Reklama na e-Konkursy.info

Wyniki wyszukiwania

Szukano wśród postów użytkownika taalvikki

taalvikki

#6525525 Napisano: 04.09.2018 17:37:36 w Wkurza mnie...
zielonooka85 napisał(a):

Rok temu cieszyłam się, ale dziś wkurza mnie. Ten bon do Itaki na 8000. Oferta, która mnie interesuje kosztuje 6500 (plus jeszcze muszę dołożyć sporo ze swojej kieszeni, jeśli chcę coś zobaczyć). Czuję się jakbym marnowała 1500 zł. Albo na siłę mogę upchać jakąś inną wyprawę. I tak i tak będę niezadowolona emotka Żebym wcześniej wiedziała iż tak wyjdzie, sprzedałabym go.


ludzkie uwielbienie pieniądza nie zna granic. dać człowiekowi 6 i pół kafla za darmo, to będzie narzekał, że mu się jeden "zmarnował". no jaja. ale wcale nieśmieszne, tylko smutne. było grać o bony na 6 i pół, albo o wyjazd na konkretną wycieczkę a nie o 8 tysi, może wtedy nic byś nie zmarnowała...  emotka Wyświetl w wątku >>

taalvikki

#6525523 Napisano: 04.09.2018 17:33:39 w Wkurza mnie...
zielonooka85 napisał(a):

Wszystkie rady są fajne, ale ja wybrałam Kretę. W dodatku nie mogę wziąć nikogo więcej, bo i tak jedziemy z dziećmi. 

A przynajmniej dałam Wam powód do powspominania emotka

Losie, następnym razem poproszę o samochód, na wycieczkę jakoś uzbieram z 500+, a może 1500+ emotka


mam nadzieję, że to ironia. ale nadzieja matką głupich.
------------------------------------------------------------
wkurzyła mnie, i to nie raz, nieszczęsna nałęczowianka. człowiek trzy dni rozprawia i debatuje, próbując rozwikłać ich 1488 różnych regulaminów, nosi te mocno średnie wody, by na koniec nic z tego nie mieć. lekcja: olewaj, kingo, konkursy z absurdalnymi zasadami, a z tych 1488 regulaminów zrób sobie papier do pośladków. lepiej wtedy na tym wyjdziesz. Wyświetl w wątku >>

taalvikki

#6524881 Napisano: 02.09.2018 22:38:53 w Wkurza mnie...
pani-filifionka napisał(a):

Czy w ogóle opłaca się pisać w zgłoszeniach cokolwiek innego niż wierszyki? Mam wrażenie, że nic innego nie ma prawa wygrać i mega mnie to wkurza emotka


czasami ma prawo wygrać, ale jest to rzadkość i raczej nie w konkursach promocyjnych. ale ostatnio tak mi się dostało tu za wyśmiewanie częstochowy, że już nie mam siły więcej pisać nic o gustach jury i o tym, co to ludzie uważają za twórczość.

ktoś tu mówi, że prozy z jakimś środkiem stylistycznym innym niż rym się nie da zrozumieć, a rymowankę bez składu i ładu tak. no dobra, ale jeżeli tak jest, to co to mówi o nas, jako ludziach? emotka

jeżeli ktoś tandetne rymowanki wybiera, to dlatego, że:
1. naiwnie uważa, że napisać rym w stylu noc: moc jest trudniej niż zrobić porównanie prozą (ahahahaha)
2. większość zgłoszeń, które czyta, to takowe rymowanki (ergo: konkursowicze niejako sami przyzwyczajają komisje do tego, że w konkursach pisuje się płaskim rymem).

tak, czy tak, jednak ludzkość jest w większości pozbawiona polotu i jeżeli ktoś chce z tym walczyć, to musi się liczyć z niezbyt korzystnymi reakcjami, delikatnie mówiąc. (komentarze o tym, że chcę by wszyscy słuchali jazzu za 3,2,1...)

----------------------------------------------------------
wkurzają mnie nie tyle rymowanki (nie mylić z poezją), co ludzie, którzy, pisząc je, NAPRAWDĘ myślą, że tworzą coś lepszego niż bardziej złożona proza. emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

taalvikki

#6523774 Napisano: 29.08.2018 22:24:12 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
pikantny napisał(a):

taalvikki napisał(a):

lager napisał(a):

sylwek2015 napisał(a):

Ta agencja Brandcoom( organizator m.in. RED BULL MEGAWATT) to jest chyba jakiś cyrk, w którym występują sami amatorzy;D zobaczcie sobie jak taka niby duża firma z Warszawy prezentuje się w internecie, strona internetowa wykonana jest przez jakiegoś osiedlowego "Maćka informatyka", mało intuicyjna,  nie posiada certyfikatu SSl, co takiej firmie wręcz nie przystoi. Wiem, że to takie niby małe niuanse, ale  zleceniodawca powinien zdawać sobie sprawę, komu powierza organizację konkursu. 

Wyślij te pretensje do sponsora i daj żyć emotka


zaraz, zaraz. a nie daje żyć? forum jest, zdaje się, od wymiany opinii. tylko, że czasami mam wrażenie, że mamy tu równych i równiejszych, bo niektórzy mogą narzekać pełną gębą (to nie pierwsza krytyka brandcomm), a inni już muszą "dać żyć". o co Wam chodzi, ludzie, z tym wybiórczym podejściem? ten, kogo lubicie, może pisać, a ten, kogo nie darzycie sympatią, ma zamilknąć na Wasze pobożne życzenie? 

strony nie widziałam, ale zaraz zajrzę. 

Tu chodzi o to, ze po raz setny jakis gosc narzeka na brandcomm a tego sie juz sluchac nie da, ile jeszcze mozna ciagnac ten temat red bulla....


a ja nie wiem, ja pierwszy raz akurat widzę Jego narzekania. natomiast wiem, że nieraz ludzie tu potrafią tak ciągnąć pewne rzeczy, że aż z tego całe nowe tematy na forum powstają (jak swego czasu z jakimś media contact czy coś - w kółko widziałam opowieści o panu sławku czy jak mu tam było i to było ok). w ogóle gadanie na forum, że czegoś się słuchać nie da, jest bez sensu. jeżeli byśmy szli tą drogą, to każdy by jakiś wątek chciał zamknąć, połowę użytkowników poblokować, a na koniec zamknąć cały forumowy interes.  Wyświetl w wątku >>
0 0

taalvikki

#6523769 Napisano: 29.08.2018 22:14:58 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
lager napisał(a):

sylwek2015 napisał(a):

Ta agencja Brandcoom( organizator m.in. RED BULL MEGAWATT) to jest chyba jakiś cyrk, w którym występują sami amatorzy;D zobaczcie sobie jak taka niby duża firma z Warszawy prezentuje się w internecie, strona internetowa wykonana jest przez jakiegoś osiedlowego "Maćka informatyka", mało intuicyjna,  nie posiada certyfikatu SSl, co takiej firmie wręcz nie przystoi. Wiem, że to takie niby małe niuanse, ale  zleceniodawca powinien zdawać sobie sprawę, komu powierza organizację konkursu. 

Wyślij te pretensje do sponsora i daj żyć emotka


zaraz, zaraz. a nie daje żyć? forum jest, zdaje się, od wymiany opinii. tylko, że czasami mam wrażenie, że mamy tu równych i równiejszych, bo niektórzy mogą narzekać pełną gębą (to nie pierwsza krytyka brandcomm), a inni już muszą "dać żyć". o co Wam chodzi, ludzie, z tym wybiórczym podejściem? ten, kogo lubicie, może pisać, a ten, kogo nie darzycie sympatią, ma zamilknąć na Wasze pobożne życzenie? 

strony nie widziałam, ale zaraz zajrzę. 
edit: rzeczywiście, strona nie powala. Wyświetl w wątku >>

taalvikki

#6523764 Napisano: 29.08.2018 21:58:36 w Wkurza mnie...
kermit napisał(a):

taalvikki napisał(a):

aneczka155-93 napisał(a):

taalvikki napisał(a):


 jeżeli podpisałaś okres wypowiedzenia 3 miesiące, to taki ma być. to była dobrowolna decyzja, bo raczej w umowie nie było zapisu: "jeżeli przyjdę do pracy chora, to skrócę okres wypowiedzenia".

Okres wypowiedzenia 3-miesieczny to nie jest dobrowolna decyzja. Tak jest w kodeksie pracy. Art.36 par.1 KP... 


a ktoś nakazuje komuś podpisywanie tego, co jest w kodeksie pracy (jakoś ja nigdy czegoś takiego nie podpisałam i żyję. inna sprawa to zaś fakt, że pracodawca też chce mieć zabezpieczenie.)? i czy to przypadkiem nie obywatele wybierają tych, którzy kodeks pracy piszą?

Rany...
Kodeks Pracy obowiązuje każdego pracownika i każdego pracodawcę, ponieważ zawarli stosunek pracy, również Ciebie jeśli pracujesz na podstawie umowy o pracę mimo tego, że "nigdy czegoś takiego nie podpisywałaś" (wystarczy, że podpisałaś umowę o pracę). Kierowca też nie podpisuje Kodeksu ruchu drogowego co nie znaczy, że jego przepisy go nie obowiązują...
A jeśli chodzi o drugą kwestię - to owszem wybierają obywatele... Obecnie obowiązuje wciąż Kodeks Pracy z roku... 1974, a osoby, które miały na to wówczas jakikolwiek wpływ dziś są już na emeryturze.


nie podpisywałam, bo wystarczyło, że nie podpisywałam nigdy umowy o pracę (jakoś nikt mnie do tego nie przymusił, jak do przyjęcia konstytucji, więc w pewnym sensie tutaj jestem ponad prawem)  emotka  jeżeli zaś bym takową podpisała, to nie bździłabym się potem, że pracodawca domaga się zapisanego w niej okresu wypowiedzenia. emotka

porównanie z kierowcą, tak samo, jak z konstytucją, jest oczywiście błędne. kierowca bowiem nie ma (choć zawsze może zrezygnować z bycia kierowcą) innych opcji (obywatel też), zaś człowiek, który decyduje się gdzie i na jakiej umowie będzie pracował czy też nie będzie pracował, ma wybór. nie ma w Polsce przymusu pracy na etat, powtarzam. 

-------------------------------------------------
wkurza mnie, że ludzie działają nie tak, jak chcą, tylko tak, jak SIĘ ROBI. bo po szkole to trza na studia, po studiach ślub i - a jakże - weselicho. po roku dziecko i oczywiście żłobek, bo nie ma to jak zostawić dzieciaka obcej kobiecie pół roku po urodzeniu. itd. itd. ludzkość nie myśli, ludzie zachowują się jak automaty, a potem zdziwieni, że coś jest nie tak.  Wyświetl w wątku >>
0 1 anula18

taalvikki

#6523762 Napisano: 29.08.2018 21:56:59 w Wkurza mnie...
asantesana napisał(a):

taalvikki napisał(a):

aneczka155-93 napisał(a):

taalvikki napisał(a):


 jeżeli podpisałaś okres wypowiedzenia 3 miesiące, to taki ma być. to była dobrowolna decyzja, bo raczej w umowie nie było zapisu: "jeżeli przyjdę do pracy chora, to skrócę okres wypowiedzenia".

Okres wypowiedzenia 3-miesieczny to nie jest dobrowolna decyzja. Tak jest w kodeksie pracy. Art.36 par.1 KP... 


a ktoś nakazuje komuś podpisywanie tego, co jest w kodeksie pracy (jakoś ja nigdy czegoś takiego nie podpisałam i żyję. inna sprawa to zaś fakt, że pracodawca też chce mieć zabezpieczenie.)? i czy to przypadkiem nie obywatele wybierają tych, którzy kodeks pracy piszą?

A Konstytucję RP podpisywałaś? Nie? A... to dlatego jesteś ponad wszelkim prawem.


kiepskie porównanie, bo konstytucja obowiązuje każdego obywatela, zaś praca na etat nie jest w naszym kraju obowiązkowa. tak, czy tak, nadal nie wiem, w czym problem? w tym, że pracodawca działa zgodnie z umową?  Wyświetl w wątku >>
0 0

taalvikki

#6523307 Napisano: 28.08.2018 22:59:39 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
cb656 napisał(a):

taalvikki napisał(a):

bruce napisał(a):

taalvikki napisał(a):

o losie, rymowanki na wizażu? nawet tam? nie róbcie tego mi i innym, poważnym osobom, proszę. już dość mam częstochowy, którą sami generujemy

Hahahh!!! Rozbawiłaś mnie tym wpisem. Każdy zgłasza tak, jak umie; wynika z tego, że Ty masz dar przekonywania organizatorów Wizażu prozą emotka ktoś inny - rymem...

nie wiem, co w tym zabawnego, że nie podoba mi się odpowiedź typu: "poproszę krem ten wspaniały, by uśmiech był mój duży, a nie mały" oraz fakt, że szacowne jury uznaje to za wartość literacką...

To się wpisuje w wolność opinii. Skoro taalvikki jeździ bezlitośnie po cudzej twórczosci/tfu!rczości, to dlaczego ktoś inny nie może pośmiać się/zakpić/szydzić/etc. z pisaniny taalvikki?
Ja dopuszczam tu pełną równość. Mogą jedni, daj drugim to samo prawo. emotka


a, to fakt. ja się wcale nie obrażam. można się ze mnie śmiać itp, ale proszę mi nie wmawiać, że robię coś, czego nie robię (np. że kogoś nazywam analfabetą, kiedy nigdy tego nie zrobiłam  -chyba, żem popiła i nie pamiętam, ale wtedy proszę o dowód). emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

taalvikki

#6523306 Napisano: 28.08.2018 22:57:47 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
kermit napisał(a):

taalvikki napisał(a):

bruce napisał(a):

To zabawne, bo doszło do zbyt dużego uogólnienia. emotka Nikt tu przecież nie pisze o częstochowszczyźnie. "Rymowanka" to umowne i potoczne określenie wiersza/nie-prozy. Co do zgłoszeń... Cóż... To wybór jury, podobnie, jak w przypadku np. fotograficznych; my się tylko na niego zgadzamy.  emotka


ej, ja pisałam o częstochowszczyźnie emotka
a to, że ludzie stawiają znak równości między rymowanką a poezją, jest dla mnie, filolożki polskiej, bardzo smutne. i będzie. co do jury, wiadomo, wybór jak wybór, ale nieraz aż trudno go nie skomentować... smuci mnie też bowiem kiepski ludzki gust. i tyle emotka

a co do nałęczowianki, to ona jednak chyba ma ten okres, bo raz tak, raz tak, w zależności od regulaminu, a ile tychże mają, to nie wie nawet kot rabina. 

A dla mnie smutne jest to, że "filolożka polska" nie wie, że zdania rozpoczyna się wielką literą.


a gdzie jest powiedziane, że nie wiem? co innego wiedza i pisma urzędowe, a co innego maniera internetowa. ale tak, często mi się za to dostaje od ludzi, którzy czegoś takiego jak kreacja nie ogarniają. ze swojej strony polecam futurystów. oni też wiedzieli, jak należy, ale robili inaczej. emotka   Wyświetl w wątku >>

taalvikki

#6523279 Napisano: 28.08.2018 22:29:19 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
Niebieska_Laguna napisał(a):

taalvikki napisał(a):

bruce napisał(a):

taalvikki napisał(a):

o losie, rymowanki na wizażu? nawet tam? nie róbcie tego mi i innym, poważnym osobom, proszę. już dość mam częstochowy, którą sami generujemy :(
ja piszę zawsze prozą i staram się po prostu uzasadnić potrzebę TEGO WŁAŚNIE produktu. czyli opisuję, że mam taką skórę czy taką wizję siebie, że właśnie te produkt może mi pomóc. oczywiście krągłymi zdaniami, nigdy (tfu!) rymem. nie wpada jakoś wielce często, ale czasem się coś zdarzy.
------------------------
inny temat: nałęczowiaka. nic mnie dawno nie zirytowało, jak ten konkurs. parę dni temu nie było wiadomo, ile chcą znaków, bo chcieli jednocześnie i tylko 160 i więcej, a dziś nie mam pojęcia, GDZIE I Z JAKIM PREFIKSEM (o nr paragonu nie wspomnę), mam słać zgłoszenie. i ja już nie wiem, czy to ja mam okres i ogłupiałam chwilowo, czy coś tu jest nie tak. pomocy.

emotka Hahahh!!! Rozbawiłaś mnie tym wpisem. Każdy zgłasza tak, jak umie; wynika z tego, że Ty masz dar przekonywania organizatorów Wizażu prozą emotka , ktoś inny - rymem, ja najwidoczniej nie mam żadnego, ale się staram.  emotka Czasem rymowanka jest naprawdę bardzo dobra, nie można odmawiać jej siły przebicia, ja zazwyczaj na konkursy piszę właśnie wierszykiem/wężykiem.  emotka Co do Nałęczowianki - niestety, nie pomogę, nie znam, ale jedno jest pewne: ona raczej okresu nie ma.  emotka


nie wiem, co w tym zabawnego, że nie podoba mi się odpowiedź typu: "poproszę krem ten wspaniały, by uśmiech był mój duży, a nie mały" oraz fakt, że szacowne jury uznaje to za wartość literacką. wg mnie nic. i o ile wiersz może być dobry, o tyle częstochowska rymowanka to oznaka tandety i takie jest moje zdanie. i, żeby nie było, znam parę osób, które potrafią pisać cudowne wiersze. wiersze. nawet rymowane, ale wiersze, a nie częstochowskie blabla.

Jak chcesz, żeby ktoś szanował Twój gust i Twoje zdanie, to naucz się też szanować innych. A Ty za każdym razem wypowiadasz się o wynikach ze straszną pogardą. Można swoją opinię wyrazić w kulturalny sposób, a nie ciągle mieszać wszystkich z błotem, uznawać konkursowiczów za niedorozwiniętych analfabetów, a pracowników agencji za ograniczonych tłuków, bo nie podzielają Twojego zdania. Trochę pokory... Cały świat nie przestanie słuchać popu, bo ty tylko jazz uznajesz za muzykę... 


poproszę o dowód na tę pogardę i mieszanie z błotem. bo, według mnie dopowiadasz swoje. nigdy nie napisałam bowiem (a jeżeli napisałam, to proszę o cytat), że ktoś jest niedorozwiniętym analfabetą i że ktoś jest tłukiem (cokolwiek to jest). piszę tylko, że rymowanki częstochowskie są literacko słabe. bo są. zapytaj pierwszego lepszego literaturoznawcę.

a nawiązując do muzyki: ja nie zacznę nagle cenić disco polo, tylko dlatego, że 90 procent Polaków tylko ten rodzaj dźwięków uznaje za muzykę. i mam do tego prawo. nie zamierzam bowiem nazywać szamba perfumerią. sorry.  emotka  

skądinąd jestem zadziwiona, bo myślałam, że większość wali częstochowę, by coś ugrać. a tu się okazuje, że piszemy to szczerze i uznajemy za SZTUKĘ :d Wyświetl w wątku >>
0 0

taalvikki

#6523278 Napisano: 28.08.2018 22:26:55 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
bruce napisał(a):

taalvikki napisał(a):

nie wiem, co w tym zabawnego, że nie podoba mi się odpowiedź typu: "poproszę krem ten wspaniały, by uśmiech był mój duży, a nie mały" oraz fakt, że szacowne jury uznaje to za wartość literacką. wg mnie nic. i o ile wiersz może być dobry, o tyle częstochowska rymowanka to oznaka tandety i takie jest moje zdanie. i, żeby nie było, znam parę osób, które potrafią pisać cudowne wiersze. wiersze. nawet rymowane, ale wiersze, a nie częstochowskie blabla.

To zabawne, bo doszło do zbyt dużego uogólnienia. emotka Nikt tu przecież nie pisze o częstochowszczyźnie. "Rymowanka" to umowne i potoczne określenie wiersza/nie-prozy. Co do zgłoszeń... Cóż... To wybór jury, podobnie, jak w przypadku np. fotograficznych; my się tylko na niego zgadzamy.  emotka


ej, ja pisałam o częstochowszczyźnie emotka
a to, że ludzie stawiają znak równości między rymowanką a poezją, jest dla mnie, filolożki polskiej, bardzo smutne. i będzie. co do jury, wiadomo, wybór jak wybór, ale nieraz aż trudno go nie skomentować... smuci mnie też bowiem kiepski ludzki gust. i tyle emotka

a co do nałęczowianki, to ona jednak chyba ma ten okres, bo raz tak, raz tak, w zależności od regulaminu, a ile tychże mają, to nie wie nawet kot rabina.  Wyświetl w wątku >>
1 brucee 0

taalvikki

#6523265 Napisano: 28.08.2018 22:00:33 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
bruce napisał(a):

taalvikki napisał(a):

o losie, rymowanki na wizażu? nawet tam? nie róbcie tego mi i innym, poważnym osobom, proszę. już dość mam częstochowy, którą sami generujemy :(
ja piszę zawsze prozą i staram się po prostu uzasadnić potrzebę TEGO WŁAŚNIE produktu. czyli opisuję, że mam taką skórę czy taką wizję siebie, że właśnie te produkt może mi pomóc. oczywiście krągłymi zdaniami, nigdy (tfu!) rymem. nie wpada jakoś wielce często, ale czasem się coś zdarzy.
------------------------
inny temat: nałęczowiaka. nic mnie dawno nie zirytowało, jak ten konkurs. parę dni temu nie było wiadomo, ile chcą znaków, bo chcieli jednocześnie i tylko 160 i więcej, a dziś nie mam pojęcia, GDZIE I Z JAKIM PREFIKSEM (o nr paragonu nie wspomnę), mam słać zgłoszenie. i ja już nie wiem, czy to ja mam okres i ogłupiałam chwilowo, czy coś tu jest nie tak. pomocy.

emotka Hahahh!!! Rozbawiłaś mnie tym wpisem. Każdy zgłasza tak, jak umie; wynika z tego, że Ty masz dar przekonywania organizatorów Wizażu prozą emotka , ktoś inny - rymem, ja najwidoczniej nie mam żadnego, ale się staram.  emotka Czasem rymowanka jest naprawdę bardzo dobra, nie można odmawiać jej siły przebicia, ja zazwyczaj na konkursy piszę właśnie wierszykiem/wężykiem.  emotka Co do Nałęczowianki - niestety, nie pomogę, nie znam, ale jedno jest pewne: ona raczej okresu nie ma.  emotka


nie wiem, co w tym zabawnego, że nie podoba mi się odpowiedź typu: "poproszę krem ten wspaniały, by uśmiech był mój duży, a nie mały" oraz fakt, że szacowne jury uznaje to za wartość literacką. wg mnie nic. i o ile wiersz może być dobry, o tyle częstochowska rymowanka to oznaka tandety i takie jest moje zdanie. i, żeby nie było, znam parę osób, które potrafią pisać cudowne wiersze. wiersze. nawet rymowane, ale wiersze, a nie częstochowskie blabla. Wyświetl w wątku >>
0 0

taalvikki

#6523258 Napisano: 28.08.2018 21:44:58 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
o losie, rymowanki na wizażu? nawet tam? nie róbcie tego mi i innym, poważnym osobom, proszę. już dość mam częstochowy, którą sami generujemy :(

ja piszę zawsze prozą i staram się po prostu uzasadnić potrzebę TEGO WŁAŚNIE produktu. czyli opisuję, że mam taką skórę czy taką wizję siebie, że właśnie te produkt może mi pomóc. oczywiście krągłymi zdaniami, nigdy (tfu!) rymem. nie wpada jakoś wielce często, ale czasem się coś zdarzy.

------------------------

inny temat: nałęczowiaka. nic mnie dawno nie zirytowało, jak ten konkurs. parę dni temu nie było wiadomo, ile chcą znaków, bo chcieli jednocześnie i tylko 160 i więcej, a dziś nie mam pojęcia, GDZIE I Z JAKIM PREFIKSEM (o nr paragonu nie wspomnę), mam słać zgłoszenie. i ja już nie wiem, czy to ja mam okres i ogłupiałam chwilowo, czy coś tu jest nie tak. pomocy. Wyświetl w wątku >>
0 0

taalvikki

#6522878 Napisano: 28.08.2018 00:49:43 w Wkurza mnie...
aneczka155-93 napisał(a):

taalvikki napisał(a):


 jeżeli podpisałaś okres wypowiedzenia 3 miesiące, to taki ma być. to była dobrowolna decyzja, bo raczej w umowie nie było zapisu: "jeżeli przyjdę do pracy chora, to skrócę okres wypowiedzenia".

Okres wypowiedzenia 3-miesieczny to nie jest dobrowolna decyzja. Tak jest w kodeksie pracy. Art.36 par.1 KP... 


a ktoś nakazuje komuś podpisywanie tego, co jest w kodeksie pracy (jakoś ja nigdy czegoś takiego nie podpisałam i żyję. inna sprawa to zaś fakt, że pracodawca też chce mieć zabezpieczenie.)? i czy to przypadkiem nie obywatele wybierają tych, którzy kodeks pracy piszą? Wyświetl w wątku >>
0 0

taalvikki

#6522876 Napisano: 28.08.2018 00:31:31 w Wkurza mnie...
cherry_coke napisał(a):

taalvikki napisał(a):


 jeżeli podpisałaś okres wypowiedzenia 3 miesiące, to taki ma być. to była dobrowolna decyzja, bo raczej w umowie nie było zapisu: "jeżeli przyjdę do pracy chora, to skrócę okres wypowiedzenia".

Wiem, jaki mam okres wypowiedzenia. Zresztą chyba każdy kto pracuje powyżej 3 lat ma taki okres wypowiedzenia. Ale ja chciałam rozwiązać umowę za porozumieniem stron. Być może to moje błędy młodości, ale tak już mam. Traktowałam firmę jak drugi dom. I na dodatek zawsze wierzę w dobre intencje innych. 

chodzenie do pracy chorym to traktowanie firmy jak drugi dom? to może ja jestem dziwna, bo bliskich mi osób nie chcę zarażać chorobą, a jeżeli już jednak chcę i uznaję ich za bliskich, to  potem nie oczekuję jakiejś rekompensaty za to "wspaniałomyślne" zarażanie, motywowane chęcią wyrobienie trzystu procent normy.

tak, czy tak, traktowanie firmy jak dom jest dla mnie jakieś dziwaczne, zwłaszcza, że czegoś oczekujesz w zamian (samo to świadczy, że nie traktujesz firmy jak dom, tylko jako wspólnika). dziękuję.

i nie daj się nabrać, że coś wygrałaś. nic nie wygrałaś i nie żegnasz się ze "złą firmą". bo jeżeli w innej też będziesz (ŹLE - TY) działać na zasadzie: "dla ciebie, firmo, nie będę spać po nocach, bo dla ciebie flaki wypruwać muszę", to to samo Cię czeka. bądźmy realistami. 

tak, czy tak, dla mnie stosunek pracy to jakaś umowa i tyle. nic więcej. więcej to ja mam w domu, a nie w pracy. dlatego podpisuję tylko takie umowy, które mi pasują. i to samo polecam innym, by potem nie płakali, bo ktoś inny ma inne podejście.

-----------------------------------------

wkurzają mnie ludzie, którzy firmę/pracę traktują JAK DOM. to, według mnie, jest ujmą dla prawdziwego DOMU.  Wyświetl w wątku >>
0 0

taalvikki

#6522479 Napisano: 26.08.2018 21:13:38 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
bethan napisał(a):

taalvikki napisał(a):

Nałęczowianka w Kaufland. Problem: ilość znaków. 

w regulaminie piszą mi tak: "Praca konkursowa musi być wykonana przy użyciu jednej wiadomości SMS (pojedynczej lubzłożonej czyli podzielonej automatycznie w wyniku przekroczenia limitu znaków, gdzie jednawiadomość zawiera maksymalnie 160 znaków lub 70 znaków ze znakami specjalnymi)."

i ja nie wiem. czy to ma być jeden sms, czy można więcej... mój umysł mówi mi, że jednak jeden sms, ale wiem, że często jeden rabin mówi tak, a drugi nie. stąd pytanie.

Też mnie to przerosło  emotka
Wydaje się, że 160 znaków, ale jakieś to takie niepewne...


no właśnie moja filozoficzna logika poległa. tzn. niby uznałam, że to, co przed nawiasem, liczy się bardziej, czyli to "jeden", ale kto wie, czy regulamin pisał przedstawiciel tej samej filozofii. emotka  tak więc jest to ciekawe samo w sobie, jako twierdzenie. emotka

chyba trzeba więc pisać do nich bezpośrednio, niech robią egzegezę.  Wyświetl w wątku >>
2 bethan, kkbt 0

taalvikki

#6522475 Napisano: 26.08.2018 20:58:23 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
Nałęczowianka w Kaufland. Problem: ilość znaków. 

w regulaminie piszą mi tak: "Praca konkursowa musi być wykonana przy użyciu jednej wiadomości SMS (pojedynczej lubzłożonej czyli podzielonej automatycznie w wyniku przekroczenia limitu znaków, gdzie jednawiadomość zawiera maksymalnie 160 znaków lub 70 znaków ze znakami specjalnymi)."

i ja nie wiem. czy to ma być jeden sms, czy można więcej... mój umysł mówi mi, że jednak jeden sms, ale wiem, że często jeden rabin mówi tak, a drugi nie. stąd pytanie. Wyświetl w wątku >>
0 0

taalvikki

#6522455 Napisano: 26.08.2018 19:12:35 w Wkurza mnie...
cherry_coke napisał(a):

Wkurza mnie, że przez lata wypruwam sobie flaki w pracy, czasem kosztem własnego życia prywatnego, kosztem zdrowia. Przez lata nie byłam na chorobowym, nie brałam urlopu wypoczynkowego dłuższego niż tydzień, nie skarżyłam się nigdy, bo zawsze zależało mi na kondycji firmy. A jak chcę odejść z pracy za porozumieniem stron (bo chcę miesięczny okres wypowiedzenia zamiast trzech miesięcy) to nóż w plecy. Choć szef wie, że trafiła mi się życiowa szansa. I zrobi wszystko żeby przypadkiem mi nie pomóc. 
I przypominam sobie teraz jak latałam chora do pracy, mimo że czasami czułam się bardzo źle. Po zabiegu w szpitalu ani jednego dnia wolnego, bo przecież dobro firmy najważniejsze. A teraz słyszę, że jest kapitalizm i każdy walczy o swoje. 

Nigdy, przenigdy więcej. 


a mnie wkurza, że ludzie tak samych siebie nie szanują. jeżeli ktoś sam siebie nie szanuje, to naprawdę myśli, że ktoś go będzie szanował? jeszcze nigdy tak nie ogłupiałam, by do pracy lecieć chora (i dla mnie to źle i dla współpracowników i dla firmy, bo z gorączką trudno jednak efektywnie działać) i by sobie flaki wypruwać kosztem życia prywatnego. ludzie, weźcie zrozumcie, że dobro firmy to nie tylko robota po 24 godziny, ale także zadowoleni, wypoczęci ludzie. a co do wypowiedzenia, to cóż, może szef myślał, że skoro tak wypruwasz sobie flaki na rzecz jego firmy, to i teraz będziesz konsekwentnie to robić, a tu nagle się okazuje, że chcesz go opuścić. poza tym, to wszystko zależy, co miałaś w umowie. jeżeli podpisałaś okres wypowiedzenia 3 miesiące, to taki ma być. to była dobrowolna decyzja, bo raczej w umowie nie było zapisu: "jeżeli przyjdziesz do pracy chora, to skrócę okres wypowiedzenia".

poza tym, ja to, jak już mówiłam, za przychodzenie chorym do pracy, bym dawała solidną reprymendę. bo co to ma być, że ktoś siebie nie szanuje, a jeszcze zaraża innych.  Wyświetl w wątku >>
0 0

taalvikki

#6521665 Napisano: 23.08.2018 18:00:49 w Wkurza mnie...
79magda napisał(a):

joan napisał(a):




Dziś zostawiłam u weta prawie 400 zł, chociaż poprzednia wizyta miała miejsce dwa tygodnie temu. Bo takie są koszty leczenia, na zwierzę nie przysługuje bezpłatna opieka z NFZ czy przelewik 500+. 

Jedni mają zabytkowe samochody, inni nurkują w jaskiniach, a jeszcze inni pasjonują
kotami. Po co ta ironia w słowie „przelewik 500+”?! NFZ dla zwierząt? Seriously?! 
Każdy może mieć hobby. Twoim są koty, wiec przeznaczysz na to pieniądze. Inni wolą zabiegi kosmetyczne, albo narty wodne - na to tez oczekujesz funduszy?!


Twoimi są dzieci, więc przeznaczaj na nie pieniądze. SWOJE. moze po to ta ironia, a jeżeli jej nie było, to ja ją dodaję. 
"Seriously" argumentem? seriously?  Wyświetl w wątku >>

taalvikki

#6519907 Napisano: 17.08.2018 21:37:35 w poznajmy się BLIŻEJ
pola731-1 napisał(a):

taalvikki napisał(a):

pola731-1 napisał(a):

Teraz pola731-1   kiedyś pola731 (nie mogłam się zalogować na stare konto) - witam wszystkich raz jeszcze


haha, a ja sobie nie wyobrażam, jak można zrezygnować z porannej kawy i e - konkursów! tak, czy tak, cześć! emotka

a ja, korzystając z okazji, wspominam sierpień sprzed sześciu lat, kiedy to wiele zmieniło się w moim życiu i kiedy to zaczęłam bycie konkursowiczką. emotka

Kiedy zaczęłam pracę na pełny etat i okazało się, że nie ma możliwości przez 8 godzin odebrać prywatnego telefonu zrezygnowałam z konkursowania - bo wiadomo, że telefon z agencji odebrać trzeba - została mi tylko poranna kawa emotka  W międzyczasie zrobiłam licencjat i magisterkę, odchowałam dzieci, pożegnałam psa. Ciekawe to były czasy i super ludzie emotka   wyszukałam się na forum po nicku - fajnie sobie przypomnieć co tam kiedyś w głowie siedziało - a przy okazji widzę, że sporo osób ze starej gwardii gra z sukcesami


prawda, w takim natłoku zajęć rzeczywiście trudno codziennie śledzić fora. z resztą, ja z wielu innych, na których bywałam, też odpadłam ^^ ale fajnie, że ludzie wracają emotka

tylko pieseła szkoda emotka   Wyświetl w wątku >>
0 0