątku >>

od czasu do czasu naturalnie nie pogardzę czymś słodkim, a zwymiotowałam tylko niewielką część a potem musiałam leżeć - po prostu ja nie mogę na pusty żołądek nic szybko jeść i dużo a do tego to było takie ohydne...
A poza tym nie wiadomo czy wpływu nie ma również to co się jadło dzień wcześniej, lub tak jak ja piję coś w nocy
no w każdym razie uważam że jest wszystko ok wg norm, ale wszak pójdę - może się czegoś ciekawego dowiem bo od mojego starego lekarza nic nigdy nie można się dowiedzieć Wyświetl w wątku >>

być może masz grusia rację choć czy wynik jest dobry to nie wiadomo, bo ja w sumie ciast nie jem, nie słodzę kawy czy herbaty, a słodycze to raz na jakiś czas bo lubię jeść owoce
a wtedy na pobraniu się bardzo źle czułam i nie mogłam za bardzo utrzymać w żoładku glukozy i nawet zwymiotowałam część...
u mnie w rodzinie nie ma cukrzycy nikt, a siostra gdy urodziła to miała dużą córkę 4250g.
No ale pójdę i zobaczymy.
Wyświetl w wątku >>