Nasz serwis prowadzony przez Adriana Pionkę wraz naszymi partnerami wymienionymi w Polityce
Prywatności wykorzystuje pliki cookies zapisywane na Twoim urządzeniu i inne technologie do
zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania
ruchu na stronie i w Internecie.
Przetwarzanie danych jest uzasadnione z uwagi na nasze usprawiedliwione potrzeby, co obejmuje między
innymi konieczność zapewnienia bezpieczeństwa usługi (np. sprawdzenie, czy do Twojego konta nie
loguje się nieuprawniona osoba), dokonanie pomiarów statystycznych, ulepszania naszych usług i
dopasowania ich do potrzeb i wygody użytkowników (np. personalizowanie treści w usługach) jak
również prowadzenie marketingu i promocji własnych usług Administratora. Dane te są przetwarzane do
czasu istnienia uzasadnionego interesu lub do czasu złożenia przez Ciebie sprzeciwu wobec
przetwarzania.
Dane osobowe będą przekazywane wyłącznie naszym podwykonawcom, tj. dostawcom usług informatycznych
i/lub partnerom wymienionym w
Polityce
Prywatności.
Przysługuje Ci prawo żądania dostępu do treści danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia oraz
prawo do ograniczenia ich przetwarzania. Ponadto także prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie
bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, prawo do przenoszenia danych oraz prawo do wniesienia
sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. Posiadasz prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu
Ochrony Danych Osobowych.
joan
Postów 18653
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Może powinnaś to opisać na FB? Nie musisz nawet wspominać, że chodziło o kogoś z Twojej rodziny - wiesz, może przez udostępnianie się da uratować więcej osób, np. krewnych Twoich sąsiadów...
BTW: świetna reakcja, nie wiedzieli, z kim mają do czynienia
joan
Postów 18653
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Nie rozumiem Twojego oburzenia. Nie oczekuję żadnych dotacji, jestem odpowiedzialna za to, co oswoiłam. Ale ludzie chcą sierściucha za darmo i nawet 20 zł dla schroniska im szkoda. Najwidoczniej nie podejrzewają, jakie koszty może regularnie generować posiadanie zwierzęcia. To się dzielę doświadczeniem. Gdyby przy adopcji przyszły opiekun musiał zwrócić fundacji czy schronisku pełne koszty przygotowania zwierzaka, większości adopcji by nie było.
PS: Nie pasjonuję się kotami, nie są też moim hobby. Wyświetl w wątku >>
joan
Postów 18653
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Wyników za etap drugi aktualnie nie widzę. Były, ale zniknęły (przynajmniej u mnie / używam Chrome).
Wyniki za etap trzeci będą w przyszłym tygodniu, więc na bank żadnych mejli dot. etapu trzeciego nie słali. Wyświetl w wątku >>
joan
Postów 18653
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Dobrze to wszystko opisałaś w swoim poście. Do zacytowanego powyżej fragmentu chciałabym jedynie dodać, że koszt wyprowadzenia kota/psa na prostą potrafi być bardzo duży, czasami potrzebne są np. bardzo skomplikowane operacje. I na to wszystko zbierane są środki od osób prywatnych, bo schroniska nie mają pieniędzy i funkcjonują raczej jak pogotowie ratunkowe, niż ekskluzywny szpital. A każda z osób, które dokonały wpłaty ma prawo domagać się, by zwierzę po odchuchaniu trafiło w najlepsze ręce, a nie w jakiekolwiek.
Dziś zostawiłam u weta prawie 400 zł, chociaż poprzednia wizyta miała miejsce dwa tygodnie temu. Bo takie są koszty leczenia, na zwierzę nie przysługuje bezpłatna opieka z NFZ czy przelewik 500+. I społeczeństwo powinno sobie zdawać sprawę z tego, że prawie w każde zwierzę przygotowywane do adopcji włożono wiele pieniędzy (o kwestiach niematerialnych nawet nie wspomnę!) Zaś ludzie chcą dostać "kociaka za darmo, najlepiej z dłuższa sierścią lub o ciekawym umaszczeniu. Nie szukam rasowego/płatnego." -> to cytat z naszego forum. Wyświetl w wątku >>
joan
Postów 18653
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
tygrysek82bu - pracownikom schronisk znane są rozmowy następującego typu:
- Chcę przygarnąć kotka.
- A miała Pani kiedyś koty?
- Tak, nawet teraz mam. Miałam też cztery inne, ale wszystkie rozjechały samochody. Bo to złośliwość losu była taka.
- Pani je wypuszczała na zewnątrz?
- No chyba!
- I tego od nas też Pani chce wypuszczać?
- No chyba!
- To od nas Pani kota nie dostanie.
- Wy jesteście gnidy, nie zależy Wam na adopcjach, tylko o pieniądze żebracie, a koty tu umierają...
nkba - niepełnosprawny kot absolutnie nie powinien poruszać się poza domem. Jego szanse na przeżycie są bliskie zeru. Jeśli szukasz kota wychodzącego, najlepiej po prostu zostawić namiary w schroniskach / przytuliskach (oraz na ich FB) z informacją, że gdyby mieli np. kota wychodzącego po zmarłej osobie albo półdziczka, to mogą się do Ciebie zgłosić. Jest to jakaś szansa (oczywiście w kontekście kiepskich schronisk). Wyświetl w wątku >>
joan
Postów 18653
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Gratulacje
PS: No jasne, że Piwniczankę się trzyma w piwnicy, gdzieżby indziej!
Wypowiedź była edytowana 2 razy.
joan
Postów 18653
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
U mnie w mieście te wody były dostępne min. w Carrefourze i Auchanie. Wysłałam ok. 20 kodów - nic nie wygrałam. ALE osobiście znam jednego z laureatów, robiłam zdjęcie jego kapsla. Myślę, że wklepał mniej więcej tyle kodów, co ja; po prostu dopisało mu szczęście i załapał się na nagrodę w loterii.
Ludzie to buraki, naprawdę. To była fajna loteria: uczciwe zasady i ciekawe nagrody. Zamiast paragonów, co do których jest zawsze sporo wątpliwości, wystarczył kapsel i tyle. Może jedynie bym się przyczepiła do jakości nadruku kodów loteryjnych -> Coca-Cola lepiej ogarnia temat, kody Piwniczanki były niekiedy z leksza niewyraźne.
Widząc, jak się ktoś czepia miast laureatów wcale się nie dziwię, że teraz Avanti podaje listy osób nagrodzonych w okrojonej wersji. Żeby się czasem komuś coś nie rzuciło na mózg
joan
Postów 18653
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Koty żyją po 20 lat - niejeden facet przez ten czas wyłysieje plus podbródek drugi zyska
joan
Postów 18653
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
A skąd mniej więcej jesteś? Schroniska oraz fundacje wydają koty całkowicie za darmo, ewentualnie za opłatą max 20 - 30 zł.
Swoją drogą zastanawia mnie, jak by to wyglądało w przypadku ludzi? "Elo lale, szukam kobity na najbliższe piętnaście lat, charakter mi wisi i powiewa, lecz niewiasta ta musi mieć ciekawą fryzurę albo włosy za łopatki. To wystarczy, nic innego nie jest dla mnie ważne. Piszcie!"
joan
Postów 18653
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Najważniejsze, że to było zejście do piwnicy, a nie sześć stóp pod ziemię
joan
Postów 18653
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Jak nie gryzą... mój facet musiał kiedyś zejść do cudzej piwnicy i wyszedł cały w pchłach
joan
Postów 18653
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Niby tak, ale co, gdyby rodzic w końcu odmówił? Czy też by się darczyńca poczuł urażony? Przecież do schronisk nie trafiają psy/koty z eleganckich hoteli, tylko po wypadkach komunikacyjnych albo błąkające się tygodniami. I trzeba je postawić na nogi + wychuchać, żeby ktoś zechciał je przygarnąć. Do tego potrzebne jest wysokiej jakości pożywienie, a nie typu fast food & posiłki w polskich szpitalach
Mnie się podoba, że ten wątek co jakiś czas pojawia się na forum, bo jednak trzeba ludzi edukować - widzę to szczególnie na zdjęciach pt. "A oto, co nowożeńcy przynieśli do schroniska"
joan
Postów 18653
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Brawo dla schroniska.
Miałaś dobre chęci, ale napiszę Ci wprost: od g* karmy zwierzęta dostają sraczki. Jedne schroniska mają odwagę, by o tym wspomnieć, inne w bardziej subtelny sposób przekazują takie info, a jeszcze inne milczą, bo się boją hejtu na FB, skoro już Dżesika z Brajanem 50 kg szmelcu w przedszkolu uzbierali. Sraczka, bejbe.
Możesz tę karmę oddać komuś na Olx za darmo, są takie sierściuchy, co tylko na to mogą liczyć. Ale porządne schroniska unikają marketowych karm, bo chyba nie muszę wyjaśniać, jak długotrwała biegunka i stres wpływają na zwierzęta w klatkach.
To, że "mój pies ze schroniska je tylko tanią karmę marketową" jest łatwe do wytłumaczenia. Ta karma to dosłownie tektura + zmielone części piór / pazurów / dziobów oraz inne odpady, JEDNAK wszystko przyprawione, jak chipsowa orgia. Ale chyba jeśli dziecko chce w kółko jeść tylko słodycze i chipsy, to nie stanowią podstawy jego diety, prawda?
Przestrzegam przed zanoszeniem do schronisk produktów mizernej jakości, porządne schroniska dają jasne wytyczne, czego potrzebują. Najczęściej to mokre karmy niekonkursowe (nic dziwnego) dla: juniorów, seniorów, alergików, zwierząt chorych na wątrobę / nerki oraz mleko w proszku dla kociąt.
PS: A dzieciom znajomych dajecie w prezencie gorące kubki, bo kupiliście na konkurs?
Wypowiedź była edytowana 2 razy.
joan
Postów 18653
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Trudno, to trzeba firmę założyć i na eventy go lawetą wozić, tam zgarniać kasę od podchmielonych fanów motoryzacji za możliwość zrobienia sobie fotki we wnętrzu
joan
Postów 18653
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Przede wszystkim: niedopuszczony do ruchu, zatem transport do laureata chyba tylko... lawetą (na koszt laureata, oczywiście, bo jeszcze nie słyszałam, żeby komuś samochód pod dom przywieźli, zawsze jest odbiór we własnym zakresie).
To auto typowo dla konkursowicza - stawiasz w ogrodzie i potem malujesz na różne kolory, w zależności od tematyki konkursu foto. I będziesz milion razy oryginalniejsza, niż rodzina z garbusem
joan
Postów 18653
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Twoje obawy są jak najbardziej uzasadnione. Będąc nastolatką często oglądałam program "997". I większość zbrodni brała się z duetu plotka + alkohol. W związku z tym pragnę wyrazić swój niesmak, co rodzi się we mnie, gdy widzę bezmyślnie wystukane naszym forum:
- gratulacje wygrania nagrody typu auto, o ile laureat nie pochwalił się oficjalnie tą wygraną -> najwyraźniej miał jakiś powód, który wypadałoby uszanować...
- wyliczanie komuś, ile wygrał samochodów / wycieczek / bonów -> to jest już w ogóle dno dna... Wyświetl w wątku >>
joan
Postów 18653
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Skoro to wiadomość do laureatów, a Ty ją otrzymałaś, to jesteś w gronie osób nagrodzonych
joan
Postów 18653
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Regulamin rozumiem tak, że: jeśli najpierw zapłacono za voucher podarunkowy, a później wymieniono ten voucher na bilet, można wziąć udział w loterii i nagroda zostanie wydana.
Jeśli voucher/bilet był darmowy (np. z jakiegoś konkursu czy promocji), nie można brać udziału w loterii - niezależnie od tego, czy loteryjny kod jest na bilecie, czy nie. A jeśli ktoś i tak weźmie i wygra lepszą nagrodę, nie zostanie mu wydana.
Nie mam jednak pojęcia, jak zamierzają rozróżnić jedne bilety od drugich. Ani... czy moja interpretacja regulaminu tej loterii jest prawidłowa.
BTW - czy odbierał już ktoś nagrodę w postaci "drugi bilet gratis"? Czy trzeba przy kasie pokazać coś oprócz kodu z mejla (np. oryginał biletu, na który otrzymano nagrodę)? Mam kartę Unlimited, więc chciałabym te kody na gratisowe bilety rozdać, ale nie chce mi się bawić w przekazywanie oryginałów biletów. Wyświetl w wątku >>
joan
Postów 18653
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Tylko okładajcie się sprawiedliwie - nie w szczepionkę!
joan
Postów 18653
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
A proszę:
https://www.novit...lne/mala-plus-e.html