e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

nanajka81 napisał(a):

tea napisał(a):

Czy ktoś z Was przechodził COVID w domu? Jakie mieliście objawy?

koleżanka w zeszłym roku - bardzo ciężko jej się oddychało, straciła smak i węch. Leczyła się w domu tlenem i jeszcze czymś tam, do lekarza nie poszła bo nie chciała być "wpisana w kwarantannę" ale z domu nie wychodziła. Potem się zaszczepiła (2 dawki) a obecnie ma znowu Covida (tak wyszło z testu - musiała karetkę wezwać) tyle że tym razem objawia jej się skurczem żołądka i ogólnym rozbiciem. Ma wpisaną kwarantannę, siedzi w domu.

cb656 napisał(a):

cb656 napisał(a):

...Marylka Rodowicz będzie opowiadała, jak kochała Daniela Olbrychskiego, a do drzwi dobijała się żona Daniela? Czy to normalne?

zielonaszpilka napisał(a):

Obie byłe żony Olbrychskiego nie żyją, ale nawet jakby żyły to myślę, że nie miałyby absolutnie nic do powiedzenia w kwestii tego czy chcą słuchać o tym jak Maryla w TVP opowiada o romansie z ich ówczesnym mężem.

To jest program ogólnopolskiej telewizji, gatunek ROZRYWKA... Mam zupełnie odmienne wyobrażenie o rozrywce, wybacz.
Najwidoczniej się nie rozumiemy co do powodów mojego zniesmaczenia.

paula9891 napisał(a):

Ja już nie mam siły. Covid niweczy wszystkie moje plany zawodowe. Pozamykali szkoły, nie mam możliwości zarobkowania. Dopłaty mi się nie należą. Jedyne co mi się należy, to płacić podatki. Nikogo nie obchodzi to, czy umrę z głodu. Znowu jestem na samym dnie i już nie mam pomysłu, jak się podnieść.

la-princessa napisał(a):

caramela napisał(a):

Moze spróbuj tą samą metodą co ona robi Tobie. Myślę tutaj o wmawianiu Ci jakoś chorób lub czegokolwiek. Wiem ze może być ciężko i nie da się nagle obrócić o 180 stopni i Nie wie wiem tylko czy pomoże. Choć moim zdaniem to już jest nękanie, skoro dochodzi do tego że źle się czujesz i masz obawy przed wyjściem i tym że ja spotkasz. Albo zacznij nagrywać z tą osobą rozmowy. Im dalej tym będzie gorzej. 

Kiedyś wchodziłam z nią w dyskusje, ale to jest dla niej młyn na wodę. Teraz staram się jak najszybciej od niej oddalić. Niestety, to jest tak wyrafinowane dręczenie psychiczne, że nie ma żadnych podstaw, aby podjąć jakieś stanowcze kroki. Bo ona to wszystko podszywa chorobliwą troską, że niby się martwi, że chce dobrze, że przecież jestem jej najbliższą koleżanką, to komu ma pomóc.

fiona25 napisał(a):

syla napisał(a):

Czyli tylko ja w laysach nie wygrałam? Suuuper

Nieee martw się , nie tylko Ty ...jeszcze ja sie ustawiam w ogonku...

slomkab napisał(a):

Claudia77 napisał(a):

ooo i nic z nowu w tym Avanti-chyba juz nigdy sie z nimi nie dogadam....

U mnie to samo

jomajd86 napisał(a):

No cóż... Grudzień jeszcze nie otwarty..

tereniagno napisał(a):

lusienka napisał(a):

Chyba tylko ja nie mogę znaleźć wspólnego języka z Avanti

Dołączam do Ciebie