Nasz serwis prowadzony przez Adriana Pionkę wraz naszymi partnerami wymienionymi w Polityce
Prywatności wykorzystuje pliki cookies zapisywane na Twoim urządzeniu i inne technologie do
zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania
ruchu na stronie i w Internecie.
Przetwarzanie danych jest uzasadnione z uwagi na nasze usprawiedliwione potrzeby, co obejmuje między
innymi konieczność zapewnienia bezpieczeństwa usługi (np. sprawdzenie, czy do Twojego konta nie
loguje się nieuprawniona osoba), dokonanie pomiarów statystycznych, ulepszania naszych usług i
dopasowania ich do potrzeb i wygody użytkowników (np. personalizowanie treści w usługach) jak
również prowadzenie marketingu i promocji własnych usług Administratora. Dane te są przetwarzane do
czasu istnienia uzasadnionego interesu lub do czasu złożenia przez Ciebie sprzeciwu wobec
przetwarzania.
Dane osobowe będą przekazywane wyłącznie naszym podwykonawcom, tj. dostawcom usług informatycznych
i/lub partnerom wymienionym w
Polityce
Prywatności.
Przysługuje Ci prawo żądania dostępu do treści danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia oraz
prawo do ograniczenia ich przetwarzania. Ponadto także prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie
bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, prawo do przenoszenia danych oraz prawo do wniesienia
sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. Posiadasz prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu
Ochrony Danych Osobowych.
Gość: minia
- To wy w Kanadzie jecie cały chleb? - pyta Amerykanin.
- No tak.
- Bo my w USA jemy tylko środek. Skórki odkrajamy, zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyklingu,
przerabiamy na croissanty i sprzedajemy do Kanady - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoja gumę.
- Kanadyjczyk nic.
- A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin.
- No, tak.
- Bo my w USA jemy tylko świeże owoce. Skórki, pestki i tak dalej zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyklingu,
przerabiamy na dżem I sprzedajemy do Kanady. I dalej żuje gumę.
- A seks w USA uprawiacie? - pyta Kanadyjczyk.
- No oczywiście.
- A z prezerwatywami, co robicie?
- Wyrzucamy.
- Bo my w Kanadzie to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyklingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA
Gość: minia
Podszedł do niego żebrak - brudny, śmierdzący i prosi o kasę:
- Daj trochę forsy, bo umrę z głodu ja i moje dzieci.
Po chwili zastanowienia, facet sięga do kieszeni i wyciąga banknot 100 $, i podaje...., ale cofa rękę i mówi:
-Na pewno przepijesz!!??
- Nieeee!!!!! Ja jestem abstynentem, nie piłem wódki już od 10 lat!
Znowu facet podaje żebrakowi banknot, ale ponownie cofa rękę i mówi:
- Na pewno przepalisz!!???
- Nieee!!!! ja nigdy nie paliłem papierosów!!!!!
Znowu facet podaje pieniądze i ponownie cofa rękę:
- To stracisz na dziwki!!??
- W życiu!!!, nie interesują mnie żadne kobiety, tylko moja żona i dzieci!
Po namyśle facet otwiera drzwi od swojej gabloty i mówi:
- Wsiadaj!!
- Ja??!!?!!? Przecież jestem brudny!!, śmierdzący!!! pobrudzę w środku!!!!!
- Wsiadaj!!!!!!!!! Pojedziemy do mojej żony.... Chcę jej pokazać, jak wygląda facet, który nie pije, nie pali, i nie chodzi na dziwki...
Gość: drukareczka
KOSZMAR, aż mi się skóra zjeżyła
Gość: asiunia2
Gość: sharac
Tak idiotyczną zabawę mogli wymyślić chyba tylko studenci. Krakowscy żacy zakładają się o to, kto włoży do buzi żarówkę.
O to, czy można włożyć żarówkę do buzi i ją wyjąć, kłócili się dwaj studenci medycyny z Krakowa. Razem z kolegą wsiedli do taksówki i pojechali na pogotowie. Żacy nie zostawiali swego kolegi i wrócili z nim na pogotowie. Wchodząc do pokoju lekarskiego zauważyli płaczącego taksówkarza... z żarówką w ustach. Czy ta historia to ponury żart? Niestety, nie. To coraz częściej spotykana zabawa wśród studentów polskich uczelni. mówią, że kiedy włożymy żarówkę do buzi, wiązadła i mięśnie w stawie żuchwowo-skroniowym są maksymalnie naciągnięte. Aby ją z powrotem wyciągnąć z ust człowiek musiałby je jeszcze troszeczkę bardziej naciągnąć, a to niestety jest niemożliwe. - Wówczas działa tzw. mechanizm blokujący - opowiada nam krakowski lekarz ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, na który studenci z żarówkami zgłaszali się już dziesięciokrotnie.
kalisto1986
Postów 7986
Data rejestracji 13.01.2009
Punkty karne 0
Konkursy dodane
ignam
Postów 530
Data rejestracji 13.12.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Musierowicz czytali. Ona ten patent opisała parę lat temu w którymś tomie Jeżycjady i tak się zastanawiałam, kto skorzysta. Ale nasi żacy strasznie wolno czytają
Książki, filmy, muzyka, gry http://www.finta.pl/ref/Ignam
Gość: tato999
Gdy szli pomiędzy klatkami małp, zobaczyli goryla, który na ich widok jakby oszalał, zaczął skakać po kratach, chrząkać, zwisać na jednej łapie, drugą waląc się w czaszkę, najwyraźniej niesamowicie podniecony. Mąż, zauważywszy to podniecenie małpy, zaproponował żonie, żeby podrażnić zwierzę jeszcze bardziej i zaczął podsuwać jej pomysły : obliż usta... , zakręć tyłeczkiem ... Żona wykonywała jego instrukcje, a goryl zaczął wydawać takie dźwięki, że chyba by zmarłego obudził. Rozepnij pasek... (goryl niema rozginał kraty z napięcia), Unieś sukienkę nad rajstopy (goryl kompletnie oszalał).
Nagle facet załapał żonę za włosy, otworzył drzwi klatki, wrzucił żonę do środka, zatrzasnął drzwi i krzyknął z wyrzutem:
- A teraz mu wytłumacz, że boli cię głowa !!!
Gość: minia
:)
Gość: fikumiku
kundzia87
Postów 296
Data rejestracji 27.10.2009
Punkty karne 0
Konkursy dodane
więc nawet na demotach są e-konkursy
Gość: regusia
hahahaha dobre
Gość: ewachem
- Będę w lesie, ale zadzwoń do mnie.
- Zaraz ci skopiuję Wojnę i Pokój.
- No żesz, nie mogę wejść w pocztę...
- Wysłałem ci pocztą dziesięć minut temu, jeszcze nie dostałeś?
- Zostawiłem telefon w domu.
- Dokupię sobie jutro pamięci.
- Chodź, kupimy mu na urodziny komputer.
- Przecież to ma tylko dwieście giga.
- Policz sobie na telefonie.
- Iwana nie ma w domu, jest w wojsku. Zadzwońcie do niego.
specjal
Postów 496
Data rejestracji 03.09.2004
Punkty karne 0
Konkursy dodane
http://www.youtub...&feature=related
oraz prawdziwy klasyk
Hitler: w poszukiwaniu elektro
http://www.youtub...&feature=related
polecam
Gość: bruce
Z okienka wychyla się kucharz i woła:
- Chłopcy, komu jeszcze dolać kakao?
Do ciężko rannego w wypadku samochodowym podchodzi ksiądz:
- Czy wierzysz w Boga?
- Chłopie, ja tu umieram, a tobie się na zagadki zebrało...
Czterech klientów zamawia napoje w restauracji:
- Poproszę o herbatę indyjską.
- A dla mnie proszę o chińską.
- Ja proszę o turecką.
- A ja obojętnie jaką, tylko żeby była w czystej szklance.
Po chwili kelner przynosi herbaty:
- Który z panów zamawiał w czystej szklance?
Gość: bruce
- Ale ma pani brzydkie dziecko!
Kobieta, wkurzona, siada. Współpasażer pyta:
- Dlaczego pani jest taka zdenerwowana?
- Bo kierowca mnie obraził - odpowiada kobieta.
- Niech pani poczęstuje się cukierkiem na poprawę humoru - mówi współpasażer - a dla małpki mam bananka.
Gość: bruce
Ojciec siedzący przed komputerem, nie odrywając wzroku od monitora pyta:
- A gdzieś ty był?
- W wojsku tato.
Generał mówi do swoich żołnierzy:
- Żołnierze, wódka to śmierć!
Żołnierze odpowiadają:
- My się śmierci nie boimy.
Kat do skazanego:
- Jakie jest pańskie ostatnie życzenie?
- Chciałbym się napić szampana, ale pod jednym warunkiem, wybiorę sobie rocznik.
- Zgoda. Jaki to ma być rocznik?
- 2038.
Prezes mówi do sekretarki:
- Pani Ireno, niech pani napisze zawiadomienie o naradzie we wtorek o 8.30.
Po chwili sekretarka mówi:
- Panie prezesie, słowo wtorek pisze się przez k czy przez g na końcu?
Prezes, po godzinie:
- Pani Ireno, przejrzałem cały słownik ortograficzny na literę f i nie znalazłem słowa wtorek, więc zrobimy naradę we środę.
Gość: odon
ziolko
Postów 10403
Data rejestracji 06.01.2006
Punkty karne 1
Konkursy dodane
fakt...
Gość: katrin22
Ostatni jest taki realny