Popraw sobie humor...

Gość: minia

#3247220 Napisano: 29.03.2010 12:50:19
Kanadyjczyk je sobie spokojnie śniadanie (chleb z marmolada i coś tam jeszcze), przysiada się do niego żujący gumę Amerykanin..

- To wy w Kanadzie jecie cały chleb? - pyta Amerykanin.

- No tak.

- Bo my w USA jemy tylko środek. Skórki odkrajamy, zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyklingu,

przerabiamy na croissanty i sprzedajemy do Kanady - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoja gumę.

- Kanadyjczyk nic.

- A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin.

- No, tak.

- Bo my w USA jemy tylko świeże owoce. Skórki, pestki i tak dalej zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyklingu,

przerabiamy na dżem I sprzedajemy do Kanady. I dalej żuje gumę.

- A seks w USA uprawiacie? - pyta Kanadyjczyk.

- No oczywiście.

- A z prezerwatywami, co robicie?

- Wyrzucamy.

- Bo my w Kanadzie to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyklingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA
0 0

Gość: minia

#3247227 Napisano: 29.03.2010 12:51:19
Przed knajpę zajechał super wóz sportowy, a zniego wyszedł szałowo ubrany extracki facet.

Podszedł do niego żebrak - brudny, śmierdzący i prosi o kasę:
- Daj trochę forsy, bo umrę z głodu ja i moje dzieci.
Po chwili zastanowienia, facet sięga do kieszeni i wyciąga banknot 100 $, i podaje...., ale cofa rękę i mówi:
-Na pewno przepijesz!!??
- Nieeee!!!!! Ja jestem abstynentem, nie piłem wódki już od 10 lat!
Znowu facet podaje żebrakowi banknot, ale ponownie cofa rękę i mówi:
- Na pewno przepalisz!!???
- Nieee!!!! ja nigdy nie paliłem papierosów!!!!!
Znowu facet podaje pieniądze i ponownie cofa rękę:
- To stracisz na dziwki!!??
- W życiu!!!, nie interesują mnie żadne kobiety, tylko moja żona i dzieci!
Po namyśle facet otwiera drzwi od swojej gabloty i mówi:
- Wsiadaj!!
- Ja??!!?!!? Przecież jestem brudny!!, śmierdzący!!! pobrudzę w środku!!!!!
- Wsiadaj!!!!!!!!! Pojedziemy do mojej żony.... Chcę jej pokazać, jak wygląda facet, który nie pije, nie pali, i nie chodzi na dziwki...


0 0

Gość: drukareczka

#3247235 Napisano: 29.03.2010 12:52:18
ludzka_istota napisał(a):

Znacie bloga emo- martynki? Poniżej jej piosenka... Chyba sobie wyrwę włosy z głowy...

http://antoninqa...._emo_martynka._soong



KOSZMAR, aż mi się skóra zjeżyła emotka
0 0

Gość: asiunia2

#3248627 Napisano: 29.03.2010 06:59:13
minia napisał(a):

Kanadyjczyk je sobie spokojnie śniadanie (chleb z marmolada i coś tam jeszcze), przysiada się do niego żujący gumę Amerykanin..

- To wy w Kanadzie jecie cały chleb? - pyta Amerykanin.

- No tak.

- Bo my w USA jemy tylko środek. Skórki odkrajamy, zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyklingu,

przerabiamy na croissanty i sprzedajemy do Kanady - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoja gumę.

- Kanadyjczyk nic.

- A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin.

- No, tak.

- Bo my w USA jemy tylko świeże owoce. Skórki, pestki i tak dalej zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyklingu,

przerabiamy na dżem I sprzedajemy do Kanady. I dalej żuje gumę.

- A seks w USA uprawiacie? - pyta Kanadyjczyk.

- No oczywiście.

- A z prezerwatywami, co robicie?

- Wyrzucamy.

- Bo my w Kanadzie to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyklingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA


emotka emotka
0 0

Gość: sharac

#3249094 Napisano: 29.03.2010 08:26:31
Połykacze żarówek

Tak idiotyczną zabawę mogli wymyślić chyba tylko studenci. Krakowscy żacy zakładają się o to, kto włoży do buzi żarówkę.

O to, czy można włożyć żarówkę do buzi i ją wyjąć, kłócili się dwaj studenci medycyny z Krakowa. Razem z kolegą wsiedli do taksówki i pojechali na pogotowie. Żacy nie zostawiali swego kolegi i wrócili z nim na pogotowie. Wchodząc do pokoju lekarskiego zauważyli płaczącego taksówkarza... z żarówką w ustach. Czy ta historia to ponury żart? Niestety, nie. To coraz częściej spotykana zabawa wśród studentów polskich uczelni. mówią, że kiedy włożymy żarówkę do buzi, wiązadła i mięśnie w stawie żuchwowo-skroniowym są maksymalnie naciągnięte. Aby ją z powrotem wyciągnąć z ust człowiek musiałby je jeszcze troszeczkę bardziej naciągnąć, a to niestety jest niemożliwe. - Wówczas działa tzw. mechanizm blokujący - opowiada nam krakowski lekarz ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, na który studenci z żarówkami zgłaszali się już dziesięciokrotnie.
0 0

kalisto1986

#3249392 Napisano: 29.03.2010 10:05:00

ignam

#3249453 Napisano: 30.03.2010 12:15:35
sharac napisał(a):

Połykacze żarówek

Tak idiotyczną zabawę mogli wymyślić chyba tylko studenci. Krakowscy żacy zakładają się o to, kto włoży do buzi żarówkę.

O to, czy można włożyć żarówkę do buzi i ją wyjąć, kłócili się dwaj studenci medycyny z Krakowa. Razem z kolegą wsiedli do taksówki i pojechali na pogotowie. Żacy nie zostawiali swego kolegi i wrócili z nim na pogotowie. Wchodząc do pokoju lekarskiego zauważyli płaczącego taksówkarza... z żarówką w ustach. Czy ta historia to ponury żart? Niestety, nie. To coraz częściej spotykana zabawa wśród studentów polskich uczelni. mówią, że kiedy włożymy żarówkę do buzi, wiązadła i mięśnie w stawie żuchwowo-skroniowym są maksymalnie naciągnięte. Aby ją z powrotem wyciągnąć z ust człowiek musiałby je jeszcze troszeczkę bardziej naciągnąć, a to niestety jest niemożliwe. - Wówczas działa tzw. mechanizm blokujący - opowiada nam krakowski lekarz ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, na który studenci z żarówkami zgłaszali się już dziesięciokrotnie.


Musierowicz czytali. Ona ten patent opisała parę lat temu w którymś tomie Jeżycjady i tak się zastanawiałam, kto skorzysta. Ale nasi żacy strasznie wolno czytają emotka
0 0

Gość: tato999

#3250851 Napisano: 30.03.2010 11:11:27
Pięknego, słonecznego dnia gośc wybrał się z żoną do Zoo. Żona, bardzo atrakcyjna kobieta - makijaż, letnia, różowa, kusa sukieneczka, spięta paseczkiem, rajstopki samonośne...
Gdy szli pomiędzy klatkami małp, zobaczyli goryla, który na ich widok jakby oszalał, zaczął skakać po kratach, chrząkać, zwisać na jednej łapie, drugą waląc się w czaszkę, najwyraźniej niesamowicie podniecony. Mąż, zauważywszy to podniecenie małpy, zaproponował żonie, żeby podrażnić zwierzę jeszcze bardziej i zaczął podsuwać jej pomysły : obliż usta... , zakręć tyłeczkiem ... Żona wykonywała jego instrukcje, a goryl zaczął wydawać takie dźwięki, że chyba by zmarłego obudził. Rozepnij pasek... (goryl niema rozginał kraty z napięcia), Unieś sukienkę nad rajstopy (goryl kompletnie oszalał).
Nagle facet załapał żonę za włosy, otworzył drzwi klatki, wrzucił żonę do środka, zatrzasnął drzwi i krzyknął z wyrzutem:
- A teraz mu wytłumacz, że boli cię głowa !!!


emotka emotka emotka emotka
0 0

Gość: minia

#3250873 Napisano: 30.03.2010 11:14:39
tato999 napisał(a):

Pięknego, słonecznego dnia gośc wybrał się z żoną do Zoo. Żona, bardzo atrakcyjna kobieta - makijaż, letnia, różowa, kusa sukieneczka, spięta paseczkiem, rajstopki samonośne...
Gdy szli pomiędzy klatkami małp, zobaczyli goryla, który na ich widok jakby oszalał, zaczął skakać po kratach, chrząkać, zwisać na jednej łapie, drugą waląc się w czaszkę, najwyraźniej niesamowicie podniecony. Mąż, zauważywszy to podniecenie małpy, zaproponował żonie, żeby podrażnić zwierzę jeszcze bardziej i zaczął podsuwać jej pomysły : obliż usta... , zakręć tyłeczkiem ... Żona wykonywała jego instrukcje, a goryl zaczął wydawać takie dźwięki, że chyba by zmarłego obudził. Rozepnij pasek... (goryl niema rozginał kraty z napięcia), Unieś sukienkę nad rajstopy (goryl kompletnie oszalał).
Nagle facet załapał żonę za włosy, otworzył drzwi klatki, wrzucił żonę do środka, zatrzasnął drzwi i krzyknął z wyrzutem:
- A teraz mu wytłumacz, że boli cię głowa !!!


emotka emotka emotka emotka


:)

0 0

Gość: fikumiku

#3251463 Napisano: 30.03.2010 02:01:01

kundzia87

#3253298 Napisano: 30.03.2010 09:12:49
http://demotywato...ek-cieszy-sie-zawsze

więc nawet na demotach są e-konkursy emotka
0 0

Gość: regusia

#3253317 Napisano: 30.03.2010 09:23:55
kundzia87 napisał(a):

http://demotywato...ek-cieszy-sie-zawsze

więc nawet na demotach są e-konkursy emotka



hahahaha dobre
emotka emotka
0 0

Gość: ewachem

#3253354 Napisano: 30.03.2010 09:44:42
Teksty, za które 30 lat temu siedzielibyśmy w wariatkowie:

- Będę w lesie, ale zadzwoń do mnie.
- Zaraz ci skopiuję Wojnę i Pokój.
- No żesz, nie mogę wejść w pocztę...
- Wysłałem ci pocztą dziesięć minut temu, jeszcze nie dostałeś?
- Zostawiłem telefon w domu.
- Dokupię sobie jutro pamięci.
- Chodź, kupimy mu na urodziny komputer.
- Przecież to ma tylko dwieście giga.
- Policz sobie na telefonie.
- Iwana nie ma w domu, jest w wojsku. Zadzwońcie do niego.
0 0

specjal

#3255249 Napisano: 31.03.2010 12:50:59
Hitler dowiaduje się o Jadłodajni:
http://www.youtub...&feature=related

oraz prawdziwy klasyk emotka
Hitler: w poszukiwaniu elektro
http://www.youtub...&feature=related

polecam emotka
0 0

Gość: bruce

#3255606 Napisano: 31.03.2010 02:37:47
Śniadanie w wojsku. Żołnierze sprzeczają się, czy w kubkach mają kawę czy herbatę.
Z okienka wychyla się kucharz i woła:
- Chłopcy, komu jeszcze dolać kakao?

Do ciężko rannego w wypadku samochodowym podchodzi ksiądz:
- Czy wierzysz w Boga?
- Chłopie, ja tu umieram, a tobie się na zagadki zebrało...

    Czterech klientów zamawia napoje w restauracji:
- Poproszę o herbatę indyjską.
- A dla mnie proszę o chińską.
- Ja proszę o turecką.
- A ja obojętnie jaką, tylko żeby była w czystej szklance.
Po chwili kelner przynosi herbaty:
- Który z panów zamawiał w czystej szklance?
0 0

Gość: bruce

#3255614 Napisano: 31.03.2010 02:39:20
Wchodzi kobieta z dzieckiem do autobusu. Kierowca do niej:
- Ale ma pani brzydkie dziecko!
Kobieta, wkurzona, siada. Współpasażer pyta:
- Dlaczego pani jest taka zdenerwowana?
- Bo kierowca mnie obraził - odpowiada kobieta.
- Niech pani poczęstuje się cukierkiem na poprawę humoru - mówi współpasażer - a dla małpki mam bananka. emotka
0 0

Gość: bruce

#3255638 Napisano: 31.03.2010 02:43:07
    - Cześć tato, wróciłem!
Ojciec siedzący przed komputerem, nie odrywając wzroku od monitora pyta:
- A gdzieś ty był?
- W wojsku tato.

Generał mówi do swoich żołnierzy:
- Żołnierze, wódka to śmierć!
Żołnierze odpowiadają:
- My się śmierci nie boimy.

    Kat do skazanego:
- Jakie jest pańskie ostatnie życzenie?
- Chciałbym się napić szampana, ale pod jednym warunkiem, wybiorę sobie rocznik.
- Zgoda. Jaki to ma być rocznik?
- 2038.


    Prezes mówi do sekretarki:
- Pani Ireno, niech pani napisze zawiadomienie o naradzie we wtorek o 8.30.
Po chwili sekretarka mówi:
- Panie prezesie, słowo wtorek pisze się przez k czy przez g na końcu?
Prezes, po godzinie:
- Pani Ireno, przejrzałem cały słownik ortograficzny na literę f i nie znalazłem słowa wtorek, więc zrobimy naradę we środę.
0 0

Gość: odon

#3255673 Napisano: 31.03.2010 02:49:17
ewachem napisał(a):

Teksty, za które 30 lat temu siedzielibyśmy w wariatkowie:

- Będę w lesie, ale zadzwoń do mnie.
- Zaraz ci skopiuję Wojnę i Pokój.
- No żesz, nie mogę wejść w pocztę...
- Wysłałem ci pocztą dziesięć minut temu, jeszcze nie dostałeś?
- Zostawiłem telefon w domu.
- Dokupię sobie jutro pamięci.
- Chodź, kupimy mu na urodziny komputer.
- Przecież to ma tylko dwieście giga.
- Policz sobie na telefonie.
- Iwana nie ma w domu, jest w wojsku. Zadzwońcie do niego.




emotka emotka
0 0

ziolko

#3255680 Napisano: 31.03.2010 02:50:45
odon napisał(a):

ewachem napisał(a):

Teksty, za które 30 lat temu siedzielibyśmy w wariatkowie:

- Będę w lesie, ale zadzwoń do mnie.
- Zaraz ci skopiuję Wojnę i Pokój.
- No żesz, nie mogę wejść w pocztę...
- Wysłałem ci pocztą dziesięć minut temu, jeszcze nie dostałeś?
- Zostawiłem telefon w domu.
- Dokupię sobie jutro pamięci.
- Chodź, kupimy mu na urodziny komputer.
- Przecież to ma tylko dwieście giga.
- Policz sobie na telefonie.
- Iwana nie ma w domu, jest w wojsku. Zadzwońcie do niego.




emotka emotka



fakt...
emotka
0 0

Gość: katrin22

#3257000 Napisano: 31.03.2010 08:15:58
bruce napisał(a):

    - Cześć tato, wróciłem!
Ojciec siedzący przed komputerem, nie odrywając wzroku od monitora pyta:
- A gdzieś ty był?
- W wojsku tato.

Generał mówi do swoich żołnierzy:
- Żołnierze, wódka to śmierć!
Żołnierze odpowiadają:
- My się śmierci nie boimy.

    Kat do skazanego:
- Jakie jest pańskie ostatnie życzenie?
- Chciałbym się napić szampana, ale pod jednym warunkiem, wybiorę sobie rocznik.
- Zgoda. Jaki to ma być rocznik?
- 2038.


    Prezes mówi do sekretarki:
- Pani Ireno, niech pani napisze zawiadomienie o naradzie we wtorek o 8.30.
Po chwili sekretarka mówi:
- Panie prezesie, słowo wtorek pisze się przez k czy przez g na końcu?
Prezes, po godzinie:
- Pani Ireno, przejrzałem cały słownik ortograficzny na literę f i nie znalazłem słowa wtorek, więc zrobimy naradę we środę.



Ostatni jest taki realny
emotka emotka emotka emotka emotka eh, ci analfabeci emotka emotka emotka emotka emotka
0 0