e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

size napisał(a):

asante napisał(a):

Matko, dede błagam Cię... Może ludzie chcą patelnie dla mamy, babci, siostry, ciotki, a może żeby walnąć męża jak wkurzy... Nie pojmuję tej cechy Polaków - mówić innym co mają robić, jak mają robić i ile patelni wygrać... (tylko nie myśl, że wygrałam ich już 30). Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać

Sorry, ja też nie potrafię się powstrzymać
Rozważając jedynie kwestię uczestniczenia w zabawie/konkursie - nikt nie powinien kwestionować ochoty zdobycia jak największej liczby nagród. I basta. Jego najświętsze prawo jeśli czyni to zgodnie z literą regulaminu.
Ale sięgasz nagle do kieszeni i wyciągasz "wybrane" cechy naszego narodu, zapominając też o innych, o których pewnie pojęcie zdobyłaś czytając niejednokrotnie to i owo w felietonach e-konkursowych. Nie muszę pisać. Taka socjotechnika masowa z wizualizacją "patelka na głowie niegrzecznego męża" też jest swoje warta. Z mojej strony tyle.

dede napisał(a):

Zastanawiałam się co do tego jak wygląda weryfikacja już od początku konka Tak samo było z loterią Halls Dopiero na koniec ktoś napisał na forum Jak jest coś na rzeczy to nikt nie zauważa takich pytań To widać po wpisach Rozumiem że MC to zakręcona agencja ale nawet jeśli to po co komu niezliczona ilość patelni? I tak pełno ich będzie na Allego a jak duża podaż to mały popyt i kokosów na tych patelkach i tak nikt nie zbije Ja już swoją mam i jako że swoich wygranych nie sprzedaję to jedna mi wystarczy Powodzenia dla tych którzy jeszcze nie mają żadnej sztuki

szprotka napisał(a):

deva napisał(a):

asante napisał(a):

A gdzie jest mowa o 2 smsach? Czytam i czytam regulamin i chyba na wzrok mi padło...

w reg. nie ma takiego zapisu

Właśnie że jest:
5. SMS Premium: Konkurs prowadzony jest z wykorzystaniem wiadomości tekstowych SMS wysyłanych na tzw. numer Premium. Koszt wysłania jednej wiadomości tekstowej SMS pod numer Premium wynosi dla abonenta końcowego 0,50 zł + VAT, tj. 0,62 zł brutto. Dla wygrania nagrody niezbędne jest wysłanie co najmniej dwóch wiadomości tekstowych SMS na numer Premium.

nice napisał(a):

Dla mnie konkursy od samego początku były rzeczą spontaniczną, zabawą i czymś przyjemnym.
Ale ostatnio muszę przyznać, że stają się udręką. Bo jak wychodzi w praniu nie można już ich tak traktować.
I cięzko mi się przestawić na takie tory.

mia napisał(a):

asante napisał(a):

Ja Cię zupełnie nie rozumiem... Dla mnie zapisywanie ilości zgłoszeń, dat i w przypadku konkursów z numerami paragonów owych numerów, to podstawa... I przeciez to nie ich problem i zadanie tylko konkursowicza, a jak się komuś nie chce to taki jest finał... A jeśli piszesz o mugolach - oni zwykle wysyłaja po jednym zgłoszeniu i nie mają problemów z nadmiarem paragonów z różnych konkursów

Oj, asante... Za to ja doskonale rozumiem. Nieustannie sobie obiecuję, że wszystko będę notować odkładać, ba, nawet w porywie przez tydzień, może dwa, hasła wysyłane w Wordzie zapisywałam, no i na tym się skończyło.
Hasła siedzą w smsach (jak nie wykasowane), paragony chyba w 10 saszetkach (bynajmniej nie dlatego, że jakoś posegregowane) plus w portfelu częściowo, raz na jakiś czas zdarza mi się paragon podpisać, na kogo/co był słany.
W moim przypadku to akurat jest: brak czasu + lenistwo + wrodzona skłonność do bałaganiarstwa + nieprzykładanie znaczącej wagi do konkursów. Efekty są, jakie są.
Ale u każdego pewnie powody są inne.

nice napisał(a):

Teraz się wkurzyłam na maksa. Po iluś tam zgłoszonych paragonach z Milki od samego początku trwania konkursu, jakimś cudem w tym losowaniu mnie wylosowali do maskotki. I uprzejmie mnie informują smsem i gratulują oraz chcą bym w ciągu 4 dni roboczych przesłałą im wszystkie zarejestrowane dowody zakupu i oryginalne opakowania. Porąbało ich normalnie. Jak ja mam ogrom przeróżnych paragonów konkursowych razem w jednej szufladzie to skąd mam wiedzieć które to te zgłoszone. Masakra jakaś z tymi konkursami ostatnio. To co ja mam to sobie wszystko zapisywać i notować. Myślą, że nie mam co robić w chacie. Chyba to oni mają bazę zgłoszeń i wiedzą ile i jakie były zgłoszone. Niby jak ja mam to teraz ustalić.

ciasssteczko napisał(a):

mia napisał(a):

Zastanawiam się... czy tylko ja jedna nie brałam udziału w rowerach z forum?
Teraz to już mi łyso trochę, że zrezygnowałam...

ja też nie grałam

maria1980 napisał(a):

4 bony u mnie

asiasia napisał(a):

Ja też mam 2 z Żywca, na 100%

mahuska napisał(a):

bethan napisał(a):

aineret napisał(a):

kto poszukuje paragonu z Żywca pisać pw ( 3 szt.)

Wiem, że ktoś ma komplet wygranych. Paragony też

yhmm i ja mam 1??

bethan napisał(a):

luko922 napisał(a):

Ja wiem o jednym z Bielska, ktoś na reszte, bo nie mam jak sprawdzić innych numerów...?

Ktoś ma resztę

koza.k90 napisał(a):

inka113 napisał(a):

czy konsole z Familijnych mają jakąś gwarancje? własnie dostałam swoją ale niczego takiego nie widzę.

podbijam

joan napisał(a):

Ciemność widzę, ciemność Poddaje się, o nic nie będę już pytała

mia napisał(a):

Nudny i paskudny - u mnie normalnie listopad.
Jeszcze mnie coś jakby rozkładać zaczyna, bo i gardło i głowa...

mixik napisał(a):

no nieeeeee ja się zaraz pochlastam... żonka przy okazji wizyty w "metropolii" kupiła słodycze na konkurs Mondelez... wszystko ładnie pięknie, tekst stworzony...
już chcę wysłać wpisując tylko brakujący nr transakcji...
a tu ZONK... paragon urwany na kancie prawym dolnym, gdzie jest numer systemowy!!! nosz ja pier.........
co prawda jakimś cudem nie wyrzuciłem tego dodatkowego kawałka paragonu z potwierdzeniem transakcji kartą płatniczą i tam się znalazł ten oto naddatek papierka paragonu z tym numerem... co za dziadostwo!
teraz nie wiem, czy jak się jakim cudem uda wygrać to nie będzie problemu, bo się pani kasjerce "krzywo wyrwało"...
a tak przy okazji - który do licha ciężkiego to jest "numer transakcji"? Ten obok daty na górze czy właśnie ten "numer systemowy" z dołu po prawej?
powoli tonę...