e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

donia7 napisał(a):

Ja wybrałam bon. Nie wyobrażam sobie, że ktoś miałby mi wparować do domu i sprzątać zakamarki, które ja sama codziennie pucuje  Pewnie jakby ekipa poszła, to sprzątałabym za nimi. Chociaż kiedyś jak nie mieszkałam jeszcze w domu, to myślałam, że takie profesjonalne sprzątanie jest fajne   Teraz wolę dzieci zagonić, żeby się zaangażowały.

zezowaty_kot napisał(a):

zielonaszpilka napisał(a):

nikos napisał(a):

zielonaszpilka zapomniałam jeszcze o innej dziurze w ścianie, ta była konkretna. Pani wzięła sobie taboret do sypialni, bo nie mogła dosięgnąć góry okna. Taboret z racji tego, że jest masywny, drewniany A co za tym idzie ciężki wyślizgnął jej się z rąk i zrobiła mi krechę przez ścianę na wysokości kolan na środku ściany sypialni... znów mi słabo na samo wspomnienie...

Profesjonalna usługa sprzątająca  Jeśli to kosztowało 650 zł, to ja na bank nie zdecyduję się na tę za 250 zł, bo się po prostu boję  Zresztą co oni za taką kasę zrobią? Kurze mi zetrą chociaż w jednym pokoju?

Źle interpretujecie. To są wycenione zniszczenia, tamta Pani miała do wykorzystania aż 650 zł, za 250 to najwyżej zbije Ci lustro. Nie ma się czego bać 

nikos napisał(a):

zielonaszpilka zapomniałam jeszcze o innej dziurze w ścianie, ta była konkretna. Pani wzięła sobie taboret do sypialni, bo nie mogła dosięgnąć góry okna. Taboret z racji tego, że jest masywny, drewniany A co za tym idzie ciężki wyślizgnął jej się z rąk i zrobiła mi krechę przez ścianę na wysokości kolan na środku ściany sypialni... znów mi słabo na samo wspomnienie...

nikos napisał(a):

zielonaszpilka napisał(a):

Kilka lat temu był konkurs Gosi, pamiętacie? Tam wybierało się metraż mieszkania małe/średnie/duże i miasto. Podając metraż swojego mieszkania nie przypuszczałam (to z kategorii duże), że się uda, a jednak. Mieszkam w Krakowie, pewnie to zaważyło. 
Jak to wyglądało? Tragedia! Od tej pory konkursy gdzie nagrodą jest sprzątanie i nie ma żadnej alternatywy, choćby było za miliony, omijam szerokim łukiem.
Usługa wówczas była wyceniana na ok 650zł. Pani przyszła z moją częścią nagrody rzeczowej, mop, ściereczki Gosi, ja dałam jej środki czystości. I zaczęło się  Dopiero co przeprowadziłam się do nowego mieszkania, pięknie pomalowane ściany i... łup, pani odkurzaczem obiła  mi ścianę. Patrząc na porządek, zapytała mnie czy chce żeby umyła mi okna... Jakie licho mnie pokusiło, że się zgodziłam... Poprosiłam o uwagę przy otwieraniu okien ze względu na rolety, przy czym pani pamiętała o tym przez chwilę, by po chwili z impetem otwierając okno, zrobić dziurę we wnęce i urwać roletę. Po czym kolejne 40 minut zajęło jej składanie tej rolety. Choć się nie do końca udało już, bo jakiś plastik się poruszył. W kolejnym oknie już nie utrwala rolety, tylko nią dziurę zrobiła w ścianie. Na szczęście wszystkie pozostałe okna mam duże balkonowe, bez rolet. Za to duże przeszklenia były polem do popisu dla bohomazów. Cudnie artystycznych...
Realizacja nagrody skutecznie mnie wyleczyła z gry o kolejne sprzątania.

notta napisał(a):

zielonaszpilka napisał(a):

iszhara napisał(a):

zielonaszpilka napisał(a):

Co wybieracie w konkursie Pogromcy sprzątanie w Biedronce? Usługę sprzątania czy bon?

Oczywiście bon - osobiście nie wyobrażam sobie aby obcy ludzie sprzątali mi chatę 

No ja też się właśnie zastanawiam jak to wygląda, bo nie wyobrażam sobie tego szczerze mówiąc. Pewnie posprzątałabym przed ich przyjściem, żeby wstydu nie było   Zresztą uważam, że nikt nie sprząta tak dobrze jak ja  Nie wiem też, co w ramach tych 250 zł można by było zrobić? Pewnie niewiele, zwłaszcza jeśli chodzi o umycie okien, bo tu są chyba dość absurdalne stawki. Wymyśliłam tylko, że mogliby mi umyć okna, lodówkę i podłogi, ale biorąc pod uwagę ilość okien i metraż mojego domu, to musiałabym sporo dopłacić  Zresztą za sam dojazd na moje za cenzura pewnie krzyknęli by sobie niezłą stawkę i i tak bym dostała bon  Ktoś korzystał z takiej usługi sprzątania przed świętami? Jak to wygląda?

jest nawet zapis w regulaminie że jeśli nie znajdą nikogo lokalnie do sprzątania to i tak jest bon.. więc jak ktoś jest z końca świata to nie ma opcji na sprzątanie. Pamiętam kiedyś z ajaxa wygrałam mycie okien w całej chacie to z 10 lat temu na 750zł to wyceniali. Ekipa z Warszawy leciała tyle kilometrów do mnie, żeby 5 okien na krzyż umyć, a po tem wracali do chaty. Dłużej w aucie spędzili niż to mycie trwało dla 4 osób. Później moja mama i tak se jeszcze umyła po swojemu.. . Miał być prezent a jeszcze poprawiała

To za te 250zł to pewnie tylko klatkę schodową posprzątają..

iszhara napisał(a):

zielonaszpilka napisał(a):

Co wybieracie w konkursie Pogromcy sprzątanie w Biedronce? Usługę sprzątania czy bon?

Oczywiście bon - osobiście nie wyobrażam sobie aby obcy ludzie sprzątali mi chatę 

atyde25 napisał(a):

A ty byłaś ze mną na rozprawach?
Mówiłam Pani sędzino nigdy do kobiety Wysoki sądzie.
A przecież jeśli by to uznała za obrazę o by mi dała karę lub upomnienie?
Byłam na ponad 10 różnych rozprawach i tylko na 1 był mężczyzna jako Sędzia.
W tym na jednej w Sadzie Okręgowym a nie sorry na 2 w Sądzie Okręgowym.
Dobra na swoich będziesz mówić Wysoki Sądzie a ja Pani Sędzino.

atyde25 napisał(a):

Czyli jakby miała coś przeciwko by mi kazała przestać tak mówić.Uffffffffffffffffffff obym nie musiała więcej chodzić na rozprawy ale będę musiała jeszcze wiele razy:(O każdą pierdołę muszę mieć zgodę Sądu:(
Zapłacę jak będzie trzeba.

atyde25 napisał(a):

Nie zmieściłam się w terminie 7 dni do złożenia pisma w sądzie.
Tak jestem wściekła bo ostatnio było 14 dni i oczywiście zamiast sprawdzić to ja z góry oj mam 2 tygodnie.
Kara jest tylko 500 zeta ale mam nadzieję,że sędzina nie będzie w moim wieku bo jak tak to zabulę.
Dziś znowu bluzgałam w biedrze porażka jakie kolejki a jak się coś zablokuje w kasie samooooo stoisz i stoisz i nikogo:(
Bo panie liczą na zwykłych kasach ,inne coś wykładają a te kasy samopas bez nikogo:(
A to dopiero koniec listopada a co będzie w grudniu:(

marla napisał(a):

1914 przed chwilą

simonapp napisał(a):

Czy Organizator ma prawo zatrzymać część kwoty z mojej nagrody  
( chodzi o zaniżony koszt wyjazdu ) 
tłumacząc to kosztami jego organizacji     

banka-manka napisał(a):

jaszczurka-04 napisał(a):

Ktoś zgłaszał się na ostatnią chwilę w Snickers i może powiedzieć ile było zgłoszeń?

Parę postów wyżej masz screen 1243.
Plus konkurs trwa do końca dnia.

yaagatka napisał(a):

banka-manka napisał(a):

jaszczurka-04 napisał(a):

Ktoś zgłaszał się na ostatnią chwilę w Snickers i może powiedzieć ile było zgłoszeń?

Parę postów wyżej masz screen 1243.

a liczenie zaczynało się od 0  czy od 1000? bo Jak od 0 to już wiem zeby nie brac udziału xD

asper01 napisał(a):

Jeśli miałoby to być w wątku, to myślałem bardziej o wrzucaniu takiego info dopiero wtedy, kiedy termin faktycznie minął, czyli nie na zasadzie wątku "Na co czekamy", tylko bardziej MDW (może MDP - Moje Dzisiejsze Porażki )

asper01 napisał(a):

I jeszcze jedno mnie dziś naszło, bo przypadkiem zorientowałem się, że przepadł mi voucher do Energylandii z Zozoli. Nie zliczę, ile już było takich straconych nagród. Może temat tego typu byłby ciekawy/fajny?

byekitty napisał(a):

Film ma długość całkowitą: 1 minutę i 28 sekund, czyli całkowicie regulaminową.
Sama dałabym główną, te kosze to coś pięknego 😍
Smak porażki jest czasem ciężki do przełknięcia, znam go dobrze, jednak wygrywać umie każdy, sztuką jest zaakceptowanie wyborów jury takimi, jakimi są.

Malena_ napisał(a):

Wkurza mnie reakcja znajomych na wygrane nagrody. Reagują specyficznym zdziwieniem, niedowierzaniem, czasem sarkazmem.
Niektórzy myślą, że te nagrody z nieba spadają. Nie zdają sobie sprawy ile czasu poświęcamy na pisanie odpowiedzi itd. Czasami czuję się,  jakby odbierali mi radość z wygranej swoim zachowaniem. Nie wiem z czego to wynika. Jakby ktoś mi się pochwalił wygraną to bym pogratulowała i się szczerze ucieszyła. 
A jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie ?  Ja się przekonuję, że realnym życiu chyba lepiej wygrane zachować dla siebie..