Wyniki wyszukiwania

Szukano wśród postów użytkownika joan

joan

#6521746 Napisano: 23.08.2018 22:49:22 w Wkurza mnie...
maria1980 napisał(a):

Mój ojciec poszedł dziś na pokaz garnków ( choć mu odradzałam ) , zabrałam mu dowód (bo wiedziałam ,że tam czasem z ratami sie wraca) i powiedziałam ,żeby nie brał żadnych rzeczy stamtąd . Dzwoni do mnie po dwóch godzinach ,ze wygrał nagród na 20000 tylko potrzebuje dowód żeby je odebrać . Tłumacze mu ,ze to nie prawda i nie ma opcji nie dam mu dowodu ,a on do mnie ,ze ci „prezenterzy „ te „nagrody” przywieźli mu juz do domu i czekają na dowód ... No to myśle idę , zerwie sie z pracy na 10 minut i idę . W domu widok : pani i pan siedzą w MOJEJ kuchni ,przedpokój pełen „wygranych „ czyli garnków ,odkurzacz...pytam o co chodzi i biorę dokumenty ,które mój ojciec oczywiście podpisał ( to pismo ,ze wygrałem) patrzę a tam jak byk umowa kredytowa na 8000 do spłaty 14800 . Mowię do tych „naciągaczy” ze to lichwa i maja brać sprzęty ,bo do tej umowy nie dojdzie ...a pani „naciągaczka” wstaje i krzyczy do mnie w MOJEJ kuchni ,ze „ S..O ty nie będziesz decydować za swojego ojca „ i mnie wyzywa ..zatem wzięłam te garnki i delikatnie mówiąc wyniosłam je za drzwi . A ona ,ze załatwi mi zwolnienie z pracy ,bo ja powinnam być teraz w pracy a nie w domu ...mowię do niej ,ze ja pracuje ,a nie tyram w obozie zagłady -gdzie ona powinna sie znaleść bo naciąga starych ludzi .
Zla jestem do tej pory ,dzwoniłam do rzecznika praw konsumenta ,ale nic to nie da ,bo ojciec nie przeczytał co podpisał . Wiec bedą dalej naciągać . Czekam teraz z utęsknieniem na telefon z info ,ze zapraszają mnie na pokaz .Pojde . 


Może powinnaś to opisać na FB? Nie musisz nawet wspominać, że chodziło o kogoś z Twojej rodziny - wiesz, może przez udostępnianie się da uratować więcej osób, np. krewnych Twoich sąsiadów...

BTW: świetna reakcja, nie wiedzieli, z kim mają do czynienia emotka Wyświetl w wątku >>

joan

#6521624 Napisano: 23.08.2018 16:20:44 w Wkurza mnie...
79magda napisał(a):

joan napisał(a):

Dziś zostawiłam u weta prawie 400 zł, chociaż poprzednia wizyta miała miejsce dwa tygodnie temu. Bo takie są koszty leczenia, na zwierzę nie przysługuje bezpłatna opieka z NFZ czy przelewik 500+. 


Jedni mają zabytkowe samochody, inni nurkują w jaskiniach, a jeszcze inni pasjonują
kotami. Po co ta ironia w słowie „przelewik 500+”?! NFZ dla zwierząt? Seriously?! 
Każdy może mieć hobby. Twoim są koty, wiec przeznaczysz na to pieniądze. Inni wolą zabiegi kosmetyczne, albo narty wodne - na to tez oczekujesz funduszy?!


Nie rozumiem Twojego oburzenia. Nie oczekuję żadnych dotacji, jestem odpowiedzialna za to, co oswoiłam. Ale ludzie chcą sierściucha za darmo i nawet 20 zł dla schroniska im szkoda. Najwidoczniej nie podejrzewają, jakie koszty może regularnie generować posiadanie zwierzęcia. To się dzielę doświadczeniem. Gdyby przy adopcji przyszły opiekun musiał zwrócić fundacji czy schronisku pełne koszty przygotowania zwierzaka, większości adopcji by nie było.

PS: Nie pasjonuję się kotami, nie są też moim hobby. Wyświetl w wątku >>
0 0

joan

#6521548 Napisano: 23.08.2018 13:01:37 w Lay's
estrelitta napisał(a):

anialistopad napisał(a):

Widzi ktoś wyniki Shell 2 etap i może mi je podesłać na pw? 


A za III etap już wysyłali @?


Wyników za etap drugi aktualnie nie widzę. Były, ale zniknęły (przynajmniej u mnie / używam Chrome).

Wyniki za etap trzeci będą w przyszłym tygodniu, więc na bank żadnych mejli dot. etapu trzeciego nie słali. Wyświetl w wątku >>

joan

#6521531 Napisano: 23.08.2018 12:25:54 w Wkurza mnie...
azaflora napisał(a):

(...) koszt opieki weterynaryjnej - horrendalny, bo jeden kot potrafi wygenerować w klinikach rachunki na kilka tysięcy złotych. (...) w domach tymczasowych jest mnóstwo kotów, niektóre czekają na adopcję rok i dłużej, a "wariatki kociary" nie oddają, by tylko zwolnić sobie miejsce, no właśnie dlaczego? Bo włożyły tyle pracy, kosztów /często są to zbiórki prywatne, wzajemne wsparcie/ i uczuć, gdy kot jest bliski śmierci /podawanie leków, kroplówek,itp/, by oddać wychuchane zwierzę komuś, kto nie gwarantuje zapewnienia bezpieczeństwa, a na dodatek uważa, że wyświadcza łaskę oferując dom. 


Dobrze to wszystko opisałaś w swoim poście. Do zacytowanego powyżej fragmentu chciałabym jedynie dodać, że koszt wyprowadzenia kota/psa na prostą potrafi być bardzo duży, czasami potrzebne są np. bardzo skomplikowane operacje. I na to wszystko zbierane są środki od osób prywatnych, bo schroniska nie mają pieniędzy i funkcjonują raczej jak pogotowie ratunkowe, niż ekskluzywny szpital. A każda z osób, które dokonały wpłaty ma prawo domagać się, by zwierzę po odchuchaniu trafiło w najlepsze ręce, a nie w jakiekolwiek.

Dziś zostawiłam u weta prawie 400 zł, chociaż poprzednia wizyta miała miejsce dwa tygodnie temu. Bo takie są koszty leczenia, na zwierzę nie przysługuje bezpłatna opieka z NFZ czy przelewik 500+. I społeczeństwo powinno sobie zdawać sprawę z tego, że prawie w każde zwierzę przygotowywane do adopcji włożono wiele pieniędzy (o kwestiach niematerialnych nawet nie wspomnę!) Zaś ludzie chcą dostać "kociaka za darmo, najlepiej z dłuższa sierścią lub o ciekawym umaszczeniu. Nie szukam rasowego/płatnego." -> to cytat z naszego forum. Wyświetl w wątku >>

joan

#6521388 Napisano: 22.08.2018 23:54:27 w Wkurza mnie...
Niebieska_Laguna - cztery razy byłam domem tymczasowym, rozumiem Cię doskonale emotka Niby ludzie gdzieś tam słyszeli, że "zwierzę to nie rzecz", ale tym właśnie koty są dla nich -> przedmiotami otrzymanymi za darmo, gratisami co się po jakimś czasie nudzą, pluszakami numer X...

tygrysek82bu - pracownikom schronisk znane są rozmowy następującego typu:
- Chcę przygarnąć kotka.
- A miała Pani kiedyś koty?
- Tak, nawet teraz mam. Miałam też cztery inne, ale wszystkie rozjechały samochody. Bo to złośliwość losu była taka.
- Pani je wypuszczała na zewnątrz?
- No chyba!
- I tego od nas też Pani chce wypuszczać?
- No chyba!
- To od nas Pani kota nie dostanie.
- Wy jesteście gnidy, nie zależy Wam na adopcjach, tylko o pieniądze żebracie, a koty tu umierają...


nkba - niepełnosprawny kot absolutnie nie powinien poruszać się poza domem. Jego szanse na przeżycie są bliskie zeru. Jeśli szukasz kota wychodzącego, najlepiej po prostu zostawić namiary w schroniskach / przytuliskach (oraz na ich FB) z informacją, że gdyby mieli np. kota wychodzącego po zmarłej osobie albo półdziczka, to mogą się do Ciebie zgłosić. Jest to jakaś szansa (oczywiście w kontekście kiepskich schronisk). Wyświetl w wątku >>

joan

#6521117 Napisano: 22.08.2018 11:48:14 w Dyskusje o wynikach konkursu
olunka napisał(a):

osobiście ja wygrałam 1 kartę do Decathlonu, wysłałam jak na mnie dużo, bo ok 70 kodów, ale dlatego ze bardzo nam ta woda smakuje i zrobiłam mały zapas w piwnicy


Gratulacje emotka A teraz wrzucaj na fejsa rozpiskę Twojego DNA, bo pewnie ktoś zechce porównać z DNA organizatora loterii emotka

PS: No jasne, że Piwniczankę się trzyma w piwnicy, gdzieżby indziej! emotka Wyświetl w wątku >>

joan

#6521093 Napisano: 22.08.2018 11:16:18 w Dyskusje o wynikach konkursu
jokan napisał(a):

co sądzicie o wynikach Piwniczanki? na FB padają różne słowa....pisali, że mieli ponad milion kapsli w losowaniu...ale ktoś zauważył, że duża część wygranych jest z regionu....tak pytam z ciekawości, bo sama zaledwie kilka kapsli wysłałam:)


U mnie w mieście te wody były dostępne min. w Carrefourze i Auchanie. Wysłałam ok. 20 kodów - nic nie wygrałam. ALE osobiście znam jednego z laureatów, robiłam zdjęcie jego kapsla. Myślę, że wklepał mniej więcej tyle kodów, co ja; po prostu dopisało mu szczęście i załapał się na nagrodę w loterii.

Ludzie to buraki, naprawdę. To była fajna loteria: uczciwe zasady i ciekawe nagrody. Zamiast paragonów, co do których jest zawsze sporo wątpliwości, wystarczył kapsel i tyle. Może jedynie bym się przyczepiła do jakości nadruku kodów loteryjnych -> Coca-Cola lepiej ogarnia temat, kody Piwniczanki były niekiedy z leksza niewyraźne.

Widząc, jak się ktoś czepia miast laureatów wcale się nie dziwię, że teraz Avanti podaje listy osób nagrodzonych w okrojonej wersji. Żeby się czasem komuś coś nie rzuciło na mózg emotka Wyświetl w wątku >>

joan

#6520231 Napisano: 20.08.2018 09:01:47 w SZUKAM....
superloser napisał(a):

(...) To, że ktoś szuka futrzaka z dłuższą sierścią to jak Ty szukasz facet bez brody z włosami do ramion... a ON szuka blondynki o niebieskich oczach z nogami jak sarenka  emotka


Koty żyją po 20 lat - niejeden facet przez ten czas wyłysieje plus podbródek drugi zyska emotka A pamiętasz słynny skrin z rozmowy matrymonialnej?
Wyświetl w wątku >>

joan

#6520202 Napisano: 19.08.2018 23:21:59 w SZUKAM....
mampytanie napisał(a):

Szukam kociaka za darmo, najlepiej z dłuższa sierścią lub o ciekawym umaszczeniu. Nie szukam rasowego/płatnego. Może ktoś coś emotka


A skąd mniej więcej jesteś? Schroniska oraz fundacje wydają koty całkowicie za darmo, ewentualnie za opłatą max 20 - 30 zł.

Swoją drogą zastanawia mnie, jak by to wyglądało w przypadku ludzi? "Elo lale, szukam kobity na najbliższe piętnaście lat, charakter mi wisi i powiewa, lecz niewiasta ta musi mieć ciekawą fryzurę albo włosy za łopatki. To wystarczy, nic innego nie jest dla mnie ważne. Piszcie!" emotka Wyświetl w wątku >>

joan

#6519974 Napisano: 18.08.2018 11:14:27 w WC - rozmowy o wszystkim
cb656 napisał(a):

Zarobkowe zejście? emotka czy towarzyskie? emotka (...)


Najważniejsze, że to było zejście do piwnicy, a nie sześć stóp pod ziemię emotka Wyświetl w wątku >>
1 mia 0

joan

#6519964 Napisano: 18.08.2018 10:35:14 w WC - rozmowy o wszystkim
agakaz2 napisał(a):

czy wiecie lub spotkaliście się
małe czarne bardzo gryzie i potem to swędzi. myślałam że to pchły ale gdzieś kiedyś czytałam że pchły zwierzęce nie gryzą ludzi - to są też pchły ludzkie  emotka
Google odpowiedziało mi na pytanie że to właśnie pchły. park, las, łąka pełno tego szok.kiedyś gryzly tylko komary,muszki i muchy konskie, a teraz nie wiadomo co.


Jak nie gryzą... mój facet musiał kiedyś zejść do cudzej piwnicy i wyszedł cały w pchłach emotka Wyświetl w wątku >>
1 mia 0

joan

#6519416 Napisano: 16.08.2018 11:04:43 w Wkurza mnie...
azaflora napisał(a):

joan napisał(a):

PS: A dzieciom znajomych dajecie w prezencie gorące kubki, bo kupiliście na konkurs? emotka

joan no co Ty? Mało tu na forum wpisów typu "co robicie np. z chrupkami, czipsami? - no dzieci sąsiadów uwielbiają"  emotka


Niby tak, ale co, gdyby rodzic w końcu odmówił? Czy też by się darczyńca poczuł urażony? Przecież do schronisk nie trafiają psy/koty z eleganckich hoteli, tylko po wypadkach komunikacyjnych albo błąkające się tygodniami. I trzeba je postawić na nogi + wychuchać, żeby ktoś zechciał je przygarnąć. Do tego potrzebne jest wysokiej jakości pożywienie, a nie typu fast food & posiłki w polskich szpitalach emotka

Mnie się podoba, że ten wątek co jakiś czas pojawia się na forum, bo jednak trzeba ludzi edukować - widzę to szczególnie na zdjęciach pt. "A oto, co nowożeńcy przynieśli do schroniska" emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

joan

#6519406 Napisano: 16.08.2018 10:39:45 w Wkurza mnie...
edzia21 napisał(a):

Wkurzają mnie "wymagania" wrocławskiego schroniska...
chciałam podwieźć karmy z ActivePet z Biedry, a tu na stronie opis, że "życzą sobie karmy z średniej półki, bo dyskontowych ich podopieczni nie jedzą" zajebongo emotka


Brawo dla schroniska.

Miałaś dobre chęci, ale napiszę Ci wprost: od g* karmy zwierzęta dostają sraczki. Jedne schroniska mają odwagę, by o tym wspomnieć, inne w bardziej subtelny sposób przekazują takie info, a jeszcze inne milczą, bo się boją hejtu na FB, skoro już Dżesika z Brajanem 50 kg szmelcu w przedszkolu uzbierali. Sraczka, bejbe.

Możesz tę karmę oddać komuś na Olx za darmo, są takie sierściuchy, co tylko na to mogą liczyć. Ale porządne schroniska unikają marketowych karm, bo chyba nie muszę wyjaśniać, jak długotrwała biegunka i stres wpływają na zwierzęta w klatkach.

To, że "mój pies ze schroniska je tylko tanią karmę marketową" jest łatwe do wytłumaczenia. Ta karma to dosłownie tektura + zmielone części piór / pazurów / dziobów oraz inne odpady, JEDNAK wszystko przyprawione, jak chipsowa orgia. Ale chyba jeśli dziecko chce w kółko jeść tylko słodycze i chipsy, to nie stanowią podstawy jego diety, prawda?

Przestrzegam przed zanoszeniem do schronisk produktów mizernej jakości, porządne schroniska dają jasne wytyczne, czego potrzebują. Najczęściej to mokre karmy niekonkursowe (nic dziwnego) dla: juniorów, seniorów, alergików, zwierząt chorych na wątrobę / nerki oraz mleko w proszku dla kociąt.

PS: A dzieciom znajomych dajecie w prezencie gorące kubki, bo kupiliście na konkurs? emotka Wyświetl w wątku >>

joan

#6515218 Napisano: 01.08.2018 11:19:34 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
trissm napisał(a):

Hahahahahahah gdzie malujesz? Po tym tuningu, to dotknąć nie można! emotka


Trudno, to trzeba firmę założyć i na eventy go lawetą wozić, tam zgarniać kasę od podchmielonych fanów motoryzacji za możliwość zrobienia sobie fotki we wnętrzu emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

joan

#6515212 Napisano: 01.08.2018 11:16:20 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
trissm napisał(a):

No dobra, fajnie, odpicowane, włożona praca itp. Ale nadal nie wiem co z robić z tym co jest niedopuszczony do ruchu?
Abstrahując od tego, że chyba klaustrofobii bym się nabawiła emotka


Przede wszystkim: niedopuszczony do ruchu, zatem transport do laureata chyba tylko... lawetą (na koszt laureata, oczywiście, bo jeszcze nie słyszałam, żeby komuś samochód pod dom przywieźli, zawsze jest odbiór we własnym zakresie).

To auto typowo dla konkursowicza - stawiasz w ogrodzie i potem malujesz na różne kolory, w zależności od tematyki konkursu foto. I będziesz milion razy oryginalniejsza, niż rodzina z garbusem emotka Wyświetl w wątku >>
1 jokan 0

joan

#6515184 Napisano: 01.08.2018 10:42:24 w Wkurza mnie...
cherry_coke napisał(a):

Gdybym miała pewność, że sąsiad na myśleniu poprzestanie to pół biedy. Ale jest zbyt dużo "życzliwych" osób, które uwiera, że ktoś ma coś więcej. 
A kuriera obowiązuje jakaś podstawowa kultura pracy. (...) Ale skoro mówi takie rzeczy mi, to to samo może powiedzieć swojemu koledze, a kolega może mi okraść mieszkanie. Tym bardziej, że kurier wie, kiedy mnie nie ma w domu. (...)


Twoje obawy są jak najbardziej uzasadnione. Będąc nastolatką często oglądałam program "997". I większość zbrodni brała się z duetu plotka + alkohol. W związku z tym pragnę wyrazić swój niesmak, co rodzi się we mnie, gdy widzę bezmyślnie wystukane naszym forum:
- gratulacje wygrania nagrody typu auto, o ile laureat nie pochwalił się oficjalnie tą wygraną -> najwyraźniej miał jakiś powód, który wypadałoby uszanować...
- wyliczanie komuś, ile wygrał samochodów / wycieczek / bonów -> to jest już w ogóle dno dna... Wyświetl w wątku >>

joan

#6515168 Napisano: 01.08.2018 10:29:31 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
razdwatrzycztery napisał(a):

Czesc! czy sms:" kaufland:do laureatow Wspolnie dbamy.. do 06.08 wyslij dane wymagane w regulaminie" oznacza wygrana? Pytam bo w sumie nie jest napisane wprost że wygrałam wiec zastanawiam sie czy to wygrana czy wiadomosc do wszystkich. 


Skoro to wiadomość do laureatów, a Ty ją otrzymałaś, to jesteś w gronie osób nagrodzonych emotka Wyświetl w wątku >>

joan

#6511242 Napisano: 19.07.2018 16:29:39 w SZUKAM....
doo napisał(a):

szukam kogoś kto w cinema city płacił voucherem za bilet, wziął udział w loterii kazdybiletwygrywa i otrzymał nagrodę. można płacić voucherem i wziąć udział?


Regulamin rozumiem tak, że: jeśli najpierw zapłacono za voucher podarunkowy, a później wymieniono ten voucher na bilet, można wziąć udział w loterii i nagroda zostanie wydana.
Jeśli voucher/bilet był darmowy (np. z jakiegoś konkursu czy promocji), nie można brać udziału w loterii - niezależnie od tego, czy loteryjny kod jest na bilecie, czy nie. A jeśli ktoś i tak weźmie i wygra lepszą nagrodę, nie zostanie mu wydana.
Nie mam jednak pojęcia, jak zamierzają rozróżnić jedne bilety od drugich. Ani... czy moja interpretacja regulaminu tej loterii jest prawidłowa.

BTW - czy odbierał już ktoś nagrodę w postaci "drugi bilet gratis"? Czy trzeba przy kasie pokazać coś oprócz kodu z mejla (np. oryginał biletu, na który otrzymano nagrodę)? Mam kartę Unlimited, więc chciałabym te kody na gratisowe bilety rozdać, ale nie chce mi się bawić w przekazywanie oryginałów biletów. Wyświetl w wątku >>
0 0

joan

#6511170 Napisano: 19.07.2018 13:38:11 w WC - rozmowy o wszystkim
agakaz2 napisał(a):

cb656 napisał(a):

agakaz2 napisał(a):

Kto się wybiera na męskie granie do żywca?

JA! emotka To się wreszcie spotkamy, hohoho! emotka

No spoko  emotka


Tylko okładajcie się sprawiedliwie - nie w szczepionkę! emotka Wyświetl w wątku >>

joan

#6510859 Napisano: 18.07.2018 17:15:13 w SZUKAM....
cb656 napisał(a):

joan napisał(a):

...na paragonie parówki mogą być nawet opisane jako "Mięsnopodobny miks w jelicie wyparzonym".


Szukam kasy fiskalnej, która pozwala na drukowanie tak długich nazw produktów... emotka


A proszę:
https://www.novit...lne/mala-plus-e.html emotka Wyświetl w wątku >>
1 nelunia 0