e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

Wyświetl w wątku >>

Są już wyniki z ostatniego etapu Cheetos na stronie... Wyświetl w wątku >>

Nie do wiary... Słuchawki z loterii Tic Tac- mail z godz. 9.54 (poczta na Onecie, mail trafił do folderu Oferty). Wyświetl w wątku >>

Bardzo, bardzo słaby rok... Wyświetl w wątku >>

Grill z loterii Masła Roślinnego/DPD Wyświetl w wątku >>

katrin1 napisał(a):

buziolek napisał(a):

Tylko delikartę trzeba dać, nabija kartę i rabatuje się. Nie wiedziałam że wygrałam, jakie było moje zdziwienie dzisiaj że kupując mrożone truskawki za 8,5 zł zapłaciłam 1 gr  

U mnie reakcja kasjerek na widok rabatu-bezcenna
A co z wynikami 2 etapu, miały być do 20, czeka ktoś?

Były smsy kilkanaście minut temu. Wyświetl w wątku >>

Sms z Walentynkowego konkursu w Delikatesach Centrum (po wysłaniu zgłoszenia nie miałam wiadomości zwrotnej). Wyświetl w wątku >>

Taką odpowiedź dostałam od Delikatesów Centrum na Fb odnośnie braku zwrotek na smsy konkursowe: "(...) otrzymaliśmy odpowiedź konkursową. Brak wiadomości zwrotnej to niepożądana usterka techniczna". Wyświetl w wątku >>

pipi99 napisał(a):

jokan napisał(a):

estrelitta napisał(a):

slomkab napisał(a):

pipi99 napisał(a):

prosiaczek napisał(a):

kamea napisał(a):

Konkurs "Walentynki pełne niespodzianek z Delikatesami Centrum"-czy z tego konkursu po wysłaniu sms przychodzi jakaś zwrotka,potwierdzenie?

tak

To ciekawe, bo ja zwrotki nie dostałam moze to wina polskich znaków? Nic nie było o tym w regulaminie...

Tez nie dostalam

Przychodzi zwrotka z nr 3700 Dziękujemy za udział w konkursie i życzymy powodzenia. Zwycięzców poinformujemy o wygranej SMS-em.

mi z virgina zwrotka nie przyszla, a z nju nie moglam nawet wyslac:(

Pisałam do nich przed chwilą na fb, to odpisali, że w regulaminie nie ma nic o smsach zwrotnych. Chyba sami nie wiedzą o co chodzi. Używaliście polskich znaków? Może zgłoszenie  było za długie?  Ja wysyłałam z Play..

Też do nich pisałam, odpisali, że sms powinien dotrzeć w ciągu 24 godzin. Też wysłałam z Play, bez polskich znaków i nie mam wiadomości zwrotnej. Wyświetl w wątku >>

Wyświetl w wątku >>

Wyświetl w wątku >>

Wyświetl w wątku >>

Wesoły weekend. W piątek osoba z rodziny dostaje wysypki i gorączki (prawie 40 stopni). Osoba porusza się głównie za pomocą chodzika i wózka inwalidzkiego. Po zadzwonieniu do przychodzi w celu wezwania lekarza do domu, okazuje się, że taką wizytę trzeba zamawiać z wyprzedzeniem i absolutnie nikt nie przyjedzie. No cóż- trzeba więc samemu przetransportować chorą co przy jej samopoczuciu i innych schorzeniach jest dość trudne. W przychodni na nocnej pomocy siedzi lekarka- tak na oko dwudziestokilkuletnia. Bada pacjentkę i mówi: To jest chyba odra. Ale w celu potwierdzenia wpisuje temat w google grafika i pyta pielęgniarkę cz ta widziała objawy odry. Nie widziała. Pacjentka mówi, że miała już odrę, ale wg. pani doktor to nic nie szkodzi. Aha. Lekarka przepisuje coś przeciwgorączkowego i popularny lek na alergię i dodaje przy tym, że gdyby w ciągu doby się nie poprawiło to ona proponuje żeby następnego dnia podać STERYDY (?!!!) Koniec wizyty.
Mija sobota, niedziela, gorączka nadal nie spada. Kolejne telefony, tym razem do szpitala, ale tam nikt nie potrafi pomóc. Więc znów telefon do tej samej przychodzi, gdzie pani w rejestracji stwierdza, że przecież pani doktor na 100% stwierdziła, że to odra (serio?) a na dodatek zaleciła hospitalizację (no tak, oczywiście tylko ani słowem się o tym nie zająknęła i nie dała skierowania)! Trzeba więc tam jechać po skierowanie.
Poniedziałek- wesoła wizyta w szpitalu zakaźnym- przychodzi pan doktor, bada, ogląda i mówi: to na pewno nie odra. Dodatkowo jak zostaje mu opowiedziany przebieg wizyty u pani doktor to tylko macha ręką i stwierdza, że odrę można mieć tylko raz. Wykonuje więc serię badań, które nie wykazują nic, więc odsyła pacjentkę do domu z zaleceniem, że ma się udać na dermatologię.
Nadal nic nie wiadomo, ze wszystkim szarpie się człowiek siedemdziesięcioletni po trzech zawałach, ja pomagałam jak umiem, ale teraz już mnie tam nie ma, a osoby, które w tym domu mieszkają mają przecież ważniejsze sprawy na głowie niż pomoc własnej matce ;/ Wyświetl w wątku >>

Wyświetl w wątku >>

Wyświetl w wątku >>

TQG- jedno wielkie 0 ;/ Wyświetl w wątku >>

Lays dobija ;/ Wyświetl w wątku >>

androm napisał(a):

bruce napisał(a):

Nie, jest to brutalna prawda. Dość abstrakcyjna i kuriozalna, ale jednak. Wyświetl w wątku >>

bruce napisał(a):

No, powiem Ci, czytam to z oczami, jak filiżanki, niczym pies z baśni Andersena. 

A zakończenie będzie tak samo smutne jak w jego baśniach, heh Wyświetl w wątku >>

Ciąg dalszy przygód z Allegro- tym razem niespodzianka od samego Allegro. Dostaję wiadomość, że usunęli moją aukcję i dali mi ostrzeżenie. Powód? "Ponieważ umieszczone przez Ciebie miniaturki nie były zgodne z obowiązującym w Allegro standardem." Było to zdjęcie zrobione przeze mnie, więc nie wiedziałam w czym rzecz. Dostałam taką odpowiedź" " (...) przedmioty na miniaturkach muszą być prezentowane na czystym, białym tle o oznaczeniu RGB: 255.255.255.(...). Aha. Ale zaraz, zaraz- zdjęcie było wykonane na moim własnym białym parapecie. I jak to mawiał klasyk: "Bielsze nie będzie" jednak Allegro ma w tej kwestii inne zdanie: "(...)Tło musi być idealnie białe w wartości RGB 255.255.255. Taki kolor można uzyskać po obrobieniu w programie graficznym(...). Reasumując- komuś się wybitnie nudziło i zgłosił moją aukcję, Allegro ochoczo ją usunęło ponieważ wg. nich Twoje wykonane własnoręcznie zdjęcie musi być li tylko na białym tle, bo tak ustalili oni i tyle w temacie. Jak nie masz bieli bielszej od bieli to skorzystaj z programu graficznego. Proste. Zdjęcie na stole, na ścianie, na półce? Nie przejdzie, bo Allegro wie lepiej jaki kolor jest najlepszy na tło abyś osiągnął lepszą sprzedaż. I aukcję usuwają w trosce o mnie niemalże Wyświetl w wątku >>