Konkursowiczki w ciąży

leoniu

#5607898 Napisano: 08.03.2013 23:00:33
Size - święta (coby nawiązać do tematu) racja emotka
0 0

Gość: size

#5607900 Napisano: 08.03.2013 23:05:59
leoniu napisał(a):

Size - święta (coby nawiązać do tematu) racja emotka



A już kurcze myślałam, że ja emotka
No cóż, muszę pracować emotka
0 0

dolly

#5607911 Napisano: 08.03.2013 23:14:19
Leoniu bez jaj. Nikt nie mówi o kłamstwie. Nad interpretowałaś to trochę.

Agasiam
, dziekuję, właśnie się zorientowałam, że nie musze dzisiaj jej kupować, więc jutro podjadę do stacjonarnego sklepu i po prostu ja przymierzę emotka
0 0

Gość: katrin22

#5607912 Napisano: 08.03.2013 23:15:25
Właśnie dziewczyny! temat trudny i nie ma co dyskutować.

Ja tam nie rozumiem tego chłopaka, nie odmawia się bycia ojcem chrzestnym tylko dlatego, że poznał dziewczynę. Nigdzie nie słyszałam o tym, że chrzestny/ chrzestna musi być albo samotny/a albo żyć w małżeństwie. Co jak co, zachował się nieodpowiedzialnie.
0 0

Gość: size

#5607913 Napisano: 08.03.2013 23:21:12
agasiam napisał(a):


To przyjaciel męża, jest wierzacy i praktykujący. Ta decyzja jest po rozmowie z proboszczem jego parafii. rozumiem że spowiedź w takim przypadku jest nieporozumienie, bo jeżeli się przyzna to ksiądz mu nie da rozgrzeszenia jak się nie przyzna to spowiedź jest nieważna. Rozumiem jego powody ale jest mi przykro bo wiedział o tym przecież dużo wcześniej. Nasza chrzestna też chyba ma kogoś ale nie zgłasza nam takich problemów. I jeszcze teraz kiedy księża żyją sobie jak chcą , czasem bardziej grzeszą niż"my śmiertelnicy". To dobry człowiek, ta dziewczyna to coś poważnego ale nie są jeszcze gotowi na ślub a ja przecież nie zmienię terminu chrztu bo może nigdy się nie doczekam. Nie rozumiem tego chrzci się dzieci mimo że rodzice nie są małżeństwem a młody człowiek który spotyka się z dziewczyną, może przyszłą żoną jest nie do przyjęcia. nasz proboszcz chce tylko zaświadczenie o spowiedzi i odbytym szkoleniu. nie potrzebuje rekomendacji proboszcza z jego parafii, więc to juz tylko jego decyzja.kwestie finansowe nie wchodza w grę, do biednych nie należy a my poprosiliśmy aby nie było prezentów, ewentualnie pamiątki ale skromne. Ze względu na sytuację rodzinną -zbieramy środki na rehabilitację siostry. Ale nic na siłę. w ostateczności zostanie jeden chrzestny.



Niech znajomy zmieni kościół - nie w sensie wyznania. Kościoły nie mają jednoznacznego stanowiska wobec wielu rzeczy.

Jak mu pomoże inna parafia, to ok. Moja koleżanka, bardzo wierząca, także w reprodukcję ku chwale, zaszła w ciążę. W naszej parafii nie dostała odpuszczenia, poszła do drugiej. To też kwestia mentalności - może Ten Wasz Tata, to ten, o którego warto zawalczyć... Ten co walczy o wiarę, mimo zachowania księży.

Ja miałam ileś lat, poszłam z mamą, ortodoksem, wyspowiadać się - uczyniłam to z wiarą, pokorą, wstydem i co tam jeszcze dają. Ksiądz się zapytał jak to robiliśmy... Powiedziałam mu, żeby zapytał kolegów. Odeszłam od konfesjonału, płakałam dzień, potem przeszło, czar kościoła prysł.

Zmarł mój Tata, byłam w związku formalnym, używaliśmy zabezpieczeń, ksiądz dawał Tacie ostanie namaszczenie.

Byłam na spowiedzi. Trafiłam na księdza od spowiedzi. Zapytał na dzień dobry - bo płakałam, czy to u nas był, dał mi odpuszczenie...
Czego?

0 0

kalisto1986

#5607915 Napisano: 08.03.2013 23:23:19
Tylko wiecie lepszy taki argument, niż ( jak już było u nas w rodzinie) przepraszam, ale nie mogę być chrzestnym bo nie mam kasy na garnitur emotka - oczywiście wczesniej się zgodził, a odwidziało mu się niecały tydzień przed chrztem emotka

Ja wybierając chrzestnych kieruje się tym,że jeśli kiedyś coś by nam się stało ( tfu,ftu) to chciałabym,żeby chrzestni nas zastąpili. I z takim samym podejściem podchodzę do bycia chrzestną. Nie z każdym z chrześniaków mamy stały kontakt, bo jak to w rodzinie różnie bywa, do tego jeden z moim chrześniaków nie mieszka w Polsce, ale staramy się jak możemy.


Dzisiaj dotarła do mnie kupiona komoda kąpielowa i już teraz mogę stwierdzić,że to był strzał w 10 emotka
Najlepszy był kurier, wczoraj jak był pytałam się,czy jak przyjdzie komoda, to gdyby akurat męża nie było, czy ją wniesie - stwierdził,że przecież nie każe mi jej wnosić.
I dzisiaj pies zaczął ujadać i słychać było w domu, że ktoś straaaasznie sapie na klatce, myślę sobie ide zobaczyć, wyglądam, a tam piętro niżej kurier czerwono - fioletowy odpoczywa z mega wielkim kartonem emotka zamiast zadzwonić, czy jest mąż sam targał to na góre emotka
0 0

dolly

#5607921 Napisano: 08.03.2013 23:30:51
Bidak, Oni chyba do 25kg mają obowiązek wnosić...
ale super, że komoda Ci odpowiada emotka
0 0

Gość: size

#5607928 Napisano: 08.03.2013 23:35:21
Kalisto a co w końcu kupiliście? Daj linka emotka
I napisz, czy czujesz łapki na brzuchu:)
0 0

kalisto1986

#5607929 Napisano: 08.03.2013 23:35:58
dolly napisał(a):

Bidak, Oni chyba do 25kg mają obowiązek wnosić...
ale super, że komoda Ci odpowiada emotka

ta komoda to około 15 kg, ale była zapakowana w meeega wielki karton, totalnie nieporęczny. Jak go zobaczyłam to mnie zatkało, miałam dać mu jakieś piwa, a zanim odzyskałam zdolność myślenia jego już nie było emotka
Ja mam świetnych kurierów, z większością jestem na Ty, zgarniają mi paczki z bazy, które idą na inne adresy, ale ten totalnie nowy i zaskoczył mnie bardzo. Jak kiedyś jeszcze będzie, to muszę odwdzięczyć się
0 0

kalisto1986

#5607931 Napisano: 08.03.2013 23:40:57
size napisał(a):

Kalisto a co w końcu kupiliście? Daj linka emotka
I napisz, czy czujesz łapki na brzuchu:)


Komoda taka http://allegro.pl...lue-i3042649489.html jutro mąż złoży ją,żeby całą sprawdzić, ale już teraz mogę stwierdzić,że jakościowo świetna. Materiał na przewijaku gruby, bez porównania do tych zwyklych, wanienka wcale nie jest jakaś mega mała - fajna poręczna i sam plastik porządny.

A łapki ? czuje wszystko, zresztą wystarczy dotknąć brzucha a wiadomo gdzie główka, a gdzie tyłek, bo nadal mały siedzi w poprzeczce emotka a jak chce mu się prostować, to jest massssaaakra, brzuch od środka to mam chyba cały w siniakach
0 0

Gość: katrin22

#5607932 Napisano: 08.03.2013 23:48:06
Kali szoruj podłogi, a nuż wskoczy na "nietoperka" emotka
0 0

kalisto1986

#5607938 Napisano: 08.03.2013 23:56:52
katrin22 napisał(a):

Kali szoruj podłogi, a nuż wskoczy na "nietoperka" emotka

już chyba wszystkiego próbowałam, no poza szorowaniem podłóg emotka Ale on przewraca się, tyle,że na chwile i wraca i dlatego też jestem taka obolała. On już jest duży, więc ma mało miejsca, a siedzi mi bardzo nisko, przed co brzuch już dawno opadł, uciska mi na kręgosłup i miednice emotka ehh dobrze,że już niedługo
0 0

Gość: size

#5607940 Napisano: 08.03.2013 23:58:53
kalisto1986 napisał(a):

size napisał(a):

Kalisto a co w końcu kupiliście?
Komoda taka http://allegro.pl...lue-i3042649489.html

A łapki ? czuje wszystko, zresztą wystarczy dotknąć brzucha a wiadomo gdzie główka, a gdzie tyłek, bo nadal mały siedzi w poprzeczce emotka a jak chce mu się prostować, to jest massssaaakra, brzuch od środka to mam chyba cały w siniakach



Fajna bardzo, wszystko na miejscu będziesz miała. Wanienka Wam na początek początków raczej wystarczy. A jest spust wody?

Co do łapek - inspiruj nas Kochana emotka

Dobrze, coby Młody się przekręcił właściwie, ale pamiętaj - cc jest spoko i nie masz się czego obawiać.
Ja już kiedyś mówiłam, ze chciałam skorumpować lekarza a'propos cc - nie potrafiłam i los mnie wynagrodził - miałam za free emotka

Będzie dobrze, fajnie macie, już za niedługo emotka Zazdroszczę emotka

0 0

kalisto1986

#5607944 Napisano: 09.03.2013 00:04:16
Ja nie chce cc, na samą myśl już mi źle i raczej zdania nie zmienie. Niby fajnie patrząc na mój poprzedni poród, ale wole się męczyć niż być krojona, no i ten dłuższy pobyt w szpitalu też ma znaczenie emotka
Wanienka ma oczywiście odpływ, wbrew pozorom nie jest malutka - na prawde fajna - kupiłam do niej frotowy leżaczek, musze jutro sprawdzić czy zmieści się.
0 0

Gość: katrin22

#5607946 Napisano: 09.03.2013 00:13:06
size też zagadywałam lekarza, że chciałabym CC, ale wybił mi to z głowy, a jednak moje dziecię mnie posłuchało i było CC emotka
Kali ten długi pobyt w szpitalu jest koszmarny.
0 0

Gość: size

#5607947 Napisano: 09.03.2013 00:15:02
kalisto1986 napisał(a):

Ja nie chce cc, na samą myśl już mi źle i raczej zdania nie zmienie. Niby fajnie patrząc na mój poprzedni poród, ale wole się męczyć niż być krojona, no i ten dłuższy pobyt w szpitalu też ma znaczenie emotka



III tam emotka
Ja wyszłam 3 dnia rano, a wyjęli dziecko w nocy - więc byłam 2 doby. Blizny nie widać - jak sie przyjrzeć to paseczek ok 6 cm - po contratubexie super. Laski co rodziły naturalnie w dniu ze mną zostały dwa dni dłużej emotka
Nie ma co gdybać - Maleństwo wyjdzie jak chce emotka

A imię już definitywnie wybrane?
0 0

kalisto1986

#5607950 Napisano: 09.03.2013 00:19:11
Katrin wiem, a ja baaardzo źle reaguje na szpital emotka Z Domisiem już po 1 dobie ryczałam,że chce do domu emotka Ja już tak mam.
Dlatego teraz grubo zastanawiam się, że jeśli będzie sn to chyba wynajmę prywatny pokój. Tzn wszystko zależy też od tego ile bym musiała tam być, za 2 doby jeszcze mogę zapłacić, a warunki tam są o niebo lepsze, no i plus taki,że może ktoś być ze mną całą dobę, co jest pomocne.
Jak urodziłam Dominika było ze mną na tyle źle,że albo siostra z pokoju obok zaglądała do mnie i podawała mi małego, albo babeczka, która leżała ze mną w sali, a tak nie miałabym tego problemu - do tego sam wygląd pokoju przypomina raczej sypialnie, niż sale szpitalną.
Ehh nie wiem dlaczego tak mam, ale na prawde źle reaguje na szpital emotka
0 0

kalisto1986

#5607951 Napisano: 09.03.2013 00:23:05
size napisał(a):

kalisto1986 napisał(a):

Ja nie chce cc, na samą myśl już mi źle i raczej zdania nie zmienie. Niby fajnie patrząc na mój poprzedni poród, ale wole się męczyć niż być krojona, no i ten dłuższy pobyt w szpitalu też ma znaczenie emotka



III tam emotka
Ja wyszłam 3 dnia rano, a wyjęli dziecko w nocy - więc byłam 2 doby. Blizny nie widać - jak sie przyjrzeć to paseczek ok 6 cm - po contratubexie super. Laski co rodziły naturalnie w dniu ze mną zostały dwa dni dłużej emotka
Nie ma co gdybać - Maleństwo wyjdzie jak chce emotka

A imię już definitywnie wybrane?

ee mnie tam blizna nie rusza emotka Ja z Dominikiem też nie byłam pełne 2 doby emotka ,ale i tak jęczałam.
A imie mówisz, dobre pytanie emotka nadal bezimienny i tak raczej zostanie do porodu emotka Dominik też dostał imie jak go zobaczyliśmy i tutaj też tak będzie. Już powolutku jakoś ugodowo zaczynamy podchodzić do imienia, ale i tak decyzji nie ma emotka
0 0

Gość: size

#5607953 Napisano: 09.03.2013 00:28:41
kalisto1986 napisał(a):

wiem, a ja baaardzo źle reaguje na szpital emotka Z Domisiem już po 1 dobie ryczałam,że chce do domu emotka Ja już tak mam.
Dlatego teraz grubo zastanawiam się, że jeśli będzie sn to chyba wynajmę prywatny pokój. Tzn wszystko zależy też od tego ile bym musiała tam być, za 2 doby jeszcze mogę zapłacić, a warunki tam są o niebo lepsze, no i plus taki,że może ktoś być ze mną całą dobę, co jest pomocne.
Jak urodziłam Dominika było ze mną na tyle źle,że albo siostra z pokoju obok zaglądała do mnie i podawała mi małego, albo babeczka, która leżała ze mną w sali, a tak nie miałabym tego problemu - do tego sam wygląd pokoju przypomina raczej sypialnie, niż sale szpitalną.
Ehh nie wiem dlaczego tak mam, ale na prawde źle reaguje na szpital emotka



Wiesz Kali, jak masz taką traumę to weźcie pokój dla Was. Będziesz miała jakieś tam poczucie bezpieczeństwa.
Ale wyobraź sobie, co tutaj się będzie działo emotka

Daj nam datę emotka

Pewnie będziemy czekać równo/po obudzeniu dziecka/odwiezienia do przedszkola czy Kali urodziła emotka

Będzie co będzie emotka A będzie super emotka
0 0

kalisto1986

#5607958 Napisano: 09.03.2013 00:34:10
Mam termin na 12 kwiecień wg usg emotka
Na pewno któraś z dziewczyn forumowych da wam znać, bo będą wszystko wiedziały emotka

Uciekam tulać się do mężusia,bo rano trzeba wstać dalej robić mieszkanie
Dobranoc emotka
0 0