e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

benasia napisał(a):

dianek nie mów że drugiego nie bedzie bo przecież chyba Benio miał mieć brata

katrin22 napisał(a):

benasia napisał(a):

dianek nie mów że drugiego nie bedzie bo przecież chyba Benio miał mieć brata

To samo pomyślałam
Zawsze samo może się zaplanować
Hehe znam kilka mam, które mówiły "Jedno i koniec", a rodzinka i tak się powiększyła
Ja chciałabym podchować mojego urwisa, a potem się pomyśli

katrin22 napisał(a):

benasia napisał(a):

dianek nie mów że drugiego nie bedzie bo przecież chyba Benio miał mieć brata

To samo pomyślałam
Zawsze samo może się zaplanować
Hehe znam kilka mam, które mówiły "Jedno i koniec", a rodzinka i tak się powiększyła
Ja chciałabym podchować mojego urwisa, a potem się pomyśli

benasia napisał(a):

dianek nie mów że drugiego nie bedzie bo przecież chyba Benio miał mieć brata

monika1985monik napisał(a):

Ja urodziłam w piątek o 13:45 w niedzielę o 10 rano byłam wypisana do domu. U nas krew jest pobierana z główki a badanie słuchu wykonuję się parę godzin po urodzeniu

monika1985monik napisał(a):

Kto się ze mną założy że Diana i tak zmięknie góra do 2 lat i będzie mieć brzuszek

Ja sama wiem po sobie że jak się młody urodził to po tych bólach i męczarniach powiedziałam nigdy w życiu nie będzie 2 potem młody dawał w kość nie chciał spać i w ogóle diabełek zawsze z niego był który dawał mocno w kość ale nagle przyszło że chce znowu "maluszka" i co teraz pluje sobie w brodę że jest między nimi o rok za dużo różnicy

abodak napisał(a):

ja tez taką jedna znam widzę ją codziennie w lustrze

dianek napisał(a):

Monia, nie ma szans w piątek idę ostatecznie potwierdzić metodę antykoncepcji jaką wybrałam, będzie 5 lat świętego spokoju

na początku myśleliśmy o 2 lub 3 dzieci, teraz wiemy, że czas i chęci mamy tylko na jedno

od zmieniania pieluch naprawdę znacznie bardziej wolę np. wspólny wypad na rowery, leżenie w trawie i słuchanie ptaków itp
nie mogę się doczekać, aż będę mogła o tym z moim synkiem porozmawiać - bo rozmowy na migi mi nie wystarczają

kolejne dziecko = jeszcze mniej czasu dla siebie i dla mojego syna, stracilibyśmy na tym wszyscy - dla mnie bez sensu

nie wiem jak Ty zaczynasz swój dzień, ale ja wstaję o 5:30, biegiem robię swoją ulubioną kawę i siadam przed komputerem, żeby w spokoju jeszcze posiedzieć godzinkę przy pracy, którą uwielbiam, później wstaje Benek, mam dla niego 1-5h czasu, tylko dla niego - później idziemy do żłobka, a ja wracam do domu i pracuję do 15, później biegnę po młodego, znów mam 2h czasu tylko dla niego, jak z pracy wraca mąż, to ostatnie 2h spędzamy w trójkę, a po 19:30, gdy Benio śpi jest czas dla siebie - czas na dokończenie pracy, na relaks, czytanie książek, granie na komputerze czy w planszówki, napicie się piwa bądź wina w świętym spokoju, narysowanie czegoś, namalowanie, napisanie czegoś do szuflady, jak się nazbierał nadmiar emocji... zazwyczaj chwilę po 23 padam już totalnie i niestety trzeba iść spać (strata czasu podobna jak czynność jedzenia, no ale co zrobić - trzeba )

nie widzę w takim dniu czasu na drugie dziecko i tyle

chociaż znam kobiety, które mają takie twórcze ADHD jak ja i zdecydowały się na drugie dziecko - ale we wszystkich przypadkach było to jak już pierworodne poszło do szkoły

dianek napisał(a):

Monia, nie ma szans w piątek idę ostatecznie potwierdzić metodę antykoncepcji jaką wybrałam, będzie 5 lat świętego spokoju

na początku myśleliśmy o 2 lub 3 dzieci, teraz wiemy, że czas i chęci mamy tylko na jedno

od zmieniania pieluch naprawdę znacznie bardziej wolę np. wspólny wypad na rowery, leżenie w trawie i słuchanie ptaków itp
nie mogę się doczekać, aż będę mogła o tym z moim synkiem porozmawiać - bo rozmowy na migi mi nie wystarczają

kolejne dziecko = jeszcze mniej czasu dla siebie i dla mojego syna, stracilibyśmy na tym wszyscy - dla mnie bez sensu

dolly napisał(a):

Dianek, jakby każdy tak sie zastanawiał jak Ty, to nikt by w ciąże nie zachodził a tak serio, to im więcej obowiazków tym czas bardziej poukładany

Fakt, Size, gorzko to zabrzmiało

kalisto1986 napisał(a):

diana czyżby mirena ?
Ja początkowo ubolewałam nad tak dużą różnicą wieku, bo, aż 7 lat, ale teraz widze dużo pozytywów z tego Dominik nie jest zazdrosny, możemy poświęcić jednemu i drugiemu dużo uwagi, bo teraz każdy ma inne potrzeby, mam nadzieje ze jak bedą starsi będą mieli ze sobą kontakt

staszek napisał(a):

kalisto1986 napisał(a):

diana czyżby mirena ?
Ja początkowo ubolewałam nad tak dużą różnicą wieku, bo, aż 7 lat, ale teraz widze dużo pozytywów z tego Dominik nie jest zazdrosny, możemy poświęcić jednemu i drugiemu dużo uwagi, bo teraz każdy ma inne potrzeby, mam nadzieje ze jak bedą starsi będą mieli ze sobą kontakt

na pewno. Ja mam siostrę starszą o 9 lat i mamy super kontakt.