Żegnamy zmarłych

asiaaa85

#7144010 Napisano: 01.12.2023 20:30:48
monisss napisał(a):

donia7 napisał(a):

magie1982 napisał(a):

(*) jest ktoś z okolicy i będzie na pogrzebie? Chętnie złożę się na kwiaty.

Dokładnie emotka  Może jakaś składka na wieniec? emotka

Domika emotka emotka

Bardzo chętnie się dołożę.... nie mogłam w to uwierzyć,ale juz widzę info na FB...to była taka pozytywna osoba....emotka

I ja tez
[*] 0

mia

#7144021 Napisano: 01.12.2023 21:03:41
monisss napisał(a):

donia7 napisał(a):

magie1982 napisał(a):

(*) jest ktoś z okolicy i będzie na pogrzebie? Chętnie złożę się na kwiaty.

Dokładnie emotka  Może jakaś składka na wieniec? emotka

Domika emotka emotka

Bardzo chętnie się dołożę.... nie mogłam w to uwierzyć,ale juz widzę info na FB...to była taka pozytywna osoba....emotka

Też sprawdziłam właśnie na FB. emotka emotka
Myślę, że wielu z nas się dołoży. Tradycyjnie już. emotka emotka
[*] 0

notta

#7144029 Napisano: 01.12.2023 21:40:04
właśnie widziałam informację na FB emotka  (*)
[*] 0

cudaczek121

mia

#7144041 Napisano: 01.12.2023 22:12:24
Jest osoba chętna zamówić kwiaty i iść z nimi na pogrzeb.
Ponieważ poprosiła mnie na PW o zbiórkę (zostałam już najwyraźniej etatowym grabarzem na forum - wybaczcie mi czarny humor, ale za dużo tego emotka ), za dłuższą chwilę napiszę w WC co i jak.
Edit:
Napisane.

mia

#7144052 Napisano: 01.12.2023 23:07:08
Dla osób ze Śląska i chętnych pójść na pogrzeb, dodatkowa informacja z FB:
Pogrzeb Dominiki odbędzie się 4 grudnia o godzinie 11:15 w Parafii Św. Rodziny w Piekarach Śląskich. Pochówek zmarłej odbędzie się na cmentarzu Parafii im. NMP i Świętego Bartłomieja w Piekarach Śląskich.

dysia

#7144080 Napisano: 02.12.2023 09:55:27
14 listopada do domu Pana odszedł mój kochany mąż  - codziennie  z nadzieją spoglądam w niebo, wiedząc że mam tam teraz swojego osobistego Anioła 

vazzz

#7144094 Napisano: 02.12.2023 11:21:31
Dziś w nocy zmarł mój teść. Od lat chorował na serce i w tym roku już po raz trzeci był w szpitalu. Lekarze nie do końca wiedzieli w czym jest rzecz, podejrzewali bakterię. Ale jaką? Nie wiadomo? Jak ją leczyć? To też nie do końca było jasne. Lekarz wymyślił, że w zeszły poniedziałek trzeba go przewieść z Bielańskiego na Szaserów na specjalistyczne badania. Tam sanitariusze przez ponad godzinę wozili go po całym szpitalu, bo nie mogli znaleźć miejsca w którym to badanie miało być wykonane. Skończyło się tym, że znów dostał jakiegoś "epizodu" sercowego i na sygnale zawieźli go z powrotem do Bielańskiego. Tam się okazało, że nagle nerki przestały pracować i leżał podłączony niezliczoną ilością kabli do różnych urządzeń. Jeszcze wczoraj się u Niego było, to powiedział tylko jedno zdanie i zasnął. A dziś już nie żyje. Był człowiek, nie ma człowieka.

ludzka_istota

#7144165 Napisano: 02.12.2023 18:34:29
ogromne z serca wyrazy współczucia dla Wszystkich, których bliscy odeszli. Przytulam wirtualnie.

panasa

#7144169 Napisano: 02.12.2023 19:27:48
(*)
[*] 0

mia

#7149063 Napisano: 21.12.2023 22:06:33
Wczoraj o 19.02 na oddziale Intensywnej Terapii UCK w Gdańsku zmarł mój ukochany, cudowny Syn. emotka (( Więcej niż syn, w ostatnich latach mój największy przyjaciel. Mimo że od lat niszczyła kolejne organy jego ciała okrutna, bolesna i podstępna choroba autoimmunologiczna, Marcin był wybitnym młodym naukowcem, adiunktem Chemii Kwantowej na UG. W ostatnim roku wydawało się , że choroba odpuszcza, Marcin oprócz chemii kwantowej oddał się fotografii i był naprawdę (wreszcie!!) szczęśliwy. Jego dni rozkwitły i życie nabrało tempa, może zbyt dużego tempa… Bo właśnie wtedy padł cios, jak grom z jasnego nieba – przy pozornie banalnym przeziębieniu padł układ krążenia. KOR, reanimacja , niewydolność oddechowa, respirator itd. Mimo że lekarze nie dawali mu szans (choć ratowali go jak mogli), przez kilka dni łudziliśmy się i czekaliśmy na cud. Cud nie nastąpił. emotka Jedynymi pocieszeniem jest fakt, że był cały czas w śpiączce farmakologicznej i zasnął w niej… szczęśliwy i w końcu bez bólu. Byliśmy przy nim cały czas przez te ostatnie godziny.
To prawie, jakby umarł w domu, prawda? Płaczę na okrągło, ale na pocieszenie została nam jego ukochana kotka Greta. To magiczny kot, adoptowany z [url=https://www.faceb...Koszalin?__cft__Koci Miętka - Kocia Kawiarnia , kiedyś przywróciła go do życia... Wierzę, że jest w niej teraz jakaś cząstka duszy Marcina… nawet jeśli to sprzeczne z nauką Kościoła.
P.S.
Proszę nie piszcie do mnie na PW
, jest mi zbyt ciężko czytać nawet dobra słowa. Nawet one rozrywają rany.

Nie ma dla mnie świąt w tym roku, nie ma Wigilii, nie ma Marcina, ale jest jedna jedyna kolęda...
https://www.youtu.../watch?v=4fZqm7eRoKc

misiamarysia

#7149065 Napisano: 21.12.2023 22:17:50
mia napisał(a):

Wczoraj o 19.02 na oddziale Intensywnej Terapii UCK w Gdańsku zmarł mój ukochany, cudowny Syn. emotka (( Więcej niż syn, w ostatnich latach mój największy przyjaciel. Mimo że od lat niszczyła kolejne organy jego ciała okrutna, bolesna i podstępna choroba autoimmunologiczna, Marcin był wybitnym młodym naukowcem, adiunktem Chemii Kwantowej na UG. W ostatnim roku wydawało się , że choroba odpuszcza, Marcin oprócz chemii kwantowej oddał się fotografii i był naprawdę (wreszcie!!) szczęśliwy. Jego dni rozkwitły i życie nabrało tempa, może zbyt dużego tempa… Bo właśnie wtedy padł cios, jak grom z jasnego nieba – przy pozornie banalnym przeziębieniu padł układ krążenia. KOR, reanimacja , niewydolność oddechowa, respirator itd. Mimo że lekarze nie dawali mu szans (choć ratowali go jak mogli), przez kilka dni łudziliśmy się i czekaliśmy na cud. Cud nie nastąpił. emotka Jedynymi pocieszeniem jest fakt, że był cały czas w śpiączce farmakologicznej i zasnął w niej… szczęśliwy i w końcu bez bólu. Byliśmy przy nim cały czas przez te ostatnie godziny.
To prawie, jakby umarł w domu, prawda? Płaczę na okrągło, ale na pocieszenie została nam jego ukochana kotka Greta. To magiczny kot, adoptowany z [url=https://www.faceb...Koszalin?__cft__Koci Miętka - Kocia Kawiarnia , kiedyś przywróciła go do życia... Wierzę, że jest w niej teraz jakaś cząstka duszy Marcina… nawet jeśli to sprzeczne z nauką Kościoła.
P.S.
Proszę nie piszcie do mnie na PW
, jest mi zbyt ciężko czytać nawet dobra słowa. Nawet one rozrywają rany.

Nie ma dla mnie świąt w tym roku, nie ma Wigilii, nie ma Marcina, ale jest jedna jedyna kolęda...
https://www.youtu.../watch?v=4fZqm7eRoKc


Niewyobrażalna tragedia dla rodzica. Przyjmij szczere wyrazy współczucia i uściski.
[*] 1 mia

bmacieja

#7149067 Napisano: 21.12.2023 22:26:33
Ewunia emotka spotkamy się tam z naszymi dziećmi,  W to wierzę
[*] 1 mia

zezowaty_kot

#7149069 Napisano: 21.12.2023 22:35:47
Ewa bardzo mi przykro. Bardzo.
[*] 0

asia670

#7149072 Napisano: 21.12.2023 22:52:37
Straszliwie przykro i smutno-jestem myślami z Tobą Miaemotka
[*] 1 mia

nelunia

#7149074 Napisano: 21.12.2023 22:56:06
Ewa emotka
Płaczę po przeczytaniu Twojego postu. Nic nie ukoi bólu po stracie najbliższych, dziecka.
Bardzo, bardzo mi przykro, już milczę...

flinta_13

#7149075 Napisano: 21.12.2023 22:56:19
Mia bardzo mi
przykro coś nie wyobrażalnego  :(
[*] 1 mia

martul

#7149076 Napisano: 21.12.2023 22:58:33
Nie ma słów emotka emotka
Straszna tragedia. Bądź silna Mia emotka
[*] 1 mia

malgosia74

#7149078 Napisano: 21.12.2023 23:12:26
Ewunia, przykro mi ogromnie emotka  
Poruszyło mnie to przed snem niesamowicie... wróciły wspomnienia z walki o życie syna... 
To jakby moje osobiste przeżycia, bardzo współczuję i przytulam ...emotka
Mam ciarki i rycze... emotka
[*] 1 mia

nikos

#7149081 Napisano: 21.12.2023 23:40:44
Mia, też się popłakałam... To niewyobrażalnie straszne emotka
Przyjmij szczere kondolencje emotka  emotka  niech Marcin spoczywa w pokoju (*)
[*] 1 mia