e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

tuw3105 napisał(a):

NIE MAM ZWROTKI Z WINIARY, co robic?

Kiciunia21 napisał(a):

Oświećcie mnie 
Chciałam wczoraj zapłacić kartą Bref z Lewiatana. Wyskoczył mi PIN. Gdzie go znajdę?
Karta aktywowana.

FBilona napisał(a):

dala napisał(a):

psotka napisał(a):

Może ktos się orientuje jak wygląda rozmiarówka z Somersby? Damska M - da się rękę włożyć?   Regulamin mówi,  że nie można wybierac

Bomberka damska M to odpowiednik rozmiaru 36/38. 

Mam pytanie. Jak podałam imię damskie to z "urzędu  dostaje rozmiar M? Co zrobic żeby dostc L? Dzięki 

ditomaso napisał(a):

Kinder Bueno którego dnia ma ogłaszać wyniki za I etap ?

niewyspanamama napisał(a):

moze ktoś gra w konku Dino-Nestle wprowadza uśmiech (albedo) i pomoże...
wyslałam męża na zakupy kupił produkty jeden produkt nestle i 1 garbera (łaczna suma powyzej 15 zl bo trzeba bylo za min 15 kupic)
paragon nijak się ma do zakupionych produktów... nie ma na nim ani nazwy nestle   ani gerber  sa typu : kaszka wanil. , słoiczek ryż,kur,march... warto wgl na taki paragon grać ? trzeba po pieczatke lecieć spowrotem ?? czy oni sami to zweryfikują ... ktoś coś ??  jak na to albedo patrzy ?

monia0303 napisał(a):

Bluzy z pepsi z C4 poszły a te z lays tez?

loteryjny napisał(a):

Może ktoś przypomnieć kiedy Smolar wysyłał smsy z okocimskich wariantów z ostatniego etapu? 

superloser napisał(a):

ace napisał(a):

jokan napisał(a):

ace napisał(a):

jokan napisał(a):

ace napisał(a):

Czy ktos wie co powinno byc na paragonie od mechanika? Czy lakoniczne 'usluga mechaniczna' jest wystarczajaca? W ogole co najlepiej zrobic, jak mechanik nie uwzglednia reklamacji? Brat byl u przypadkowego (never again) mechanika (bo jego byl na urlopie) i chcial naprawic tylne hamulce w swoim samochodzie. Zaplacil za 'usluge' 1400zl!!!!! i tego samego dnia pojechal na stacje kontroli pojazdow. Diagnoza: tylnych hamulcow brak! Reklamacji koles nie przyjmuje, bo przeciez 'usluga mechaniczna' zostala wykonana (brat wlazl pod samochod i sie okazalo, ze koles jakies czesci powymienial, ale nie te co wymagaly wymiany!!!). Juz w ogole pomijajac fakt, ze wypuscil kogos na droge z niesprawnymi hamulcami!!!!! I teraz pytanie co najlepiej zrobic w takiej sytuacji? Rzecznik praw konsumenta? Sad?

moze niech tam wroci i postarszy go, ze wezmie rzeczoznawce samochodowego, ktory okresli mu co zostalo a co nie zostalo wymienione...i ze dodatkowo ten mechanik pokryje koszty rzeczoznawcy....A on sie na co umawial na wymianę? Przeciez to zwykle szachrajstwo i naciagactwo.....

No byl juz, gadal, straszyl sadem, chcial wykaz w ktorym jest wyszczegolnione co zostalo wymienione i aby wyszczegolnil ile kosztowaly czesci a ile usluga, a koles nic, ze nie da mu tego i ogolnie nie przejety. No a umawial sie na naprawe tylnych hamulcow... No to jest totalne naciagactwo. Pomijajac fakt ze kwota jest zawrotna, ale jak juz patrzyc na to, ze nie zostalo naprawione to co powinno to juz w ogole szachrajstwo... Wiec krakusy, jak cos omijajcie mechanika na Kobierzynskiej Pana Pawla Bruzdy...

A co to znaczy, że mu nie da? To tajemnica państwowa? Koleś leci ewidentnie w kulki! Ja bym tego zdecydowanie nie zostawiła tak. To chodzi o pieniądze i bezpieczeństwo! Można nawet iść dalej i powiedzieć, że naraził człowieka na niebezpieczeństwo, bo twój brat był świadomy, że z hamulcami jest coś nie tak, dlatego chciał to zrobić, natomiast mechanik tego nie zrobił i wypuścił auto jako zrobione. To jest narażenie na niebezpieczeństwo życia...i to z pełną świadomością! A nie było świadków?

Bo z tego co nawet patrze to tak na prawde chyba zgodnie z prawem nie musi mu dawac takiego wyszczegolnienia na osobnym papierku. Dlatego zastanawiam sie co powinno byc na paragonie. Znalazlam tylko informacje ze powinno byc: 'nazwę towaru lub usługi pozwalającą na jednoznaczną ich identyfikację'. No brat wlasnie powoli odpuszcza, bo po piwerwsze zaraz ma obrone, po drugie mieszka za granica (i moze wlasnie dlatego stal sie ofiara, jak zobaczyl samochod na zagranicznych blachach), po trzecie swierdza, ze zal mu nerwow straconych... Ale mnie cholera bierze, ze takiemu oszustowi ujdzie plazem. A co gorsza dopoki ktos go nie udupi, to bedzie dalej kontyuowal to szachrajstwo... Brata wlasnie to najbardziej wk..., ze tak na prawde narazil jego i innych zycie!!! Ale pytanie czy jak pojdzie nawet do sadu to ten sie nie wypnie na niego i powie mu, ze wcale nie mial naprawic mu hamulcow, a tylko wymienic te czesci co wymienil... I kto mu udowodni, ze bylo inaczej??? Wlasnie swiadkow brak, co najwyzej jacys mechanicy co pracuja u tego Pana...

Pojechac do salonu (nie ulicznego mechanika) i zrobic przeglad z wyszczegolnieniem NOWYCH elementow...?
Slowo przeciw slowu, lepiej miec to na papierku.
Dziwne, ze brat z 1400zl tak latwo wyskoczyl
Ale to tak jest, jak chce sie ludziom ufac i nie widziec w nich oszustow 

ace napisał(a):

zielonaszpilka napisał(a):

no to zostaje prawnik chyba że brat sam ogarnie pisemne wezwanie go do wykonania naprawy w ramach reklamacji. W necie jest sporo podobnych spraw, ale nie wiem czy nie lepiej byłoby iść do prawnika, bo porada wcale nie będzie droga, a może on podpowie jakieś inne rozwiązanie. Może przedsądowe wezwanie?  to działa na wyobraźnie, zwłaszcza jak jest wysłane z kancelarii.

No wlasnie bratu nie bedzie sie pewnie chcialo bawic w to... wiec odpusci... a ten kretacz dalej bedzie sobie radosnie chodzil i krecil... Ale pogadam z nim, moze pojdzie na tego prawnika, bo akurat kasa specjalnie nie ma znaczenia, wiec jesli ktos sie zajmie za niego sprawa to spoko... Tyle, czy moze to zrobic z Wloch?

ace napisał(a):

jokan napisał(a):

ace napisał(a):

Czy ktos wie co powinno byc na paragonie od mechanika? Czy lakoniczne 'usluga mechaniczna' jest wystarczajaca? W ogole co najlepiej zrobic, jak mechanik nie uwzglednia reklamacji? Brat byl u przypadkowego (never again) mechanika (bo jego byl na urlopie) i chcial naprawic tylne hamulce w swoim samochodzie. Zaplacil za 'usluge' 1400zl!!!!! i tego samego dnia pojechal na stacje kontroli pojazdow. Diagnoza: tylnych hamulcow brak! Reklamacji koles nie przyjmuje, bo przeciez 'usluga mechaniczna' zostala wykonana (brat wlazl pod samochod i sie okazalo, ze koles jakies czesci powymienial, ale nie te co wymagaly wymiany!!!). Juz w ogole pomijajac fakt, ze wypuscil kogos na droge z niesprawnymi hamulcami!!!!! I teraz pytanie co najlepiej zrobic w takiej sytuacji? Rzecznik praw konsumenta? Sad?

moze niech tam wroci i postarszy go, ze wezmie rzeczoznawce samochodowego, ktory okresli mu co zostalo a co nie zostalo wymienione...i ze dodatkowo ten mechanik pokryje koszty rzeczoznawcy....A on sie na co umawial na wymianę? Przeciez to zwykle szachrajstwo i naciagactwo.....

No byl juz, gadal, straszyl sadem, chcial wykaz w ktorym jest wyszczegolnione co zostalo wymienione i aby wyszczegolnil ile kosztowaly czesci a ile usluga, a koles nic, ze nie da mu tego i ogolnie nie przejety. No a umawial sie na naprawe tylnych hamulcow... No to jest totalne naciagactwo. Pomijajac fakt ze kwota jest zawrotna, ale jak juz patrzyc na to, ze nie zostalo naprawione to co powinno to juz w ogole szachrajstwo... Wiec krakusy, jak cos omijajcie mechanika na Kobierzynskiej Pana Pawla Bruzdy...

zoonder napisał(a):

Cześć, dzisiaj zgłosiłam odpowiedz do konkursu "duet do gry" w stokrotce pisząc bezpośrednio na stronie (według licznika podanego w okienku) został mi do wykorzystania jeden znak i zgłoszenie przeszło, natomiast jak później wkleilam to samo zgłoszenie w internetowy licznik znaków to pokazało mi ich165?! Mieliście taką sytuację z tym konkursem? Myślicie, że mimo tego że dostałam informację o pozytywnym przyjęciu to jednak zgłoszenie nie przejdzie? 

sylzab2294 napisał(a):

zielonaszpilka napisał(a):

visserarthur napisał(a):

Ciekawe bzdury, to są karty prepaid, więc można ją dać komu się chce. Mi zarejestrowali trzy na mnie, mimo, że nie były na mnie. Poza tym w regulaminie nie było nic o przekazywaniu danych podmiotom trzecim.

Aż chyba zaryzykuje następnym razem rejestrację na kogoś innego  

A mi powiedział, że za jednym "zamachem" mozna zarejestrować max 5 kart...

visserarthur napisał(a):

Ciekawe bzdury, to są karty prepaid, więc można ją dać komu się chce. Mi zarejestrowali trzy na mnie, mimo, że nie były na mnie. Poza tym w regulaminie nie było nic o przekazywaniu danych podmiotom trzecim.

misiamarysia napisał(a):

asantesana napisał(a):

estrelitta napisał(a):

edzia21 napisał(a):

2asantesana napisał(a):

zielonaszpilka napisał(a):

asantesana napisał(a):

To jest najgorszy rodzaj karty prepaid i najgorszy bank, pamiętam że kiedyś miałam duży problem z rejestracją, bo mają dane laureata, a ja pomieszałam dwie karty, kazali żeby zadzwoniła uprawniona osoba, jak zadzwoniła to wzięli ją na przepytki, bo sobie zanotowali że ktoś się podszywał, dobrze że o nr buta nie pytali (dla 50 zł!). Złotówkę pobierają za każdy nowy miesiąc, a żeby było mało - jak ktoś chce doładować taką kartę, to opłata wynosi uwaga... 15 zł! 

Nie ogarniam czemu po prostu nie zrobią przelewu  tyle zachodu z przypisywaniem nazwisk do kart, a potem z rejestracją i jeszcze ta złotówka opłaty plus koszty kuriera na wysyłkę tego 

Ja też nie ogarniam, zakup 150 kart plastikowych po 50 zł, załatwianie z bankiem, opłata kuriera, problem dla laureata z rejestracją i tracenie wielu minut na połączenie z bankiem (niektórzy jeszcze płaca za rozmowę) i strata niby 1 zł, ale przy 150 kartach to już 150 zł itd. Geniusze tam muszą pracować. 

A jesteś pewna, ze maja dane laureatow? Od zawsze wszystkie wygrane karty rejestruje na siebie i nigdy zadnych problemow nie mialam (nawet jesli karta byla wygrana na "meskie" dane)

Na bank nie mają danych, bo ja zawsze rejestruję karty na siebie, mimo że nie jestem laureatką fajnego konka. 

Ja nie piszę o kartach, tylko o tej konkretnej prepaid Citi Bank Handlowy. Może tylko w przypadku tamtego konkursu tak było. Jeśli ktoś próbował tę z Brefa zarejestrować na kogoś innego to dajcie znać, plizzz. 

Tak, ja zarejestrowałam dwie karty na mnie, bo uznałam, że chcą tyle danych za te 49zł (jak się okazało), że nie będę podawać danych mamy, jeszcze ktoś weźmie na nią kredyt i będzie miała kłopoty. Więc pod tym względem nie było problemu, ale tylko pod tym i nie lubię tego banku bardzo.

asantesana napisał(a):

estrelitta napisał(a):

edzia21 napisał(a):

2asantesana napisał(a):

zielonaszpilka napisał(a):

asantesana napisał(a):

To jest najgorszy rodzaj karty prepaid i najgorszy bank, pamiętam że kiedyś miałam duży problem z rejestracją, bo mają dane laureata, a ja pomieszałam dwie karty, kazali żeby zadzwoniła uprawniona osoba, jak zadzwoniła to wzięli ją na przepytki, bo sobie zanotowali że ktoś się podszywał, dobrze że o nr buta nie pytali (dla 50 zł!). Złotówkę pobierają za każdy nowy miesiąc, a żeby było mało - jak ktoś chce doładować taką kartę, to opłata wynosi uwaga... 15 zł! 

Nie ogarniam czemu po prostu nie zrobią przelewu  tyle zachodu z przypisywaniem nazwisk do kart, a potem z rejestracją i jeszcze ta złotówka opłaty plus koszty kuriera na wysyłkę tego 

Ja też nie ogarniam, zakup 150 kart plastikowych po 50 zł, załatwianie z bankiem, opłata kuriera, problem dla laureata z rejestracją i tracenie wielu minut na połączenie z bankiem (niektórzy jeszcze płaca za rozmowę) i strata niby 1 zł, ale przy 150 kartach to już 150 zł itd. Geniusze tam muszą pracować. 

A jesteś pewna, ze maja dane laureatow? Od zawsze wszystkie wygrane karty rejestruje na siebie i nigdy zadnych problemow nie mialam (nawet jesli karta byla wygrana na "meskie" dane)

Na bank nie mają danych, bo ja zawsze rejestruję karty na siebie, mimo że nie jestem laureatką fajnego konka. 

Ja nie piszę o kartach, tylko o tej konkretnej prepaid Citi Bank Handlowy. Może tylko w przypadku tamtego konkursu tak było. Jeśli ktoś próbował tę z Brefa zarejestrować na kogoś innego to dajcie znać, plizzz. 

asantesana napisał(a):

pioge7 napisał(a):

misiamarysia napisał(a):

pioge7 napisał(a):

Aha. Dziękuję bardzo za wiadomość.
W takim razie jutro spróbuję zaś.

To koniecznie daj znać, bo ja 20 minut temu próbowałam, ale też te 50 zł i nie działała karta. Pomijam fakt, że dla 50 zł na karcie życzą sobie w banku wszystkie dane z Peselem i numerem dowodu, adresem. Pan, z którym rozmawiałam i wyraziłam wielkie zdziwienie powiedział, że gdyby były to karty na 1 zł to też takie same dane chcą jak na duże sumy. Doznałam szoku, bo miałam kiedyś kartę na naprawdę dużą sumę i tam po prostu agencja wysłała zupełnie innego dnia pin do tej karty, tak dla bezpieczeństwa, i to wszystko.

Kupowałem za 55 zł 
prosiłem o pobranie z konta karty 49 zł i się udało  reszta poszła gotówką  

trochę głupio to zrobione, bo jeśli 50 zł do wygrania to powinno być 51 zł dane na kartę a nie 50 zł i jeszcze bądż tu mądry że 1 zł trzeba zostawić... głupie to 

To jest najgorszy rodzaj karty prepaid i najgorszy bank, pamiętam że kiedyś miałam duży problem z rejestracją, bo mają dane laureata, a ja pomieszałam dwie karty, kazali żeby zadzwoniła uprawniona osoba, jak zadzwoniła to wzięli ją na przepytki, bo sobie zanotowali że ktoś się podszywał, dobrze że o nr buta nie pytali (dla 50 zł!). Złotówkę pobierają za każdy nowy miesiąc, a żeby było mało - jak ktoś chce doładować taką kartę, to opłata wynosi uwaga... 15 zł! 

nikos napisał(a):

maverick napisał(a):

Informacji, czy do opaski Huawei z Lewiatana - konkurs Bref dostaliście jakieś dokumenty?

Albedo od dawna nie daje dokumentów do nagród rzeczowych. 

psotka napisał(a):

czy 2 etap somersby -sparkling Rose jest rozwiązany?