Wyniki wyszukiwania

Szukano wśród postów użytkownika nkba

nkba

#6521734 Napisano: 23.08.2018 22:13:22 w Wkurza mnie...
maria1980 napisał(a):

Mój ojciec poszedł dziś na pokaz garnków ( choć mu odradzałam ) , zabrałam mu dowód (bo wiedziałam ,że tam czasem z ratami sie wraca) i powiedziałam ,żeby nie brał żadnych rzeczy stamtąd . Dzwoni do mnie po dwóch godzinach ,ze wygrał nagród na 20000 tylko potrzebuje dowód żeby je odebrać . Tłumacze mu ,ze to nie prawda i nie ma opcji nie dam mu dowodu ,a on do mnie ,ze ci „prezenterzy „ te „nagrody” przywieźli mu juz do domu i czekają na dowód ... No to myśle idę , zerwie sie z pracy na 10 minut i idę . W domu widok : pani i pan siedzą w MOJEJ kuchni ,przedpokój pełen „wygranych „ czyli garnków ,odkurzacz...pytam o co chodzi i biorę dokumenty ,które mój ojciec oczywiście podpisał ( to pismo ,ze wygrałem) patrzę a tam jak byk umowa kredytowa na 8000 do spłaty 14800 . Mowię do tych „naciągaczy” ze to lichwa i maja brać sprzęty ,bo do tej umowy nie dojdzie ...a pani „naciągaczka” wstaje i krzyczy do mnie w MOJEJ kuchni ,ze „ S..O ty nie będziesz decydować za swojego ojca „ i mnie wyzywa ..zatem wzięłam te garnki i delikatnie mówiąc wyniosłam je za drzwi . A ona ,ze załatwi mi zwolnienie z pracy ,bo ja powinnam być teraz w pracy a nie w domu ...mowię do niej ,ze ja pracuje ,a nie tyram w obozie zagłady -gdzie ona powinna sie znaleść bo naciąga starych ludzi .
Zla jestem do tej pory ,dzwoniłam do rzecznika praw konsumenta ,ale nic to nie da ,bo ojciec nie przeczytał co podpisał . Wiec bedą dalej naciągać . Czekam teraz z utęsknieniem na telefon z info ,ze zapraszają mnie na pokaz .Pojde . 

Dzielna dziewczyna! Ale w..kwiłam się sama jak to czytałam! s..a to ona, nie obrażając zwierzęcia, ona - z charakteru!!! Wyświetl w wątku >>

nkba

#6521728 Napisano: 23.08.2018 22:07:48 w Wkurza mnie...
Niebieska_Laguna napisał(a):

 

To dylemat wielu kociarzy - wypuszczać czy nie wypuszczać. Ja kiedyś wypuszczałam swoje, ale odkąd musiałam zabrać z ulicy mojego potrąconego Antosia, to przestałam to robić emotka  Chyba nie zniosłabym drugi raz takiego widoku... Obecnie mam taką kruszynkę, odratowaną z ulicy, delikatną, chorowitą. Wychodzę z nią na szelkach, czasem prosi, żeby ją wypuścić, ale nie robię tego, bo pewnie nie dałaby sobie rady. Ulica to jedno, a drugie, że to bardzo niebezpieczna okolica dla kotów. Blisko są lasy i niestety grasują różne drapieżniki, które zaczęły polować też na koty i małe psy. Więc pewnie moja Marcycha nie poradziłaby sobie w takich warunkach... Ale Ty na pewno nie powinnaś rezygnować z opieki nad kotami emotka  Wiele osób traktuje te zwierzęta jak zabawki... i w tym problem emotka  

Nie zrezygnuję bo zbyt ważne dla mnie są emotka Znając realia to jeszcze w tym roku jakiegoś się doczekam... Wyświetl w wątku >>

nkba

#6521577 Napisano: 23.08.2018 14:27:43 w Dziś nic nie wygrałem! To już było!
dno, dno, dno... i jeszcze Beckers dokopał leżącemu emotka emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

nkba

#6521474 Napisano: 23.08.2018 10:32:15 w Dziś nic nie wygrałem! To już było!
0 0

nkba

#6521473 Napisano: 23.08.2018 10:31:11 w Wkurza mnie...
azaflora napisał(a):

nkba napisał(a):

azaflora napisał(a):

nkba  

Chyba się źle wyraziłam albo się nie rozumiemy emotka Ja nie neguję Waszej pracy, wręcz ją podziwiam i chylę czoła! Sama bym się bała oddać kota w nieznane mi ręce! Ja zawsze jak dzwoniłam to byłam szczera i mówiłam jakie warunki mogę zaoferować i zawsze słyszałam to samo... emotka Mogłabym skłamać ale po co? Żeby stworzyć idylliczny obrazek aby zaspokoić swoje widzimisię? To nie dla mnie. A jeśli chodzi o ptaszki to wiem o tym doskonale, ze się chwalą zdobyczą emotka
Przytulaski dla wszystkich Waszych kotełków emotka

Nie, ja tylko cząstkowo opisałam jak to wygląda z drugiej strony. Nawet nie wiesz jakie oszołomy dzwonią i o jakich porach, a jak czują się obrażeni odmową - puszczają wiąchy emotka

O tak to ja się nie zachowałabym nigdy! Mi było zwyczajnie bardzo smutno emotka Ale po tej akcji z kotkiem z ulicy, o którym pisałam wcześniej, to szczerze się wkurzyłam. Mam tylko nadzieję, że znalazł swój dom i dobrego człowieka emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

nkba

#6521470 Napisano: 23.08.2018 10:23:07 w Wkurza mnie...
azaflora napisał(a):

nkba  nie znasz realiów ciężkiej pracy  wkładanej przez domy tymczasowe, wolontariuszy, kot oferowany do adopcji przechodzi czasem niewyobrażalną dla Ciebie drogę, by stać się kotem gotowym do adopcji. Kociaki porzucone, karmione butelką co 2 godziny, ceny odżywek straszne, socjalizowane z innymi kotami, bo muszą mieć wzorce zachowania, koszt opieki weterynaryjnej - horrendalny, bo jeden kot potrafi wygenerować w klinikach rachunki na kilka tysięcy złotych. Sprawdzanie potencjalnego adoptującego jest czasem "dziwne", bo po co ktoś ma do mnie przyjść i oglądać kąty? A po to np. żeby się przekonać, że to xx piętro i zainteresowany motylem, ptaszkiem kot przy niezabezpieczonych oknach wyskoczy i spadnie tracąc życie lub zostanie kaleką. Są też przypadki, że zachowań nowego opiekuna nie przewidzisz, bo np. w bloku wypuszcza kotka na klatkę, żeby sobie pobiegał i np. spada albo schodzi i czeka aż ktoś otworzy drzwi i fruu.
Koty wychodzące, jak piszesz, przynoszą ptaszki, tyle, że one  zabijają, bo to instynkt łowcy, a nie potrzeba zaspokojenia głodu. 
Jeśli będziesz miała ochotę, wejdź na miau, przekonasz się, że w domach tymczasowych jest mnóstwo kotów, niektóre czekają na adopcję rok i dłużej, a "wariatki kociary" nie oddają, by tylko zwolnić sobie miejsce, no właśnie dlaczego? Bo włożyły tyle pracy, kosztów /często są to zbiórki prywatne, wzajemne wsparcie/ i uczuć, gdy kot jest bliski śmierci /podawanie leków, kroplówek,itp/, by oddać wychuchane zwierzę komuś, kto nie gwarantuje zapewnienia bezpieczeństwa, a na dodatek uważa, że wyświadcza łaskę oferując dom. 

Chyba się źle wyraziłam albo się nie rozumiemy emotka Ja nie neguję Waszej pracy, wręcz ją podziwiam i chylę czoła! Sama bym się bała oddać kota w nieznane mi ręce! Ja zawsze jak dzwoniłam to byłam szczera i mówiłam jakie warunki mogę zaoferować i zawsze słyszałam to samo... emotka Mogłabym skłamać ale po co? Żeby stworzyć idylliczny obrazek aby zaspokoić swoje widzimisię? To nie dla mnie. A jeśli chodzi o ptaszki to wiem o tym doskonale, ze się chwalą zdobyczą emotka
Przytulaski dla wszystkich Waszych kotełków emotka Wyświetl w wątku >>
1 joan 0

nkba

#6521420 Napisano: 23.08.2018 09:11:25 w Wkurza mnie...
joan napisał(a):

Niebieska_Laguna - cztery razy byłam domem tymczasowym, rozumiem Cię doskonale emotka Niby ludzie gdzieś tam słyszeli, że "zwierzę to nie rzecz", ale tym właśnie koty są dla nich -> przedmiotami otrzymanymi za darmo, gratisami co się po jakimś czasie nudzą, pluszakami numer X...

tygrysek82bu - pracownikom schronisk znane są rozmowy następującego typu:
- Chcę przygarnąć kotka.
- A miała Pani kiedyś koty?
- Tak, nawet teraz mam. Miałam też cztery inne, ale wszystkie rozjechały samochody. Bo to złośliwość losu była taka.
- Pani je wypuszczała na zewnątrz?
- No chyba!
- I tego od nas też Pani chce wypuszczać?
- No chyba!
- To od nas Pani kota nie dostanie.
- Wy jesteście gnidy, nie zależy Wam na adopcjach, tylko o pieniądze żebracie, a koty tu umierają...


nkba - niepełnosprawny kot absolutnie nie powinien poruszać się poza domem. Jego szanse na przeżycie są bliskie zeru. Jeśli szukasz kota wychodzącego, najlepiej po prostu zostawić namiary w schroniskach / przytuliskach (oraz na ich FB) z informacją, że gdyby mieli np. kota wychodzącego po zmarłej osobie albo półdziczka, to mogą się do Ciebie zgłosić. Jest to jakaś szansa (oczywiście w kontekście kiepskich schronisk).

Tak joan, zgadzam się z Tobą jeśli chodzi o niepełnosprawne, choć samam mam znajomą, która ma kocurka z jednym oczkiem i on sobie radzi świetnie, nawet ptaszki jej przynosi żeby się pochwalić (choć tego akurat u kotów nie pochwalam ale wiem, że taka ich natura), ale jak widzę ogłoszenie, że kotek z ulicy, poturbowany ale już podleczony, szuka domu więc dzwonię, pytam, potem słyszę, że jednak nie bo jak ulica blisko to z ulicy na ulicę to tak nie za bardzo, może kto inny przygarnie... a potem znów ogłoszenie (na tego samego kotełka) i że jak się nie znajdzie "chętny" to będą go musieli znów na ulicę wypuścić to nie wkurzyła byś się? A zostawiłam nr tel do kontaktu gdyby nikt się do opieki nie znalazł emotka
A tak ps. to szacun wielki za to,że miałaś u siebie DT emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

nkba

#6521362 Napisano: 22.08.2018 21:51:43 w Wkurza mnie...
Niebieska_Laguna napisał(a):

Wkurza mnie brak ludzkiej odpowiedzialności i to, że niektórzy porywają się na adopcję kota, a potem o niego nie dbają. To już kolejny taki przypadek. Kot odłowiony z ulicy, po leczeniu, po resocjalizacji... Żeby coś takiego przeprowadzić potrzeba wielkiego zaangażowania wielu ludzi. To ciągła walka o pieniądze na karmy i leczenie. To poświęcanie czasu i energii na łapanie tych kotów, na siedzenie z nimi, na opiekę... Tyle starań, tyle pracy, żeby uratować zwierze, żeby zapewnić mu choć godną końcówkę życia... I potem zgłasza się ktoś, kto oferuje stały dom, niby wszystko w porządku, niby dobre pierwsze wrażenie, a po kilku miesiącach okazuje się, że kot niby uciekł... że ślad po nim zaginął. Masakra, aż ręce opadają i płakać się chce, że ktoś tak nie dba potem o tego kota... i że nie da się przewidzieć kto nadaje się na dom stały. Czasem człowiek jest z siebie dumny, że pomógł, że się udało... a tu ktoś to wszystko zniszczy swoją głupotą, bo jak nie dał rady, to wolał się pozbyć kota... albo po prostu o niego nie dbał emotka  

A ja z innej "kociej" beczki... Odkąd pamiętam w domu były kotełki, zawsze przygarnięte z ulicy. Tacy kociarze jesteśmy emotka I choć mieszkaliśmy w kamienicy, zawsze kotełki wychodziły w ciągu dnia i wracały na noc (albo je przynosiliśmy emotka ). Jeśli odchodziły to ze starości lub z powodu choroby. Teraz mieszkam w swoim domu, mam cudownego psiaka, którego ktoś wyrzucił jak była jeszcze budowa ale zawsze chciałam jeszcze mieć koty. Miałam dwa ale jeden nie wrócił z marcowania, a drugi zginął pod kołami bo niedaleko jest niestety droga. Teraz mam trzeciego i boję się o niego za każdym razem kiedy wychodzi. Wszystkie trzy były i są podrzutkami. Chciałam je trzymać tylko w domu ale niestety latem nie da się np. nie otwierać okien tarasowych. A przede wszystkim te ich oczy kiedy stały pod oknem i jakby prosiły żeby je wypuścić... Wiele albo i "wielenaście" razy zgłaszałam się po kotki z ogłoszeń, nawet o te niepełnosprawne bo nie uważam, że taki koteł jest gorszy, wręcz przeciwnie. Zawsze uprzedzam, że koteł będzie raczej wychodził i że mam niedaleko drogę. I wtedy słyszałam tylko, ze jak tak to nie bo niebezpieczeństwo, bo to to, bo to tamto... Jak wiem, że to wszystko z troski o zwierzaka ale nosz... to lepiej, żeby w klatce siedział? Mogę dać miłość i opiekę ale to chyba za mało emotka Przestałam więc wydzwaniać. I to mnie wkurza... Wyświetl w wątku >>

nkba

nkba

#6520743 Napisano: 21.08.2018 11:37:23 w Wkurza mnie...
monisss napisał(a):

szukam już tyle pracy.. w tym momencie to telefon z zaproszeniem na rozmowę to święto.. ;( kurczę a ja naprawdę jestem dobrym pracownikiem, lojalnym, oddanym i pracowitym, do tego szybkim i pomysłowym emotka oczywiście mam swoje wady i nienawidzę! niejasnych reguł i niesprawiedliwości... niech mi ktoś napisze,że w końcu się uda... i to taką na przynajmniej kolejne kilka lat emotka  

Uda się, zobaczysz emotka Wyświetl w wątku >>

nkba

#6520516 Napisano: 20.08.2018 17:44:25 w Czy informują/ informowali?
mariolakal napisał(a):

Czy Leszek z żabki informował z dnia wczorajszego ? 
Na jakim dniu stanęło mleko gostyńskie ?

Leszek za wczoraj jeszcze nie emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

nkba

#6520486 Napisano: 20.08.2018 16:58:42 w Dziś nic nie wygrałem! To już było!
emotka przydałaby się jeszcze bardziej rycząca emotka emotka emotka emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

nkba

#6519711 Napisano: 17.08.2018 09:19:37 w Dziś nic nie wygrałem! To już było!
A tak chciałam grill z Auchana emotka Koniec tygodnia, a telefon milczy emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

nkba

#6519466 Napisano: 16.08.2018 12:39:12 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
helcia85 napisał(a):

Z Auchan dalej telefonują?  emotka

też jestem ciekawa emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

nkba

#6519363 Napisano: 16.08.2018 07:09:52 w SZUKAM....
mariolakal napisał(a):

1. Szukam info: jak powrócić do starej wersji konta gmail.com ? Od wczoraj zmienili szatę graficzną, a ja za nowościami raczej nie przepadam...  emotka

2. Czy wysyłał ktoś wczoraj zgłoszenie na Leszka w Żabce ? Mój SMS z play'a ok. 22-ej nie doczekał się zwrotki...  emotka

u mnie doszły emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

nkba

#6519350 Napisano: 15.08.2018 23:12:27 w SZUKAM....
superloser napisał(a):

Wygrał ktos 2 koszulki z Żabki na ten sam numer? Moze gdzies jest przeoczony przeze mnie punkt...?? 

Nie ma takiego punktu ale każdy się chyba cyka emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

nkba

#6518982 Napisano: 14.08.2018 12:42:13 w Dziś nic nie wygrałem! To już było!
Łapełki mojej kotełki się nie spodobały emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

nkba

#6518905 Napisano: 14.08.2018 08:45:23 w SZUKAM....
nkba napisał(a):

andii napisał(a):

Hello, Czy działa Wam poczta na onecie? emotka

Nie działa mi nic od ponad godziny emotka

andii już działa emotka Boszzzzz... chwila odcięcia od poczty i panika emotka emotka Wyświetl w wątku >>
1 agakaz2 0

nkba

#6518900 Napisano: 14.08.2018 08:27:57 w SZUKAM....
andii napisał(a):

Hello, Czy działa Wam poczta na onecie? emotka

Nie działa mi nic od ponad godziny emotka Wyświetl w wątku >>
2 andii, brucee 0

nkba

#6518642 Napisano: 13.08.2018 11:49:30 w Czy informują/ informowali?
la-princessa napisał(a):

Czy zwycięzcy konkursu "Chwytaj radość wspólnych chwil" w Hebe zostali już powiadomieni? Bo ten konkurs zniknął z listy z wątku "Na co czekamy", a nie zauważyłam, żeby ktoś pochwalił się nagrodą w wątku "Informujemy". Będę wdzięczna za podpowiedź emotka  

Był wpis ok tydzień temu emotka Wyświetl w wątku >>