Przedszkolaki i przedszkola :)

mczarna

#6248293 Napisano: 31.08.2016 21:32:53
serene napisał(a):

natala91 napisał(a):

Mam takie pytanie bo synek poszedł do przedszkola pierwszy raz i nie wiem czy na dzień nauczyciela kupuje się coś panią przedszkolankom  ?

U nas co roku Rada Rodziców z kazdej grupy organizuje składki i robimy zbiorcze, drobne prezenty.
Generalnie jest to indywidualna sprawa. U młodszego syna w pierwszym roku składki nie było, dlatego sama dałam Paniom po bombonierce. Ale nie wszyscy dają.

U nas też Rada Rodziców robi zakup (zbierają od nas kasę) , zwykle zgadują się z rodzicami co i jak.Osobiście nic na Dzień Nauczyciela nie daję.
0 0

benasia

#6248303 Napisano: 31.08.2016 21:40:42
mczarna napisał(a):

benasia napisał(a):

Odświeżam temat - gdzie znajdę dobre oferty na ubezpieczenie dziecka na rok szkolny? Możecie coś polecić

A przedszkole nic nie oferuje?Czy szukacie oddzielnie?

w tym roku rodzice mają indywidualnie ubezpieczać, ewentualnie kontynuować poprzednie ubezpieczenie. Ale może warto obejrzeć się za lepszą ofertą...
0 0

mczarna

#6248307 Napisano: 31.08.2016 21:47:50
buncia88 napisał(a):

Moja pierwszy rok przedszkola zaczęła z wirusami i tak do końca czerwca. Dziecko które nigdy nie chorowało (oprócz katarków). Miałam wrażenie że ona w ogóle nie przestaje kaszleć. 4 września urodziłam drugą córkę. Wszystkie choroby przynosiła starsza do domu i zarażała młodszą. Zamiast spacerować sobie po parku i cieszyc się macierzyństwem Ja siedziałam cały rok w domu w którym bez przerwy chodził nebulizator, psikały nasiviny i latały chusteczki. Wychodziłam jedynie do lekarza. Przez jeden rok kalendarzowy Moje dzieci przeszły: zapalenie płuc, 3 x zapalenie oskrzeli, anginy, zapalenia ucha, jelitówki itd. a gdy skończyło się przedszkole i zaczęły wakacje okazało się, że na koniec wykluła się jeszcze ospa, której mąż takze nie miał. Takie mielismy wakacje. W nocy nie śpisz, bo też walczysz z chorobą dzieci, w dzień nie masz siły i jeszcze nikogo do pomocy (mąż zmienił pracę, mama pracuje na dwa etaty, teściowie 40km ode mnie-też pracują). 10 lat na pewno mi przybyło emotka
 I pamietam, że nic mnie tak nie wkurzało jak wieczie wypowiadane słowa lekarzy: MUSI SIĘ WYCHOROWAĆ. Wytłumacz matce, której dziecko w ogóle nie chorowało, że teraz chorte być musi i jest to normalneemotka

i....dziś Moja córka ma 5 lat a druga jutro skończy 2.
Są tak odporne, że wszyscy na około kaszlą i kichają a one nic. Nabrały odporności przez styczność z wirusami.

buncia88- jak u Was z migdałkami? Wszystko przebadane i ok? Moje dziecko też od przedszkola gluciła i już kilku lekarzy ją badało. Nie chorowała nigdy na zapalenie płuc i inne takie.Wciąż gluty, a co za tym idzie kaszel jak u menela jakiegoś, aż wstyd. Ale to wina migdałków. Operacja wycięcia przed nami, czekaliśmy ponad rok.Nie jest to dla nas łatwe...Może niech się wypowiedzą rodzice,których dzieci już to miały
0 0

Gość: ursz_hol

#6260916 Napisano: 28.09.2016 10:26:16
Cześć mamy, 

Sorry za offtopic ale chciałam Wam polecić fajny profil na FB: https://www.faceb...om/ebombapl/?fref=ts Dużo zabawek, dużo przydatnych informacji a do tego od czasu do czasu konkursy w których do wygrania są zabawki i artykuły szkolne i papiernicze dla dzieci:-)  jeśli te tematy Was interesują to zachęcam do dołączenia do profilu emotka
0 0

agniehaha89

#6260919 Napisano: 28.09.2016 10:39:47
mczarna napisał(a):

serene napisał(a):

natala91 napisał(a):

Mam takie pytanie bo synek poszedł do przedszkola pierwszy raz i nie wiem czy na dzień nauczyciela kupuje się coś panią przedszkolankom  ?

U nas co roku Rada Rodziców z kazdej grupy organizuje składki i robimy zbiorcze, drobne prezenty.
Generalnie jest to indywidualna sprawa. U młodszego syna w pierwszym roku składki nie było, dlatego sama dałam Paniom po bombonierce. Ale nie wszyscy dają.

U nas też Rada Rodziców robi zakup (zbierają od nas kasę) , zwykle zgadują się z rodzicami co i jak.Osobiście nic na Dzień Nauczyciela nie daję.

u mnie w przedszkolu każde dziecko coś przynosi, zazwyczaj są to kwiatki dla każdej Pani z grupy, ale są dzieci które nic nie przynoszą także chyba to zależy od rodziców. Rady Rodziców nie ma w naszym przedszkolu emotka
0 0

Gość: bc14

#6260987 Napisano: 28.09.2016 11:44:48
czy tylko moj przedszkolak ( zaczal od 01.09) byl tydzien w przedszkolu tydzien w domu chory, w poprzednim tygodniu chodzil, w tym znowu chyba nie pojdzie;/ a tylko przeziebienia kaszel i katar no ale z gilami gi nie puszczę...
0 0

defed

#6260992 Napisano: 28.09.2016 11:50:10
bc14 napisał(a):

czy tylko moj przedszkolak ( zaczal od 01.09) byl tydzien w przedszkolu tydzien w domu chory, w poprzednim tygodniu chodzil, w tym znowu chyba nie pojdzie;/ a tylko przeziebienia kaszel i katar no ale z gilami gi nie puszczę...

Ach ten wrzesien...
Moj przedszkolak - 4latek, teraz zaczal 2 rok edukacji, caly lipiec i sierpien zdrowy, juz myslalam ze po roku chorowania sie uodpornil, ale nastal nowy rok przedszkolny i we wrzesniu tylko 1 tydzien obecnosci... Juz 3 tydzien siedze z nim w domu, konkursy poszly w odstawke, lekarz rozklada rece i co tydzien nowy zestaw lekow... (Syn kaszle, brak dodatkowych objawow, podobny wirus zaatakowal go jakos na wiosne). 
0 0

natala91

#6261009 Napisano: 28.09.2016 12:08:35
defed napisał(a):

bc14 napisał(a):

czy tylko moj przedszkolak ( zaczal od 01.09) byl tydzien w przedszkolu tydzien w domu chory, w poprzednim tygodniu chodzil, w tym znowu chyba nie pojdzie;/ a tylko przeziebienia kaszel i katar no ale z gilami gi nie puszczę...

Ach ten wrzesien...
Moj przedszkolak - 4latek, teraz zaczal 2 rok edukacji, caly lipiec i sierpien zdrowy, juz myslalam ze po roku chorowania sie uodpornil, ale nastal nowy rok przedszkolny i we wrzesniu tylko 1 tydzien obecnosci... Juz 3 tydzien siedze z nim w domu, konkursy poszly w odstawke, lekarz rozklada rece i co tydzien nowy zestaw lekow... (Syn kaszle, brak dodatkowych objawow, podobny wirus zaatakowal go jakos na wiosne). 

Mój synek też ciągle choruje w przedszkolu (aktualnie angina)i w listopadzie mamy wycięcie trzeciego migdałka bo to prawdopodobnie on wszystkiemu winny.
0 0

do.ta.3

#6261028 Napisano: 28.09.2016 12:26:49
natala91 napisał(a):

defed napisał(a):

bc14 napisał(a):

czy tylko moj przedszkolak ( zaczal od 01.09) byl tydzien w przedszkolu tydzien w domu chory, w poprzednim tygodniu chodzil, w tym znowu chyba nie pojdzie;/ a tylko przeziebienia kaszel i katar no ale z gilami gi nie puszczę...

Ach ten wrzesien...
Moj przedszkolak - 4latek, teraz zaczal 2 rok edukacji, caly lipiec i sierpien zdrowy, juz myslalam ze po roku chorowania sie uodpornil, ale nastal nowy rok przedszkolny i we wrzesniu tylko 1 tydzien obecnosci... Juz 3 tydzien siedze z nim w domu, konkursy poszly w odstawke, lekarz rozklada rece i co tydzien nowy zestaw lekow... (Syn kaszle, brak dodatkowych objawow, podobny wirus zaatakowal go jakos na wiosne). 

Mój synek też ciągle choruje w przedszkolu (aktualnie angina)i w listopadzie mamy wycięcie trzeciego migdałka bo to prawdopodobnie on wszystkiemu winny.

Dziewczyny u mnie tak samo (a nawet powiem że powtórka z tamtego roku) kilka dni chodziła na zajęcia potem tydzień nie, dzisiaj pierwszy raz puściłam ją ale już widzę że niektóre dzieci z grupy katar mają i jakiś dziwny kaszel słyszałam także nie wróży to nic dobrego
0 0

freyja88

#6261185 Napisano: 28.09.2016 17:49:44
do.ta.3 napisał(a):

natala91 napisał(a):

defed napisał(a):

bc14 napisał(a):

czy tylko moj przedszkolak ( zaczal od 01.09) byl tydzien w przedszkolu tydzien w domu chory, w poprzednim tygodniu chodzil, w tym znowu chyba nie pojdzie;/ a tylko przeziebienia kaszel i katar no ale z gilami gi nie puszczę...

Ach ten wrzesien...
Moj przedszkolak - 4latek, teraz zaczal 2 rok edukacji, caly lipiec i sierpien zdrowy, juz myslalam ze po roku chorowania sie uodpornil, ale nastal nowy rok przedszkolny i we wrzesniu tylko 1 tydzien obecnosci... Juz 3 tydzien siedze z nim w domu, konkursy poszly w odstawke, lekarz rozklada rece i co tydzien nowy zestaw lekow... (Syn kaszle, brak dodatkowych objawow, podobny wirus zaatakowal go jakos na wiosne). 

Mój synek też ciągle choruje w przedszkolu (aktualnie angina)i w listopadzie mamy wycięcie trzeciego migdałka bo to prawdopodobnie on wszystkiemu winny.

Dziewczyny u mnie tak samo (a nawet powiem że powtórka z tamtego roku) kilka dni chodziła na zajęcia potem tydzień nie, dzisiaj pierwszy raz puściłam ją ale już widzę że niektóre dzieci z grupy katar mają i jakiś dziwny kaszel słyszałam także nie wróży to nic dobrego

Angina na topie. U nas 3-latka (pierwszy rok przedszkola) i mąż. Jak dzieci zaczynają chorować to od razu wiadomo, że mąż też bedzie chory (choć chłop jak dąb i ciągle leczo "ciama" a choróbska i tak przyciąga jak magnes).
Na pocieszenie powiem, ze moja 6-letnia córka nie choruje. Jako 3-latka choroby były non-stop (grypy, anginy, ospa, różyczka, szkarlatyna, zapalenie oskrzeli a nawet płuc!-wszystko w tym jednym roku przedszkolnym). Jako 4-latka choróbska się przerzedziły (głównie przeziębienia). W zeszłym roku antybiotyk miała tylko raz emotka

Odporność się zmienia wraz z wiekiem i  z ilością przebytych wirusów.

"faszerować" witaminą C (najlepiej w owocach i warzywach), można też probiotyk dawać. Dla tych baaardzo chorujących polecam Broncho-vaxom, ale to najpierw z Pediatrą uzgodnić należy.
Wycierać nosek, robić nebulizację z soli, nawilżać i wietrzyć pomieszczenia. temp.w domu ok 21C.

I czekjacie aż Bąbelki podrosną emotka
1 zarania 0

myszania

#6261533 Napisano: 29.09.2016 11:17:17
 A ja polecam zwiekszenie odporności.

Olej z czaruszki przed wszystkim.
Mój synio pije olej o 9 miesiaca życia.
Poszedl teraz od wrzesnia do zlobka.
Nawet kataru nie ma, a wszyscy straszyli, ze jak tylko pojdzie do zloba to bedzie chorował.
Dodatkowo dostaje witamine C w postaci sproszkowanej aceroli.
Olej lniany do wszystkiego.

Polecam.
czarnuszka dziala cuda.
1 joan 0

kalka

#6261538 Napisano: 29.09.2016 11:32:06
Jeśli chodzi o zwiększanie odporności dzieci, to zdecydowanie polecam CYNK! Próbowałam wcześniej wszystkiego, ale z minimalnym efektem emotka Ktoś polecił mi cynk, najpierw stosowałam MULTILAC IMMUNO (w saszetkach 7 szt) i okazało, że moja córka w grupie 3-latków stała się jedynym niechorującym dzieckiem! Od tego czasu jesienią i na wiosnę podaję moim dzieciom preparaty dla dzieci z cynkiem! Obecnie podaję im VIBOVIT odporność (żelki malinki), który zawiera więcej cynku niż inne preparaty-kupiłam ostatnio z aptece ZIKO za 14 zł 50 szt -podaje się jedną dziennie, choć ja pozwalam przez pierwsze dni  kuracji 2 malinki dziennie ( MULTILAC Immuno jest ostatnio trudno dostępny na aptecznym rynku).   
POLECAM SERDECZNIE emotka   (i nie stoi za mną żadne lobby farmaceutyczne, tylko moje niechorujące od pewnego czasu dzieciemotka )
0 0

koper

#6261543 Napisano: 29.09.2016 11:38:50
Dziewczyny, po wielu, wielu próbach w tym roku dopiero odkryłam coś co działa cuda.
CZARNY BEZ
Zrobiłam wiosną syrop z kwiatów czarnego bzu, we wrześniu zrobiłam też z owoców (owoce jeszcze są). Kwiaty są dużo smaczniejsze, ale owoce też działają.
MAGIA.
Dziecko nawet jak się czymś zarazi to zdrowieje w dwa dni (przechodzi katar i wszystko).
Wszyscy co rano pijemy herbatkę w czarnym bzem. U męża w pracy wszyscy chorzy- on jako jedyny zdrowy.
Koleżanki, które zbierały bez razem ze mną ,mają podobne spostrzeżenia (ich dzieci też nie chorują).

Czarny bez jeszcze rośnie (owoce), zerwanie go nic nie kosztuje...
1 freyja88 0

luimig

#6261550 Napisano: 29.09.2016 11:56:39
ja także w tym roku stawiam na wzmacnianie odporności u mojej 4latki:
- cynk - malinki są świetne 
- woda z miodem (aktualnie z nawłoci) - oczywiście taki miód zalany wieczorem (40stopniC) a wypity na czczo 
i zobaczymy:)
1 kalka 0

freyja88

#6261769 Napisano: 29.09.2016 20:15:47
koper napisał(a):

Dziewczyny, po wielu, wielu próbach w tym roku dopiero odkryłam coś co działa cuda.
CZARNY BEZ
Zrobiłam wiosną syrop z kwiatów czarnego bzu, we wrześniu zrobiłam też z owoców (owoce jeszcze są). Kwiaty są dużo smaczniejsze, ale owoce też działają.
MAGIA.
Dziecko nawet jak się czymś zarazi to zdrowieje w dwa dni (przechodzi katar i wszystko).
Wszyscy co rano pijemy herbatkę w czarnym bzem. U męża w pracy wszyscy chorzy- on jako jedyny zdrowy.
Koleżanki, które zbierały bez razem ze mną ,mają podobne spostrzeżenia (ich dzieci też nie chorują).

Czarny bez jeszcze rośnie (owoce), zerwanie go nic nie kosztuje...

https://www.e-kon...em.html#.V-1aRiSLGdw emotka
0 0

agniehaha89

#6269098 Napisano: 13.10.2016 16:09:13
jakie kwiaty najlepiej kupić na jutrzejsze święto żeby bez problemu dostały do jutra? a może macie jakieś sprawdzone sposoby co zrobić żeby nie zwiędły ? ( oczywiscie oprócz tego, że musza stać w wodzie - to wiem emotka  ) 
0 0

olunka

#6269099 Napisano: 13.10.2016 16:18:04
agniehaha89 napisał(a):

jakie kwiaty najlepiej kupić na jutrzejsze święto żeby bez problemu dostały do jutra? a może macie jakieś sprawdzone sposoby co zrobić żeby nie zwiędły ? ( oczywiscie oprócz tego, że musza stać w wodzie - to wiem emotka  ) 


Gozdziki, ostatnio znowu wrocily do łask
0 0

leoniu

#6269100 Napisano: 13.10.2016 16:21:25
koper napisał(a):

Dziewczyny, po wielu, wielu próbach w tym roku dopiero odkryłam coś co działa cuda.
CZARNY BEZ
Zrobiłam wiosną syrop z kwiatów czarnego bzu, we wrześniu zrobiłam też z owoców (owoce jeszcze są). Kwiaty są dużo smaczniejsze, ale owoce też działają.
MAGIA.
Dziecko nawet jak się czymś zarazi to zdrowieje w dwa dni (przechodzi katar i wszystko).
Wszyscy co rano pijemy herbatkę w czarnym bzem. U męża w pracy wszyscy chorzy- on jako jedyny zdrowy.
Koleżanki, które zbierały bez razem ze mną ,mają podobne spostrzeżenia (ich dzieci też nie chorują).

Czarny bez jeszcze rośnie (owoce), zerwanie go nic nie kosztuje...


Ja piję to samo. I w ciągu ostatnich 3 lat byłam chora raz. Ten z kwiatów dodatkowo super smakuje, ten z kulek trochę mniej (ale za to nalewka z owocami czarnego bzu i z kawą jest doskonała). Natomiast - ale tego nie próbowałam, suszone kwiaty z bzu działają dokładnie jak czystek, tylko są kilkakrotnie tańsze emotka  Dobry też jest syrop z lipy, tych kwitnących kwiatków. I też smaczny.  
0 0

ondine

#6269102 Napisano: 13.10.2016 16:30:08
leoniu napisał(a):

koper napisał(a):

Dziewczyny, po wielu, wielu próbach w tym roku dopiero odkryłam coś co działa cuda.
CZARNY BEZ
Zrobiłam wiosną syrop z kwiatów czarnego bzu, we wrześniu zrobiłam też z owoców (owoce jeszcze są). Kwiaty są dużo smaczniejsze, ale owoce też działają.
MAGIA.
Dziecko nawet jak się czymś zarazi to zdrowieje w dwa dni (przechodzi katar i wszystko).
Wszyscy co rano pijemy herbatkę w czarnym bzem. U męża w pracy wszyscy chorzy- on jako jedyny zdrowy.
Koleżanki, które zbierały bez razem ze mną ,mają podobne spostrzeżenia (ich dzieci też nie chorują).

Czarny bez jeszcze rośnie (owoce), zerwanie go nic nie kosztuje...


Ja piję to samo. I w ciągu ostatnich 3 lat byłam chora raz. Ten z kwiatów dodatkowo super smakuje, ten z kulek trochę mniej (ale za to nalewka z owocami czarnego bzu i z kawą jest doskonała). Natomiast - ale tego nie próbowałam, suszone kwiaty z bzu działają dokładnie jak czystek, tylko są kilkakrotnie tańsze emotka  Dobry też jest syrop z lipy, tych kwitnących kwiatków. I też smaczny.  

Ja uwielbiam sok z czarnego bzu (z owoców właśnie) do herbaty i na pewno dzieciom zasmakuje, bo ja się nauczyłam go pić jako dzieciak właśnie u babci emotka Nie wyobrażam sobie jesieni i zimy bez soku z czarnego bzu, a ile ma witamin to same wiecie... emotka I też nie choruję.
0 0

calliope

#6269103 Napisano: 13.10.2016 16:36:57
lui napisał(a):

ja także w tym roku stawiam na wzmacnianie odporności u mojej 4latki:
- cynk - malinki są świetne 
- woda z miodem (aktualnie z nawłoci) - oczywiście taki miód zalany wieczorem (40stopniC) a wypity na czczo 
i zobaczymy:)

polecam wodę z miodem emotka
0 0