Konkursowiczki w ciąży

kalisto1986

#5641597 Napisano: 24.04.2013 20:55:09
kto ma mnie w znajomych to na fb wrzuciłam zdjęcia
0 0

kalisto1986

#5641623 Napisano: 24.04.2013 21:15:43
dolly napisał(a):

emotka

masz żebyś nie marudziła emotka emotka emotka emotka emotka emotka emotka emotka emotka
0 0

Gość: size

#5641640 Napisano: 24.04.2013 21:44:29
Kalisto, nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że już jesteście w domu i wszystko przebiegło po Waszej myśli emotka
W sensie bezproblemowego porodu, zdrowego Maluszka, zdrowej Mamy emotka . Super emotka
Domisiowi ta mała trauma pewnie niedługo minie - o ile już nie zapomniał emotka Uścisk kochanej Mamy i słodki Braciszek wynagrodzili Mu to emotka A Bartuś będzie pewnie pogodny całe życie jak ta pogoda, którą sobie wyszykował na start emotka
Ps. Bartosz czy Bartłomiej? Mój chrześniak to Bartosz emotka I jest supcio.
To zdawaj nam Kochana, w miarę możliwości, relacje z początków emotka
Cieszcie się sobą, wreszcie w komplecie wytęsknionym.
Pozdrawiam Was emotka
0 0

kalisto1986

#5641645 Napisano: 24.04.2013 21:47:41
size Bartosz emotka
Juniorek z wyglądu i charakteru jest wypisz wymaluj Domiś, pięknie je, śpi, już ładnie zaczyna się regulować, oby tak zostało emotka
0 0

agusia147

#5641664 Napisano: 24.04.2013 22:15:43
kalisto1986 napisał(a):

kto ma mnie w znajomych to na fb wrzuciłam zdjęcia



Słodziak kochany emotka

U nas też nie wpuszczają dzieci do siódmego roku życia w ogóle na oddział. Jak któraś z dziewczyn chciała zobaczyć się z dzieckiem musiała wyjść na klatkę schodową albo do bufetu.
0 0

dolly

#5641677 Napisano: 24.04.2013 22:38:00
kalisto1986 napisał(a):

dolly napisał(a):

emotka

masz żebyś nie marudziła emotka emotka emotka emotka emotka emotka emotka emotka emotka





emotka
0 0

benasia

#5641714 Napisano: 25.04.2013 00:09:14
agusia147 napisał(a):

kalisto1986 napisał(a):

kto ma mnie w znajomych to na fb wrzuciłam zdjęcia



Słodziak kochany emotka

U nas też nie wpuszczają dzieci do siódmego roku życia w ogóle na oddział. Jak któraś z dziewczyn chciała zobaczyć się z dzieckiem musiała wyjść na klatkę schodową albo do bufetu.


tez chciałam zobaczyć malutkiego ale nie wiem czy cię mam w znajomych na fb bo chyba nie emotka
0 0

benasia

#5641900 Napisano: 25.04.2013 12:42:40
Z moim synkiem sam na sam nie da się robić ogródka - jego pomysły są niemożliwe i ciągle go trzeba mieć na oku i biegać za nim... Muszę poczekać chyba z tym aż maz ktoregos dnia wroci i sie nim zajmie...
0 0

kalisto1986

#5641901 Napisano: 25.04.2013 12:46:46
benasia napisał(a):

Z moim synkiem sam na sam nie da się robić ogródka - jego pomysły są niemożliwe i ciągle go trzeba mieć na oku i biegać za nim... Muszę poczekać chyba z tym aż maz ktoregos dnia wroci i sie nim zajmie...

ohhh ogródek emotka Ja mam nadzieje wziąć się maksymalnie po weekendzie majowym, teraz to zrobiłam tylko część rozsady i musze jeszcze dosadzić.
A my chyba dzisiaj pójdziemy na pierwszy spacerek, pogoda ładna, dzwoniłam do położnej, która potwierdziła,że możemy - jedynie kazała czas dostosować do moich sił emotka
Umówiliśmy się z nią na poniedziałek na wizyte, tylko nie mogę dodzwonić się do mojej przychodni,żeby zrezygnować z położnej rejonowej
0 0

agusia147

#5641905 Napisano: 25.04.2013 12:52:56
kalisto1986 napisał(a):

benasia napisał(a):

Z moim synkiem sam na sam nie da się robić ogródka - jego pomysły są niemożliwe i ciągle go trzeba mieć na oku i biegać za nim... Muszę poczekać chyba z tym aż maz ktoregos dnia wroci i sie nim zajmie...

ohhh ogródek emotka Ja mam nadzieje wziąć się maksymalnie po weekendzie majowym, teraz to zrobiłam tylko część rozsady i musze jeszcze dosadzić.
A my chyba dzisiaj pójdziemy na pierwszy spacerek, pogoda ładna, dzwoniłam do położnej, która potwierdziła,że możemy - jedynie kazała czas dostosować do moich sił emotka
Umówiliśmy się z nią na poniedziałek na wizyte, tylko nie mogę dodzwonić się do mojej przychodni,żeby zrezygnować z położnej rejonowej



My ostatnim razem rezygnowaliśmy, a i tak zwaliła nam się na łeb z "niezapowiedzianą wizytą".
0 0

kalisto1986

#5641921 Napisano: 25.04.2013 13:04:26
agusia147 napisał(a):

kalisto1986 napisał(a):

benasia napisał(a):

Z moim synkiem sam na sam nie da się robić ogródka - jego pomysły są niemożliwe i ciągle go trzeba mieć na oku i biegać za nim... Muszę poczekać chyba z tym aż maz ktoregos dnia wroci i sie nim zajmie...

ohhh ogródek emotka Ja mam nadzieje wziąć się maksymalnie po weekendzie majowym, teraz to zrobiłam tylko część rozsady i musze jeszcze dosadzić.
A my chyba dzisiaj pójdziemy na pierwszy spacerek, pogoda ładna, dzwoniłam do położnej, która potwierdziła,że możemy - jedynie kazała czas dostosować do moich sił emotka
Umówiliśmy się z nią na poniedziałek na wizyte, tylko nie mogę dodzwonić się do mojej przychodni,żeby zrezygnować z położnej rejonowej



My ostatnim razem rezygnowaliśmy, a i tak zwaliła nam się na łeb z "niezapowiedzianą wizytą".

ale wybrałaś inną ? Bo jakieś wizyty muszą być odbyte, tylko,że my rezygnujemy z rejonowej i bierzemy prywatną, która przyjmuje też na nfz
0 0

skarb888

#5641938 Napisano: 25.04.2013 13:36:09
kalisto1986 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

kalisto1986 napisał(a):

benasia napisał(a):

Z moim synkiem sam na sam nie da się robić ogródka - jego pomysły są niemożliwe i ciągle go trzeba mieć na oku i biegać za nim... Muszę poczekać chyba z tym aż maz ktoregos dnia wroci i sie nim zajmie...

ohhh ogródek emotka Ja mam nadzieje wziąć się maksymalnie po weekendzie majowym, teraz to zrobiłam tylko część rozsady i musze jeszcze dosadzić.
A my chyba dzisiaj pójdziemy na pierwszy spacerek, pogoda ładna, dzwoniłam do położnej, która potwierdziła,że możemy - jedynie kazała czas dostosować do moich sił emotka
Umówiliśmy się z nią na poniedziałek na wizyte, tylko nie mogę dodzwonić się do mojej przychodni,żeby zrezygnować z położnej rejonowej



My ostatnim razem rezygnowaliśmy, a i tak zwaliła nam się na łeb z "niezapowiedzianą wizytą".

ale wybrałaś inną ? Bo jakieś wizyty muszą być odbyte, tylko,że my rezygnujemy z rejonowej i bierzemy prywatną, która przyjmuje też na nfz



Nie muszą - ja zrezygnowałam z tych wizyt i nikt mnie nie nachodził.
0 0

agusia147

#5641946 Napisano: 25.04.2013 13:50:31
kalisto1986 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

kalisto1986 napisał(a):

benasia napisał(a):

Z moim synkiem sam na sam nie da się robić ogródka - jego pomysły są niemożliwe i ciągle go trzeba mieć na oku i biegać za nim... Muszę poczekać chyba z tym aż maz ktoregos dnia wroci i sie nim zajmie...

ohhh ogródek emotka Ja mam nadzieje wziąć się maksymalnie po weekendzie majowym, teraz to zrobiłam tylko część rozsady i musze jeszcze dosadzić.
A my chyba dzisiaj pójdziemy na pierwszy spacerek, pogoda ładna, dzwoniłam do położnej, która potwierdziła,że możemy - jedynie kazała czas dostosować do moich sił emotka
Umówiliśmy się z nią na poniedziałek na wizyte, tylko nie mogę dodzwonić się do mojej przychodni,żeby zrezygnować z położnej rejonowej



My ostatnim razem rezygnowaliśmy, a i tak zwaliła nam się na łeb z "niezapowiedzianą wizytą".

ale wybrałaś inną ? Bo jakieś wizyty muszą być odbyte, tylko,że my rezygnujemy z rejonowej i bierzemy prywatną, która przyjmuje też na nfz



Podobno nie muszą, ale u nas w mieście stwierdzili, że sobie przyjdą rutynowo sprawdzić jakie warunki zapewniamy dziecku.
0 0

kalisto1986

#5642049 Napisano: 25.04.2013 15:32:16
Mi w szpitalu powiedzieli,że pierwsza wizyta moze nie musi być, ale lepiej żeby była. Położna zobaczy jak z żółtaczką i wagą, też mam zamiar umówić się, żeby więcej wizyt nie robić, lub być tylko pod telefonem
0 0

monika1985monik

#5642222 Napisano: 25.04.2013 20:44:40
Ja przy 1 dziecku byłam głupia i zgodziłam się na wizytę tej "durnej" położnej bo myślałam że muszą być te wizyty bo tak mi te baby w przychodni wciskały ciemnotę że nie mam nic do gadania i że to jest obowiązkowe przy 2 byłam już mądrzejsza poczytałam tu i tam i wcale tak nie jest że położna musi przyjść więc jak młody się urodził powiedziałam że nie życzę sobie wizyty położnej oczywiście Pani awanturę mi zrobiła ale wyjaśniłam jej co i jak i położnej nie wpuściłam.
0 0

Gość: prodiament

#5642228 Napisano: 25.04.2013 20:58:56
monika1985monik napisał(a):

Ja przy 1 dziecku byłam głupia i zgodziłam się na wizytę tej "durnej" położnej bo myślałam że muszą być te wizyty bo tak mi te baby w przychodni wciskały ciemnotę że nie mam nic do gadania i że to jest obowiązkowe przy 2 byłam już mądrzejsza poczytałam tu i tam i wcale tak nie jest że położna musi przyjść więc jak młody się urodził powiedziałam że nie życzę sobie wizyty położnej oczywiście Pani awanturę mi zrobiła ale wyjaśniłam jej co i jak i położnej nie wpuściłam.



a co jest nie tak z tymi wizytami położnej? - bo ja nawet się w tym temacie jeszcze nie orientowałam
0 0

Gość: katrin22

#5642241 Napisano: 25.04.2013 21:12:05
U mnie była raz położna z lekarką. Lekarka zbadała dziecko, odpowiedziała na moje pytania i baj baj, podpisałam 3x (że niby były). Mi akurat pasowało, bo byłam spokojna, że z dzieckiem ok.
0 0

benasia

#5642258 Napisano: 25.04.2013 21:51:21
u mnie była położna chyba 2 razy ale mi pasowalo bo byłam "świeżą" mamą, zawsze mi odpowiedziała na pytania a w razie czego pod tel tez była - dla nowo upieczonej mamy wydaje mi się że wizyta położnej może być pomocna emotka
0 0

Gość: quaqua

#5642340 Napisano: 26.04.2013 07:22:09
prodiament napisał(a):


a co jest nie tak z tymi wizytami położnej? - bo ja nawet się w tym temacie jeszcze nie orientowałam



Ponoć różnie bywa, zależy na jaką położną trafisz. Może być bardzo pomocna, a może sprawić, że poczujesz się jak najgorsza matka pod słońcem.
O wiem, może być gorsza niż teściowa emotka

Do nas przy pierwszej córci przyszła sensowna babeczka, nic na siłę, pogadaliśmy trochę głównie o szczpieniach, wypiliśmy herbatę, zostawiła do siebie bezpośredni nr telefonu i poszła. Ja naprawdę miałam poczucie, że mogę się zwrócić w każdej chwili do niej i choć nie ze wszystkim się zgadzałam z nią to nie miałam poczucia, że ona uważa, że jej zdanie jest jedynie słuszne. Teraz przy drugiej córze nie przyszła w ogóle, bo nie potrzebowaliśmy. Zawsze zagada do nas w poczekalni przed szczepieniem, czy ważeniem, więc kontakt i tak mamy.
Myślę, że jako początkująca Mama warto zgodzić się na tą wizytę, tylko podejść do niej z dużą dozą asertywności na wszelki wypadek.
0 0

monika1985monik

#5642397 Napisano: 26.04.2013 09:56:11
quaqua napisała to bardzo dobrze zależy na jaką babkę się trafi u nas nie ma wyboru jest tylko 1 i właśnie jest dokładnie taka jak napisała quaqua jak przyszła to po jej wizycie poczułam się jak najgorsza matka pod słońcem normalnie załamałam się po jej wizycie a wiadomo to było 1 dziecko więc mama "głupia" przeżywa wszystko i myśli że nic nie potrafi zrobić przy swoim dziecku i że robi mu krzywdę takie baby to powinni odizolowywać od ludzi.
0 0