e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

tadziuuu napisał(a):

superloser napisał(a):

gizoon napisał(a):

superloser napisał(a):

gizoon napisał(a):

Jestem wkurzony na nagrodę, którą wygrałem. Mam do wykorzystania 2000 zł na kupno np. sprzętu elektronicznego lub zajęć dla dziecka. Wszystko fajnie tylko by otrzymać owy sprzęt lub zrealizować usługę musze przedstawić organizatorowi fakturę z odroczonym terminem płatności, by oni mogli za to zapłacić. Nikt nie chce mi owej faktury wystawić. W końcu sklepy elektroniczne to nie sklepy budowlane, gdzie takie faktury to normalność ... 

A na raty nie da sie? Teraz masz hakies okazje, ze do maja nic nie placisz... Co dokladnie wpisali?

Faktura ma być wystawiona na organizatora. Ma się znaleźć tam rachunek i termin do zapłaty. Ona nie może być wystawiona na mnie. Nie mogę też jej opłacić bo organizator napisał mi, że nie zwrócą mi pieniędzy. Raty nie wchodzą w grę.

Napisz do nich o liste miejsc w ktorych mozna zrealizowac te 2 kafle
Do kiedy masz reklamacje? 

Robi się nieciekawa sytuacja w której organizator zrzuca wszystko na uczestnika. Oby nie było więcej takich konkursów.

Mogę zaproponować jeszcze opcję czy ewentualnie faktury Proforma oni by opłacali? wtedy po opłaceniu odbiór towaru wraz z fakturą już główną. Przynajmniej u mnie w zamówieniach w których pracuje jest to opcja awaryjna jak ktoś bardzo nie chce dać na odroczony termin płatności.

superloser napisał(a):

gizoon napisał(a):

Jestem wkurzony na nagrodę, którą wygrałem. Mam do wykorzystania 2000 zł na kupno np. sprzętu elektronicznego lub zajęć dla dziecka. Wszystko fajnie tylko by otrzymać owy sprzęt lub zrealizować usługę musze przedstawić organizatorowi fakturę z odroczonym terminem płatności, by oni mogli za to zapłacić. Nikt nie chce mi owej faktury wystawić. W końcu sklepy elektroniczne to nie sklepy budowlane, gdzie takie faktury to normalność ... 

A na raty nie da sie? Teraz masz hakies okazje, ze do maja nic nie placisz... Co dokladnie wpisali?

delfinka101 napisał(a):

Dlaczego Smolar mnie nie lubi, ja tak ich lubię a oni we wszystkich loteriach mnie olewają. Teraz kolejne pudła..ech jak smutno

jokan napisał(a):

gizoon napisał(a):

-Violka- napisał(a):

jokan napisał(a):

Jak wysyłać smsa, gdy można wysłać do 400 znaków, a telefon zamienia na mmsa? Kiedyś przez to musiałam skracać smsa. Czy to kwestia telefonu? Podpowie ktoś?

Poszperaj w ustawieniach wysyłania wiadomości. Ja mam tryb automatyczny, są jeszcze alfabet GSM i unicode

Ja mam Samsunga s10e. Kiedyś zmiana języka wystarczyła. Obecnie po aktualizacji systemu nie działa. By wysłać dłuższą wiadomość korzystam z programów z Androida, które pozwalają na wysyłanie dłuższych sms'ów.

a co to za programy?

-Violka- napisał(a):

jokan napisał(a):

Jak wysyłać smsa, gdy można wysłać do 400 znaków, a telefon zamienia na mmsa? Kiedyś przez to musiałam skracać smsa. Czy to kwestia telefonu? Podpowie ktoś?

Poszperaj w ustawieniach wysyłania wiadomości. Ja mam tryb automatyczny, są jeszcze alfabet GSM i unicode

fantagiro napisał(a):

a  ja bronię Smolara.. dzięki pierwszej wygranej u Niego - PSki jestem z Wami. Gram na 3 numery na 3 różne adresy tj. mój, rodziców i teściów. Przez te dwa lata uzbierało się na nich po hmm 12-20 wygranych. Chętnie dla niedowiarków mogę na privie się"pochwalić". Zdarzyło się, że na początku w kuchni staropolskiej i loterii tescowej dzień po dniu na ten sam nr były wygrane (500ki) gdzie poszło po max 6 zgłoszeń na te nr. Wiem, że jak się postaram w kreatywnym oczywiście powyżej 160 znaków (do 160 max 2gi stopień)  są i główne po parę na ten sam nr. Może nie auta ale takie 1-4k. W innych agencjach : Avanti, Karlsbad..ledwie 2gi stopień przy mega wypocinach. Może SMOLARek lubi jedno a inne agencje zupełnie inny język. Tym tokiem myślenia na Karlsbada do Milki też muszę nasmarować donos..bo tyle zgłoszeń i nic. Sytuacją również się zdarzyła u SMOLARA, że po przesłaniu foty paragonu na stronie laureatów zażądali oryginału z paragrafami bo coś się wydawało nie halo. I co? wysłane,  nagroda w domu a prośba o zwrot paragonu wysłuchana i paragon wrócił bo były inne produkty loteryjne.
Tyle w tej sprawie!
ps. dla mnie najbardziej rozgarnięta Agencja- odbierają tel, odpisują na maile, strona gdzie można sprawdzić wygrane...
Spokojnego wieczoru dla Was i SMOLARA 

adriannaa napisał(a):

superloser napisał(a):

adriannaa napisał(a):

konkursowyninja napisał(a):

melancholia napisał(a):

bluszczowelove napisał(a):

Hej z racji tego, że za długo nie gram w konkursach mam takie pytanie - do Was bardziej doświadczonych. Ostatnio pojawiły się wyniki do konkursu https://www.e-konkursy.info/konkurs/konkurs-kulinarny-rok-z-wsp-spolem.html

Konkursowy Ninja wygrał główną nagrodę.... i rozpętała się burza pod postem , że przepis (składniki) skopiował z jakiegoś bloga. Jak to jest w takich sytuacjach/ konkursach z autorskimi przepisami? Jeżeli składniki się nie zmieniają a np. ilość i kolejność dodawania już tak to jest to nasz autorski przepis? czy tylko modyfikacja i nie mamy prawa go użyć w konkursie? Pytam z czystej ciekawości  (bez hejtu)- bo nie ukrywam, że lubię gotować i chcę więcej uczestniczyć w takich konkursach i dobrze było by wiedzieć jak się za to zabierać żeby być fair  

Nie narusza natomiast prawa autorskiego wykorzystanie pomysłu na daną potrawę, nawet gdy użyte zostaną identyczne składniki, w tych samych proporcjach i przy takiej samej procedurze praktycznego wykonania potrawy, o ile autor książki kulinarnej nada całkowicie inną formę opisowi przygotowania.

Zależy jak na to spojrzeć, ja jestem za autorskimi rzeczami, ale ogólnie przepisy trudno objąć prawami autorskimi. Biedronka też często wykorzystuje sama przepisy różnych blogerów.

Hej Kochani 

Odniosę się do tych wszystkich dziwnych wpisów i oskarżeń. Po pierwsze mój przepis nie jest taki sam. Dziwię się zatem, że przytakujecie osobie, która rozpoczęła to całe zamieszanie, nie sprawdzając dokładnie składników. O dziwo i tu Was zaskoczę - nawet gdybym chciał dodać przepis z tymi samymi składnikami, to w świetle prawa mógłbym to zrobić. Pomimo to mój przepis ma inny skład i jest unikatowy, czy to się komuś podoba, czy też nie - TAKIE SĄ FAKTY . W związku z tym, że w mojej potrawie inny jest skład, to nabiera ona indywidualnych walorów smakowych. Zgadzam się, że gdybym podał identyczną procedurę wykonania przepisu jak ktoś inny (PROCEDURĘ, nie SKŁADNIKI) to naruszyłbym jego prawa autorskie - ja na szczęście takich rzeczy nie robięProponuję zatem przeczytać dokładnie przepisy prawne (w tym te szczegółowe) i wtedy dopiero zabierać się za wszelkie oskarżenia (nie proponuję tego robić publicznie, o ile nie ma się pewności co do przedstawianych tez).
Po drugie do zdjęcia dodanego w konkursie też mam prawa autorskie, czy to się komuś podoba, czy też nie.

Ochronie prawnej podlega jedynie sposób i forma przedstawienia przepisu, a nie receptura (skład) na daną potrawę.  Póki co przemilczę publiczne oskarżenia mojej osoby na portalu FB.

Pozdrawiam    

Nie do końca rozumiem jaki jest sens w tej sytuacji udawać greka, skoro w komentarzu konkursowym były wklejone widocznie przypadkiem nawet odnośniki do innych przepisów z bloga więc tego kopiuj-wklej nie da się nie zauważyć  

Podejrzewam, że ten Thermomix i tak Pan dostanie, bo sama miałam sytuację, że komuś coś nie pasowało gdy byłam laureatem po czym organizator napisał, że oficjalnie usunie mnie z listy laureatów, jednak nagroda i tak do mnie dotrze, jednak starając się być rozpoznawalnym w tym konkursowym świecie powinno się chociaż brać na siebie tę odpowiedzialność za plagiaty

Tylko pytanie czy same skladniki sa obiete prawem o autorstwie? Bo jesli ktos nie ma patentu oplaconego na "babcina recepture" to jak ten "pierwotny" autor udowodni, ze sam wymyslil przepis na cos tak powszedniego i znanego od lat?

Tu bardziej chodzi o przekopiowanie całej treści przepisu z bloga, włącznie z błędem w nazwie przepisu jak i odnośnikami w treści, które miały odwoływać do innych przepisów znajdujących się na tymże blogu

W świetle praw autorskich sam przepis nie jest utworem, zatem nie ma możliwości plagiatu, jednak treści publikowane na blogu już są objęte prawami autorskimi, zatem skopiowanie części wpisu włącznie z przypisami dodanymi przez autora bloga stanowi już plagiat

zezowaty_kot napisał(a):

Człowiek szuka porady w sprawie PREZENTU a dostaje teologiczne wysrywy. 

madzia34 napisał(a):

DOŁADOWANIE Z ZOZOLI....kurcze to tylko do PS??