e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

dolly napisał(a):

Z jakich dni koszulki?

dolly napisał(a):

Bleh, jem właśnie 

maa napisał(a):

kupiłam cztery - spróbowałam jednego, ale nawet nie byłam w stanie dokończyć opakowania. Z całą pewnością więcej tego nie kupię. 

kadett33 napisał(a):

ja tak samo, ale nie wkładałem do mikrofalówki, może by były lepsze.

staszek napisał(a):

Pytanie tylko czy będzie jeszcze czym?

xpac napisał(a):

jest słodkie i to bardz, zaczałem je nosić do pracy tam mam sporo chętnych ale na pewno jest zdrowsze niż ryba z biedronki

@banka-manka napisał(a):

barszcz napisał(a):

OLX,to sprzedaź bezpośrednia i wysyłka,to Twoje ryzyko niestety!

To ja wiem  
Bardziej mnie interesuje czy są przepisy regulujące ogólną sprzedaż-kupno między osobami fizycznymi, które zawierają ze sobą umowę.

Halszka napisał(a):

szczerze to ja jadłam  "przez zęby" a Mała miała odruchy wymiotne heh. może Tatuś wieczorem dokończy

Halszka napisał(a):

Kasza kuskus z bakaliami i jogurtem naturalnym.  

xpac napisał(a):

Może inaczej... teraz przynajmniej wiem, że zaoszczędziłem 750zł na durnych paragonach, a czy wygram wycieczkę.. hmm nie wiem bo nie zapisywałem niczego, wole żyć w niewiedzy w sumie walne sobie jeszcze z 30 paragoników może fikcyjne 1000zł wpadnie i zrekompensuje mi to fikcyjne 1000zł które wydałem

tomniewkurza napisał(a):

Jeśli przyjąć słownikową definicję słowa AUKCJA «publiczna sprzedaż rzeczy lub zwierząt, których nabywcą zostaje ten, kto oferuje najwyższą cenę»
to należałoby porównać z użytym słowem OGŁOSZENIE «wiadomość o czymś umieszczona w miejscu publicznym w formie pisemnej lub rozpowszechniona przez środki przekazu» i ustalić, jaką formę faktyczną miała ta sprzedaż Zadanie dla językoznawcy albo dla jednego z wielu specjalistów od języka polskiego, jakich tu na forum nie brakuje, jeśli wziąć pod uwagę same tylko wpisy tych, którzy potrafią zauważyć w CUDZYCH (nagrodzonych) tekstach każdy niuans

kurpianka napisał(a):

Co do Biedronki,to w necie ostrzegają przed rybami,Stek z marlina firmy FRIM...mogą  zawierać zbyt dużo rtęci, co może być niebezpieczne dla zdrowia. Dlatego Biedronka zdecydowała się na wycofanie produktu. Klienci, którzy
już kupili skażoną rybę, mogą ją zwrócić w dowolnym sklepie sieci.

@asante napisał(a):

Nie wiem, ale przeczytaj wpis niuni22 co dał pierwszy 2 tygodniowy pobyt w szpitalu. Znam przypadek półrocznego diagnozowania, zanim trafiono z (prawdziwą) diagnozą. A jeśli to było po czyjejś śmierci i występuje w sytuacjach stresowych (o czym nie napisałaś), to wybacz, ale nijak się ma do przypadku awi, która zaczęła temat, a Ty się do niego odniosłaś   

@asante napisał(a):

W Polsce, gdy lekarze nie wiedza co jest pacjentowi to stawiają jedną z dwóch diagnoz - nerwicę lub astmę. Z reguły gdy jest już za późno, okazuje się że nie była to ani astma ani nerwica. Nie uwierzyłabym w nerwicę u Twojej bliskiej osoby póki nie zbadałabym wszelkich innych możliwości - mówię to na swoim przykładzie, tez na 100% wg lekarzy miałam astmę, którą badania na 100% wykluczyły, a znajoma nerwice, która okazała się czymś zupełnie innym   

edzia21 napisał(a):

napisał, napisał

dolly napisał(a):

Zastanawiam się kto ma większą polewkę- Batistutek123 czy Wy

edzia21 napisał(a):

Ostatnio batistutek pisał, że lekką ręką wyciąga co miesiąc 30 tys zł...więc na serio nie czaję jego fazy ze zniczami. Może rekinom biznesu brakuje adrenaliny w życiu?