e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

nanajka81 napisał(a):

mamuska085 napisał(a):

Mi dziś przyszły z Kinley jedne te słuchawki pomarańczowe, a drugie te właściwe... więc nie wiem jak oni to wysyłają

mogłabyś wrzucić zdjęcia tego co ci przyszło???

domika napisał(a):

Ktoś czeka na słuchawki i czytnik z Kinley ?

agunia666 napisał(a):

Czy dostał ktoś e-mail od Balantines? Podobno poinformowali zwycięzców... 

ReneK napisał(a):

samuraj napisał(a):

misiamarysia napisał(a):

moninn napisał(a):

U mnie też dziś zdjęcia  do Rolmlecz nie przechodzą, a do tej pory nie było problemu,

U mnie też nie przeszło zdjęcie przed chwilą, podejmowałam kilka prób i się poddałam.Coś 

Coś niestety padło 

U mnie to samo!
Piszecie do Agencji ?

malgosia74 napisał(a):

malgosia74 napisał(a):

Trochę na kolejną nagrodę czekałam 
Dziś śniadaniowa pisiont dała 😁

Z lokalnego konkursu urodzinowego sieci sklepów miły Pan, a potem Pani dzwoniła żem na nagrodę jakąś zasłużyła i żebym na uroczystość wręczenia osobiście w niedzielę przybyła   

malgosia74 napisał(a):

Trochę na kolejną nagrodę czekałam 
Dziś śniadaniowa pisiont dała 😁

anaesth napisał(a):

mandarynka16 napisał(a):

siewcazamieszania napisał(a):

Nie wiem, czy powinnam wpisywać się tu codziennie, by w końcu coś wpadło? W granicach zdrowego rozsądku kupuję produkty konkursowe, zbieram paragony z koszy, zbieram każdy znaleziony kapsel z kodem przy jakiś żulerskich ławeczkach (bo nie piję, więc to jedyny sposób). Wymyślam błyskotliwe odpowiedzi, pisze wierszyki, cykam fotki. Wszystko na nic. Nie wygrałam nic od kilku miesięcy, chyba dłużej niż pół roku. Czy żeby trafić chociaż jakąś drobną nagrodę trzeba wykupywać produktów konkursowych jak cukier w lipcu?

też tak miałam, aż w końcu w nagrodę za wytrwałość ustrzeliłam główną  głowa do góry

Ech... Bliscy mi powtarzają, żebym się nie poddawała, bo pewnie szykuje się dla mnie jakaś duża wygrana i muszę być cierpliwa w zliczaniu porażek... Nie mam już siły. Nie mam weny. Nie mam ochoty się wysilać, skoro i tak cała praca idzie na marne. Nie wiem co się stało. Kiedyś potrafiłam zgarnąć główną pisząc odpowiedź na kolanie o 23:52 podczas doby w pracy. Teraz przemyślane, dopieszczone teksty nie wygrywają nawet zgrzewki piwa. Chciałoby się zrezygnować z grania, bo ileż można patrzeć na pudła w bramach i brak nowych wiadomości na mailu, kiedy informują z konkursu czy loterii, ale to nie jest takie proste. Jak się raz w to wejdzie "na serio", to ciężko jest się uwolnić