Wyniki wyszukiwania

Szukano wśród postów użytkownika edzia21

edzia21

#5983347 Napisano: 22.02.2015 01:14:22 w Wkurza mnie...
dolly napisał(a):

No i tu jest pies pogrzebany, bo TA mamusia, nie "wstaje sobie" tylko wstaje bo dziecię je budzi, nie sprząta ot tak, tylko zazwyczaj tyle, by nikt na jape sie nie wyrżnął o jakiś przedmiot, może dosypia- 15min jak Jej głowa poleci w obojętnie jakiej pozycji itd
Sąsiedzi śpią dłużej, bo ta mamusia leci do tego dziecka i albo nad nim wisi albo Ono na niej wisi, więc nie spi, a sąsiedzi juz tak.
Mamusia siedzi w domu- taaak siedzi, pachnie, paznokietki maluje i zastanawia sie co z wolnym czasem zrobić emotka fizycznej i umysłowej pracy nie wykonuje, po prostu jest.
Tak, sen to podstawa, dla mamusi też, więc trochę zrozumienia dla tej mamusi, bo Ona tez by chetnie w nocy pospała.
Temat rzeka, każdy ma swoje racje, jak to mowia- punkt widzenia, zalezy od punktu siedzenia, takze by juz nie przedluzac, koncze i ide spac.
Dobranoc- mamusiom i sąsiadom emotka

No nie wiem czy "sąsiedzi śpią dłużej" bo jak ciśnienie z wku***enia skoczy, to ciężko zasnąć przez dłuższą chwilę... dokładnie, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i nigdy nie dojdziemy do konsensusu. Kazdy ma prawo mieć dziecko, ale z drugiej strony każdy ma prawo do spokojnego snu i czystego umysłu, koncentracji w SWOIM WLASNYM DOMU...a nie do "wspólnego wychowywania" dziecka sąsiadów. Każdy ma swoje życie, swoją pracę, swoje pasje, zajęcia poza pracą. Sprzątanie i gotowanie. A nie "dospypianie" po powrocie z pracy po nieprzespanej nocy. Amen. Wyświetl w wątku >>
0 0

edzia21

#5983344 Napisano: 22.02.2015 00:44:11 w Wkurza mnie...
dolly napisał(a):

hittmanka napisał(a):

dolly napisał(a):

napisał(a):hittmanka napisał(a):nie jetem złośliwa, basów nie włączam  i dziecię płaczące z trudem ścierpię ...  ale edzia21 się nie dziwię .... skoro inni mają dzieci to muszą a może powinni się nimi zajmować, dlaczego sąsiedzi mają "chodzić do tyłu" bo inni mają dzieci. Ja wstaję o 3:45 i wracam do domu o 20:30 rano znowu pobudka o 3:45.... myślicie że noc nieprzespana przez cudze dzieci jest ok? ile tak można?ile miesięcy czy lat tak sąsiedzi pociągną? Mamusia jak dziecko się wypłacze to śpi w ciągu dnia razem z nim a sąsiedzi niestety nie....

a wszystko co trzeba w domu zrobią krasnoludki...albo gosposia... albo.....jednak może mamusia?

biorąc pod uwagę co to za mamusia to jednak krasnoludki emotka

czyli rozumiem, ze pisałaś odnośnie tego konkretnego przypadku, a nie ogólnie o mamusiach?

dolly już abstrahując od tego, o kim pisała hittmanka, sprawa wygląda następująco: w normlanym domu (nie mówię o swojej sąsiadce-olewaczce, bo to specyficzny przypadek) dziecko płacze w nocy ok, budzi mamusię i sąsiadów, więc sąsiedzi śpią tyle ile szanowna mamusia, po czym o 6 rano zapierniczają do roboty, a mamusia sobie wstaje, sprząta itd i zapewne dosypia, po czym sąsiedzi wracają o (załóżmy) 18:00 i również mają co robić w domu...obiady, sprzatania, prania, dzieci normlane życie. Więc tak czy siak, fajne to nie jest. Mamusia siedzi w domu, inni są w pracy i nie ważne czy kontaktują, czy nie. A sen to podstawa - nie każdy jest pracownikiem fizycznym, chociaż nawet do tego trzeba mieć "czysty umysł". W pełni popieram hittmankę. Wyświetl w wątku >>
0 0

edzia21

#5983338 Napisano: 22.02.2015 00:27:53 w Wkurza mnie...
hittmanka napisał(a):

nie jetem złośliwa, basów nie włączam  i dziecię płaczące z trudem ścierpię ...  ale edzia21 się nie dziwię .... skoro inni mają dzieci to muszą a może powinni się nimi zajmować, dlaczego sąsiedzi mają "chodzić do tyłu" bo inni mają dzieci. Ja wstaję o 3:45 i wracam do domu o 20:30 rano znowu pobudka o 3:45.... myślicie że noc nieprzespana przez cudze dzieci jest ok? ile tak można?ile miesięcy czy lat tak sąsiedzi pociągną? Mamusia jak dziecko się wypłacze to śpi w ciągu dnia razem z nim a sąsiedzi niestety nie....

o to mi właśnie chodzi - dziękuję Ci za zrozumienie emotka  a najlepszy jest w tym wszystkim tekst świeżo-upieczonego tatusia "przecież nie wyśpię się do pracy, kiedy dziecko będzie kwękalo mi do ucha pół nocy" ok, sąsiedzi się wyśpią emotka  i to mnie właśnie wkurza. Wyświetl w wątku >>
0 0

edzia21

#5983337 Napisano: 22.02.2015 00:24:45 w Wkurza mnie...
koper napisał(a):

edzia21 napisał(a):

Wydaje mi się, że nie śpi - nie słychać kroków, a w dzień jak płacze, to zaraz dreptają do niego i przestaje płakać po 2 minutach max. A druga sprawa...czego wymagać od ludzi, którzy potrafili wywalić przez okno z 3 piętra kota domowego, gdyż zrobił kupę na dywan emotka  i jeszcze bylo wiele innych akcji. No nic, pozostaje mi czekać na rozwój sytuacji i jakieś uporanie się z tymi dźwiękami. 


Jeżeli piszesz prawdę, to pomyśl przez chwilę o tym dziecku. Czy ono jest czemuś winne? A to ono może stracić najwięcej. Zareaguj, zgłoś to, nie oglądaj się na innych.
Czekanie na rozwój sytuacji to nie jest rozwiązanie, będziesz mogła spojrzeć na siebie w lustrze, jeżeli dziecku stanie się fizyczna krzywda, bo NIKT NIE ZAREAGOWAŁ?

Sąsiadka powiedziała, że się wszytkim zajmie, więc jej ufam i dowiem się co i jak.  A co do kota - to przeżył (zapomniałam dopisać), chyba po 4 dniach go złapali. Sąsiadka-mamusia tłumaczyła swoje zachowanie "nowym dywanem i intensywnością negatywnych emocji" - ale cóż to za wytłumaczenie? Ogólnie to współczuje temu dziecko, ale może w porę się ogarną emotka  A co do muzyki - żeby nie było, słucha jej tu każdy, głośno - od zawsze. I chyba dlatego nigdy afery nie było i policji, bo każdmu to pasuje. Taki dziwny blok - "najstarszy domownik" : 1984 rok. Wyświetl w wątku >>
0 0

edzia21

#5983330 Napisano: 21.02.2015 23:53:25 w Wkurza mnie...
benasia napisał(a):

no właśnie straszne jest to j o ile to prawda,że rodzice nie zajmuja się dzieckiem - choć może mama śpi w tym samym pokoju co ono? Przecież musi niemowlaka/noworodka karmić w nocy...  Ale jak pisały dziewczyny trzeba zwrócić uwagę odpowiednich instytucji o możliwości zaniedbania.
A z drugiej strony niemowlę śpi także w dzień i nie jego wina,że ma powody do płaczu w nocy i w dzień pewnie też, a słuchając kilkugodzinnego basu napewno nie wyciszy się i nie zaśnie... Trochę trzeba zrozumienia,choć wiem,że pewnie jest ciężko ale maluch wyrośnie z tego płaczu nocnego, choć zaczną się wówczas inne uciążliwe zapewnie sytuacje   emotka   Takie uroki dzieci i nikt z nas nie był inny niz te maluchy   emotka

Wydaje mi się, że nie śpi - nie słychać kroków, a w dzień jak płacze, to zaraz dreptają do niego i przestaje płakać po 2 minutach max. A druga sprawa...czego wymagać od ludzi, którzy potrafili wywalić przez okno z 3 piętra kota domowego, gdyż zrobił kupę na dywan emotka  i jeszcze bylo wiele innych akcji. No nic, pozostaje mi czekać na rozwój sytuacji i jakieś uporanie się z tymi dźwiękami.  Wyświetl w wątku >>
0 0

edzia21

#5983327 Napisano: 21.02.2015 23:39:33 w Wkurza mnie...
Pisałam, że nie tylko ja doszłam do takiego wniosku. Druga sąsiadka powiedziała, że zgłosi to do położnej, która ponoć jakiś obchód robi - nie znam się. Pozostaje tylko czekać i uzbroić się w cierpliwość. A jak tylko telefon będzie w stanie wyłapać dźwięki - z chęcią nagram emotka  w sumie i tak nie mam nic innego do roboty w nocy, skoro spać się nie da. Dobra wyrzuciłam to z siebie...koniec.  emotka  Może wyjdę na zrzędę...ale jestem już tym wszytskim sowicie zmęczona. Wyświetl w wątku >>
0 0

edzia21

#5983323 Napisano: 21.02.2015 23:31:01 w Wkurza mnie...
koper napisał(a):

A swoją drogą, mnie też kiedyś budziło dziecko sąsiadów mieszkających obok mnie. Budziło się z płaczem kilka razy w nocy, rodzice w prawdzie reagowali i w miarę szybko przestawało płakać, ale nie zmieniało to faktu, że budziłam się. Zbierałam się kilka ładnych tygodni, aż w końcu do nich poszłam porozmawiać. Oczywiście kulturalnie i bez awantur. Łóżeczko dziecka stało przy ścianie graniczącej z moim mieszkaniem, sąsiedzi zrobili małe przemeblowanie, postawili łóżeczko przy przeciwległej ścianie (graniczącej z ich sypialnią) i wszyscy byli zadowoleni. Dodam tylko, że ja mieszkałam w kawalerce i nie miałam jak przenieść się ze spaniem do innego pokoju. 
Może warto by było tak po ludzku z nimi porozmawiać, zamiast reagować agresją. 

Oni mieli zabrać to dziecko do gory "na antersolę", ale uznali, że sąsiad nie będzie się wysypaił do pracy, kiedy jego dziecko będzie mu cyt. "kwękalo do ucha", więc wynieśli na drugi koniec dłuuugiego mieszkania, piętro niżej i mają ciszę. Tak jak pisałam, nikt do niego nie wstaje, ale pewnie nie słyszą, albo nie pomysleli o zakupie elektronicznej niani. Tego nie wiem. I jest płacz z 6-7 razy w nocy po 10-15 min. Ja się na tym nie znam, ale to jest taki dźwięk, jakby dziecko "ochrypło" od płaczu i płakało coraz ciszej i ciszej, aż to zanika.  emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

edzia21

#5983319 Napisano: 21.02.2015 23:18:57 w Wkurza mnie...
leoniu napisał(a):

Edzia21, miło, że się tak troszczysz o sąsiadów wstających o 5 rano.
Natomiast puszczanie basów na full przez pięć godzin i pisanie o tym z dumą mnie przeraża (pomijam fakt, że naruszasz kogoś mir domowy  i dobry prawnik to wykorzysta, bo każdy sędzia mając rodzica niemowlaka kontra bezdzietne basy wyda wyrok adekwatny do sytuacji).
Ja ci tylko życzę takich sąsiadów za ścianą jak ty teraz - kiedy już będziesz miała dziecko. Albo się zestarzejesz. 
 

Miałam już takich sąsiadów, a nawet gorszych...w dzień niech się dzieje co chce, nawet przez 12 godzin emotka  To dla mnie "nowość"...może się z tym oswoję. Po prostu wkurza mnie to - i mam takie prawo. Od tego jest ten wątek. A co do muzyki - lubię sobie czasami głośno posłuchać i mam do tego prawo, a szczególnie w środku dnia w weekend emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

edzia21

#5983317 Napisano: 21.02.2015 23:13:29 w Wkurza mnie...
koper napisał(a):

Myślę, że to nie są żarty, noworodek nie płacze z nudów, ale dlatego, że jest głodny. Skoro wiesz, że rodzice zostawiają go w innym pokoju i dają się wypłakać aż mu sił zabraknie  emotka  to może skończyć się tragicznie. Zareaguj, powiadom opiekę społeczną, żeby potem nie czytać w Super Expresie o zagłodzonym noworodku... 

Rozmawiałam z sąsiadką, która ma ich z boku. Mówiła ze trzeba powiadomoć położną, jak tylko do nich przyjdzie na obchód, bo doszła do tego samego wniosku co ja. Nikt się nim nie intersuje, płacze dopóty nie przestanie emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

edzia21

#5983316 Napisano: 21.02.2015 23:12:09 w Wkurza mnie...
chochliczka napisał(a):

edzia21 napisał(a):

koper napisał(a):Edzia21 tak z czystej ciekawości, co Twoim zdaniem mają zrobić rodzice tego kilkudniowego dziecka? 

nie wiem koper rozumiem, co chcesz powiedzieć emotka  Ale sąsiedzi też mają swoje życie...sąsiedzi obok wstają o 5 rano i wracają o 21 do domu, na prawdę nie wiem jak dają radę po takich "koncertach". To jest trochę na fair w 2 strony. Z tym dzieckiem "sąsiadów" z góry jest taka sprawa, że mają antersole, na której śpią, a dziecko "wywalili" do pokoju na dole, który znajduje się nad moją sypialnią...i NIE SLYSZĄ PŁACZU DZIECKA. Nikt do niego nie chodzi i sobie tak płacze, dopóki nie zabraknie mu siły. Wkurzające to jest. Ale czego tu się spodziewać po tak nieodpowiedzialnych "mlodych" ludziach emotka

A nie pomyslalas, ze byc moze taki noworodek ma kolki?  Szczerze watpie by rodzice zostawiali takiego malucha samiutkiego na cala noc,a sami spali w najlepsze... Troche zrozumienia dla innych ludzi naprawde. Ja sama nie mam dzieci i jak mowilam tez za sciana czesto placze maluch i mnie budzi i tez pracuje,ale jakos zyje i mam sie dobrze emotka

Nie wiem co ma...ale nie schodzą do niego. Akurat jak chodzą po schodach w swoim mieszkaniu caly sufit mi dudni i słychać ich każdy krok. W nocy tym bardziej slychać, a jak dziecko płacze - nikt do niego nie schodzi (jedynie w dzień slychać jak przychodzą, wowczas szybko przestaje plakać). Oni mają sypialnie zupelnie w innym pionie bloku, a mieszkanie jest dlugie. Ludzie ogólnie wyglądają na nieodpowiedzialnych, więc nic dziwnego. emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

edzia21

#5983311 Napisano: 21.02.2015 23:08:18 w Wkurza mnie...
buncia88 napisał(a):

Ja najeżdżać nie będę, bo dopóki nie wyszłam za mąż(wróć!) nie miałam pierwszego dziecka (bo nawet z mężem balowałem ostro) to tez mi dzieciarnia przeszkadzała ganiajaca się przed blokiem (lato, otwarte okna, ja po imprezie), ale....do głowy mi nie przyszło zeby Łupać basen aby zrobić na złość noworodkowi.... 

widocznie nie jesteś z natury tak zlośliwa jak ja. Ja po prostu nie lubię sąsiadów, którzy "remontowali" mieszkanko przez 8 miesięcy, wiercąc co weekend wiertarką od 7 rano do północy. A jak skończyły się wierty, nastąpił płacz dziecka. Może byloby inaczej, jakby nie zaszli mi za skórę. Ale narazie starsznie mnie to wkurza, może z biegiem czasu przejdzie emotka  Wiem, że mnie nikt nie zrozumie i wyjdę na jakąś "walniętą", ale sytuację trzebabyłoby poznać na własnej skórze. Wiertarka - cudowny sprzęt. Wyświetl w wątku >>
0 0

edzia21

#5983310 Napisano: 21.02.2015 23:05:32 w Wkurza mnie...
koper napisał(a):

Edzia21 tak z czystej ciekawości, co Twoim zdaniem mają zrobić rodzice tego kilkudniowego dziecka? 

nie wiem koper rozumiem, co chcesz powiedzieć emotka  Ale sąsiedzi też mają swoje życie...sąsiedzi obok wstają o 5 rano i wracają o 21 do domu, na prawdę nie wiem jak dają radę po takich "koncertach". To jest trochę na fair w 2 strony. Z tym dzieckiem "sąsiadów" z góry jest taka sprawa, że mają antersole, na której śpią, a dziecko "wywalili" do pokoju na dole, który znajduje się nad moją sypialnią...i NIE SLYSZĄ PŁACZU DZIECKA. Nikt do niego nie chodzi i sobie tak płacze, dopóki nie zabraknie mu siły. Wkurzające to jest. Ale czego tu się spodziewać po tak nieodpowiedzialnych "mlodych" ludziach emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

edzia21

#5983305 Napisano: 21.02.2015 22:57:01 w Wkurza mnie...
Wiesz ile bym dała, żeby to dziecko miało 5 lat i nie darło japy po nocach?! Ma kilka dni, a dało mi już tak popalić, że wstając rano do pracy nie wiem jak się nazywam. Nie wiem czy ono ma takiego "powera" w głosie, czy blok ma tak cienkie ściany, ale jest kosmos. Rozumiem dziecko, fajnie...ale dlaczego ja mam być poszkodowana i chodzić pół dnia nieprzytomna? Coś jest nie tak... Oczywiście zaraz zacznie się najazd "matek-polek" a niech się zaczyna... emotka  a mi to tam. emotka emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

edzia21

#5983297 Napisano: 21.02.2015 22:43:15 w Wkurza mnie...
chochliczka napisał(a):

ziolko napisał(a):u mnie jak sąsiad głośno grał to policja czy straż miejska nic nie zrobiła. Bo wtedy grał w dzień. A że wszystko w mieszkaniu chodziło, ja dostawałam nerwicy i histerii, bo pacan nie otwierał drzwi, mimo walenia, to szlag ciężki mnie trafiał. Przyjechali dopiero jak było głośno w nocy.
Powiedzieli, że w dzień nie ma ciszy nocnej i każdy może robić co chce. 
Teraz na szczęście się wyprowadził i w tym mieszkaniu mieszka przemiła para w średnim wieku. 

To policjanci nie wiedza co mowia, bo nawet w dzien mimo, ze nie ma ciszy nocnej nikt nie ma prawa zaklocac spokoju sasiadow i rowniez mozna wezwac policje i moga dac mandat. Jest taki zapis cos w stylu - uporczywy halas .A jeszcze kazda wspolnota ma swoje regulaminy, u mnie np w klatkach ,jezeli mieszka dziecko do chyba 5 roku zycia cissza nocna trwa od 20-7 rano.

To świetnie emotka  dobrze, że nikt nie bierze pozostałych sąsiadów pod uwagę...którym właśnie to dzieco (do 5 roku życia) zakłóca spokój w ciągu dnia i nocy. Dziecko sąsiadów budzi mnie w nocy, a ja budze je i szanownych rodziców w dzień ;] dzisiaj im tak przysunęłam 5-godzinnym bassem na full, że mam teraz spokój jak makiem zasiał. Chyba, że gdzieś się ewakuowali...w każdym bądź razie, czekam na nich z nową dawką łupanki  emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

edzia21

#5983232 Napisano: 21.02.2015 18:01:33 w Paragony
Kupię paragon ABC z wodami żywiec-zdrój emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

edzia21

#5982974 Napisano: 20.02.2015 18:57:52 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
aerdna napisał(a):

nouvelle napisał(a):

Myślicie, że lokówki z Leclerca już całe obdzwonione? emotka

Ja sądzę, że tak. Parę osób się pochwaliło, z czego widziałam liczbę mnogą "lokówki" + te, co się nie pochwaliły = rozdane... 

Albedo przeważnie informuje wg dni emotka  na pewno były telefony "z środka" i z ostatniego dnia konkursu emotka  Być może idą "od końca" i jeszcze początkowych dni nie było, tego nie wiem emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

edzia21

#5982520 Napisano: 20.02.2015 00:41:10 w Wkurza mnie...
asante napisał(a):

Długo by opowiadać, ale po kilku latach walki z nim (i nasłuchania się że jestem porąbana, bo mi wszystko przeszkadza) marzę tylko o świetnych zatyczkach do uszu (i własnym mieszkaniu) Czy ktoś takie zna - zatyczki a nie mieszkanie? 

eee...z wlasnym mieszkaniem też nie jest tak kolorowo. Ja 1,5 roku temu wywaliłam kilkaset tysięcy na "wymarzone mieszkanie" i co? Nade mną zamieszkała parka, która non stop wierci w ścianach, tłupie w podłogę, drą się nawzajem na siebie...a na dodatek spłodzili sobie dziecię, które dzisiaj przywieźli ze szpitala i aż się boję emotka  Teraz pluję sobie w twarz, że zdecydowałam się na mieszkanie, a nie na szeregówkę. Nic przyjemnego. 

BTW. w temacie - niezmiernie wkurzają mnie sąsiedzi "z góry" grrr  emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

edzia21

#5982517 Napisano: 20.02.2015 00:29:29 w Wkurza mnie...
asante napisał(a):

To nie takie proste, mieszkanie wynajmuje i właścicielka panicznie boi się takich akcji, nie pozwoliła mi dzwonić, bo przecież "inni mogą zadzwonić". Problem polega na tym, że sąsiadem, który najbardziej cierpi jestem ja, obok i pod jego spodem nie ma nikogo. naciskam na złożenie pisma w spółdzielni, ale z tym też jest problem. Zostaje wyprowadzenie się, co chwilowo nie jest realne. 

Jakie dziwne podejście tej właścicielki emotka  ...ciekawe czy jakby jej chatę obrobili to również by nie zadzowniła, bo się boi dżizas... przecież policja/straż nie "zdradzi" panu wirtuozowi kto dzwonił. W takim razie nie mam pomyłu emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

edzia21

#5982514 Napisano: 20.02.2015 00:17:30 w Wkurza mnie...
asante napisał(a):

Wysiadam psychicznie z moim sąsiadem, na którego nie ma sposobu i nocami ćwiczy śpiew operowy przy głośnej muzyce lub akompaniuje sobie na fortepianie. Nie mam na niego sposobu. Od trzech nocy nie śpię. Pomimo zatyczek w uszach słyszę go nadal, nie jestem w stanie się skupić. Moje pytanie brzmi - czy ktoś miał do czynienia z zatyczkami, przy których nie będę słyszeć kompletnie nic i jak wygląda sprawa z takimi słuchawkami, których używają przy robotach budowlanych - czy one całkowicie wyciszają i są na tyle lekkie, że można ich używać do pracy przy komputerze?
Ewentualnie szukam dwóch rosłych panów, żeby mu wp....ć.

Przecież to zakłócanie ciszy nocnej...to tak samo jakby imprezował. Ja bym się nie pieściła i waliła pod 997 emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

edzia21

#5981994 Napisano: 18.02.2015 22:46:16 w Paragony
sprzedam paragon na konkurs WAWEL w DC (dzisiaj koniec) za polowę ceny. brak czasu...i weny emotka Wyświetl w wątku >>
0 0