Reklama na e-Konkursy.info

Żegnamy zmarłych

Gość: Melissa1980

#43733 Napisano: 05.04.2005 01:20:29
Odszedł Wielki Człowiek, największy spośród wszystkich ludzi, odszedł by zasiąść obok Boga i Jezusa. Odszedł ale nie umarł, on ciągle będzie żyl w nas, w naszych sercach i głowach.

Ojciec kiedyś powiedział:
Bądźcie ze mną

Byliśmy
Jesteśmy
Będziemy.....

(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)
Musicie być mocni mocą miłości, która jest potężniejsza niż śmierć...
[*] 0

Gość: melisa

#44419 Napisano: 12.04.2005 12:19:49
Czy niektórzy z Was w ogóle mają pojccie o czym piszą??? Coś sic zmieni??? A ja sic pytam co??? Skonkretyzujcie moze. To, ze umarl jeden bardzo wazny dla wielu ludzi czlowiek nie oznacza, ze świat zatrzyma sic w miejscu, ziemia przestanie sic krcciAŚ a ludzie od dnia 2 kwietnia bedą dla siebie bardziej tolerancyjni, nie bedzie wojny (micdzy innymi kibiców) etc. Macie do zycia bardzo naiwne podejście dziewczynki.

Co do tego, ze nie dam sic innym wypowiadaAŚ. Owszem niech sic wypowiadają, jeśli uwazają, ze muszą czly swój szlachetny, wspanialy milosierny gest roztoczyAŚ wlaśnie tu na tym forum.

Ankabialy to jest wedlug Ciebie kompletna bzdura, ale moze w takim razie powiesz mi po co kilka tysiccy dziennikarzy stoi jak scp nad jeszcze zywym czlowiekiem i co picAŚ minut przekazuje swoje pozal sic boze sprawozdania. Do tego by przekazaAŚ ludziom taką wiadomośc wystarczylby jeden kanal telewizyjny. Dziennikarze to medialne hieny i scpy. To jest ich fach: ubraAŚ sic na czarno jeszcze za zycia czlowieka i przypiąAŚ biale kokardki, w wiadomościach tragicznym szeptem mówiAŚ jedno zdanie prze 10 min. jak Lis i bardzo rozpaczaAŚ na ekranie, chociaz w duchu facet cieszy sic jak dziecko bo ma fantastyczną oglądalnośAŚ, w koAącu Papiez nie umiera codziennie a juz na pewno nie Papiez-Polak.

Uwazam, ze niektóre czynności dla uczczenia imienia Jana Pawla II są jak najbardziej na miejscu lecz widzialam podczas tych dni tak wiele, ze nic mnie juz nie zdziwi. Opowiem tylko jedną historic bo i tak sic juz niemilosiernie rozpisalam: Kiedy Papiez umarl postawilam w oknie świeczkc, podoba mi sic ten zwyczaj i kiedy umarl mój brat tez tak bylo. Nastcpnego dnia poszlam do kolezanki i rozmawialam z jej mamą. Rozmawialyśmy o Papiezu o tym, ze ludzie zapalają świeczki itp. Na to mama kolezanki mówi mi, ze nie zapala świeczki bo jej sic firanka spali, obrazka nie stawia bo nie ma i wogóle to nie widzi takiej potrzeby. Za kilka dni przychodzc (dzieAą przed pogrzebem Ojca Świctego) i pytają sie mnie czy mam jakiś obrazek z Papiezem bo wszyscy na ulicy postawili w oknie, sąsiadka tez to co oni bcdą gorsi??? I to jest wlaśnie obraz naszej wiary.
[*] 0

jutis

#44480 Napisano: 12.04.2005 10:01:58
wydaje mi sic, ze napisalam juz wszystko co mialam do powiedzenia... na tym poprzestanc bo jak juz wspomnialy inne naiwne dziewczynki (naiwne dziewczynki: 8) 8) 8) ) to nie miejsce na tego typu dyskusje. Zalozeniem naszej Melliski bylo uczczenie pamicci Papieza i stąd ten topik. wyszlo nie tak jak mialo byc. to nie mialo byc miejsce na ocenc naiwnosci innych ludzi i upieranie sic przy swoim, jedynie slusznym zdaniu ani tymbardziej na ocenianie calego narodu na podstawie postawy prywatnych znajomych....
ja, jak juz wspomnialam, zamierzam w dalszym ciągu stawiaAŚ swiece, wieszac zdjecia itp. i nie obchodzi mnie jak to bedzie odebrane. Najwazniejsze, ze ja wiem jak na mnie wplynclo to wydarzenie. I nie sadzc, by ktokolwiek mial prawo oceniac mnie w tej kwestii...

[*] 0

apoccalipsa

#44487 Napisano: 12.04.2005 10:24:40
jUTIS 8)


[*] 0

Gość: Melissa1980

#44488 Napisano: 12.04.2005 10:27:00
dokladnie Jutis i Apo 8)
ja równiez bcdc robiAŚ to co robilam i nie obchodzi mnie opinia innych...
trochc przykre jest to, ze temat zalozony tutaj zszedl na taką samą drogc, jak wiele innych emotka
powstalo kolejne miejsce sprzeczek, opinii i sądów - tu mieliśmy zapalaAŚ świeczki i wyrazaAŚ zal, a nie sic szarpaAŚ ???
kto nie czul potrzeby, nie postawil tutaj świeczki i ok, ale po co to wszystko?
i wlaśnie dlatego zamykam temat.........

............kłótnie ucichły, postanowiłam odblokować temat
[*] 0

asiam

#74216 Napisano: 07.12.2005 10:01:50
A czy dzisiaj ktoś z Was zmówi chociaż WIECZNE ODPOCZYWANIE?

Życie toczy się dalej tylko czasem łezka w oku się zakręci.
[*] 0

Gość: melisa

#74381 Napisano: 09.12.2005 12:29:18
asiam jak widzisz wszyscy stawiali świeczki gdy Papież umarł i zapewniali o swojej wielkiej bolesności z tego faktu, były modlitwy, rozpaczanie i żale .. a dziś może sobie przypomną o swoim wielkim bólu przy okazji wspomnienia o procesie beatyfikacyjnym Papieża w wiadomościach telewizyjnych.
[*] 0

jutis

#74445 Napisano: 09.12.2005 12:06:48
a może stawiaja nadal tylko juz o tym nie piszą, żeby nie byc ocenianym? i nie mnie ani Tobie oceniac tego typu zachowania bo to zbyt intymna sprawa kazdego z nas....
[*] 0

Gość: sylka1993

#74449 Napisano: 09.12.2005 12:14:55
Właśnie. Może niektórzy byli tak połączeni z Janem Pawłem Wielkim, że nadal stawiają świeczki, modlą się do Niego.. Dla mnie, Jan Paweł Wielki, to drugi Jezus..
[*] 0

asiam

#74459 Napisano: 09.12.2005 12:56:11
Nie po to o tym napisałam by oceniać.
Chyba bardziej by przypomnieć.
[*] 0

apoccalipsa

#74460 Napisano: 09.12.2005 01:02:31
To dziwne ale w niedziele w tv pokazywali naszego Papieza i przez dluzsza chwile myslalam ze to sie dzieje teraz ,ze zyje... Do mnie to jeszcze nie dotarlo do konca Ale w sumie jeszcze nawet rok nie minal
[*] 0

Gość: sylka1993

#74462 Napisano: 09.12.2005 01:17:12
Ja o JPII nie zapomnę.. Wiecie dlaczego? Będzie mi się On zawsze przypominał 2 kwietnia.. Bo w tym dniu umarł.. a ja mam wtedy urodziny.. emotka On zmarł o 21.37 a ja dokładniutko urodziłam się o 21.45 emotka Więc już zawsze 2 kwiecień będzie moim pół szczęśliwym - pół nieszczęśliwym dniem..
[*] 0

Gość: civi

#114820 Napisano: 02.04.2006 06:56:31
No to wyciagam ten wątek....
Chyba chwila odpowiednia. Nie wiem ilu z Was się przyłączy, ale moze pomódlmy się dziś, nie za NIEGO tylko za nas. O pokorę i zaufanie choc w ułamku takie jakim odznaczał się JPII. Był wielbiły go tłumy, teraz stał sie modny.... Nie byłby szczęsliwy. Chciał by jego świadectwo życia miało owoce. a my? Ja z ręką na sercu musze przyznać, ze lepiej by na mnie nie patrzył bo się załamie. Chciałabym umieć zaufać bo przez to, ze brak mi zaufania motam sie i ranie niemiłosiernie w moim zyciu. Znów będzie dzień wspomnień bo 2 kwietnia, kwiaty znicze w wielu miejscach,a co będzie jutro??
Sorki mozę ktoś uzna, ze jestem nawiedzona, ale....
zapalam pierwsze światełko tu dziś w swojej i Waszej intencji, by Jego wstawienictwo przed tym, którego ukochał, pozwoliło nam stawac się lepszymi.

(*)
[*] 0

Gość: drzemek

#114823 Napisano: 02.04.2006 06:59:13
[*] 0

jutis

#114824 Napisano: 02.04.2006 07:00:02
nie jestes nawiedzona civi 8) wyprzedziłas mnie, bo tez zamierzałam odswieżyc ten watek.... dokładam swój płomyczek....
(*)
[*] 0

Gość: aniutek154

#114825 Napisano: 02.04.2006 07:02:02
[ ' ]
[*] 0

Gość: woytasb

#114827 Napisano: 02.04.2006 07:07:19
[ ' ]
[*] 0

pionas

#114830 Napisano: 02.04.2006 07:09:01
(*)
[*] 0

skiperro

#114832 Napisano: 02.04.2006 07:10:47
[ * ]
[*] 0

Julia

#114834 Napisano: 02.04.2006 07:12:22
[ * ]
[*] 0