e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

ludzka_istota napisał(a):

androm napisał(a):

jokan napisał(a):

ludzie sie umawiaja, ze chca cos kupic, a potem albo pisza albo dzwonia i takie rozne rzeczy wymyslaja...no kreatywnosc ponad wszystko
- dziecko zachorowalo
- samochod sie rozkraczyl
...czekam na dalsze kreatywnosci
I chodzi o to, że nie proponuja innego terminu, tylko to i koniec. Wiec dla mnie jest to zwykla glupia wymowka. Nie prosciej powiedziec, ze nie jest ktos juz zainteresowany?

niech zgadne... ludzie z olx?
nie wiem czy na tym serwisie kumuluje sie jakas dziwna grupa, ale to co potrafia wyczyniać to masakra
mnie jedni dwa dni meczyli, non stop czy aktualne itd.,umowili sie rano, zmienilam dla nich plany,  bo jechali z daleka, a oni po poludniu, na pol godziny przed tym jak mieli przyjsc napisali sms "nie przyjedziemy". Ani sorry, ani nic.
Nie wiem skąd się biorą ci ludzie tam, ale to jakas specyficzna podgrupa chamów i prostaków.
A podejmowanie decyzji w narodzie to normalnie zanikło. Sami nie wiedzą czego chcą. Chcą. Nie chcą.
Dziwny tok myślenia: - Aktualne? - Tak. - No  to już nie chcę.
Ogólnie, ja nie zawracałabym komuś gitary gdybym nie była zdecydowana za zakup. A jakbym była zdecydowana to bym poszła i kupiła. Wydaje mi się to proste i logiczne, ale dla większości widzę, że to przerasta ich możliwości intelektualne.

Oooo, też jestem po akcji Olx! Wystawiłam maszynę do chleba, odbiór tylko osobisty. Zaznaczyłam w ogłoszeniu. Kilkanaście wiadomości, że ile za wysyłkę, bo mi bardzo zależy itp. Cierpliwie, maniakalnie odpowiadałam, że nie wysyłam- ale może jednak? Znalazł się chętny na odbiór osobisty. W niedzielę, o 19. Czekam. Czekam. 21.50- a można jutro? No strzeliło mnie, ale szansę dałam, godziny wyznaczyłam. Udało się. Prawie w czasie. Też mam wrażenie że Olx to taka jakaś dziwna zbieranina się zrobiła.

jokan napisał(a):

mariolakal napisał(a):

Czy ktoś kiedyś pisał reklamację do IQ Marketing i otrzymał pozytywną odpowiedź ? Mam zamiar do Nich napisać w sprawie negatywnej weryfikacji paragonu z PP/niby nieczytelny/... 

ja pisalam bo o ile dobrze pamietam, to oni obslugiwali loterie lubisiowa, pozytywnie rozpatrzona, a chodzilo o to, ze kurier ani do mnie nie dzwonil ani zadnego awiza nie dostalam a paczka do nich niby wrocila, wiec im co nieco opisalam i gra przyszla - nie wiem natomiast jak tu zareaguje na twoja reklamacje w sprawie paragonu

mundek2004 napisał(a):

Czy na budżet Kauflanda nr systemowy piszecie ze spacjami czy bez?

androm napisał(a):

Na miejscu agencji to zamiast jakichś adnotacji, których się boją często w sklepach dawać (sama miałam sytuację jak babka się bała dać pieczątki "bo ona nie może dawać pieczątek", a to kierownik sklepu taki mądry...
Agencja powinna się kontaktować ze sklepem jak mą wąty (niech se zadzwoni). Konsument nie powinien być pokrzywdzony, powinno się to odbyć poza nim. W żadnym wypadku jak kupił, nie powinna mu być odebrana nagroda.
Wszystko powinno być przesądzane na jego korzyść w razie niejasności, a to dlatego, że agencja i producent żyją z konsumenta, bez niego, by nie było businessu więc powinni się z nim jak z jajkiem obchodzić, a nie uwalać przy byle okazji pozostawiając niesmak, czyli zgoła przeciwny efekt osiągając niż ten do którego ich zatrudniono.

isiulka napisał(a):

Może w tym, że mondelez robi tez inne batoniko/wafle. A może w tym, ze regulamin pisze o tym w conajmniej 4 punktach, ze jeśli na paragonie nie widnieje nazwa to należy odesłać zdjęcie z adnotacja sklepu. Nie rozumiem, ktos bierze konkursowy paragon, widzi ze nie ma nazwy i pomimo informacji co należy zrobić w tej sytuacji, odsyła paragon bez nazwy produktu i bez adnotacji sklepu a potem ma pretensje do organizatora? O ile dobrze pamietam to  nawet w formularzu było dodatkowe okienko na zdjęcie adnotacji.

marfiusza napisał(a):

Skyr - tyle jogurtów wypiłam i NIC nie trafiłam! WHY?

marzanna napisał(a):

bruce napisał(a):

pioge7 napisał(a):

Dawid   niby mi nieznane dziecko, ale jakoś miałem cichą nadzieje... 

Mam podobnie, teraz przeczytałam na FB, brak słów... 

Przeczytałam i aż mi ciarki przeszły. Do tej pory nie mogę się otrząsnąć. To nie mieści się w głowie. (*)

jokan napisał(a):

masakra....zeby na takich pufach oszczedzac....a niech sie tymi "leżuchami" wypchają !!!

joan napisał(a):

tereniagno napisał(a):

Oj,oj,okropnie wkurzyłam się.Po ful  próbach wygrałam jedną, jedyną sofę z Prince Polo i na dodatek przepadła, ponieważ nie spełniłam warunków
Na paragonie nie było konkretnie napisane "prince polo",tylko "WAFLE KRAFT P" 
Gdybym wiedziała,że to nie przejdzie, poszłabym do sklepu po adnotację

Hmm, moim zdaniem na pierwszy rzut oka widać, że nie przejdzie. To tak, jakby należało kupić proszek do prania Persil, a na paragonie wydrukowana byłaby informacja "proszek Ariel".

Inna sprawa, że akurat w Twoim przypadku:
wafelek Prince Polo został stworzony przez firmę Olza, którą wykupiła firma Kraft, która to zmieniła w 2013 nazwę na Mondelez. Podsumowując: Kraft = Mondelez. Zatem wafelek Prince Polo to wafelek firmy Kraft. Jeśli zależy Ci na tej nagrodzie, możesz złożyć reklamację.

jokan napisał(a):

mczarna napisał(a):

Wkurzają mnie konkursy fotograficzne- typu konkurs wakacyjny, wstaw fotę z podróży,wstaw fotę,gdzie z wami był nasz produkt itd itp, które nie trwają do końca wakacji,tylko np. do połowy czy końca lipca...Kuźwa,ktoś nie wie ile trwają wakacje i ludzie nawet w sierpniu jeżdżą na wczasy itd?

a najlepsze jest to, ze takich konkursow jest cala masa, trzeba by bylo dodatkowo tachac walize z roznycmi produktami do zdjec....albo kupowac gdzies na miejscu specjalnie