e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

dolly napisał(a):

luko922 napisał(a):

Oczywiście, że będę wrzucał swoje zdjęcia! Nawet jak jedzenie będzie szpitalne, pośmiejemy się wspólnie

To bedzie szal...
Luko i Jego sniadania

joan napisał(a):

luko922 napisał(a):

Dajcie już spokój  

Tylko jeśli obiecasz wrzucać zdjęcia swoich śniadań

dolly napisał(a):

Mysia napisał(a):

tak się rozkręciło, że chyba trzeba będzie założyć nowy temat

Mowilam, mowilam, ze tak bedzie 

@cc_investigator napisał(a):

asia670 napisał(a):

ewikewik napisał(a):

asia670 napisał(a):

a mnie wkurza/to mało powiedziane/ mój sąsiad-lat 28,który gdy tylko mama z tatą wyjadą i chata wolna zaczyna imprezowanie z kumplami.Wczoraj, nie to już przedwczoraj -zaczął o 16 i skończył gdzies koło 8 rano następnego dnia.Wczoraj ok.21 kolesie się schodzili na "poprawiny',no dom otwarty 24 godz/dobę.Na szczęscie obyło sie tym razem bez tańców,skakania po meblach/tak.tak- kiedys tak było/puszczania na cały regulator o 5 rano muzyki.Tylko bardzo głośne "rozmowy nocne Polaków" przy wódeczce.Ponieważ stukanie,chodzenie na górę,proszenie zawsze przynosi ten sam efekt,czytaj żaden,pozwoliłam sobie zadzwonic do mamusi.I wiecie co?Do pół godziny przyszedł z kumplem wstawiony, z wielkimi pretensjami że ile to on ma lat,a ja dzwonie do matki i że go wkur.....i nie mam do niego szacunku I co byście mi poradzili???spokojnej nocy Wam życze

Sprawa karna za zakłócenie spoczynku nocnego nauczy gówniarza szacunku do Ciebie, możesz być pewna.

ciąg dalszy nastąpił-przebite 4 koła w samochodzie i zamocowany sznur od poręczy schodów do klamki.Mąz wychodził /wyskakiwał/dziś o 4 rano przez okno/mieszkamy na parterze/,bo nie dało sie otworzyć drzwi.Stracone 3 godziny na wulkanizatora i policje.OPINIA POLICJI-NISKA SZKODLIWOŚĆ SPOŁECZNA!!! a sąsiad powiedział ,że sie ich nie boi i będzie robił dalej na złość.Ręce mi opadły,no wychodzi na to ,że to my jesteśmy bandytami i nie wiadomo czego chcemy....

W głowie mi się to nie mieści.
Bardzo, bardzo współczuję

dolly napisał(a):

Haha, a doslownie ze dwa dni temu pomyslalam, " ciekawe ile forumowiczek podkochuje sie juz w Luko" 

visserarthur napisał(a):

luko922 napisał(a):

kaskaderka1: kochana mówisz? 

Ciekawe... Ciekawe...

tomniewkurza napisał(a):

Wkurza mnie zatkany odkurzacz
Nie wiem, co lepsze: wymienić worek, czy kupić nowy?
Pliiiizzz, pomóżcie podjąć właściwą decyzję!

@dzikiwiewiór napisał(a):

mczarna napisał(a):

Była już o tym mowa...Wysyła się skan paragonu po wysłaniu zgłoszenia ( są 3 dni na to). Poza tym Belvita sama o tym pisze przy wysyłaniu zgłoszenia...

Organizator wysyła do Laureata Nagrody zgodnie z powyższym wyłącznie jedną wiadomośćemail. W odpowiedzi na powiadomienie o wygranej, Laureat Nagrody I oraz II Stopnia
zobowiązany jest przysłać na adres e-mail kontakt@ziewaszczyspiewasz.pl w ciągu 3 dni od
powiadomienia o wygranej skanu lub zdjęcia dowodu dokonania Zakupu Promocyjnego
zarejestrowanego w ramach jego zwycięskiego Zgłoszenia.

po co tak kłamać czarna?

teodozja napisał(a):

snowflake napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

Nie chcę już robić piramid, więc kopiować powyższych wpisów nie będę.Przyznam się bez bicia,że zdarza mi się zagrać bez paragonu.Tak, tak, jakich to mamy prawników w tym kraju Zawsze jest jakaś szansa, że ktoś mi da lub sprzeda paragon albo akurat ktoś z rodziny lub znajomych będzie miał właściwy dowód zakupu.Ale żeby grać na zmyślony numer paragonu, taki zupełnie od czapy i liczyć,że w razie wygranej wydadzą Wam nagrodę tudzież grać z wymaganym, zmyślonym numerem tak dla sportu.To weźcie, skocznie z 10 piętra licząc na to,że przeżyjecie

Ty liczysz, że w razie wygranej paragon "się znajdzie", tamci liczą, że im wydadzą nagrodę bez weryfikacji paragonu ( lub po prostu z ciekawości - żeby poznać system). To weź sama skocz z 10 piętra - zawsze jest szansa, że ktoś Cię uratuje

I jak to miło sobie pogawędzić na forum w te zimne i śnieżne popołudnie w tak sympatycznej atmosferze wzajemnej wyrozumiałości

asiam napisał(a):

delvitto napisał(a):

snowflake napisał(a):

Mysia napisał(a):

niunia-k napisał(a):
z tymi listonoszami to tak chyba wszędzie, ode mnie czasem listonosz coś dostanie więc zawsze przynosi przesyłki, ale kiedyś miałam wiecznie awizo..  Ostatnio natomiast kurier zostawił paczkę u sąsiadki, ciekawość ją widocznie zżerała i paczkę przyniosła ale otwartą..  niunia-k a jak to w końcu jest? Listonosz powinien każdą paczkę dostarczyć? Bo mi panie na poczcie za każdym razem kiedy przychodziłam z awizo tłumaczyły, że to już większa koperta/paczka i nie ma obowiązku takich nosić.. Będę wdzieczna za info

Mnie znajomy listonosz mówił, że tylko polecone mają obowiążek nosić bez względu na wielkość.

kiedyś wszystko było prostsze, listonosz nosił listy i emeryturki, a samochód pocztowy woził paczki, i wszystko było jasne...

Jeżeli przesyłka nierejestrowana jest dużych rozmiarów to doręczyciel nie musi jej przynosić .Zostawi wówczas awizo. A jakie wymiary to " duża" przesyłka to tego już nie wiem.Pewnie taka, która się nie mieści do skrzynki pocztowej.

Ashedalka napisał(a):

Teraz mi przyszło info o zapłacie podatku za wygraną w starej Milce

niunia-k napisał(a):

bzowapani napisał(a):

z tymi listonoszami to tak chyba wszędzie, ode mnie czasem listonosz coś dostanie więc zawsze przynosi przesyłki, ale kiedyś miałam wiecznie awizo..  Ostatnio natomiast kurier zostawił paczkę u sąsiadki, ciekawość ją widocznie zżerała i paczkę przyniosła ale otwartą..  niunia-k a jak to w końcu jest? Listonosz powinien każdą paczkę dostarczyć? Bo mi panie na poczcie za każdym razem kiedy przychodziłam z awizo tłumaczyły, że to już większa koperta/paczka i nie ma obowiązku takich nosić.. Będę wdzieczna za info

 Serio   nie ma obowiązku ??? Kobieto ja nosiłam  "paczki" w których były koła do samochodu , krzesła, drzwi  ... Miałam rejon miejski  ... tam nie mogłam użyć samochodu bo nikt mi by za paliwo nie zwrócił .. zresztą miałam też blokowiska więc nawet rowerem za bardo nie opłacało by mi się jeździć , bo jak bym wróciła zapewne roweru już bym nie miała ...

joan napisał(a):

kadett33 napisał(a):

i na koniec konkursu okaże się że będzie tylko 1/3 nagród wydanych. Bo rezerwy nie ma na te nagrody 100,200.

Bo każdemu szkoda 25 zeta, a MUSI zabawić się w Sherlocka

Mnie w tym konkursie jako atrakcyjne i warte zachodu jawią się tylko nagrody główne, ale może w ogóle nie zostaną wydane, bo wele 90% zgłoszeń = fikcyjne bzdety.

bzowapani napisał(a):

ewikewik napisał(a):

Niunia 22 pozwolę się wkurzyć w temacie i uśmiać jak norka. U mnie dopiero po awanturze na poczcie parę lat temu listonosz przestał zostawiać moje przesyłki po obcych ludziach.
Z ostatnich miesięcy: siedzę w domu a znajduję awizo na polecony. Dzwonię na pocztę z pytaniem dlaczego listonoszowi się nie chciało z poleconym przyjść na 1 piętro? Następnego dnia listonosz przychodzi z wczorajszą przesyłką i z przeprosinami. Potem się okazuje, że na dzisiejszą przesyłkę zostawił awizo, pomimo, że osobiście wręczył mi tego samego dnia przesyłkę z dnia poprzedniego. Tym razem złożyłam skargę do centrali bo mi się to w głowie nie mieściło: płacę za dostarczanie przesyłek do domu a temu pipipi tyłka się nie chce ruszyć po piętrach (młody facet!)  i hurtem same awiza wystawia. Po tygodniu przychodzi obcy facet, z innego bloku, że żona odebrała naszą paczkę. Na paczce wyraźnie dane męża, wyraźnie adres... Da się? Da się! Nikt niczego nie sprawdził, przypadkowy dom, mieszkanie, osoba ale ulica się zgadzała! Brawo dla Poczty!  A sprzęt Zelmera za 2 stówy diabli by wzięli, gdyby facet nie przyszedł. Mąż piwo w podzięce zaniósł.
Przy mnie baba w okienku pijanemu facetowi bez dowodu wydała pismo urzędowe z czerwonymi pieczęciami! machając paluszkiem "ale następnym razem to JAKIŚ dowód niech pan przyniesie". Dodam, że na tej samej poczcie parę lat mąż miał problem z odbiorem moich awiz - to samo nazwisko i adres, upoważnienia każdorazowo pisałam a i tak był cyrk! A pijakowi bez dowodu na pijane oczy wydała! To tylko mały wycinek pracy jednej poczty. skargi oznaczają przeprosiny, po których niewiele się zmienia.

Ja napisałam jak mnie uczono nam (listonoszom) nie wolno  Nie piszę tu o starych listonoszach "wyjadaczach" którzy robią co im się podoba i zostawiają listy gdzie chcą , co oczywiście jest zakazane , ale naczelnik jest z nimi na Ty ... więc co sie dziwić  Dopiero jak ten przekaz z kasą wyszedł że ktoś podpisał księdza zrobili awanturę . Listami się nie przejmują niestety ... Tu właśnie chodzi o dobrego pracownika ... Ja kiedyś zgubiłam odcinek na którym miałam pokwitowanie jakiejś paczki ... i z płaczem wróciłam na pocztę , a drugi listonosz jak zgubił przesyłkę wcale się nie przejął  ...

ita1987 napisał(a):

luko922 napisał(a):

Nie mam potwierdzenia zgłoszenia na konkurs belriso na o2.pl ktoś miał podobny problem?

U mnie na o2 od razu doszło.