e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

april211 napisał(a):

agasiamazur napisał(a):

Cieszę się bo jutro mamy z mężem 5 rocznicę ślubu i szykują się jakieś miłe niespodzianki

Obawiam się tylko przyjaciół, bo to drewniania rocznica. Jak rok temu znajomi obchodzili papierową rocznicę to im wszystkie okna i drzwi w domu papierem toaletowym obkleiliśmy w nocy

to ładnie wszystkiego najlepszego i duzo wiecej rocznic..... moze wam deskami dzwi zabija

Przygotuj się na odbijanie z okien desek z samiutkiego rana

a ja sie ciesze ze mała juz ucho nie boli

april211 napisał(a):

agasiamazur napisał(a):

Cieszę się bo jutro mamy z mężem 5 rocznicę ślubu i szykują się jakieś miłe niespodzianki

Obawiam się tylko przyjaciół, bo to drewniania rocznica. Jak rok temu znajomi obchodzili papierową rocznicę to im wszystkie okna i drzwi w domu papierem toaletowym obkleiliśmy w nocy

to ładnie wszystkiego najlepszego i duzo wiecej rocznic..... moze wam deskami dzwi zabija

Dzięki
To byłby dobry pretekst do wolnego w pracy

ilonar2301 napisał(a):

april211 napisał(a):

agasiamazur napisał(a):

Cieszę się bo jutro mamy z mężem 5 rocznicę ślubu i szykują się jakieś miłe niespodzianki

Obawiam się tylko przyjaciół, bo to drewniania rocznica. Jak rok temu znajomi obchodzili papierową rocznicę to im wszystkie okna i drzwi w domu papierem toaletowym obkleiliśmy w nocy

to ładnie wszystkiego najlepszego i duzo wiecej rocznic..... moze wam deskami dzwi zabija

Przygotuj się na odbijanie z okien desek z samiutkiego rana

wyobrazacie to sobie heheheh
ja bym sie popłakała ze smiechu zabijające te okna ale wasze miny bezcenne

a ja dzis robiac zakupy w carefurze znalazłam w koszyku paragon na milkę o wartosci regulaminowej i dacie dzisiejszej:), dzieki temu poszły 2 eski:)

emanuela24 napisał(a):

a ja się ciesze z wczorajszej wizyty z młodym u chirurga dziecięcego
pediatra miała mnie tak nastraszone - ze stulejka że trzeba operować , ze narkoza, badania, powikłania podczas operacji, rekonstrukcje plastyczne. powikłania pooperacyjne itd
okazało się że to przyklejony napletek który potrzebował małej ingerencji chirurga- który się uśmiał z bredni pediatry
bez bólu, bez płaczu , bez stresu
normalnie płakałam ze szczęścia
nigdy nic nie sprawiło mi takiej radości i nic nie przyniosło takiej ulgi

nawet nie wiesz jak się ciesze mówiłam ci kochana że będzie dobrze
ucałuj dzielnego synka odemnie, nawet nie wiesz jak ciesze się że macie to za sobą

emanuela24 napisał(a):

kalisto1986 napisał(a):

emanuela24 napisał(a):

a ja się ciesze z wczorajszej wizyty z młodym u chirurga dziecięcego
pediatra miała mnie tak nastraszone - ze stulejka że trzeba operować , ze narkoza, badania, powikłania podczas operacji, rekonstrukcje plastyczne. powikłania pooperacyjne itd
okazało się że to przyklejony napletek który potrzebował małej ingerencji chirurga- który się uśmiał z bredni pediatry
bez bólu, bez płaczu , bez stresu
normalnie płakałam ze szczęścia
nigdy nic nie sprawiło mi takiej radości i nic nie przyniosło takiej ulgi

nawet nie wiesz jak się ciesze mówiłam ci kochana że będzie dobrze
ucałuj dzielnego synka odemnie, nawet nie wiesz jak ciesze się że macie to za sobą

hehe ja jak jechałam bałam sie że powie że mamy za 2 tygodnie na zabieg przyjechać , modliłam się po drodze aby pozwolił zrobić zabieg w czerwcu - a tu taka niespodzianka - w sumie do teraz nie dowierzam i ciesze sie jak wariatka
czuje sie z 200kg lżejsza i tak jakby mi ktoś skrzydełka doczepił

ale zobacz co za debilni lekarze, którzy przez tak długi czas wmawiali ci że musi być operacja

april211 napisał(a):

ilonar2301 napisał(a):

april211 napisał(a):

agasiamazur napisał(a):

Cieszę się bo jutro mamy z mężem 5 rocznicę ślubu i szykują się jakieś miłe niespodzianki

Obawiam się tylko przyjaciół, bo to drewniania rocznica. Jak rok temu znajomi obchodzili papierową rocznicę to im wszystkie okna i drzwi w domu papierem toaletowym obkleiliśmy w nocy

to ładnie wszystkiego najlepszego i duzo wiecej rocznic..... moze wam deskami dzwi zabija

Przygotuj się na odbijanie z okien desek z samiutkiego rana

wyobrazacie to sobie heheheh
ja bym sie popłakała ze smiechu zabijające te okna ale wasze miny bezcenne

Desek w oknach się niespodziewam, musieliby być alpinistami. Ide spać, mąż zaprasza Napisze jutro czym nas zaskoczyli. Dobranoc

emanuela24 napisał(a):

kalisto1986 napisał(a):

emanuela24 napisał(a):

kalisto1986 napisał(a):

emanuela24 napisał(a):

a ja się ciesze z wczorajszej wizyty z młodym u chirurga dziecięcego
pediatra miała mnie tak nastraszone - ze stulejka że trzeba operować , ze narkoza, badania, powikłania podczas operacji, rekonstrukcje plastyczne. powikłania pooperacyjne itd
okazało się że to przyklejony napletek który potrzebował małej ingerencji chirurga- który się uśmiał z bredni pediatry
bez bólu, bez płaczu , bez stresu
normalnie płakałam ze szczęścia
nigdy nic nie sprawiło mi takiej radości i nic nie przyniosło takiej ulgi

nawet nie wiesz jak się ciesze mówiłam ci kochana że będzie dobrze
ucałuj dzielnego synka odemnie, nawet nie wiesz jak ciesze się że macie to za sobą

hehe ja jak jechałam bałam sie że powie że mamy za 2 tygodnie na zabieg przyjechać , modliłam się po drodze aby pozwolił zrobić zabieg w czerwcu - a tu taka niespodzianka - w sumie do teraz nie dowierzam i ciesze sie jak wariatka
czuje sie z 200kg lżejsza i tak jakby mi ktoś skrzydełka doczepił

ale zobacz co za debilni lekarze, którzy przez tak długi czas wmawiali ci że musi być operacja

ona mnie wiecznie straszy - dlatego zastanawiam się nad zmiana lekarza - nawet jak pupa sie odparzyła( a ja oczywiście biegiem do lekarza) stwierdziła że pewnie pasożyt
okazało sie że zwykłe odparzenie - żadnych pasożytów nie wykryto
wtedy też był strach i panika o nic

ale ciesze się że znowu było o nic

zmień kochana bez sensu jak masz dodatkowo przeżywać przez głupiego lekarzaq wszystko

Moja lekarka ( mamy rodzinną ) tez do najlepszych nie należy, ale widzimy ją raz na rok, dwa więc już uodporniłam się

agasiamazur napisał(a):

april211 napisał(a):

ilonar2301 napisał(a):

april211 napisał(a):

agasiamazur napisał(a):

Cieszę się bo jutro mamy z mężem 5 rocznicę ślubu i szykują się jakieś miłe niespodzianki

Obawiam się tylko przyjaciół, bo to drewniania rocznica. Jak rok temu znajomi obchodzili papierową rocznicę to im wszystkie okna i drzwi w domu papierem toaletowym obkleiliśmy w nocy

to ładnie wszystkiego najlepszego i duzo wiecej rocznic..... moze wam deskami dzwi zabija

Przygotuj się na odbijanie z okien desek z samiutkiego rana

wyobrazacie to sobie heheheh
ja bym sie popłakała ze smiechu zabijające te okna ale wasze miny bezcenne

Desek w oknach się niespodziewam, musieliby być alpinistami. Ide spać, mąż zaprasza Napisze jutro czym nas zaskoczyli. Dobranoc

czekam z niecierpliwością

april211 napisał(a):

agasiamazur napisał(a):

april211 napisał(a):

ilonar2301 napisał(a):

april211 napisał(a):

agasiamazur napisał(a):

Cieszę się bo jutro mamy z mężem 5 rocznicę ślubu i szykują się jakieś miłe niespodzianki

Obawiam się tylko przyjaciół, bo to drewniania rocznica. Jak rok temu znajomi obchodzili papierową rocznicę to im wszystkie okna i drzwi w domu papierem toaletowym obkleiliśmy w nocy

to ładnie wszystkiego najlepszego i duzo wiecej rocznic..... moze wam deskami dzwi zabija

Przygotuj się na odbijanie z okien desek z samiutkiego rana

wyobrazacie to sobie heheheh
ja bym sie popłakała ze smiechu zabijające te okna ale wasze miny bezcenne

Desek w oknach się niespodziewam, musieliby być alpinistami. Ide spać, mąż zaprasza Napisze jutro czym nas zaskoczyli. Dobranoc

czekam z niecierpliwością

Już jestem w pracy, ale krótko. Dziś przed drzwiami czekał na nas las drzew. No może nie las, było ich 5 i każde symbolizuje jeden rok naszego wspólnego życia .Od największego do najmniejszego albo odwrotnie. Jest dąb, leszczyna, jabłoń, tulipanowiec( pierwszy raz widzę) i bonsai( to chyba pierwsze, bo symbolizuje coś wielkiego ale o jeszcze słabych korzeniach:) Sąsiedzi mieli ubaw bo drzewka stały w donicach na klatce schodowej owinięte czerwonymi wstążkami i opisem. Mąż wciagnął je do domu i stoja na balkonie. A ja na dzien dobry dostałam drewnianego kwiatka, myślę że na tym się nie skończy:)

Cieszę się, że w bazie znalazłam właśnie konek, który uskrzydlił mnie & przywołał wspomnienia, wystawi na próbę moją kreatywność i dla niego zapewne oleję wszystkie inne konki po drodze I już mi nie przeszkadza, że mnie krew zalewa Dziękuję za dodawanie konków do bazy; nawet, jeśli nie wygram, zapowiada się przednia zabawa!

joan napisał(a):

Cieszę się, że w bazie znalazłam właśnie konek, który uskrzydlił mnie & przywołał wspomnienia, wystawi na próbę moją kreatywność i dla niego zapewne oleję wszystkie inne konki po drodze I już mi nie przeszkadza, że mnie krew zalewa Dziękuję za dodawanie konków do bazy; nawet, jeśli nie wygram, zapowiada się przednia zabawa!

zaintrygowalas...
pewnie nie zdradzisz co to za konkurs?

sambolera napisał(a):

joan napisał(a):

Cieszę się, że w bazie znalazłam właśnie konek, który uskrzydlił mnie & przywołał wspomnienia, wystawi na próbę moją kreatywność i dla niego zapewne oleję wszystkie inne konki po drodze I już mi nie przeszkadza, że mnie krew zalewa Dziękuję za dodawanie konków do bazy; nawet, jeśli nie wygram, zapowiada się przednia zabawa!

zaintrygowalas...
pewnie nie zdradzisz co to za konkurs?

No jak to, jaki najlepszy z całej bazy Obiecuję, że zdradzę, jeśli wygram nagrodę główną Szansa dla mnie nikła, jak cień komara na tafli jeziora, co oznacza, że... szansa jest

joan napisał(a):

sambolera napisał(a):

joan napisał(a):

Cieszę się, że w bazie znalazłam właśnie konek, który uskrzydlił mnie & przywołał wspomnienia, wystawi na próbę moją kreatywność i dla niego zapewne oleję wszystkie inne konki po drodze I już mi nie przeszkadza, że mnie krew zalewa Dziękuję za dodawanie konków do bazy; nawet, jeśli nie wygram, zapowiada się przednia zabawa!

zaintrygowalas...
pewnie nie zdradzisz co to za konkurs?

No jak to, jaki najlepszy z całej bazy Obiecuję, że zdradzę, jeśli wygram nagrodę główną Szansa dla mnie nikła, jak cień komara na tafli jeziora, co oznacza, że... szansa jest

zapewne to: https://www.e-kon...articles-8-68839.htm

kadr z podróży na księżyc by mi się przydał...

a parę osób fotki na miotle pewnie podeśle

Dzis po ponad 6 miesiacach oczekiwania odezwała sie sekretarka dłuznika i poprosiła o numer konta na które ma przelac zaległosci..Ale sie ucieszyłam:)Oby tylko dokonała przelewu:)

wsciekly napisał(a):

zapewne to: https://www.e-kon...articles-8-68839.htm

kadr z podróży na księżyc by mi się przydał...

a parę osób fotki na miotle pewnie podeśle

Nie zgadłeś, to o kreatywny konek chodzi. Przeszukanie folderów ze zdjęciami z wakacji żadnej kreatywności nie wyzwoli

joan napisał(a):

wsciekly napisał(a):

zapewne to: https://www.e-kon...articles-8-68839.htm

kadr z podróży na księżyc by mi się przydał...

a parę osób fotki na miotle pewnie podeśle

Nie zgadłeś, to o kreatywny konek chodzi. Przeszukanie folderów ze zdjęciami z wakacji żadnej kreatywności nie wyzwoli

jakoś nie widzę w konkach dzisiaj dodanych żadnego, który by inwencji twórczej wymagał

chyba że o starsze chodzi

Warszawa, rok 2020.


Wycieczka szkolna uczniów szkoły podstawowej zwiedza stolicę.

- Uwaga, dzieci, dochodzimy do ulicy Lecha Kaczyńskiego, która przez
wiele lat była nazywana Krakowskim Przedmieściem - mówi pani
nauczycielka.

- Jak to? Przecież przed chwilą byliśmy na ulicy Lecha Kaczyńskiego!

- Oj, Piotrusiu, znowu nie uważałeś. To nie była ulica, tylko aleja, i nie
Lecha Kaczyńskiego, tylko Prezydenta Kaczyńskiego.

- Psze pani, a co to za budynek?

- To Sanktuarium Lecha Kaczyńskiego Jedynego Prezydenta IV RP, dawniej
był to Pałac Prezydencki. Chciałabym wam zwrócić uwagę na stojące przy
bramie krzyże. Wiecie skąd się wzięły?

- Kogoś tu ukrzyżowali?

- Nie, Wojtusiu. No jak to? Nie wiecie?

- Nie wiemy, psze pani.

- No przecież macie w tygodniu po 5 lekcji z historii życia Lecha
Kaczyńskiego.

- No tak, ale w podstawówce przerabia się tylko młodzieńcze lata
Kaczyńskiego, ostatnio mieliśmy lekcje o Pierwszej Komunii pana prezydenta.

- Jak to młodzieńcze lata? A reszta?

- Resztę żywota Lecha Kaczyńskiego przerabia się dopiero w gimnazjum i
liceum, psze pani.

- Aaaa, chyba, że tak. No więc słuchajcie, drogie dzieci. Ten wielki krzyż
postawiono tu po śmierci pana prezydenta, aby oddać cześć jego pamięci i przez
długie lata toczono walki, aby mógł tu pozostać. Na szczęście teraz może tu stać i
nikt go nie zabierze.

- Psze pani, a można sobie przy nim zrobić zdjęcie?

- Można Martynko, ale uważaj, aby go nie dotknąć, bo jest na nim metalowa
siatka, która jest pod wysokim napięciem. To takie zabezpieczenie, gdyby ktoś
próbował zabrać stąd krzyż.

- A ten mniejszy krzyż to skąd?

- Ten mniejszy postawiono, aby uczcić pamięć tych, którzy bronili tego
dużego krzyża.

- Psze pani, a wejdziemy do środka pałacu?

- Niestety, nie możemy, bo właśnie jest w nim remont. Włoscy malarze malują
olbrzymi fresk na suficie.

- Psze pani, a co to jest fresk?

- Takie malowidło na suficie, widzieliście przecież fresk w Kaplicy
Sykstyńskiej.

- Ja nie widziałem.

- Jak to, Wojtusiu? Nie byłeś z nami rok temu na wycieczce Śladami
Wielkiego Męża Stanu ? misje zagraniczne Lecha Kaczyńskiego?

- Nie, bo byłem wtedy chory.

- A, psze pani, a co będzie na tym fresku namalowane?

- Arcydzieło, moje drogie dzieci. Będzie na nim przedstawione jak Bóg
przekazuje Lechowi Kaczyńskiemu berło i koronę, aby zaprowadził porządek na Ziemi.

- Oj, to szkoda, że nie można wejść do środka i zobaczyć.

- Mówi się trudno, ale możemy obejrzeć pałac, to znaczy sanktuarium z
zewnątrz, też jest co oglądać.

- Ooo, a co to są za tablice?

- To 14 stacji przedstawiających mękę Lecha Kaczyńskiego, jaką przeszedł w
czasie swojego życia

- ? Stacja 7 ? Lech Kaczyński kłóci się z Donaldem Tuskiem o krzesło w
Brukseli po raz drugi??? Fajne!

- A patrzcie tu: ? Lech Kaczyński przez Niemców kartoflem nazwany?!

- No już starczy, musimy iść dalej, mamy jeszcze tyle do zobaczenia w
Warszawie.

- O kurcze! Patrzcie to! Co to za wielkie bryły, psze pani?

- Oj, Piotrusiu, przecież widać, że to buty.

- A po co ktoś postawił taki wielki pomnik butom?

- To nie jest pomnik butów, tylko pierwszy element budowanego pomnika Lecha
Kaczyńskiego. Na razie zrobili mu tylko buty, ale cały czas budują resztę
postaci.

- Ale psze pani, ten pomnik będzie tak wielki, że jego głowy w ogóle nie
będzie widać z ziemi!

- No, w Warszawie na pewno nie da się zobaczyć twarzy pana prezydenta,
ale za to z Moskwy jego srogie spojrzenie będzie widoczne doskonale...

wsciekly napisał(a):

joan napisał(a):

wsciekly napisał(a):

zapewne to: https://www.e-kon...articles-8-68839.htm

kadr z podróży na księżyc by mi się przydał...

a parę osób fotki na miotle pewnie podeśle

Nie zgadłeś, to o kreatywny konek chodzi. Przeszukanie folderów ze zdjęciami z wakacji żadnej kreatywności nie wyzwoli

jakoś nie widzę w konkach dzisiaj dodanych żadnego, który by inwencji twórczej wymagał

chyba że o starsze chodzi

Może po prostu Ty już wcześniej wziąłeś w nim udział, ale ja zwróciłam na niego uwagę dopiero dziś, niestety...