e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

mary18 napisał(a):

Komu tez nie została wydania nagroda od Kropki Bordoo , "Biedronka Tyskie". Otrzymałam meila z wygraną ale nie wydali mi nagrody. Posunęli się do tego stopnia że sfałszowali moje oświadczenie wklejając inny nagłówek z innego konkursu.
Niestety, ale przesłała Pani do nas Oświadczenie z jakiejś innej Loterii. Należało przesłać Oświadczenie z Konkursu Tyskie Grill w Biedronce.Bardzo mi przykro, ale z tego właśnie powodu, Pani dokumenty nie zostały zaakceptowane

edzia21 napisał(a):

Coś w tym jest
Kiedyś sporo grałam...i tym samym - kupowałam dość dużo paragonów na forum. Moje obserwacje były jednoznaczne: są nicki "sprzedające paragony", na które NIGDY nic nie wygrałam, nawet jak było po 700 nagród do zdobycia. Są też nicki, które sprzedawały uczciwie paragony - zawsze coś na nie wpadało (nawet przy niewielkiej liczbie nagród), raz nawet - samochód 

Nicki zachowam dla siebie. Piszę jedynie ku przestrodze.

EDIT.
Przypomniała mi się też sytuacja, kiedy to zgłaszałam do konkursu paragon i zgłoszenie (przez WWW), po czym pojawił się komunikat: "przepraszamy, podany numer paragonu jest już w bazie". Napisałam do osoby z forum o tym fakcie, po czym otrzymałam odpowiedź: "SPOKO, JUTRO PODEŚLĘ CI ŚWIEŻY PARAGON" 

KuntaKinte napisał(a):

tomasz2 napisał(a):

tomasz2 napisał(a):

radziosny napisał(a):

tomasz2 napisał(a):

Analizując tą sytuację to osoba, która wcześniej wprowadziła paragon do konkursu później go odsprzedając wygrałaby w tym konkursie to organizator przyznałby jej nagrodę mimo, że użyto ponownie ten sam paragon w późniejszym terminie ? Brzmi to absurdalnie.

Dlaczego absurdalnie? A jak ja sobie wpiszę "306223" bez paragonu i akurat będzie w bazie to co ta osoba co zgłosiła i ma paragon to ma jej przez to przepaść nagroda?

Dlatego dobrym rozwiązaniem jest podanie oprócz numeru paragonu również godziny lub ewentualnie zdjęcie paragonu wtedy masz pewność, że to nie trafienie w numer tylko dzielenie się paragon co powinno być równoznaczne z dyskwalifikacją mimo wcześniejszego zgłoszenia.

Zaraz,zaraz czy Wy kupujecie paragony bez wglądu w nie?
Wystarczy sam nr paragonu i zgłaszacie?
Jakoś od zawsze jak komuś sprzedawało się lub sobie kupowało to paragon(fotę)wysyłam na maila

rufus napisał(a):

Pikawka "prosze nie oceniac"

rufus napisał(a):

Ciezko wklejac prywatna korespondendcje, ale nie pozostaje mi nic innego bo to lekka kpina. 

Zaproponowana rekompensata to kolejny paragon, tylko skad mam wiedziec ze i on nie zostal juz zuzyty przez rodzine? 



To nie jej wina, to wina rodziny. I co zrobisz jak nic nie zrobisz. 

elemelex napisał(a):

Oczywiście, że strach kupować paragony, dlatego ja tego NIGDY nie robię. Dziwię się tej praktyce od zawsze, odkąd tu jestem.

rufus napisał(a):

atyde25 napisał(a):

atyde25]Nie oceniajmy surowo tej osoby bo nie znamy szczegółów dlaczego ten numer był wykorzystany. Może pomyłka a mylić się jest niestety rzeczą ludzką i ja to wiem aż za dobrze.
NAV też uważam ,że agencja w porządku. Miałam mój długaśny paragon 45 czy 46 cm i zbliżenia na kawę Nescafe dodatkowe dosłałam i była pozytywna weryfikacja.

ZetZ napisał(a):

Drodzy moi, sprzedajecie konkursowe wygrane na olx?? Jakieś doświadczenia? Bezpieczne to?

garyman napisał(a):

Czy Lech w Aldi informowano? Tam gdzie były leżaki i fotele wiszące do wygrania?

elemelex napisał(a):

Też uważacie, że zamrożone Ptasie Mleczko smakuje gorzej?:D i jak tu pisać peany.

anaesth napisał(a):

rudzixon napisał(a):

Nie męczą Dostałam duzo miłych wiadomości, ale tez zaczęłam odczuwać presję. Tzn sama od siebie zaczęłam wymagać za dużo i przez to było mniej funu z tworzenia...
A i u mnie w sierpniu bardzo duzo wysłanych prac bez odzewu. Także chyba faktycznie cos jest na rzeczy z tym wakacyjnym klimatem 

Mąż ciągle mi tłucze, żebym nie wymagała tak dużo od siebie, bo konkursy przestały być hobby, a przerodziły się w drugą pracę. Żeby to było takie łatwe   Ale rzeczywiście radości z tworzenia to ja już nie mam. I chciałoby się to rzucić w diabły po porażkach ostatnich dni, ale już tyle razy próbowałam i zawsze wpadała jakaś fajna nagroda, która dodawała mi skrzydeł i wracałam. Rok temu poblokowałam forum na telefonie, w laptopie, schowałam głęboko segregator z paragonami, no i co? Odbieram telefon i słyszę "niech pani lepiej usiądzie, bo mam dla pani informację, że wygrała pani nagrodę główną". 

rudzixon napisał(a):

elemelex napisał(a):

Ja się skłaniam ku wypaleniu. Ja też na początku miałam dużo pomysłów i energii i nawet pytania mnie nie irytowały jak teraz. Konkursy objawiały się jako cudowna sprawa.  Co nie zmienia faktu, że są tutaj tacy, którzy się nie wypalają, chciałabym poznać ich sekret.

Może mała zmiana otoczenia? Usiąść sobie na ławce w parku? Poobserwować ludzi, pogapić na zielone listki, powdychać sierpniowe powietrze.... 
Ja od kilku dni tak wlasnie robię, bo czuję się przeciązona życiowo. Pisanie miało byc przyjemnością i odskocznia od codzienności. I staram sie wlasnie tak to traktować 
Przestałam tez wpisywać sie w MDW g

magie1982 napisał(a):

dwaburekoty napisał(a):

magie1982 napisał(a):

elemelex napisał(a):

Jeśli niedzielni konkursowicze tak nas zjadają na śniadanie to znaczy, że nie piszemy wcale super odpowiedzi tylko gramy jak nikt nie gra   Co wy na to? Temat pod dyskusję

Dobre! Ja tak kminie i taka myśl mi przeszła, że może agencje myślą, że za dobrymi tekstami stoi AI i zaczęli doceniać proste teksty mugolskie?

To Teksty generowane przez AI widać z kilometra - zwłaszcza, jeśli ktoś w tym pracuje np. czyta odpowiedzi konkursowe. Natomiast też zaobserwowałam, że z moich odpowiedzi nagradzane są proste teksty, takie z serca. Mam teorię, że jak w każdej dziedzinie życia, w konkursach też można być wypalonym, a nie do końca sobie zdawać z tego sprawy. Tacy niedzielni konkursowicze to świeżą krew przynoszą .

Wiem, że widać, ale może to właśnie dla agencji jest nowością. Wypalonym można być a jakże, ale akurat większość starego grona wypaliłaby się akurat teraz?

atlantydek napisał(a):

elemelex napisał(a):

Ja się skłaniam ku wypaleniu. Ja też na początku miałam dużo pomysłów i energii i nawet pytania mnie nie irytowały jak teraz. Konkursy objawiały się jako cudowna sprawa.  Co nie zmienia faktu, że są tutaj tacy, którzy się nie wypalają, chciałabym poznać ich sekret.

Każda większa wygrana działa jak gruby dopalacz 

atlantydek napisał(a):

pikawka napisał(a):

anaesth napisał(a):

pikawka napisał(a):

Wkurzył mnie konkursowo ten dzień….

A mnie cały tydzień. Co nie weszłam na forum, to kolejne wyniki, a u mnie ciągle nic. Nie pamiętam, żebym w ciągu 7 lat grania miała tak ch..., znaczy kiepski tydzień. Może nie był zupełnie pusty, bo wpadły 2 nagrody, ale nie oszukujmy się, czy ktoś na przykład grał w Woodford po to, żeby wygrać kolejną flaszkę? 

no i u mnie podobnie. 6 wyników i nic kompletnie nic a liczyłam…   mega rozczarowanie ;(

Lato, doszli urlopowi niedzielni konkursowicze