e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

prodiament napisał(a):

agusia147 napisał(a):

prodiament napisał(a):

Coś mi od rana jakby lekko drgnęło, ale to chyba zapowiadacze jakieś, bo aż tak bardzo nie boli. Hmmm... i nie wiem, czy to własciwie skurcze, bo tylko dół brzucha boleśnie się spina jak przy okresie - od 3 godzin tak co 9-12 minut, ale tylko po 10-15 sekund i puszcza. mam wrażenie, że to się rozejdzie.

Albo na wieczór wylądujesz na porodówce. Weź ciepłą kąpiel i zobacz czy rozwija się dalej czy nie Mam nadzieję torba spakowana? Ty 9 dni po terminie prawda? I tak w poniedziałek byś dostała skierowanie na patologię i wywołanie.

Tak, dziś 9. dzień po tp. Też wolałabym, żeby samo się zaczęło, a nie przez wywoływanie. No nic, zobaczymy, na razie jakos nic nie przyspiesza.

prodiament napisał(a):

Coś mi od rana jakby lekko drgnęło, ale to chyba zapowiadacze jakieś, bo aż tak bardzo nie boli. Hmmm... i nie wiem, czy to własciwie skurcze, bo tylko dół brzucha boleśnie się spina jak przy okresie - od 3 godzin tak co 9-12 minut, ale tylko po 10-15 sekund i puszcza. mam wrażenie, że to się rozejdzie.

benasia napisał(a):

Aga to u nas nie ma takiego hardcoru jak napisałas - nie niszczy mi nic, nie maluje po ścianach i nie wyrywa gniazdek
Tylko ogólnie czasem się nie słucha i przechodzi bunt...

A najwięcej szaleje z swoim kuzynostwem - ale na zdjęciach wyglądają jak aniołki

benasia napisał(a):

Aga mój nawet jak krzykne to raczej ma swoje zdanie i nie chce się słuchać zazwyczaj no chyba że mamy to samo zdanie to to zrobi o co go prosze...

allice napisał(a):

agusia147 napisał(a):

allice napisał(a):

Wow kali to masz sprinterów Moje dzieciaczki to raczej leniwce. Synek zaczął chodzić jak miał około 14 m-cy. Małgosia też nie będzie lepsza ma 8 miesięcy i dopiero próbuje siadać. Przewraca się z plecków na brzuszek też sporadycznie i to najczęściej jak ma zaparcie o szczebelki łóżeczka. O raczkowaniu nawet nie myśli

Kamiś to w wieku 8 miesięcy chodził przy meblach normalnie. Co dziecko to inne

Wiesz Aga ale ja to nawet wolę, że tym moim szkrabom sie nie śpieszy do chodzenia. Teraz to jeszcze gdzie posadzę tam siedzi (najwyżej krzyczy, że się nie podoba), a jak zacznie sie przemieszczać to już będzie ciągła gonitwa i asekurowanie.

allice napisał(a):

Wow kali to masz sprinterów Moje dzieciaczki to raczej leniwce. Synek zaczął chodzić jak miał około 14 m-cy. Małgosia też nie będzie lepsza ma 8 miesięcy i dopiero próbuje siadać. Przewraca się z plecków na brzuszek też sporadycznie i to najczęściej jak ma zaparcie o szczebelki łóżeczka. O raczkowaniu nawet nie myśli

prodiament napisał(a):

size napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Prodiament żyjesz?

Wyjęłaś mi pytanie z ust

Żyję, żyję Julia uznała chyba, że ona będzie z tych kobiet, co się zawsze wszędzie spóźniają i jest "ponad terminy"
Dzisiaj po obiedzie wybieram się na kolejne KTG - zobaczymy, co tam u niej słychać w apartamencie ciążowym.

quaqua napisał(a):

dianek napisał(a):

czy ktoś może przypadkiem wie, czy Bebilon 3 jest gdzieś w promocji?

Nie znam regularnych cen, ale na kartę rossnę w rossmannie jest 800g za 37,98 zł. Tylko trzeba zalogować się i "nabić" promocję na swoją kartę.

size napisał(a):

Przy okazji pochodziłam sobie po stronkach by zobaczyć jak ta paskuda dokładnie wygląda - w rzeczywistości i już na ciele. Strasznie nieprzyjemna z twarzy... Zresztą chyba z każdej strony

Jeszce raz dzięki.

prodiament napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Ale i tak tam jest dość przyjemnie, i "obsługa" miła

Z tym się zgadzam - bardzo pozytywnie mnie na tej IP na Żelaznej zaskoczyli

prodiament napisał(a):

quaqua napisał(a):

prodiament napisał(a):

quaqua napisał(a):

prodiament ... zgłoś się!

ehhh... zgłaszam się nic się nie dzieje...
w sobotę na KTG niby jakieś tam ze dwa minimalne skurcze były na zapisie, ale zupełnie niewyczuwalne przeze mnie. poza tym leżałam chyba z 45 minut, bo przez pierwsze 20 minut Malutka spała jak suseł i w końcu położna przyszła ze szklanką zimnej wody i słowami - "proszę wypić, budzimy leniuszka, bo musimy mieć piękny zapis". Podziałało, jak poczuła zimno na dupce to się zaczęła wiercić

Trzeba było poprosić o lody

aż tak to nie rozpieszczają na IP

quaqua napisał(a):

prodiament ... zgłoś się!

prodiament napisał(a):

schoczka napisał(a):

hej,
Czy którą z Was była już na warsztatach "Mamo to ja"? jutro są we Wrocławiu i właśnie się zastanawiam czy warto się na nie wybrać.

ja byłam na tej cześci dla przyszłych mam i moim zdaniem nie warto

katrin22 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

katrin22 napisał(a):

Agusia łączę się z Tobą w bólu, wczoraj też byłam w lesie i mnie te krwiopijcze bestie zaatakowały, pogryzły mnie wszędzie, a wracając z lasu drapałam się szyszką w domu posmarowałam amolem i jak ręką odjął.

Hehe raczej w swędzeniu, bo swędzi niemiłosiernie, rąk mi brakuje

Polecam szyszkę jako drapaczkę

katrin22 napisał(a):

Agusia łączę się z Tobą w bólu, wczoraj też byłam w lesie i mnie te krwiopijcze bestie zaatakowały, pogryzły mnie wszędzie, a wracając z lasu drapałam się szyszką w domu posmarowałam amolem i jak ręką odjął.