e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

Claudia77 napisał(a):

ale co myślisz, że większa paczka to większa szansa

kate87 napisał(a):

Czy na MDW chwalił się ktoś o wygranej w Raffaello? Niby tych fotoksiąg jest tysiak ale jakby głucho na forum. Ja próbowałam 4 razy i wielkie nic.

mczarna napisał(a):

Ja bym chciała zauważyć fakt,że wątek MDW to zaraz wygaśnie...Na 100 nagród w danym konkursie chwalą się 2 osoby na krzyż itd itp.Wiem,że już o tym była gadka ale od ostatnich rozmów to jest jeszcze gorzej...W wątku "informują"też słabe relacje z tego co się dzieje...Oj słabo,słabo

youstyna33 napisał(a):

Wygrałam deski od Balcerzak. Trzeba odesłać m.in. kopię dowodu osobistego. 
Zastanawiam się czy warto ????

Miła26 napisał(a):

czy w związku z wygraną butelką Stock podajecie numer Pesel?

nkba napisał(a):

O to to... Mnie z kolei wszyscy tyrają za to, ze nie sypię chemii do ogrodu Że tyle ładuję w rośliny i tyle przy nich pracy, a po co skoro można łatwiej i wygodniej? Nie jestem jakaś tam eko ale wolę, żeby trochę mniej tego syfu otaczało mnie i moją rodzinę. I chyba przyroda odwdzięcza mi się za to (co niezmiernie mnie cieszy) bo na mojej działce żyją pszczółki, w szczycie dachu mieszkają nietoperze i obok domu jest ogromne mrowisko

Claudia77 napisał(a):

w ciąży też nie paliłam, a po porodzie to podwójnie mnie ciągnęło, ale jak zobaczyłam jak mój dwulatek włożył sobie peta do buzi i powiedział, że on jak mama to mną zatrzęsło

79magda napisał(a):

A jednak mimo wszystko dopatruję się tu oceniania   albowiem ktoś, kto lubi kwiaty, uważany jest za pustego, natomiast słabość do kotów jest już jak najbardziej właściwa i szlachetna. Akurat znam Was troszkę jakby „prywatnie” od strony bycia kociarami (piszę o joan i taalvikki), czego absolutnie nie potępiam. Ale i nie stawiam na piedestale... Bo przecież można najzwyczajniej w świecie nie lubić zwierząt, nie zachwycać się kociakami i nie mieć ochoty głaskać i do serca tulić psa! 
Żeby była jasność - sama uważam kasę na ślubne kwiaty za wyrzuconą w błoto,  jednakże czytając Wasze posty, zawsze mam wrażenie, ze Wasza racja, ta kocia, jest zawsze lepszą i większą racją, niźli tych, co nie maja w sobie poczucia misji i nie chcą ratować żadnego kociego życia.

donia7 napisał(a):

jak joan mówi, że czytają na bieżąco tzn. że czytają. Prawda joan? 

superloser napisał(a):

(...) Dzięki listom laureatów można zobaczyć, kto ma czas na branie udziału w projektach do testowania podpasek za 3,99zl albo dezodorantu za 7,99zl. A potem wrzucania na Insta zdjęć z testowania. (...)

szindy napisał(a):

Skąd wiem ze losują? Ano stad ze zbieranie zgłoszeń kończy się w niedziele wieczorem a w poniedziałek rano są już wyniki.

pikantny napisał(a):

Ale my Ci go joan nie przytoczymy, bo go nie ma powiedzmy, że to są domysły Chwalili się swego czasu, że do jednego testu zgłasza się nawet ponad 10 tys wizażanek. Nie wiem czy to prawda... Ale wtedy wiele osób zaczęło się zastanawiać, skąd w takim razie tak duża powtarzalność testerów przy tak ogromnej ilości zgłoszeń. Ile ludzi - tyle zdań, więc nie ma sensu drążyć kolejnego konkursu pod względem "losowanie czy nielosowanie oto jest pytanie"

pikantny napisał(a):

Ja akurat zgadzam się z szindy. Kiedyś zrobiliśmy w kilka osób taką tabelkę w exelu i wpisywaliśmy jedne i te same osoby, które nieprzerwalnie testowały wszystko jak leci. Wysłaliśmy to do redakcji z prośbą o wyjaśnienie jak to możliwe, by kilkanaście, a rekordzistka - kilkadziesiąt razy z z rzędu wszystko testowała. Od tamtej pory faktycznie dużo się zmieniło, rzadko można było 2x pod rząd zobaczyć te same testerki. Ale powoli chyba wracają do systemu losowanka, który lubi w kółko te same nazwiska

szindy napisał(a):

Jak to się dzieje ze na wizażu w testach wygrywają ciagle te same osoby skoro to losowanie?

superloser napisał(a):

ace napisał(a):

czy są jakieś "standardy" odnośnie bukietów dla panny młodej? Chcę kupić coś dla kuzynki na ślub ale jakoś te standardowe bukiety mi się nie podobają (choć w sumie to nie mnie mają się podobać ). I pytanie czy mogę coś zaszaleć z kolorem? W sensie nie mam zamiaru dawać czerwonych róż ale jakiś kolorowy miks?

W Galerii Netto jest bukiet. Kolorowy, "kwiecisty" mozna powiedzieć ECOlogiczny. W bagażniku nie padnie i z pewnością głodna stać nie będziesz. Pewnie nawet cenowo, bardziej ekonomiczny   

79magda napisał(a):

A gdyby wolała wino, zaproponowałabyś jabola, skoro jest taką „tradycyjną wielbicielką trunków”? 
A może ona całe życie marzyła o tychże właśnie ślubnych kwiatach i kocie chrupki są dla niej „byle wiechciem śmierdzącego g..na„  ;) 
Nie mówię, co jest lepsze, co gorsze, ale dlaczego coś, co Ty uważasz za bez sensu wyrzucone pieniądze, maja za takie uważać też inni?!

ace napisał(a):

tak. Kuzynka jest tradycjonalistką i chce kwiaty. Właśnie wiem, że dziś większość młodych chce coś innego zamiast kwiatów (kuzyn dwa tygodnie później chce zdrapki, a koleżanka w ten weekend zbierała przybory szkolne dla dzieciaków z fundacji w której jest wolontariuszką). Właśnie dlatego mam taki problem

joasiunia napisał(a):

joan napisał(a):

Mnie jedynie dziwi, że w galerii pretendentów do nagrody ostatniego etapu jest zdjęcie z doklejonymi batonami Snickers. Nie podejrzewałam, iż te batony są aż tak drogie, że kogoś może przerosnąć koszt ich zakupu. Uczcijmy to minutą ciszy...

Ja bym obstawiała, że po prostu ktoś nie dał rady dotrzymać batona do czasu zrobienia foty i po prostu zeżarł. Ja tak czasem mam. Ale wtedy nie wklejam, tylko kupuję, kolejnego, kolejnego i jeszcze kolejnego, aż w końcu mam dość i dany egzemplarz zostaje do zdjęcia