Nasz serwis prowadzony przez Adriana Pionkę wraz naszymi partnerami wymienionymi w Polityce
Prywatności wykorzystuje pliki cookies zapisywane na Twoim urządzeniu i inne technologie do
zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania
ruchu na stronie i w Internecie.
Przetwarzanie danych jest uzasadnione z uwagi na nasze usprawiedliwione potrzeby, co obejmuje między
innymi konieczność zapewnienia bezpieczeństwa usługi (np. sprawdzenie, czy do Twojego konta nie
loguje się nieuprawniona osoba), dokonanie pomiarów statystycznych, ulepszania naszych usług i
dopasowania ich do potrzeb i wygody użytkowników (np. personalizowanie treści w usługach) jak
również prowadzenie marketingu i promocji własnych usług Administratora. Dane te są przetwarzane do
czasu istnienia uzasadnionego interesu lub do czasu złożenia przez Ciebie sprzeciwu wobec
przetwarzania.
Dane osobowe będą przekazywane wyłącznie naszym podwykonawcom, tj. dostawcom usług informatycznych
i/lub partnerom wymienionym w
Polityce
Prywatności.
Przysługuje Ci prawo żądania dostępu do treści danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia oraz
prawo do ograniczenia ich przetwarzania. Ponadto także prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie
bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, prawo do przenoszenia danych oraz prawo do wniesienia
sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. Posiadasz prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu
Ochrony Danych Osobowych.
specjal
Postów 496
Data rejestracji 03.09.2004
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Pierwszy kandydat wypija beczkę piwa i tonie w jeziorze.
Drugi kandydat wypija beczkę piwa, przepływa jezioro, ale zostaje skonsumowany przez rozwścieczonego lwa.
Trzeci kandydat wypija beczkę piwa, przepływa jezioro i po chwili z zarośli wyspy słychać stękanie, jęczenie, sapanie.
Wszyscy z niepokojem wsłuchują się w dźwięki dobiegające z wyspy.
Po chwili za krzaków wychodzi trzeci kandydat i pyta:
- Gdzie jest ta czarownica, której miałem zęba wyrwać?
???
---------------------------------------------------------------------------------------------------
- Wiesz, moja żona chyba nie żyje.
- Jak to?!
- No sex to tak jak zwykle, ale garów i prania ciągle przybywa.
<mlotek>
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Żona się uparła, żeby ją Heniu zabrał na dancing. Długo jej tłumaczył, że to bez sensu, że go to nie bawi, ale wreszcie ustąpił. Poszli. Wchodzą do lokalu...- Dzień dobry, panie Heniu! - wita ich w progu portier. Żona zdziwiona.W sali podbiega natychmiast kelner.- Dla pana ten stolik co zwykle?Żona jeszcze bardziej zdziwiona. Mąż tłumaczy, że pewnie go z kimś mylą. Podchodzi kelner. - Dla pana to co zwykle? A dla pani? Żona zaczyna się wściekać. Zaczyna się występ. Striptizerka ma właśnie zdjąć ostatni element odzieży i pyta kto z sali pomoże jej w tym. - He-niu! He-niu! - skanduje sala. Tego już żonie było za wiele. Zerwała się i wybiegła z restauracji. On za nią. Wsiedli do taksówki i jadą do domu. Ona całą drogę robi mu wyrzuty. W końcu kierowca taksówki odwraca głowę i mówi:- Co, panie Heniu, takiej brzydkiej i pyskatej dziwki tośmy jeszcze nie wieźli...
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Maź budzi żonę w nocy
- Kochanie, Kochanie obudź się - mam dla Ciebie pigułkę na ból głowy.
- Ale misiu, mnie przecież nie boli głowa...
- Haa! Mam Cię...
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Na wyspie jest trzech rozbitków: dwudziestolatek, czterdziestolatek i siedemdziesięciolatek. Na sąsiedniej wyspie była naga dziewczyna. Dwudziestolatek rzuca się w fale i krzyczy:
- Płyńmy do niej!
Na to czterdziestolatek:
- Spokojnie Panowie, zbudujmy najpierw tratwę.
A siedemdziesięciolatek:
- Panowie, po co! Stąd też dobrze widać.
agicho
Postów 2892
Data rejestracji 25.02.2006
Punkty karne 0
Konkursy dodane 3
a) nie widać, jak wisi;
b) nie widać, jak stoi;
c) nie widać kto ciągnie.
Gość: alle02
obejrzyjcie sobie xD
Gość: ronin
Szybko zaczął mu przeszkadzać niski
poziom życia w piekle i zaczął projektować oraz budować usprawnienia. Po
jakimś czasie mieli klimatyzację, spłukiwane toalety i ruchome schody a
inżynier stał się bardzo popularnym facetem. Pewnego dnia Bóg dzwoni do
Szatana i pyta drwiąco:
- No i jak tam u was na dole?
- Zajeb*ście, mamy klimę, spłukiwane kibelki, ruchome schody i nikt nie
wie, z czym inżynier jeszcze wyskoczy - odparł Szatan
- Co?!? Macie inżyniera?!? To pomyłka, nigdy nie powinien trafić na dół,
wyślijcie go do nas.
- Zapomnij. Podoba mi się inżynier w załodze. Zatrzymuję go.
- Wysyłaj go na górę albo cię pozwę.
Szatan zaśmiał się szyderczo:
- Taa, jasne. Ciekawe skąd weźmiesz prawników?
specjal
Postów 496
Data rejestracji 03.09.2004
Punkty karne 0
Konkursy dodane
- Czemu ta pasieka stoi tak blisko drogi? Przecież pszczoły mogą użądlić przechodniów! - narzeka kupiec.
- Te ule stoją tu od 10 lat i nigdy nic takiego się nie zdarzyło! - odpowiada farmer.
Po krótkiej dyskusji postanowili się założyć - zainteresowany rozbierze się do naga i zostanie przywiązany do rosnącego w pobliżu pasieki drzewa na cały dzień. Jeżeli do wieczora użądli go pszczoła, dostanie farmę za darmo, w przeciwnym razie zapłaci podwójną cenę. Wieczorem farmer idzie odwiązać kupca i z daleka widzi, że facet jest blady i słania się na nogach.
- Cholera, przegrałem chyba zakład - klnie pod nosem farmer, biegnąc do niego.
- Co się stało, gdzie ugryzła? - pyta, rozcinając więzy.
- Nigdzie nie ugryzła, to nie to - szepcze cicho potencjalny nabywca - ale czy to cholerne ciele nie ma matki?
specjal
Postów 496
Data rejestracji 03.09.2004
Punkty karne 0
Konkursy dodane
20-letni mężczyzna to KELNER-rozleje zanim doniesie,
30-letni to DRWAL-rąbie co popadnie,
40-letni to WIRTUOZ-długo stroi,krótkogra,
50-letni to METEOROLOG-z przodu opad z tyłu wiatry,
60-letni to MŁYNARZ-siedzi na worku i bawi sie sznurkiem.
specjal
Postów 496
Data rejestracji 03.09.2004
Punkty karne 0
Konkursy dodane
- No dobrze mój synu, kiedys musielismy odbyć tę rozmowę: tata poznał mamę na chatroomie.
- Pózniej tata i mama spotkali się w cyberkafejce i w toalecie mama zechciała zrobić kilka downloadów z taty memory sticka.
- Jak tata był gotowy z uploadem zauważylismy, że nie zainstalowalismy żadnego firewalla.
- Niestety było już za pózno, żeby nacisnać cancel albo escape, a potwierdzenie: Chcesz na pewno sciagnać plik? już na poczatku skasowalismy w opcjach w ustawienia.
- Mamy antywirus już od dłuższego czasu nie był uaktualniany i nie poradził sobie z taty robakiem.
- Wiec nacisnęlismy klawisz Enter i mama otrzymała komunikat: Przypuszczalny czas kopiowania 9 miesięcy.
e-Konkursy.info - Bocik
Postów 11429
Data rejestracji 23.10.2021
Punkty karne 0
Konkursy dodane
e-Konkursy.info - Bocik
Postów 11429
Data rejestracji 23.10.2021
Punkty karne 0
Konkursy dodane
-jasiu nie huśtaj się na tatusiu nie po to tatuś się wieszał, zebyś się na nim teraz huśtał
Gość: stellanew
specjal
Postów 496
Data rejestracji 03.09.2004
Punkty karne 0
Konkursy dodane
- Perski, XVI wiek, 4000 dolarów - po czym wypija wódkę.
Dotyka drugiego dywanu:
- Syjamski, rzadki okaz, V wiek, 12000 dolarów...
Na drugi dzień budzi się Muhammed w domu - cały poobijany, z podpuchniętym okiem i pyta żony:
- Kochanie, co się wczoraj ze mną stało?
Na to żona:
- To, że wczoraj wróciłeś do domu pijany jak wieprz - w porządku, to, że zapaskudziłeś cały przedpokój - w porządku, to, że załatwiłeś się do umywalki - jeszcze ok, ale kiedy się koło mnie położyłeś, dotknąłeś moich pośladków i wymamrotałeś stara mata kokosowa, 5 centów - to już nie wytrzymałam...
--------------------------------------------------------------------------------------------------
- Dziadku, jak to jest, masz juz 98 lat a codziennie przychodzą do ciebie napalone laski.......? Jak ty to robisz?
- A bo ja wiem - rzekł dziadek oblizując leniwie brwi....
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Jaka jest różnica między prostytutką, nimfomanką a blondynką?
- Prostytutka mówi: Skończyłeś już?
- Nimfomanka mówi: Co, już skończyłeś?...
- Blondynka mówi: Beżowy... tak. Pomaluję sufit na beżowo!
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Wraca wnuczek ze szkoły, patrzy, a jego dziadek siedzi bez spodni na ganku w bujanym fotelu.
- Dziadku, czemu nie masz spodni?
Ale dziadek milczy...
- Dziadku, pytałem czemu nie masz spodni?!
Dziadek się trochę zmieszał i cichutko powiedział:
- Wczoraj siedziałem bez koszuli i mi cały kark zesztywniał. A dziś to był babci pomysł... <oklaski>
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Były sobie cztery osoby, które nazywały się: Każdy, Ktoś, Ktokolwiek i Nikt.
Trzeba było wykonać bardzo ważną pracę i Każdy został o to poproszony. Każdy był pewien, że Ktoś to zrobi. Ktokolwiek mógł to zrobić, ale Nikt tego nie zrobił. Ktoś zezłościł się z tego powodu, ponieważ było to powinnością Każdego. Każdy myślał, że Ktokolwiek mógł to zrobić, ale żadnemu z nich nie przyszło do głowy, że Nikt tego nie zrobi. Skończyło się tym, iż Każdy obwiniał Kogoś za to, że Nikt nie zrobił tego co mógł zrobić Ktokolwiek. <mlotek>
Lepson
Postów 222
Data rejestracji 05.06.2004
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Lepson
Postów 222
Data rejestracji 05.06.2004
Punkty karne 0
Konkursy dodane
wszystko już wykorzystałam. Ba! chyba nawet zalegam szefowi dzień lub dwa.
Pomyślałam, że chyba najszybciej zmiękczę bossowe serce, gdy zrobię coś tak
głupiego, że ten zacznie się nade mną litować! No, bo przemęczona jestem,
przepracowana...zaczyna mi odbijać. Samo życie... Następnego dnia przyszłam
trochę wcześniej do pracy. Rozejrzałam się dookoła... MAM! Odbiłam się od
podłogi i poszybowałam w kierunku żyrandola; złapałam go mocno... i - wiszę!
Wchodzi kolega z biurka obok - i rozdziawia gębę patrząc na mnie (on ma taki
jakiś drewniany wzrok!)
- Ciiiii - szepczę konspiracyjnie - rżnę psychola, bo chcę kilka dni
wolnego od starego. Gram żarówę(!), rozumiesz? Kilka sekund później
wchodzi szef. Już od progu huczy swoim basem, co ja tam robię u góry.
- Ja jestem żarówka! - wypiszczałam.
- No co ty? Chyba cię coś straszy! Weź lepiej kilka dni wolnego i jedź się
gdzieś przewietrzyć. Wdzięcznie sfrunęłam na podłogę i zaczynam się pakować.
Ale kątem oka widzę, że kolega też zaczyna się pakować...! A gdy szef
zainteresowany pyta go: a pan to dokąd - kolega odpowiada:
- No, do domu... przecież po ciemku nie będę tu siedział....
Gość: estrella
Gość: alle02
Przepraszam ale ile naszczekałem od wczoraj?(pytanie o bieżący rachunek)
Czemu nie mam tej jadaczki w poczcie na powitanie?
e-Konkursy.info - Bocik
Postów 11429
Data rejestracji 23.10.2021
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Zadowolona, klimat i te sprawy. Podpływa do niej bóbr, wychodzi
na brzeg i pyta:
- Te, krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz, bóbr, jaram, jest OK!
- Daj trochę jeszcze nigdy nie kurzyłem.
- Jasne, ściągnij bracie bucha i poczuj się cool!
Bóbr wciągnął dym do pyska i od razu wypuścił.
Na to Krowa:
- Eeeee, bracie, nie tak!. Patrz: ściągnij bucha i trzymaj go w płucach
dłuższą chwilę.., wiesz co?, najlepiej to w tym czasie przepłyń się
kawałek w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze - będzie OK!
Jak uradziła, tak bóbr zrobił. Zaciągnął się głęboko, i płynie pod wodą.
Jako że już po kilku chwilach zrobiło mu się happy, wyszedł na brzeg
i orbituje sobie na trawie. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
- Te, bóbr, co robisz?
- Aaa, widzisz hipciu, fazuję sobie, ale jest pięknie!
- Daj trochę stuffu.... ja też chcę!
- Podpłyń sobie do krowy, ona ci da.
Hipopotam podpłynął kawałek w górę rzeki do krowy i wychodzi na brzeg...,
a krowa z wybałuszyła oczy i wrzasnęła:
- Bóbr, ku'wa! WYPUŚÆ POWIETRZE!
e-Konkursy.info - Bocik
Postów 11429
Data rejestracji 23.10.2021
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Gość: alle02
<adminpatrzy> <adminpatrzy> <adminpatrzy> <adminpatrzy>
e-Konkursy.info - Bocik
Postów 11429
Data rejestracji 23.10.2021
Punkty karne 0
Konkursy dodane
sluchajcie z glosnikami na full
e-Konkursy.info - Bocik
Postów 11429
Data rejestracji 23.10.2021
Punkty karne 0
Konkursy dodane
SKŁADNIKI :
2 ŚMIEJACE SIÊ OCZKA
2 ZGRABNE NÓŻKI
2 KOCHANE R¡CZKI
2 TWARDE KONTENERKI Z MLEKIEM
2 JAJKA
1 WYSCIELANA FUTERKIEM MISKA DO MIESZANIA
1 TWARDY BANAN
SPOSÓB PRZYRZADZENIA:
*SPójrz głęboko w śmiejące sie oczka!
*Rozdziel ostrożnie dwie zgrabne nóżki dwiem kochanymi rączkami
*ściskaj i masuj kontenerki z mlekiem bardzo delikatnie aż wyścielana futerkiem miska do mieszania będzie dobrze natłuszczona, sprzawdzaj w regularnych odstępach czasu palcem.
*Delikatnie podawaj twardego banan do miski, pracując nim w tył i w przód a także na boki az do ubicia piany! (dla lepszych rezultatów wyrabiaj w tym czasie kontenerki z mlekiem)
*Gdy temperatura wzrośnie, wsuń banana do miski i nakryj jajami (pozwól aby wszystko przesiakło byle nie przez całą noc)
*Ciasto będzie gotowe aż banan stanie sie calkiem miękki.
*Powtarzaj kroki od 3 do 5 lub zmieniaj miski do mieszania. UWAGA!
jeśli pieczesz w nieznanej kuchni wyczyść dokładnie przybory kuchenne przed i po uzyciu!!!
Nie wylizuj miski do mieszania po uzyciu.
Jeśli ciasto zbyt urośnie ulotnijsie z miasta!!!