e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

koper napisał(a):

scrabble napisał(a):

Wkurzają mnie zakupy promocyjne z moim facetem, zawsze narobi mi wstydu ! 
Wypracowaliśmy już system zakupów incognito. Głupio mi kupować na kilka paragonów to powtarzam mu żeby udawał, że się nie znamy. Płacimy osobno, pakujemy do 2 reklamówek itd.
Wczoraj pojechaliśmy do Biedry po Kamis. Zapłacił za swoje zakupy, pakuje je a kasjerka pika moje. Ma już odchodzić, nagle się odwraca i mówi " Pani taka malutka, słabiutka, pomogę Pani zanieść zakupy." I pakuje moje produkty do swojej reklamówki. Złapał to raz dwa i poszedł. Ja jeszcze nie zdążyłam zapłacić... Kasjerka się za nim odwraca, patrzy na mnie zszokowania i pyta "Państwo są razem czy wezwać ochronę?"  
Dobrze, że tam nie ma luster, bo nie chciałabym zapamiętać widoku swojej miny. Babeczka w kolejce za mną prawie się poryczała ze śmiechu. Długo nie wejdę do tej Biedronki. 

Żaden wstyd i dziękuję za poprawienie mi humoru  
Następnym razem rzuć się na niego i wyrywaj swoje zakupy z jego torby, albo coś w tym stylu. Może ktoś to nagra i wrzuci na yoytube i będziecie pokazywać to na imprezach rodzinnych

claudia napisał(a):

bridget napisał(a):

agadawid napisał(a):

Gratuluję auta, skuterów, telewizorów!!!

Przyłączam się  do gratulacji, szczególnie autka;)

Ja również z całego serduszka gratuluję !!!!!

kamaa18 napisał(a):

Premia i czteropak jak sprawdzić który paragon wygrał piwko?????

rpk napisał(a):

Kilka czteropaków   
Ps
Te kupony są imienne?

koniczynka123 napisał(a):

bridget napisał(a):

lunula napisał(a):

Agnes napisał(a):

rpk napisał(a):Smolar sms  graj o emecje z biedronki właśnie poszły

jak ktoś grał a nie dostał smska to sprawdzcie na stronce czy Wasz numer został wylosowany?
Ja smsa nie dostałam a okaząło się że tez wygrałam

O kurczę faktycznie,smsa brak a jak wpisuję numer to "GRATULACJE! Twoje zgłoszenie zostało wylosowane." 

tak samo mam brak smsa  a gratulacje po wpisaniu telefonu

Przeniosłam wiadomość z "Informują"
U mnie też brak smsa z Warki a gratulacje są na stronie więc chyba
wygrana. U syna pisze przykro, brak wygranej... Powinni podawać liste
numerów bo wychodzi na to, że sporo nagród może przepaść 

donia7 napisał(a):

mkrzysiek napisał(a):

Wkurza mnie  dobry kolega w piątek mieli imprezę na działce dałem mu karton chipsów aby schrupali i oddali mi opakowania.
Dzwonie dzisiaj do niego że przyjdę po opakowania.
Mówi mi że zapomniał że ma zostawić i spalił w ognisku

a no to już przesada

aniabania napisał(a):

Młynek elektryczny - Kamis Smaki 25-lecia na Wielkanoc 
To chyba jakaś rezerwa rezerwy 

ilonaxx5 napisał(a):

termitek99 napisał(a):

poprostuanette napisał(a):

Czy ktos nie otrzymal jeszcze mlynka z konkursu kamis wielkanocny?

Ja

ja też nie i nie ma mnie nawet na liście

zarania napisał(a):

alea napisał(a):

Wkurzam się na siebie , prawo jazdy od 3 lat , auto stoi przed domem a ja mam lęk przed jazdą .Ehhh

Może wykup sobie kilka godzin w szkole nauki jazdy, aby się wdrożyć ponownie pod okiem fachowca. Moja ciotka tak zrobiła po 10 latach jeżdżenia wyłącznie w charakterze pasażera i teraz śmiga za kierownicą.

bruce napisał(a):

nkba napisał(a):

bruce napisał(a):

SMS przed momentem: "Maciej: Dogadałem się z LISTONOSZEM i w tygodniu da Ci te 85 TYSIĘCY po cichu, po kryjomu, bez podatku. Jaki dzień odpowiada? Odpisz na XXX, /3 zł".

MACIEJ! Ty szczęściaro! Mi proponują tylko max 1000 zł! A Ty na raz 85 tys.????? Choć do mnie takie smsy przychodzą kilka razy w tygodniu to może w kilka miesięcy Ci dorównam
PS. Żenujące jest to, że chyba ktoś sie na to daje nabrać skoro coś takiego rozsyłają

Ja się dałam, bo akurat mam bardzo bliską sercu osobę o tym imieniu i w pierwszej chwili oczywiście o niej pomyślałam - zazwyczaj ten chory gość przedstawiał mi się w SMS-ach nieco konkretniej - jako "Wróżbita Maciej" i też spamował co kilka dni. Ale sumka niezła, prawda? Można sobie pomarzyć, na co by się ją przeznaczyło, gdyby tylko listonosz dotarł szczęśliwie...

bruce napisał(a):

Ponieważ znalezione w "moich dzisiejszych wygranych", tutaj zamieszczam serdeczne gratulacje:
 "magdalena-1989 napisał(a): Prawie jak wygrana: Pierścionek zaręczynowy "
Sto lat dla Was!

paula napisał(a):

zmieniam temat-czy ktoś miał problem w loterii zakręćkubkiem? wypełniam kilka razy te pola, przez opere i explorera i za każdym razem ta sama info - wysłaie zgłoszenia nie powiodło się, prosimy sprawdzić zawartośc pól, o co chodzi????

taalvikki napisał(a):

1mariusz napisał(a):

no ,cóż uważam ,że w Twoje króciutkie zdanie zawiera całą kwintesencję naszych starań w konkursach! Nie czarujmy się ,nie to jest ładne co jest ładne ,tylko to co się komu podoba-tu akurat czcigodnemu jury! A my chcąc wygrać dostosowujemy się do tego, czego się od nas oczekuje-nawet jeżeli Cię wykręca na samo wspomnienie tych wypocin a lico oblewa rumieniec wstydu .Ale jednak gdy to g.jest wygrywającym zgłoszeniem ,to będziesz wysyłać g.!! ! Ja akurat  też lubię wygrywać i bezwstydnie się przyznam ,że nie mam aspiracji do uprawiania np.Norwida czy Miłosza ,jeżeli wiekopomne dzieła nie są  w guście osób mających wpływ na to ,czy moje nazwisko wyląduje na liście zwycięzców! I będę się cieszyć jak diabli ,że wygrałam nawet jeżeli to było g...

1. oczywiście, że się dostosowujemy. cały świat to jedno wielkie dostosowanie. popyt, podaż i tak dalej. wiadomo, że bardziej opłaca się wysyłać chłam i sama nieraz chłamem coś ugrałam. jednak zdarza się też tak, że nijak tego chłamu nie potrafię stworzyć i piszę coś bardziej niekonwencjonalnego i - gdy wtedy ktoś to doceni - to radość jest o wiele większa. dlaczego? bo:

2. oczywiście, że się dostosowujemy. problem jest tylko w tym, kto dostosowuje się do kogo, bo to jest spora walka socjologiczno - filozoficzna. prawda jest taka, że społeczeństwo kształtuje się wzajemnie. gdyby bowiem (hipotetyczna sytuacja) nagle agencje zamiast chamskich, ckliwych rymowanek okraszonych zdjęciem dzieciątka, dostały solidne, intrygujące wywody, to, jak mówisz, chcąc nie chcąc, spośród takich by musiały wybierać. tyle, że by tak było, musiałaby się nieco zmienić mentalność, a to jest w najbliższym czasie nie do zrobienia (bo g... jednak, póki co, ową walkę wygrywa). o ile w ogóle jest - bo w końcu zawsze najbardziej lubimy to, co znane, a znana jest przeciętność. 

3. cóż więc pozostaje - oddać pokłon tym, którzy w czasach miernoty wybierają czasami rzeczy nietypowe i bardziej odkrywcze niż "misiaczku kocham cię całe noce i dnie". gdy wygram czymś lepszym czuję się bowiem, jakbym zrobiła coś więcej niż "wygrała konkurs". ot, trochę tak, jakbym przyczyniła się, choć w niewielkim stopniu, do podwyższenia poziomu, czyli zrobienia dobrze tym, którzy, by wygrać, musza się miotać, by napisać "dostosowany" chłam. podobnie jest, jeżeli nie wygram. gdy widzę, że swoim "dostosowanym chłamem" przegrałam z czymś konkursowym, ale na poziomie i z jakąś myślą, to szczerze gratuluję  i się sama cieszę. natomiast gdy wygrywa banał nad banały, to niestety załamuję ręce. 

constanza napisał(a):

Czy w Biedronce mozna bez problemu zwracać ubrania jesli np. rozmiar nam nie pasuje?czy sa problemy?

zaczytana-pola napisał(a):

mia, może źle mnie zrozumiałaś. A może ja niedokładnie się wyraziłam. Fakt, to słowo na "G" brzydko brzmi w ustach kobiety, ale czasami inaczej nie da się opisać czegoś w sposób dosadny. Wyjaśnię to tak: wolę napisać coś naprawdę fajnego, coś co mi się podoba. Ale kiedy wysyłam takie zgłoszenie raz, później drugi i trzeci i ono nic nie wygrywa, a później wysyłam zwykłą rymowankę: - uję rymuję i ta rymowanka zgarnia dobrą nagrodę, to do jakiego dochodzę wniosku? Do takiego, że nie zawsze trzeba się starać. A jeśli inwestuję w konkurs jakieś konkretne pieniądze, to nie po to, żeby wysłać to, co mi się podoba, ale po to, żeby wygrać . Jeśli kogoś moje słownictwo uraziło, obraziło, czy cokolwiek takiego, to z góry przepraszam. Nie taki był mój zamiar . I byłabym obłudna, gdybym napisała, że gram dla idei. Nie, nie gram dla idei. Gram dla nagród.