Nasz serwis prowadzony przez Adriana Pionkę wraz naszymi partnerami wymienionymi w Polityce
Prywatności wykorzystuje pliki cookies zapisywane na Twoim urządzeniu i inne technologie do
zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania
ruchu na stronie i w Internecie.
Przetwarzanie danych jest uzasadnione z uwagi na nasze usprawiedliwione potrzeby, co obejmuje między
innymi konieczność zapewnienia bezpieczeństwa usługi (np. sprawdzenie, czy do Twojego konta nie
loguje się nieuprawniona osoba), dokonanie pomiarów statystycznych, ulepszania naszych usług i
dopasowania ich do potrzeb i wygody użytkowników (np. personalizowanie treści w usługach) jak
również prowadzenie marketingu i promocji własnych usług Administratora. Dane te są przetwarzane do
czasu istnienia uzasadnionego interesu lub do czasu złożenia przez Ciebie sprzeciwu wobec
przetwarzania.
Dane osobowe będą przekazywane wyłącznie naszym podwykonawcom, tj. dostawcom usług informatycznych
i/lub partnerom wymienionym w
Polityce
Prywatności.
Przysługuje Ci prawo żądania dostępu do treści danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia oraz
prawo do ograniczenia ich przetwarzania. Ponadto także prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie
bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, prawo do przenoszenia danych oraz prawo do wniesienia
sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. Posiadasz prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu
Ochrony Danych Osobowych.
joan
Postów 18639
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Te ciągi cyfr po lewej stronie to jakiś numer wewnętrzny produktu, prawdopodobnie z systemu informatycznego Odido. Wyświetl w wątku >>
joan
Postów 18639
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Na pewno tak. A jakie masz pytanie -> w niedzielę stamtąd wróciłam
joan
Postów 18639
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Ale dlaczego się pogniewała?
W ostatnich latach prosiłam o dziwne upominki, np. szampony w kostce czy płatki drożdżowe i jakoś goście urodzinowi potrafili te kuriozalne wskazówki uszanować. Do tego jestem minimalistką i każda nie-chciana-wyraźnie rzecz doprowadza mnie do szewskiej pasji. Na szczęście bliscy wiedzą, że mam bardzo wybuchowy charakter i potrafię puścić w świat cioolaty prezent na drugi dzień po imprezie
BTW -> chusteczki wielorazowe można byłoby mi teoretycznie sprezentować, ale mam już kilkanaście sztuk i więcej nie potrzeba. Nabyłam, kiedy jeszcze miałam kotkę (i gigantyczną na nią alergię) - świetna rzecz, gdy się chodzi do aquaparku
joan
Postów 18639
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Może dlatego, że od lat zwrotki od Avanti każdorazowo docierały? To pierwszy mój konkurs bez zwrotki
Wypowiedź była edytowana 1 raz.
joan
Postów 18639
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
https://www.bluer...ebooku-i-instagramie Wyświetl w wątku >>
joan
Postów 18639
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
joan
Postów 18639
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
O to właśnie chodzi - żeby szumu narobić, a nagród nie wydać
joan
Postów 18639
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Podsumowując: dla nagród o wartości powyżej 160.000 zł każda jednak proponuję na przyszłość finałowe losowanie z puli zarejestrowanych kodów kuponowych, a nie jakieś kufa magiczne zdrapki / zdzierki
joan
Postów 18639
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Do mnie przychodził rehabilitant, ale efektów brak - pomógł mi jedynie mówiąc, do jakich mam iść lekarzy i na co się zgadzać (ponoć bardzo często przeprowadzane są ZBĘDNE operacje "cieśni nadgarstka"). Moja historia:
1) wizyta u zwykłego lekarza po skierowanie do neurologa ("Komputery z nas wszystkich zrobią ludzi kalekich.")
2) wizyta u neurologa na badaniu ogólnym i po skierowanie na rezonans magnetyczny ("Proszę pływać, chodzić na zajęcia pilatesu i jogi. Absolutny zakaz noszenia i dźwigania czegokolwiek.")
3) badanie RM (prywatnie)
4) badanie RM około 1,5 roku później (na NFZ; w tzw. międzyczasie nie ozdrowiałam)
5) chodzę na jogę - aktualnie raz w tygodniu
chodzę na zajęcia ze zdrowego kręgosłupa - aktualnie 3x w tygodniu
chodzę na siłownię - jak mi się zachce (np. dziś).
***
Potrafię na bieżąco stwierdzać, co mi wolno (polecam spanie na wałku z gryki), a co byłoby szkodliwe. Np. na rowerze jeżdżę sporo, ale tylko w ramach Next Bike, bo nie muszę jednośladu dźwigać do mieszkania (pierwsze piętro).
***
Online nie ćwiczę, bo mój facet pracuje w domu na infolinii i nie mam warunków; mam za to karnet do klubu fitness. Rozejrzyj się w swojej okolicy, u mnie będą teraz co weekend bezpłatne zajęcia jogi w plenerze
Wypowiedź była edytowana 1 raz.
joan
Postów 18639
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
A jesteś osobą leworęczną? Czy czasami odczuwasz bóle w łokciu? Pracujesz zgięta przy laptopie?
Miałam podobną sytuację - słabym punktem okazał się odcinek szyjny kręgosłupa (trzeba zrobić badanie RM). Na pocieszenie Ci powiem, że - zgodnie z radą pani neurolog - póki chodzę na zajęcia (zdrowy kręgosłup, joga)... wszelkie dolegliwości zniknęły
Wypowiedź była edytowana 1 raz.
joan
Postów 18639
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
PESEL wystarczy do zidentyfikowania obywatela RP -> taka jest właśnie rola PESELów!, wie to każda ROZUMNA agencja organizująca konkursy; żądając imienia ojca i miejsca urodzenia spece od Hochlanda potężnie kompromitują siebie oraz sponsora. Mam nadzieję, że będzie jakaś porządna łajnoburza na FB w tym temacie, ponoć w Polsce susza
joan
Postów 18639
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Umarła w lipcu ubiegłego roku.
Zawsze jakiś bonik z wojaży wpadał, nawet trasę w Bieszczady ustalałam pod budżety. A teraz ruszam w Polskę i same koszty powstaną... Wyświetl w wątku >>
joan
Postów 18639
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Hmm, to mnie trochę dziwi, w tym roku niczego nie zamówiłam w sieci / Paczkomacie
Wkurza mnie, że nie organizują teraz żadnego konkursu na tabletki do zmywarki (zostały mi 2 szt. z wygranych), a ten produkt akurat zawsze kupowałam konkursowo
joan
Postów 18639
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Niewydolnych oddechowo. Ale ja - niewydolna oddechowo - noszę chustkę, żeby nikomu nie biło na dekiel, że chodzę po świecie bezczelnie epatując nosem i ustami. Noszę te chustę na szyi; zakładam ją jedynie mijając osoby z zasłoniętą twarzą lub przebywając w sklepie. Nikt mnie jeszcze nie próbował ukamienować... Wyświetl w wątku >>
joan
Postów 18639
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Tempeh wędzony - w lokalnym sklepie dla wegan i wegetarian, generalnie będzie w większości sklepów z niestandardową żywnością
joan
Postów 18639
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
W mordę jeża!
joan
Postów 18639
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
A czy to jest tak, że musisz przygotować posiłek wg wytycznych typu "plasterek pomidora, dwie kromki chleba, 10 g masła, 3/4 listka bazylii"? Taka dieta by mnie wykończyła psychicznie
Wczoraj był ostatni dzień mojej diety, ale ona miała charakter eliminacyjny i mogłam jeść dowolne ilości produktów, więc po prostu będę ją kontynuować z małymi wyjątkami - bez wędzonego tempehu, sosu sojowego, strączków i batatów żyć już nie zamierzam
joan
Postów 18639
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Maciejka to chyba akurat robale odstrasza, a malwa... na herbatkę?
Ptaki są przydatne, bo zjadają robactwo
joan
Postów 18639
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Może się wstydzą czegokolwiek uprawiać, bo to się (niby!) kojarzy z byciem wieśniakiem? I w ramach akcji "mnie stać kupować w sklepie" niczego nie uprawiają?
Ja chyba jestem zwyczajnie zbyt leniwa na to, żeby dbać o trawę i kwiaty nieprzydatne. Gdybym miała koncek placu, to bym se nasadziła mnóstwo cukinii i żarłabym ją do końca świata i jeden dzień dłużej
joan
Postów 18639
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Zgadzam się w 100%.
Warzywa na pewno będą droższe, co niestety nie pójdzie w parze z ich jakością, a wynikać będzie jedynie z kolejnego sezonu suszy. Na szczęście nie jest jeszcze za późno, żeby podziałać z własnymi uprawami - ja się w tym roku wreszcie zdecydowałam nieco poeksperymentować, chociaż nie mam nawet balkonu
BTW - dziwi mnie, że wszyscy moi bliscy mają ogródki albo ogrody, lecz rośnie tam tylko trawa albo jakieś badyle. Ile przy tym roboty, to szok! Sadzenie, pielenie, przycinanie, walka ze ślimakami, zabawa w podlewanie (tata mi powiedział, że podlanie ogrodu zajmowało mu w ubiegłym roku GODZINĘ). W praktyce żadnych wymiernych korzyści z tego nie ma. Niby są jakieś walory estetyczne, ale jednak wolałabym posiadać ogród warzywny, a estetykę podziwiać w muzeum