e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

kalisto1986 napisał(a):

malutka teraz doczytałam o porodzie. Pamiętam przy Domiśku jakoś specjalnie nie rozmawialiśmy o tym, mój znał moje zdanie na ten temat ( tzn zawsze się oburzałam jak kuzyn mówił " to jest intymna sprawa kobieca" taaa a zrobienie dziecka już nie ) i jak trafiłam na porodówkę lekarz wręcza mu zielony kubraczek, a on tak bezradnie spojrzał na niego i na mnie i pyta się " a może wolisz, żeby ewa była z tobą " ( jego bratowa), ale zaraz jednak ubrał się i odtąd wszystkim powtarza,że facet przy porodzie być musi

Teraz jak ktoś się jego pyta kiedy rodze, to ten jak paw puszy się i odpowiada, że niedługo RODZIMY

A tak już poważniej, chyba nie wyobrażam sobie tego wszystkiego bez niego, bardzo mi pomógł przy Domisiu, do tego w odpowiednim momencie wydarł ryjka na lekarzy jak traciłam przytomność, więc nie wiem co by było, gdybym była sama, tylko,że ja już taka jestem, że lubie zawsze jak on jest

dolly napisał(a):

Dianek, a ile ten sok kosztuje, co 14 dni moze byc otwarty?

malutka456 napisał(a):

agusia147 do Warszawy mam zbyt daleko w sumie to mam wieksza ochote na prasowanie niz na konkursy, a to juz jest chore w moim przypadku

malutka456 napisał(a):

ja sie spakowalam do torby podroznej, takiej sredniej wielkosci, tylko mam maly problem z zamknieciem jej same koszulki, reczniki i pampersy troszke miejsca zajmuja, dlatego podklady i podpaski oraz reczniki papierowe dalam do reklamowki wlasnie skonczylam prasowac t-shirty meza i nie wiem co mam z soba zrobic....

malutka456 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

malutka456 napisał(a):

torba spakowana, zastanawiam sie co teraz? w sumie musze kupic jakies sucharki i wode jeszcze, ale to nawet po drodze do szpitala kupie

Ale z Ciebie optymistka

oj tak, 3/4 sukcesu to pozytywne nastawienie zastanawiam sie czy nie zabrac jutro do pracy reklamowki z podpaskami i podkladami i zostawic gdzies na porodowce, zeby pozniej nie szalec z tym wszystkim

malutka456 napisał(a):

torba spakowana, zastanawiam sie co teraz? w sumie musze kupic jakies sucharki i wode jeszcze, ale to nawet po drodze do szpitala kupie

malutka456 napisał(a):

dianek z Weledy znalam tylko olejek do masazu krocza musze poczytac o tych kosmetykach

agusia147 cytrusy spakowalam dodaja mi energii i slicznie pachna

malutka456 napisał(a):

kalisto1986 robilam wieksze zakupy na allegro i akurat ten sprzedawca mial lanoline z ziajki, wiec kupilam rodzinka pytala sie co mi potrzeba, wiec u nich zlozylam "zamowienie" na lanoline i kosmetyki wlasnie pakuje torbe do porodu i nie potrafie sie zdecydowac na zel pod prysznic cytrusy czy dove, oto jest pytanie

kalisto1986 napisał(a):

benasiu ja mam skleroze, wieczorem podam, bo muszę od męża wziąć nr dowodu

malutka ja polecam nivea baby, do dzisiaj używam ich dla Domiśka, nie polecam używania oilatum, czy innych emolientów bez przyczyny - ewentualnie krem na buźkę - bez sensu przyzwyczajać skórę, chyba,że od czasu do czasu
A takie pytanie, czemu kupowałaś lanoline z ziaji, zamiast w aptece ? Bez recepty ciut drożej ( ale i tak taniej niż np ziaja), a na recepte, za duuuże opakowanie zapłaciłam 7 zł jeszcze bepanthen chce kupić

monika ja tez kupowałam chłopięce ubranka, tyle,że w większości to i dziewczynka mogła chodzić. W moim przypadku w pomyłkę nie wierze

monika1985monik napisał(a):

Wszystkiego najlepszego dla Alanka


agusia147 odważna jesteś ja bym nie zdecydowała się na zakupy przed urodzeniem dla konkretnej płci ale to ja

Co do pampersów u nas najgorzej sprawdziły się pampersy a najlepiej huggisy z wycięciem na pępek.

Kosmetyki Nivea Baby polecam

size napisał(a):

emotka napisał(a):

Ale chyba już wszystko ogarnęłam i od jutra biorę się za prasowanie i układanie w komodach rzeczy dla maleństwa...

Boję się, że jeśli odpuszczę, to przeskoczę etap pierwszego dziecka... To co będzie potem

Ja czekając na pierwsze dziecko miałam wszystko (plus niedopisaną nadwyżkę ) z pominięciem przygotowania do porodu Czułam, ze oddechy mi się nie przydadzą . Ale z perspektywy coraz bardziej odległej, chyba poród SN ma więcej plusów - wg mnie. Mi zaczynają doskwierać zrosty np.. I to jest niefajne. I nie wiem czy z tym da się coś zrobić. Wiecie coś na ten temat?

A propos prasowania: uwielbiam Patologiczny relaks
Jakby co, podeślijcie do mnie, uwielbiam ułożone w kosteczkę, równe i pachnące gorącem ubranka

kalisto1986 napisał(a):

monika1985monik napisał(a):

kalisto1986 super wiadomość ale jak weszłam i zobaczyłam te gratulacje myślałam że urodziłaś

U nas było podobnie z pieluchami mąż był mega przeciwny bo za dużo kosztują bo trzeba prać itd ale teraz jest jak najbardziej za i też opowiada w pracy o pieluchach

mój ostatnio przestaje marudzić jak dokupuje nowe teraz pokazałam mu projekt otulacza jaki bym chciała, żeby któraś z mam szyjących mi uszyła, to sam powiedział,że może ze 2 takie
quaqua
noo nie zdziwiłaby mnie ta data, patrząc na to jak się czuje

prodiament napisał(a):

Właśnie nabrałam takiej chęci na lody, że rzuciłam się do zamrażarki i zjadłam prawie pół pudełka W efekcie Fasolka zaczęła skakać mi po brzuchu - nie wiem, czy z radości, czy z zimna - i dostała czkawki

emotka napisał(a):

kalisto1986 Gratuluję dobrego, współpracującego dzidziusia


U mnie też jeden stres mniej... Przyszły dziś dokumenty z Agencji Celnej, że mam wózek, fotelik samochodowy i leżaczek do odbioru.
Bałam się, przez tą groźbę przedwczesnego porodu, że zamówiona część wyprawki nie dopłynie na czas, i nie będziemy mieli fotelika, żeby przywieźć małą ze szpitala...
Na szczęście wygląda na to, że leki na powstrzymanie działają. A jakby co, to wózek i nosidełko już są w Polsce, a i mebelki złożone i dziecięcy kącik od soboty gotowe... Teraz przeraża mnie wizja wyprasowania tony maleńkich ciuszków... Prasowanie, to nie jest moje ulubione zajęcie...

prodiament napisał(a):

Jak szybko noworodki zużywaja pieluchy? - znowu niedoświadczona pyta Jeśli kupię na początek Pampers Newborn 1 (2-5 kg) w ilości 4 opakowania po 43 szt. to nie zdąży z nich wyrosnąć, prawda?