e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

pikawka napisał(a):

A dzisiejsze wpisy są jeszcze za wczoraj czy dziś też informowali ? Nic nie wiadomo

rudzixon napisał(a):

Dziekuję wam! Czasu zabraknie i miejsca w brzuchu na te pyszności 

A moze polecajki jedzeniowe z Zakopanego? Gdyż najpierw tam zawitamy. Nie musza byc regiolne.

notta napisał(a):

Cheetos idzie na raty?

makra napisał(a):

bianka33 napisał(a):

luko922 napisał(a):

Ja w ogóle się właśnie zorientowałem, że nie mam pojęcia na czym stanęło z tym konkursem: 
Świętuj z nami do potęgi N Nałęczowianka Biedronka
https://www.e-kon...o-potegi-n-biedronka

W sensie wygrałem 10zł, 25zł, 100zł, wysłałem te formularze i w sumie nie pamiętam co dalej. Nie dostałem żadnych bonów   A minęło już sporo czasu.

Dziś mieli wydać nagrody, ale się nie pofatygowali, przynajmniej mi nie wysłali, a mam pozytywną weryfikację.

Cisza jest

joan napisał(a):

zezowaty_kot napisał(a):

Hahahahahha nie, ja nie mam skoro rywalizuję z Tobą 

Bardzo-hehe-śmieszne, zaraz leci do Ciebie plaskacz paragonem!

Ale całkiem ładnie się moja znajomość ze Smolarem rozwija - najpierw nie wygrywałam nic, potem jakieś badziewia (na które nie odsyłałam danych), teraz powoli zahaczam o mniejsze nagrody... jeszcze tylko ze 2. dekady i może nawet główna wpadnie!

joan napisał(a):

zezowaty_kot napisał(a):

No właśnie to chciałam wybadać, czy jest sens walczyć tekstem kontra film  bo to że wygrałam w pierwszym dniu o niczym nie świadczy, pewnie mało zgłoszeń było.  Później nie grałam, bo uznałam że nie mam szans 

Nadal masz szansę na te dwadzieścia kafli! (o ile nie poinformowali jeszcze laureata nagrody głównej)

fan-mandaryny napisał(a):

Czy w Biedronce przy próbie płatności e-karta wygrana w konkursie Finał lata z Pepsi dostaliscie komunikat o zerowym stanie karty?

joan napisał(a):

zezowaty_kot napisał(a):

Mam pytanie do osób, które wygrały w 7days Biedronka. Takie statystyczne. Czym wygraliście? Ciekawi mnie, czy w konkursie w którym na równi oceniają tekst, zdjęcie, film faktycznie szanse rozkładają się równomiernie. 

Ja wygrałam tekstem, ale w pierwszym dniu.

U nas wygrały zgłoszenia tekstem, zdjęć nie słaliśmy.

Wystartowałam w drodze wyjątkowego wyjątku; na widok promocji mieszanych "prześlij tekst albo zdjęcie" (np. BICowe), od razu rezygnuję. Nie ma we mnie krzty wiary, że JA w takim konku mogłabym wygrać tekstem. Wybieram od razu inną akcję, gdzie staje słowo przeciw słowu

sloma_i_buty napisał(a):

Sądzę, że mózg ludzki lubi upraszczać sobie wizję świata, która jest złożona. Pewien zbiór osób wygrał coś cennego jednym paragonem. Inny - ma wciąż nadzieję, bo komuś sprzyjał los. Trzeci systematycznie żyje z biznesu konkursowego, traktując to podobnie do gry na giełdzie.
Gdy byłam na Żywej Bibliotece, wypożyczyłam rozmowę z hazardzistą. Granica między zdrowiem a chorobą wydaje się dość cienka. Dopóki nie inwestuje się w konkursy kasy, ktora jest potrzebna na dobry byt, to raczej jest hobby. Jeden wyda na paragony, drugi na gry na konsolkę, trzeci na koncerty nadwyżkę finansową. Niezdrowo jest też wtedy, gdy uzależniamy od konkursów swoją samoocenę. (Czasem mi się to zdarzy, jak napiszę coś naprawdę od serduszka.)

Często zastanawiam się nad tematem szczęścia w sposób bardziej ogólny. Zastanawiam się, czy naprawdę mamy wpływ na swoje życie aż taki, o którym prawią kołcze, media, feedbacki w robocie. Gdzie jest ta granica między wyborem a jego brakiem? Mało kto obserwuje ogłoszenia o pracę systematycznie i ma info o pracy marzeń. System poleceń też tu się wkrada. A życie miłosne i przyjacielskie? Na Tinderze może i wybierasz, ale na żywo? Pojawiasz się gdzieś i albo są nowi ludzie, albo są zajęci.
A czy swój wygląd, prezencję to wybieramy? Czy faktycznie z każdego "brzydkiego kaczatka" zrobimy "łabędzia"? (Influenserka lat 29, po liftingu to ma szczescie w nieszczęściu, że jest z bogatego domu  czy naprawdę mogłaby cieszyć się życiem bez tego liftingu?)

anaesth napisał(a):

29renata napisał(a):

anaesth napisał(a):

Człek ciuła na głupiego pluszowego wilczka, czeka na niego cierpliwie, a jak już się zniecierpliwi, to dowiaduje się, że został wysłany, awizowany i odesłany z powrotem, bo nikt się po niego nie zgłosił na pocztę. Ciekawe jak, skoro żadne awizo do mnie nie dotarło. Rewelacja.

Napisz prośbę o ponowne wysłanie. U mnie taka sytuacja była w poprzedniej edycji. A tak w ogóle, to można sprawdzić na swoim koncie, czy przesyłka jest nadana i jaki ma numer a potem śledzić jej drogę.

Niestety za późno się zorientowałam, że można sprawdzić status przesyłki   W poprzedniej edycji też mieli zapis, że nie wysyłają ponownie? Zrobili dla Ciebie wyjątek?

darq1991 napisał(a):

Myślicie, że ze Śmiejżelek wszystko już poszło na raz? Nagród nie było wiele. Zastanawiam się jak to jest, że tylko Smolar umie docenić  moją kreatywność a dla innych agencji jestem anonimowy 🤨