e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

ikropka napisał(a):

ziolko napisał(a):

ikropka napisał(a):

Schodzę sobie dziś do piwnicy zanieść resztki, które zostały po remoncie, a tam niespodzianka. Ktoś zmienił kłódkę, wyrzucił moje rzeczy i wprowadził się ze swoimi.

ale jak to??   radzę pochodzić po mieszkaniach i popytać ludzi, "czyja" to piwnica... a jak ktoś się przyzna, to zapytać, kto mu na to pozwolił i żądać zwrotu rzeczy (o ile to możliwe)

umieściłam przy windzie ogłoszenie z żądaniem opróżnienia piwnicy i zwrotu rzeczy do końca tygodnia. W przeciwnym razie w poniedziałek udaję się zgłosić sprawę na policję. Ciężko chodzić po 100 mieszkaniach w bloku w centrum Warszawy, w którym większość mieszkań jest na wynajem  (podobnie jak moje) i zastanie kogoś w domu graniczy z cudem. W głowie mi się nie mieści, że można zrobić coś takiego. Ostatnio byłam w piwnicy jakieś 2 miesiące temu.

giulietta napisał(a):

1mariusz napisał(a):

ludzka_istota napisał(a):

Autentyk z dzisiaj (mnie dotyczy, to piszę).Jestem nauczycielem. Między innymi uczę maluchy w 1- 3. Jako, że to koniec roku, dzieci przyszły z kwiatkami. Stoi sobie kolo mnie dziewczynka z klasy drugiej, trzyma różyczkę i rzecze:- To dla pani.A ja (wredna belfrzyca):
- A za co ten kwiatek?
- (milczenie)
- Z jakiej to okazji? (znowu ja)
- (milczenie połączone z niepewnym wzrokiem)
- Justynko, kim ja jestem?
- No.... nauczycielem?
- I co robiłam w tym roku?
- Krzyczała pani na nas.
Kurtyna.

Dopiero co doprowadziłam klawiaturę do porządku po opluciu kawą.Czy ktoś może wie jak usunąć papkę po Grześkach z tegoż urządzenia??(kiedy ja się nauczę,że na tym forum jakakolwiek konsumpcja jest  absolutnie ZAKAZANA!?!?!?)

a mnie to wcale nie śmieszy..., dla dziecka z psychologicznego punktu widzenia krzyk to trauma na całe życie... jak widać ta dziewczynka już ją będzie mieć... przy okazji wrócę do wątku "z kiedyś" ludzka istoto łabędzie w moim profilu na fb z których się śmiałaś..... to osoby, które nie żyją........ 

ludzka_istota napisał(a):

Autentyk z dzisiaj (mnie dotyczy, to piszę).Jestem nauczycielem. Między innymi uczę maluchy w 1- 3. Jako, że to koniec roku, dzieci przyszły z kwiatkami. Stoi sobie kolo mnie dziewczynka z klasy drugiej, trzyma różyczkę i rzecze:
- To dla pani.
A ja (wredna belfrzyca):
- A za co ten kwiatek?
- (milczenie)
- Z jakiej to okazji? (znowu ja)
- (milczenie połączone z niepewnym wzrokiem)
- Justynko, kim ja jestem?
- No.... nauczycielem?
- I co robiłam w tym roku?
- Krzyczała pani na nas.
Kurtyna.

bruce napisał(a):

joan napisał(a):

Punkt karny dla mnie za to, że "autor zdjęć uważa iż został urażony tą wypowiedzią" - co za czasy, że jakiś forumowicz skarży się na mnie do Pionasa, zamiast napisać mi wprost albo na PW, co mu się nie podoba. Nie myślałam, że tego dożyję, serio.Przynajmniej miej odwagę podać swojego nicka, wrażliwy autorze zdjęć

Ja tu w ogóle wchodzę, żeby odreagować, o dooopie Marynie (od razu przepraszam wszystkie Maryny ) badziewne posty piszę i potem wpisy te usuwam ze wstydem, a tu takie rzeczy...  Admin zareagować musi, skoro jest skarga, to normalna rzecz jest, ale żeby skarżyć Adminowi o komentarze do zdjęć, które się komuś z nas zwyczajnie nie podobają, to się w głowie nie mieści...

monisss napisał(a):

1mariusz napisał(a):

bruce napisał(a):

oryginalny80 napisał(a):

Pokaż mu jeszcze wpisy na naszym forum o tesciowych, to może się nawet ucieszy

Teściów (teściom ) też bym dołożyła... A w temacie - wyjechałam rano z dziećmi do szkoły, a tu kolejny rozjechany kot na drodze leży, akurat go zbierali.  Mam przerąbane już do końca dnia, taki straszny widok to był...  Ja strasznie przeżywam takie zwierzęta pozabijane, normalnie potem dojść do siebie nie umiem... Masakra, jak na mojej ulicy pędzą kierowcy; nie ma tygodnia, żeby wypadku nie było, zdarzają się nawet śmiertelne...

Jechałam dzisiaj z koleżanką do miasta. Wlokłyśmy się za ciężarówką i nagle widzę jak przed same koła wpada mu taki piękny duży młody pies!!! A kumpela do mnie krzyczy-widziałaś co ten sk... zrobił?!?!?! Na przystanku PKS stał facet z truskawkami i tego psa przegonił wprost pod koła tego auta !!! Cały czas mam przed oczami jak ten pies wiruje w powietrzu i uderza w płyty chodnika...

przepraszam ze zapytam.. ale pomoglyscie psu? czy juz nie bylo co ratowac?

bruce napisał(a):

oryginalny80 napisał(a):

Pokaż mu jeszcze wpisy na naszym forum o tesciowych, to może się nawet ucieszy

Teściów (teściom ) też bym dołożyła...
A w temacie - wyjechałam rano z dziećmi do szkoły, a tu kolejny rozjechany kot na drodze leży, akurat go zbierali.  Mam przerąbane już do końca dnia, taki straszny widok to był...  Ja strasznie przeżywam takie zwierzęta pozabijane, normalnie potem dojść do siebie nie umiem... Masakra, jak na mojej ulicy pędzą kierowcy; nie ma tygodnia, żeby wypadku nie było, zdarzają się nawet śmiertelne...

bruce napisał(a):

1mariusz napisał(a):

w jedynym sklepie,w którym je dorwałam tak je opisali !! Kurczę ,jak myślicie w razie czego opis i pieczątka na odwrocie wystarczy???

Moim zdaniem - jak najbardziej , lecz lepiej uprzedzić organizatora, że takie paragony wydaje ten-a-ten sklep. 

A w temacie:
Widziałam reklamę w TVP o akcji Kinder w Polsce, która (jak widzę na ich stronie) już trwa, mają jeszcze sporo miast od objechania; tam też są konkursy z nagrodami:
http://www.kinder.pl/pl/roadshow

andii napisał(a):

1mariusz napisał(a):

andii napisał(a):

bajdeq94 napisał(a):

wioleczka83 napisał(a):

o jak dobrze ze mój mały synek ma manie zbierania kapsli - właśnie w jego kolekcji znalazłam 5 kapsli Żywca z kodami

Można prosić zdjęcie kapsla

Mam jeszcze pytanko czy do loterii STAR paczki są promocyjne czy zwykłe? Bo na stronie loterii są z takim zielonym paskiem promocyjnym przedstawione, a nigdzie ich nie znalazłem

do loterii STAR wystarczy paragon w miarę dobrze opisany

no i tego się obawiam! ja mam jak byk :CHRUPKI!!!

z reg.
Organizator zastrzega, iż na dowodzie zakupu musi znajdować się identyfikowalna nazwaProduktu Promocyjnego.

andii napisał(a):

bajdeq94 napisał(a):

wioleczka83 napisał(a):

o jak dobrze ze mój mały synek ma manie zbierania kapsli - właśnie w jego kolekcji znalazłam 5 kapsli Żywca z kodami

Można prosić zdjęcie kapsla

Mam jeszcze pytanko czy do loterii STAR paczki są promocyjne czy zwykłe? Bo na stronie loterii są z takim zielonym paskiem promocyjnym przedstawione, a nigdzie ich nie znalazłem

do loterii STAR wystarczy paragon w miarę dobrze opisany

cb656 napisał(a):

1mariusz napisał(a):

Ja już mój limit głównych wygranych  wykorzystałam biorąc Go sobie za męża! On niestety trafił gorzej, więc los mu to jakoś oddaje...

Ciekawa samokrytyka...

cb656 napisał(a):

1mariusz napisał(a):

Moje chłopiątko pracuje razem z facetem, którego matka też wygrała 3 razy wczasy u nich! Najdziwniejsze jest to, że mieszka 10 km ode mnie! Może taka szczęśliwa okolica?

To jeszcze nic - ja słyszałem o przypadku, kiedy facet z małej wioski wygrał tydzień w tydzień szóstkę w Lotto
To dopiero zbieg okoliczności, no nie?
...podobnie, jak facet, który w loterii wygrał 21 razy

izkak napisał(a):

Czy jak się nie odbierze telefonu od RMF FM to już po ptakach i ewentualna nagroda przepada? 

cb656 napisał(a):

kermit napisał(a):

cb656 napisał(a):

1mariusz napisał(a):a nie daj Boże jakaś iskra...

widzę, że koledze mariuszowi nieobce są żołnierskie figle

Z tego co się orientuję 1mariusz jest kobietą

Nie znam, nie wiem, zarobiony jestem
(nie utrzymujemy kontaktów pozaustrojowych - bazuję na tym, co widzę, a jedyne imię, jakie znam, dające się zastosować do obu płci, to MARIA - nie Mariusz P

koniczynka123 napisał(a):

1mariusz napisał(a):

Powiem Ci,że wysyłam sms z krzyżówkami z Angory-tymi biorącymi udział w losowaniu wczasów tygodniowych. Kiedyś przeczytałam ,że osoba ,która wygrała konkurs o -chyba pensje premiera,chwaliła się,że ma już na koncie u nich ileś tam zdobytych wczasów i całą masę innych nagród.Moja pierwsza myśl-ale ściema!! Po 2 miesiącach wygrałam pierwsze wczasy,dokładnie po roku -drugie! Po kolejnych dwóch latach -trzecie,na które jedziemy za 2 tygodnie ,a po roku i 2 tygodniach wygrałam czwarty raz!!!! Teraz  nam pozostają ferie ,bo z latem już krucho, a w ciągu roku trzeba to zrealizować. Chyba już mam jednak spalony numer ,bo Pani skojarzyła nazwę mojej miejscowości.   Z tym,że z każdego numeru gazety wysyłam po 3-4 sms-y ,ale i tak jestem do przodu!!Oni są przykładem ,że jednak w loteriach też można coś wygrać ! A im mniej się spodziewam wygranej -tym częściej wygrywam  POWODZENIA!!

A nie pracujesz przypadkiem w Angorze jeśli nie to masz po byku szczęście. Ja na wysłanych tam w dziesiątkach smsów trafiłam wyjazd 1 raz parę lat temu(dzięki temu,że dziewczyna ten konk. dodała tu do bazy bo ja nie czytuje tej "propagandy"). Jakbym podliczyła wszystkie smsy to pewnie już bym nimi opłaciła wyjazd. A ofertę hoteli niestety mają bardzo malutką

cb656 napisał(a):

1mariusz napisał(a):

a nie daj Boże jakaś iskra...

widzę, że koledze mariuszowi nieobce są żołnierskie figle