e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

malgosia74 napisał(a):

Czy ktoś jeszcze czeka na nagrody od Kinleya? U mnie ani słuchawek ani shakerow. Ktoś coś wie?

incendio12 napisał(a):

radziosny napisał(a):

Jak to jest z konkursami Avanti? Jak się wygra nagrodę niższego stopnia to później z tych wygranych są dodatkowo wybierane główne? Czy nawet te nie wybrane mają szansę?

Praktycznie zawsze w Avanti jest tak że z tych nagród niższego stopnia potem wybierają te główne. Czyli np teraz w Cheetos żeby mieć szanse na Laptopa musisz najpierw wygrać Stówkę. A w Doritos musisz wygrać Słuchawki, żeby mieć szanse na Fotel 
Ale np w Laysach ogólnopolskich zwycięzcy 5 tys to inne osoby niż zwycięzcy 500 zł. Wszystko jest zwykle w regulaminie  

kreo42 napisał(a):

radziosny napisał(a):

Mam pytanie. Czy jak organizator chce paragon do odbioru nagrody o wartości ok. 800 zł to warto go wysłać listem ubezpieczonym? Koszt takiego listu to 31 zł, dosyć sporo. Czy lepiej to zrobić zwykłym poleconym? Jak myślicie?

Ja na tyskie 10000 wysłałem zwykłym poleconym

kasia10006 napisał(a):

Jaki macie patent na przechowywanie konkursowych paragonów? Tak żeby się wszystko nie pomieszało 

trhspfb napisał(a):

Czy loteria NIVEA jest reklamowana w telewizorni?
Bo trafić w bramkę jest trudniej niż CRAYOLA w Nestle, mimo, że tam jest tylko 10 nagród na dobę i do gry uprawnia nawet zakup batnika za 1,2zł.
I to obojętnie o jakiej porze się gra (godziny między północą a szóstą rano testowane). 

lazy-kiwi napisał(a):

radziosny napisał(a):

...moja nieumiejętność wekowania w piekarniku. Wstawiłem 6 słoików i wyjątkowo wszystkie chwyciły przy pierwszej pasteryzacji. Jednak przy drugiej dwa się rozszczelniły! Temp. 120 stopni więc gumki powinny wytrzymać! Przemyłem spirytusem nawet słoiki. Teraz robię trzecią pasteryzację i przy tych dwóch wymieniłem nakrętki i zobaczymy.. ale już mnie to dobija. Cały gar sosu bolońskiego, człowiek się namęczy, a 1/3 pójdzie do kibla..

 A próbowałeś włączyć tylko dolną grzałkę albo termoobieg? Ewentualnie obniżyć półkę, żeby górna grzałka nie dopiekała tak bardzo wieczek. Nie gwarantuję sukcesu, ale jak masz cierpliwość i czas to można poeksperymentować  Albo duży garnek i heja po staropolsku

mampytanie napisał(a):

Jeśli robisz sos boloński, bądź każdy jeden inny sos pomidorowy, zalewaj bardzo gorącym do słoików (wręcz „bulgoczący”), zakręcaj mocno i ustawiaj do góry nogami na ścierce, a drugą ścierką nakryj. Nic nie trzeba pasteryzować, samo się zasysa w ten sposób. U mnie przy sosach zawsze do działa rewelacyjnie, a akurat sosów pomidorowych robię bardzo dużo z własnych pomidorów